Współczesne podejścia do systemów percepcyjnych w kosmonautyce nie ograniczają się już jedynie do zbioru technicznych rozwiązań. Wprowadzają one fundamentalną redefinicję sposobu, w jaki postrzegamy technologie nawigacyjne i obrazowania w przestrzeni kosmicznej. Oddzielając inteligencję wizualną od nadzoru ludzkiego oraz uprzednio przygotowanych zbiorów danych, tworzymy przestrzeń dla statków kosmicznych, które potrafią widzieć przez burze kosmiczne z taką samą precyzją, jakby patrzyły przez poranną mgłę. Takie statki rozpoznają uszkodzone satelity tak samo łatwo, jak fabrycznie nowe komponenty, a ich zdolności percepcyjne utrzymują się w sposób ciągły, od orbity Księżyca po stanowiska testowe silników. To obietnica i imperatyw niewspomaganego przez człowieka systemu wizji – nie tylko drobne usprawnienia, ale prawdziwa transformacja w sposobie, w jaki systemy kosmiczne postrzegają, interpretują i poruszają się w swoim otoczeniu.

Jednym z fundamentalnych wyzwań, które stawiają przed nami współczesne satelity do obserwacji Ziemi, jest tzw. "jitter" – wahania postawy wynikające z rezonansów mechanicznych oraz deformacji strukturalnych. Zjawisko to wpływa na jakość obrazów uzyskiwanych przez kamery typu pushbroom, które stanowią standard w branży dla wysokorozdzielczych obrazów satelitarnych. Wibracje generowane przez elastyczne elementy satelity, takie jak panele słoneczne czy anteny, które wchodzą w interakcję z mechanizmami kontroli statku kosmicznego oraz gradientami termicznymi w przestrzeni kosmicznej, prowadzą do mikrometrowych drgań w strukturze. Te wibracje z kolei zakłócają precyzyjne ustawienie systemu obrazowania, które wymaga stabilności na poziomie nanoradianów. Efektem tego są artefakty w obrazach o charakterystycznych oscylacyjnych wzorcach, które mogą zawierać cenne informacje na temat zarówno podpisu spektralnego wahań, jak i dynamiki strukturalnej statku kosmicznego.

Nowoczesne podejścia do obrazowania komputerowego pozwalają na odwrócenie tego procesu i wykorzystanie wzorców zniekształceń w obrazach do oszacowania niestabilności platformy satelitarnej. Przeanalizowanie charakterystyk przestrzennych i częstotliwościowych tych zniekształceń przez głębokie sieci neuronowe umożliwia nie tylko oszacowanie parametrów wahań w czasie rzeczywistym, ale również ustalenie przyczynowości pomiędzy określonymi trybami strukturalnymi a zaobserwowanymi artefaktami. Dzięki temu podejściu dane obrazowe stają się narzędziem diagnostycznym, pozwalającym na optymalizację projektu satelity – identyfikację komponentów podatnych na wibracje, weryfikację efektywności systemów tłumienia drgań oraz podejmowanie decyzji o topologii strukturalnej dla przyszłych misji.

Deep learning przynosi rewolucję także w kontekście wahań statycznych postawy satelitów. Tradycyjne metody oparte na parallaxie oraz wieloskalowych obrazach stereo wymagają synchronizacji czasowej i precyzyjnego dopasowywania cech, podczas gdy rozwiązania oparte na sensorach wymagają specjalistycznego sprzętu, który nie jest standardem w operacyjnych satelitach. Problem staje się jeszcze bardziej złożony, gdy mówimy o komponentach o wysokiej częstotliwości drgań, które wykraczają poza możliwości standardowych systemów pomiarowych postawy. Architektury głębokiego uczenia, zwłaszcza konwolucyjne sieci neuronowe (CNN), oferują nową jakość w rozwiązywaniu tych wyzwań dzięki wydobywaniu cech z danych i modelowaniu nieliniowemu. To podejście pozwala na efektywne wychwytywanie artefaktów zarówno przestrzennych, jak i czasowych, które są wynikiem niestabilności platformy.

Rozwój tych technologii umożliwił jednoczesne szacowanie i kompensację nieznanych wzorców rozmycia, a także otworzył drzwi do ślepej odbudowy historycznych obrazów satelitarnych. Współczesne sieci neuronowe potrafią także modelować czasowe zmiany w obrazach, umożliwiając śledzenie wzorców drgań w długich sekwencjach obrazowych, co stwarza możliwości wprowadzenia realnych systemów kompensacji drgań w czasie rzeczywistym.

Dzięki tej ewolucji, deep learning staje się integralną częścią nowoczesnych systemów obrazowania satelitarnego, które utrzymują integralność geometryczną nawet w obliczu wewnętrznych wibracji platformy. Zastosowanie tych technologii w różnych dziedzinach przestrzeni kosmicznej pozwala na uzyskiwanie niezwykłej precyzji w nawigacji i monitoringu, umożliwiając realizację misji wymagających najwyższej dokładności w zakresie obrazowania oraz orientacji statku.

Aby w pełni wykorzystać potencjał nowoczesnych systemów obrazowania, istotne jest również, by projektanci satelitów i inżynierowie oprogramowania dokładnie rozumieli, w jaki sposób zjawisko jittera wpływa na dokładność zbieranych danych oraz jak odpowiednio integrować zaawansowane techniki głębokiego uczenia w procesy projektowe. Dzięki temu, każdy nowy satelita, czy to w misjach wojskowych, badawczych, czy komercyjnych, będzie mógł nie tylko działać bardziej efektywnie, ale także dostarczać dane o niezwykłej jakości, które będą kluczowe dla przyszłych postępów w nauce i technologii.

Jakie strategie adaptacji domeny są skuteczne w detekcji defektów powierzchniowych?

W analizie detekcji defektów powierzchniowych, kluczowym wyzwaniem jest różnorodność warunków i charakterystyki obrazów w różnych domenach. Na przykład, w jednym z przeprowadzonych eksperymentów wykorzystano trzy różne zbiory danych: źródłowy, zawierający defekty typu Joint bez adnotacji, docelowy, w którym występowały defekty typu Type-I o różnych cechach wizualnych, oraz zbiór danych łączonych, który służył do weryfikacji i korekcji bazy danych. Obrazy z każdego z tych zestawów były przechwytywane w różnych warunkach, co podkreśla istotne różnice w strukturze i wyglądzie defektów, w tym oświetleniu, rozdzielczości, czy morfologii uszkodzeń.

Aby zapewnić spójność przetwarzania, wszystkie obrazy zostały przycięte i przeskalowane do jednolitego rozmiaru 224×224 pikseli. Z racji nierównowagi klas między próbkami wadliwymi i niewadliwymi, przeprowadzono balansowanie zbioru treningowego, wybierając wszystkie próbki z defektami oraz równą liczbę próbek bez defektów. Dla zestawu źródłowego, 80% próbek zostało użytych do treningu, a 20% do oceny. Adnotacje z zestawu docelowego służyły wyłącznie do oceny, nigdy nie były używane do treningu.

Wykorzystane modele zostały zaimplementowane przy użyciu frameworku PyTorch, a trenowanie odbywało się na systemie z kartą GeForce GTX 1060 (6GB), procesorem i7 i 16 GB RAM. Trening przebiegał przy użyciu optymalizatora Adam z początkową szybkością uczenia równą 0,1 × 10^−4 oraz wielkością partii równą 10. Zastosowane metryki oceny obejmowały krzywe precyzji-odpowiedzi (PRC), średnią precyzję (AP) oraz współczynnik Jaccarda (JACC).

W kontekście problemów związanych z nierównowagą danych, krzywe PRC ukazują relację między precyzją a czułością w zależności od różnych progów detekcji. Precyzja wskazuje na odsetek poprawnie zidentyfikowanych defektów spośród wszystkich wykrytych, natomiast czułość mierzy, jak skutecznie model identyfikuje wszystkie defekty w zbiorze rzeczywistym. Dodatkowo, średnia precyzja (AP) jest jednym ze wskaźników, który pozwala na uproszczoną ocenę skuteczności modelu, uwzględniając wagi przypisane do różnych progów detekcji.

Ponadto, w procesie oceny podobieństwa między predykcjami a prawdziwymi maskami segmentacji używa się współczynnika Jaccarda, który przyjmuje wartości od 0 do 1, gdzie wyższe wartości oznaczają lepszą jakość dopasowania. Istotnym narzędziem do oceny rozbieżności między domenami jest MMD (Maximum Mean Discrepancy), który stanowi miarę różnicy w rozkładach próbek między dwiema domenami. Mniejsze wartości MMD wskazują na większe podobieństwo rozkładów, co jest istotne w kontekście adaptacji między domenami.

W przypadku detekcji nadzorowanej, analiza różnych architektur segmentacji, takich jak U-Net, PAN, PSPNet, DeepLab i LinkNet, wykazała, że architektura U-Net osiągnęła najlepsze wyniki z wartością AP równą 0,752, stanowiąc podstawę do dalszych eksperymentów. W celu poprawy wyników detekcji porównano różne funkcje strat oraz strategie augmentacji danych. Zastosowanie strat Dice, Focal oraz Jaccard wskazało, że funkcja Dice osiągnęła najlepsze rezultaty, z najwyższym współczynnikiem F1 (0,736) i współczynnikiem Jaccarda (0,582). Augmentacja danych, w tym rotacje, odbicia, translacje oraz przycinanie, poprawiła wynik AP z 0,752 do 0,886, a integracja modułów uwagi przestrzennej i kanałowej podniosła wydajność do 0,895, co potwierdza ich efektywność w wykrywaniu subtelnych nieprawidłowości powierzchniowych.

Podczas dalszej optymalizacji architektury U-Net, eksperymenty z różnymi wariantami głębokości enkodera wykazały, że czterowarstwowy enkoder zapewnia najlepszą wydajność z wynikiem AP równym 0,918. Dodatkowe eksperymenty potwierdziły pozytywny wpływ normalizacji wsadowej oraz wstępnego treningu na zbiorze ImageNet, choć ich usunięcie prowadziło do niewielkiego spadku wydajności. Porównanie U-Net z nowoczesnymi sieciami bazowymi, takimi jak EfficientNet, Xception i InceptionV4, pokazało, że, mimo że EfficientNet-b5 osiągnęło silne wyniki, zoptymalizowany U-Net nadal przewyższał te modele pod względem ogólnej wydajności.

Po ustaleniu podstawowej wydajności detekcji nadzorowanej, przeprowadzono eksperymenty z adaptacją modelu do domeny docelowej, gdzie defekty typu Type-I były analizowane po przeprowadzeniu różnych technik adaptacyjnych. Bez adaptacji model uzyskał jedynie wynik AP równy 0,103, co świadczyło o znacznej rozbieżności między domenami, wynikającej z różnic w oświetleniu, rozdzielczości czy morfologii defektów. Testowanie różnych podejść do dostosowania modelu wykazało, że najlepszą wydajność uzyskano przy pełnej adaptacji obu części modelu — enkodera i dekodera, z zastosowaniem ważonych funkcji strat. To wskazuje, że w przypadku dużych różnic między domenami, kompleksowa adaptacja jest kluczowa dla osiągnięcia wysokiej skuteczności w detekcji.

Jak optymalizować projekcję punktów chmurowych dla detekcji przecieków w infrastrukturze kosmicznej?

W kontekście analizy punktów chmurowych oraz detekcji przecieków w infrastrukturze, kluczową rolę odgrywają metryki jakości projekcji 2D, takie jak wynik Purity oraz Yield. Pierwsza z nich ocenia precyzję etykietowania w obrazie 2D, mierząc proporcję prawidłowo oznaczonych pikseli, podczas gdy Yield wskazuje na pełność projekcji, mierząc udział pikseli z ważnymi (niepustymi) punktami w oryginalnej chmurze punktów. Dobre wyniki w tych obydwu metrykach świadczą o wysokiej jakości procesu projekcji, co jest szczególnie istotne przy rozpoznawaniu elementów infrastruktury.

Projekcja chmurowa jest jednym z głównych elementów procesu detekcji, który ma za zadanie odwzorować trójwymiarową chmurę punktów na dwuwymiarowej powierzchni, umożliwiając dalsze jej przetwarzanie za pomocą klasycznych algorytmów segmentacji. W przeprowadzonych eksperymentach stosowano różne konfiguracje rozdzielczości obrazu 2D, które ujawniają istotny kompromis między zachowaniem informacji (Purity) a pełnością danych (Yield). Wyższa rozdzielczość obrazu prowadzi do lepszych wyników w zakresie Purity, jednak wiąże się to z większą sparsityfikacją projekcji, co obniża Yield. Ważnym odkryciem w tych eksperymentach była konfiguracja 335 x 1440 pikseli, która, mimo niższej rozdzielczości w porównaniu do innych ustawień, osiągnęła najlepsze wyniki w klasyfikacji przecieków, a także okazała się najbardziej stabilna w przypadku różnych klas obiektów infrastrukturalnych.

Z kolei, porównując naszą metodę projekcji opartą na cylindrze z alternatywnymi technikami, takimi jak projekcja sferyczna, wokselowa czy bazowa, nasza metoda wykazała się wyraźną przewagą, szczególnie pod względem wyników Purity oraz Yield. Warto zauważyć, że nasza metoda pozwala uzyskać wyższą precyzję w wykrywaniu przecieków, zachowując jednocześnie wysoką dokładność w klasyfikacji innych elementów strukturalnych.

W analizie jakości segmentacji, w której wykorzystano projekcję 2D jako podstawę dla dalszych algorytmów klasyfikacji, okazało się, że architektura U-Net zapewniała najlepsze wyniki w detekcji przecieków. Na podstawie precyzyjno-przypomnieniowych krzywych (precision-recall curves) dla różnych modeli segmentacji, U-Net uzyskał najwyższe wartości AUC, zwłaszcza w przypadku detekcji przecieków (0.834), co pozwoliło wybrać ją jako główną architekturę w kolejnych etapach eksperymentów.

Ponadto, podczas badań nad różnymi funkcjami strat w procesie trenowania modelu U-Net, proponowana funkcja strat oparta na ważeniu pikseli okazała się najskuteczniejsza w kontekście ogólnych wyników detekcji, zwłaszcza w przypadku mniejszych klas, takich jak przecieki. Z kolei inne popularne funkcje strat, takie jak Focal loss, miały gorsze wyniki, co może wynikać z trudności w radzeniu sobie z silną nierównowagą klas w zestawie danych.

Kluczową kwestią w analizach była także skuteczność różnych architektur CNN, które stanowiły podstawę dla modelu U-Net. Spośród testowanych modeli (DenseNet, EfficientNet, ResNet i ResNeXt) najlepsze wyniki uzyskano z architekturą ResNeXt, która zapewniła najwyższą skuteczność detekcji przecieków. Dalsze badania wykazały, że dodatkowe moduły uwagi (dual attention) znacząco poprawiają wyniki segmentacji, zwłaszcza w kontekście rozpoznawania obiektów o niewielkich rozmiarach, takich jak podpory czy przewody.

Podsumowując, proces wykrywania przecieków na podstawie chmur punktów wymaga nie tylko zaawansowanej technologii projekcji, ale także precyzyjnego doboru architektury i funkcji strat. Właściwe balansowanie między zachowaniem informacji a pełnością danych w projekcjach, jak również odpowiednia modyfikacja sieci neuronowych, mogą znacznie poprawić wyniki detekcji w kontekście dużych chmur punktów, wykorzystywanych do analizy infrastruktury kosmicznej.