Otrzymałem kilka tajemniczych, anonimowych notatek, które mówiły mi, bym pojawił się w tym miejscu, oraz dziwną mapę – jak w filmach. Główna różnica polega na tym, że w filmach goście spędzający weekend zawsze trafiają do ogromnego, ponurego, przewiewnego i skrzypiącego miejsca, oddalonego o kilometry od jakiejkolwiek cywilizacji, bez jakiejkolwiek drogi ucieczki. Nikt nie mógłby powiedzieć tego o Owens Park. Czyżby? Właściwie portier wygląda trochę jak Boris Karloff. Zaczynam się zastanawiać, jakie grzechy popełniliśmy w przeszłości. Kogośmy śmiertelnie urazili, że chce się na nas zemścić? Ręka w górę, kto kiedykolwiek używał "Miesiąca Science Fiction" do pakowania ryby i frytek? Kto wysłał list do fanów "Space: 1999"? Myślałem, że tak. To oznacza, że wszyscy zaczniemy znikać, jeden po drugim. Jeśli się nie mylę, niektórzy już zaczęli znikać z tyłu sali…
Moje dzisiejsze wystąpienie dotyczy alternatywnej technologii, ale temat "Space: 1999" pojawił się już wcześniej. W pewnym sensie ta seria również prezentuje alternatywną technologię, bo technologia w niej zawarta jest całkowicie niemożliwa do zrealizowania, a to autentyczna alternatywa dla tych bardziej realistycznych pomysłów, które wciąż pojawiają się w pracach takich jak Nivena, Asimova czy Clarke’a. Pominąłem pierwsze dwa odcinki "Space: 1999", ponieważ, mimo że płacę 10 pensów tygodniowo za "TV Times", wciąż nie mogłem ich znaleźć, bo program zaczynał się o 6:30, a nie o 7:30, jak pisano w gazecie. A potem zawsze muszę spędzić około godziny, żeby znaleźć odpowiednią stronę w tym czasopiśmie, więc mogłem te odcinki przegapić z innych powodów. Wiem jednak, że w "Space: 1999" bohaterowie podróżują po galaktyce na Księżycu, ale nigdy nie dowiedziałem się, co wyrzuciło Księżyc z Układu Słonecznego. Wszystko, co wiem, to że musiała to być naprawdę potężna eksplozja, bo co tydzień trafiają na nową planetę, a biorąc pod uwagę gęstość gwiazd w naszej okolicy – na przykład cztery lata świetlne od siebie – oznacza to, że Księżyc leci z prędkością 200 razy większą niż prędkość światła! Na szczęście dla dowódcy Koeniga i reszty załogi, rakiety w ich statkach Eagle są bardzo skuteczne, choć emitują tylko małe kłęby dymu, jakby ktoś się skradał na papierosie w toalecie. Na szczęście mogą zawsze wylądować i porozmawiać z mieszkańcami lokalnych planet. Ci mieszkańcy mówią po angielsku – co jest naprawdę wielkim szczęściem, bo ja sam mam problemy z językami, gdy podróżuję do Włoch, Holandii czy Macclesfield.
Mogę wymienić inne rzeczy, które chciałbym wiedzieć o "Space: 1999". Na przykład: kiedy pokażą nam wielką fabrykę podziemną, która produkuje statki Eagle? (Minimum cztery z nich eksplodują lub spontanicznie zapalają się co tydzień, więc musi być duży zakład produkcyjny). Kiedy dowiemy się, że Barbara Bain jest w rzeczywistości robotem? Dlaczego wszyscy na bazie Księżyca szepczą przez cały czas? Dlaczego mają tam grawitację Księżyca na zewnątrz, a normalną wewnątrz bazy? (Może to dlatego wszyscy szepczą i wyglądają ponuro – wprowadzają dodatkową grawitację?). Rozmyślając nad tym, klucz do niektórych tych tajemnic może leżeć w czymś, o czym już wspomniałem – Księżyc porusza się z prędkością 200 razy większą od prędkości światła. To oznacza, że czas na Księżycu płynie do tyłu i wszyscy bohaterowie zmierzają ku swojej przeszłości, a nie przyszłości.
Wracając do głównego tematu mojego wystąpienia – "Lunar Rock: Czy stanie się równie popularne jak Marsjański Country i Western?". To nie może być prawda – to prezentacja Grahama Charnocka. Moje wystąpienie dotyczy napędów alternatywnych technologii w kosmosie. Jak wiemy, loty kosmiczne są najczęściej poruszanym tematem w literaturze science fiction, a fakt, że lądowanie na Księżycu stało się rzeczywistością, wyeliminował wiele spekulacji, na których wcześniej opierało się wiele prac autorów. NASA zabiera chleb i masło pisarzom science fiction, co jest nie tylko niemoralne – jest wręcz niehigieniczne! W wyniku tego, pisarze SF stają się coraz biedniejsi. Doszło do te
Dlaczego Pragnienia i Rzeczywistość Często się Rozchodzą: O Granicach Naszych Ambicji i Oczekiwań
Zewsząd, w chwilach ciszy, wśród niespodziewanych lęków, przemykają głosy i dźwięki, które nie dają nam spokoju. James, który w danym momencie przyjął już dawną, wyzbytej trosk postawę, z lekkim uśmiechem na ustach szepnął: „Ta luka w rzędzie domów nie była tam wcześniej”. Przewrotność takiej uwagi nie pozostaje bez konsekwencji, chociaż z pozoru może wydawać się drobnym szczegółem, jak nieistniejąca przestrzeń między rzeczami, którą wcześniej musieliśmy zaakceptować.
Zdecydowaliśmy się ruszyć dalej, póki nie przyjechały radiowozy. Zebraliśmy nasze rzeczy, i ruszyliśmy z powrotem do Waltera. W drodze, w kieszeni, znalazłem latającego diabła. Uwielbiałem te chwile; moment, w którym coś, co jest w nas zakopane, wybucha w ulicach. Wypuściłem go, a przez kilka następnych sekund pamięć staje się mglista, pełna zrozumiałej chaosu. John napisał później, że zauważył moją nieobecność, a potem widział mnie pochylającego się przy bramie.
Oczywiście, chodziło o ostatnią z moich zabaw, tym razem z najpotężniejszym z moich „Atomic Crasherów”. Na chwilę straciłem zmysły, i chociaż wciąż myślałem o nieznanej duszy, której wieczorny spokój został zniszczony przez ten niewielki wybuch, nie mogłem przewidzieć konsekwencji. W tej chwili, gdy zbliżał się nieodwracalny skutek, poczułem, jakby moje serce miało wyjść z ciała, podczas gdy ja, jak w szaleństwie, mknąłem przez ulicę.
Potem okazało się, że nie byłem wcale sam. W tej ciemności, otoczony przez niezwykłe widoki, usłyszałem głos: „Teraz pójdź i zagraj w Ghoodminton.” I tak zakończyła się nasza noc, ale nie była to jeszcze kreska w dziejach naszych pragnień.
Ale nie zawsze jest tak zabawnie, gdy stajemy wobec własnych marzeń i aspiracji. Zamiast spokoju, zamiast realizacji tego, czego szukaliśmy, napotykamy na nieprzewidywalność i złudzenia. Tak to wyglądało, gdy w wieku 14 lat postanowiłem zostać astronomem. Zacząłem od czytania każdej książki o gwiazdach, jaka była dostępna w publicznej bibliotece. Każdy dzień, każda strona książki dawała mi satysfakcję, ale nie na długo. Moje ambicje były większe niż to, co można było poznać tylko z książek. Musiałem mieć teleskop, a za tym poszła chęć zdobycia czegoś wielkiego.
Kiedy w końcu postanowiłem kupić teleskop, po długim czasie oszczędzania, wpadłem w pułapkę finansową, z której nie zdawałem sobie sprawy. Cała ta koncepcja wydawała się tak łatwa – przecież gdyby tylko udało mi się zebrać kilkanaście szylingów, mogłem pozwolić sobie na narzędzie, które rozwinęłoby moją wiedzę o kosmosie. Jednak po długich godzinach przeszukiwania sklepów, po tym jak zdążyłem poznać każdy detal teleskopów, poczułem się tak, jakby świat zbudowany z marzeń nagle runął. Teleskop, który miał kosztować, okazał się zaledwie przedsmakiem tego, czego rzeczywiście potrzebowałem.
Ta iluzja wielkich możliwości skonfrontowała się z brutalną rzeczywistością: cena za teleskop była o wiele wyższa, niż mogłem sobie wyobrazić. W pewnym momencie zacząłem mieć wrażenie, że cała ta branża była jednym wielkim spiskiem. Wszyscy, w każdym sklepie, wiedzieli, ile kosztuje sprzęt, a ja, młody chłopak z ambitnymi marzeniami, zostałem sam z rozczarowaniem, jakby te gwiazdy nigdy nie były przeznaczone dla mnie.
Tak właśnie wygląda życie – z jednej strony mamy wielkie pragnienia, które unoszą nas na wyżyny marzeń, a z drugiej nieuchronnie musimy zmierzyć się z ziemską rzeczywistością, w której każdy krok napotyka na przeszkody. Nasze plany zderzają się z kosztami, nasza fantazja z brutalnym rynkiem. A jednak, pomimo tego, nie warto rezygnować. Jeśli rzeczywiście pragniemy czegoś więcej, to nie tylko teleskopy będą nas przyciągać, ale również wytrwałość i zdolność do adaptacji.
Co ważne, w takim momencie trzeba być gotowym na kompromisy. Nasze wielkie ambicje często spotykają się z ograniczeniami, ale to właśnie dzięki t
Jak działa format MacPaint: od pikseli po kompresję
Jak fotoredoks kataliza umożliwia stereoselektywne funkcjonalizowanie pochodnych azaarenów?
Jak przekształcać i porządkować dane z podwójnymi nagłówkami oraz wartościami null w Power Query?
Jak skutecznie zarządzać znieczuleniem podczas operacji Bentalla u dziecka z dwupłatkową zastawką aortalną?

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский