Węgiel czarny to drobny proszek składający się z nanocząsteczek amorficznego węgla. Proces jego produkcji pozwala uzyskać cząstki o minimalnej ilości zanieczyszczeń, co odróżnia go od innych proszków o podobnym wyglądzie, takich jak sadza. Na całym świecie wytwarza się około 8 milionów ton węgla czarnego rocznie, który wykorzystywany jest jako środek wzmacniający w produktach gumowych, takich jak opony, czarny pigment w tuszach do drukarek, farbach, tworzywach sztucznych, tonerkach do kserokopiarek, a także w elektrodach do akumulatorów i szczotkach silnikowych. Dodanie węgla czarnego do opon poprawia ich wytrzymałość na rozciąganie oraz odporność na zużycie, przy czym mniejsze cząsteczki (około 20 nm) mają większy wpływ na te właściwości niż większe.
Innym interesującym materiałem, który zyskał ogromne zainteresowanie w ostatnich latach, jest grafen. W 2010 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki otrzymali Andre Geim i Konstantin Nowosiołow z Uniwersytetu w Manchesterze za wydzielenie i zbadanie grafenu. Grafen to pojedyncza warstwa atomów węgla, będąca zasadniczo jedną warstwą grafitu, uznawaną za pierwszy prawdziwie dwuwymiarowy stały materiał. Mimo że jego istnienie zostało przewidziane teoretycznie już w 1947 roku, dopiero w 2004 roku udało się go wydzielić. Geim i Nowosiołow użyli taśmy klejącej, aby wyizolować warstwy grafenu z grafitu, a następnie przenieśli je na podłoże krzemowe, gdzie dokonali szczegółowej analizy. Dzięki tym badaniom odkryto, że grafen jest materiałem niezwykle wytrzymałym (jego wytrzymałość na zerwanie jest 200 razy większa niż stali) oraz bardzo elastycznym. Dodatkowo posiada on nietypowe właściwości elektroniczne — jest przezroczystym przewodnikiem elektrycznym, co sprawia, że może on zastąpić tlenek indu w ekranach dotykowych czy panelach słonecznych. Grafen przewodzi elektrony z prędkością wynoszącą około 10^6 m/s, a jego przewodność cieplna jest wyjątkowo wysoka. Ponadto, grafen wykazuje szereg interesujących właściwości, które mogą mieć szerokie zastosowanie w różnych dziedzinach, takich jak filtracja wody, dostarczanie leków, czujniki o wysokiej czułości, akumulatory czy superkondensatory.
Poza klasycznym grafenem, wśród nanomateriałów opartej na węglu wyróżnia się także grafen oksydowany, który powstaje w wyniku oksydacji grafitu przy użyciu silnego kwasu oraz utleniacza. Taki proces prowadzi do powstania grafenu o żółtej barwie, w którym przestrzeń między warstwami grafitu zostaje rozszerzona, a na atomach węgla pojawiają się grupy funkcyjne, takie jak karbonylowe, epoksydowe czy hydroksylowe. Oksyd grafenu ma zastosowanie w wielu technologiach, a jego redukcja do czarnego grafenu może odbywać się metodami termicznymi, chemicznymi czy elektrochemicznymi.
Znanym odkryciem w dziedzinie nanomateriałów jest także buckminsterfulleren, który został po raz pierwszy rozpoznany w 1985 roku przez Sir Harry'ego Kroto i jego zespół z Uniwersytetu w Sussex. Jest to cząsteczka o formule C60, która ma kształt piłki do futbolu i przypomina geodezyczną kopułę zaprojektowaną przez architekta Buckminstera Fullera. Struktura buckminsterfullerenu składa się z 12 pentagonów połączonych z 20 heksagonami. Pełne zrozumienie tej cząsteczki przyczyniło się do rozwoju nowych dziedzin takich jak nanotechnologia i materiały elektroniczne. Fullereny wykorzystywane są m.in. w urządzeniach elektronicznych oraz w medycynie, w tym w terapiach celowanych, na przykład w leczeniu nowotworów.
Ostatnią, ale nie mniej ważną kategorią nanomateriałów opartych na węglu są nanorurki węglowe (CNTs), które zostały odkryte w 1991 roku przez Sumio Iijimę. Nanorurki węglowe, podobnie jak buckyballs, składają się z warstw grafenu, które zwijają się w cylindry. Nanorurki mogą być wielowarstwowe (MWNTs) lub jednowarstwowe (SWNTs). Ich średnica wynosi około 1 nm, a długość może osiągać rzędy wielkości 10^-6 m. Szerokie zastosowanie nanorurek węglowych obejmuje produkcję materiałów kompozytowych, a także ich wykorzystanie w elektronice i medycynie, gdzie mogą pełnić rolę nośników leków.
Pomimo tak różnorodnych zastosowań, technologia produkcji i wykorzystania nanomateriałów węglowych wciąż pozostaje w fazie intensywnych badań. Istnieją liczne wyzwania związane z masową produkcją tych materiałów, kontrolowaniem ich właściwości oraz zapewnieniem ich bezpieczeństwa w kontekście ich użycia w życiu codziennym.
Jakie są podstawowe pojęcia i techniki analizy struktur krystalicznych oraz materiałów zaawansowanych?
W analizie struktur krystalicznych i złożonych materiałów kluczową rolę odgrywają różnorodne metody oraz pojęcia pozwalające na rozpoznanie i opis atomowego i molekularnego porządku. Jednym z fundamentalnych narzędzi jest metoda dyfrakcji rentgenowskiej, obejmująca zarówno proszkową dyfrakcję rentgenowską, jak i analizę danych za pomocą funkcji Pattersona czy funkcji rozkładu par (pair distribution function, PDF). Dzięki temu można określić nie tylko rozmieszczenie atomów w sieci krystalicznej, ale również zidentyfikować obecność defektów, domieszek, czy niewielkich zmian w strukturze, co jest szczególnie ważne w badaniach materiałów amorficznych i nanokrystalicznych.
Ważnym elementem jest klasyfikacja struktur komórek elementarnych – od prostych komórek prymitywnych do bardziej złożonych, takich jak komórki centrowane, trójskośne czy regularne sieci, np. rutyl czy wurtzyt. Te podstawowe jednostki pozwalają na opis symetrii i właściwości materiałów. Symetria przestrzenna oraz elementy symetrii – osie rotacji, śruby, płaszczyzny odbicia – decydują o właściwościach fizycznych kryształów, takich jak ferromagnetyzm, ferroelektryczność czy własności optyczne. Te aspekty są kluczowe np. przy projektowaniu materiałów multiferroicznych lub nadprzewodników, gdzie odpowiednia struktura decyduje o funkcjonalności.
Równie istotne są pojęcia takie jak defekty punktowe – wakancje, ubytki, wtrącenia, które wpływają na przewodnictwo, magnetyzm i inne właściwości elektronowe. Mechanizmy transportu ładunków, np. przez tzw. „pozytywne dziury” (positive holes) czy „skoki” elektronów (hopping), odgrywają zasadniczą rolę w półprzewodnikach, a także w materiałach organicznych jak polipiryrol czy polifenylenwinylenu, stosowanych w nowoczesnych technologiach LED i fotowoltaice.
Z punktu widzenia technik badawczych nie można pominąć mikroskopii elektronowej (SEM, TEM, STEM), która umożliwia obrazowanie i analizę mikro- i nanostruktur z niezwykłą rozdzielczością, pozwalającą na bezpośrednią obserwację defektów, faz, granic ziaren czy rozmieszczenia domieszek. Dodatkowo, spektroskopia rentgenowska XANES i techniki z użyciem synchrotronu umożliwiają badanie stanów elektronowych i lokalnej struktury wokół atomów.
Istotne jest też zrozumienie mechanizmów syntezy – od metod sol-żel, przez metody rozpuszczalnikowe, po techniki epitaksjalne i syntetyczne. Pozwala to kontrolować właściwości końcowe materiałów, ich strukturę i zastosowanie, od katalizatorów, przez baterie, po materiały magnetyczne czy piezoelektryczne.
Złożoność materiałów często wymaga też znajomości zasad fizyki kwantowej, takich jak wykluczenie Pauliego, równanie Schrödingera czy teoria pasmowa, które tłumaczą elektroniczne i magnetyczne zachowania kryształów oraz nanostruktur. Przykłady to superprzewodniki wysokotemperaturowe, tlenki metali przejściowych, czy materiały ferroelektryczne i multiferroiczne.
Ważnym aspektem jest również rola symetrii i jej łamania w powstawaniu nowych faz i funkcji materiałów, co obserwuje się na przykład w zjawiskach takich jak efekt Seebecka, Peltiera, czy tunelowanie elektronowe. Te efekty mają praktyczne zastosowanie w termoelektrykach i urządzeniach optoelektronicznych.
Kluczowa jest także złożoność struktur porowatych i molekularnych, takich jak zeolity, które dzięki specyficznej porowatości i chemicznej selektywności znajdują zastosowanie w katalizie i separacji molekularnej. Struktury te często są budowane z jednostek podstawowych, takich jak jednostki SBUs (secondary building units), tworzące złożone sieci krystaliczne.
Zrozumienie mechanizmów i terminologii związanej z tymi materiałami pozwala na świadome projektowanie nowych struktur i materiałów o specyficznych właściwościach, co jest kluczowe dla rozwoju technologii energooszczędnych, magazynowania energii, elektroniki i nanotechnologii.
Ważne jest, by czytelnik pojmował powiązania pomiędzy mikrostrukturą i właściwościami makroskopowymi materiałów, zrozumiał rolę defektów i dynamiki ładunków oraz metody analizy krystalograficznej i spektroskopowej. Bez tego niemożliwe jest pełne wykorzystanie potencjału nowoczesnych materiałów w praktycznych zastosowaniach. Znajomość tych podstawowych pojęć i metod jest fundamentem dalszych studiów i badań nad zaawansowanymi materiałami.
Jakie zasady rządzą indeksowaniem Millerów w strukturach krystalicznych?
Przy omawianiu krystalografii, szczególnie w kontekście jednostkowych komórek, istotnym zagadnieniem jest zrozumienie, jak oznaczamy i interpretujemy różne płaszczyzny w strukturach krystalicznych. Zastosowanie indeksów Millera stanowi fundamentalne narzędzie w tej dziedzinie, pomagając w analizie i klasyfikacji właściwości krystalicznych. Indeksy te są używane do oznaczania płaszczyzn w jednostkowej komórce, które są określane przez przecięcia tych płaszczyzn z osiami układu współrzędnych. Zatem sposób, w jaki zapisujemy te indeksy, jest istotnym elementem w zrozumieniu geometrii danej struktury.
Na początek warto zauważyć, że w przestrzeni dwuwymiarowej płaszczyzny mogą przeciąć jednostkową komórkę w różnych punktach wzdłuż osi i . Przykładowo, linia w kierunku osi , przecinająca komórkę w połowie na osi , otrzymuje zapis (1/2), co oznacza, że komórka jednostkowa jest dzielona w tym punkcie. Jeśli linia przecina jednostkową komórkę w połowie, ale po stronie ujemnej, indeksy zapisuje się z kreską nad liczbą, jak pokazano w przykładzie (21). W ten sposób, indeksy z kreską, takie jak „bar‑two”, są stosowane, by wskazać, że dany wektor leży po stronie ujemnej względem początku układu współrzędnych.
Podobne zasady odnoszą się również do przestrzeni trójwymiarowej, gdzie dodajemy trzeci indeks dla osi , co prowadzi do zapisu (hkl). Oznacza to, że płaszczyzna w przestrzeni trójwymiarowej przecina osie komórki jednostkowej w punktach , oraz , odpowiednio. Zasada ta jest zgodna z intuicyjnym rozszerzeniem z dwóch do trzech wymiarów, a samo oznaczenie (hkl) jest odpowiednikiem dwuwymiarowego zapisu (hk).
Zachowanie konwencji w zapisie indeksów Millera jest istotne, ponieważ pozwala na jednoznaczne i spójne przedstawienie geometrii krystalicznych układów. Warto dodać, że linie o wyższych indeksach Millera będą umiejscowione bliżej siebie, co jest cechą typową dla bardziej złożonych struktur, gdzie większe liczby wskazują na mniejsze odległości między płaszczyznami. Ponadto, w zapisie tych indeksów nie stosuje się spacji ani przecinków, a liczby muszą być liczbami całkowitymi.
Dalsze rozszerzenie tej koncepcji odnosi się do obliczania odległości między równoległymi płaszczyznami w układzie o prostokątnym układzie współrzędnych (gdzie osie są prostopadłe). W takim układzie stosuje się określoną formułę:
gdzie to odległość między płaszczyznami o indeksach Millera (hkl), a , oraz to długości boków jednostkowej komórki. Formuła ta jest podstawą przy obliczeniach dla struktur ortorombicznych, gdzie długości boków komórki jednostkowej mogą się różnić, a kąty między osiami wynoszą 90°.
Kolejnym interesującym przypadkiem w krystalografii są tzw. kwazikryształy. Zwykłe kryształy mają symetrię translacyjną, co oznacza, że jednostkowa komórka powtarza się w przestrzeni w regularny sposób. Jednakże kwazikryształy łamią te zasady, wykazując symetrię, której nie da się opisać przez translację. Na przykład, w latach 70. XX wieku Roger Penrose opracował układy kafelkowe z wykorzystaniem pentagonów, które w pełni pokrywają powierzchnię, ale nie wykazują translacyjnej symetrii. Te układy mogą wykazywać symetrię pięciokrotną, ale nie powtarzają się w sposób okresowy.
Również, w 1982 roku, Dan Shechtman zaobserwował wzór dyfrakcyjny z szybko schłodzonego stopu Al-Mn, który ujawnił symetrię dziesięciokrotną – coś, co wcześniej uznawano za niemożliwe. Wzory te były wyraźne, co sugerowało długozasięgowy porządek w strukturze, mimo że układ nie wykazywał tradycyjnej translacyjnej symetrii. To odkrycie doprowadziło do wprowadzenia pojęcia „kwazikryształów” i stało się przełomowym momentem w badaniach nad nowymi materiałami. Ostatecznie, za to odkrycie, Shechtman otrzymał Nagrodę Nobla w 2011 roku.
Kwazikryształy wykazują niezwykłe właściwości fizyczne. Są twarde i kruche, a ich współczynnik tarcia jest wyjątkowo niski. Ponadto, ich przewodność elektryczna zwiększa się wraz z rosnącą temperaturą, co jest zaskakujące w przypadku materiałów metalicznych. Dodatkowo, kwazikryształy mają również interesujące właściwości termiczne i magnetyczne, co sprawia, że stają się atrakcyjne w zastosowaniach technologicznych, takich jak produkcja narzędzi chirurgicznych wykonanych ze stopów aluminium z kwazikryształami.
W kontekście krystalografii warto również zwrócić uwagę, że kwazikryształy nie mogą być opisane przy pomocy klasycznych indeksów Millera. Zamiast tego, w przypadku kwazikryształów potrzebne jest pięć niezależnych wektorów do opisania ich struktury, a w przypadku kwazikryształów o symetrii ikosahedralnej – sześć wektorów.
Jak działa promieniowanie synchrotronowe i dlaczego jest niezastąpione w badaniach materiałów?
Tradycyjne dyfraktometry laboratoryjne, mimo ciągłych udoskonaleń technologicznych, w wielu przypadkach okazują się niewystarczające – zwłaszcza gdy wymagane są wyjątkowo wysoka rozdzielczość lub intensywność promieniowania rentgenowskiego. W takich sytuacjach badacze sięgają po zasoby dużych ośrodków badawczych, takich jak źródła synchrotronowe. Promieniowanie synchrotronowe stanowi jedno z najbardziej precyzyjnych narzędzi analitycznych, umożliwiających prowadzenie eksperymentów z użyciem dyfrakcji, spektroskopii i obrazowania rentgenowskiego, przy czym każde z tych zastosowań wykorzystuje unikatowe właściwości generowanego promieniowania.
Synchrotron, choć w uproszczeniu można go określić mianem akceleratora cząstek, nie działa na zasadzie kolizji, lecz przyspiesza elektrony do prędkości bliskiej światłu, kierując je w zamkniętym torze za pomocą precyzyjnie rozmieszczonych magnesów. W trakcie zmiany kierunku ruchu, elektrony emitują promieniowanie elektromagnetyczne – najczęściej w zakresie rentgenowskim. Właściwości tego promieniowania – jego intensywność, szeroki zakres długości fal, koherencja i możliwość precyzyjnej modulacji – czynią synchrotron narzędziem niezastąpionym w badaniach strukturalnych.
Pierwszy dedykowany synchrotron powstał w 1947 roku w USA, lecz dopiero w latach 80. XX wieku technologia osiągnęła poziom umożliwiający jej wykorzystanie w otwartych badaniach naukowych. Otwarcie Synchrotron Radiation Source (SRS) w Daresbury w 1981 roku zapoczątkowało nową erę w dziedzinie analizy materiałowej. Obecnie na świecie działa ponad 50 źródeł synchrotronowych, a nowoczesne obiekty trzeciej generacji, takie jak Diamond Light Source (DLS) w Wielkiej Brytanii, osiągają jasność promieniowania nawet dziesięć miliardów razy większą niż światło słoneczne. Kluczowe parametry techniczne pozwalające ocenić jakość synchrotronu to strumień fotonów (flux) oraz jasność (brilliance), które opisują intensywność i skupienie wiązki promieniowania w przestrzeni.
Proces generowania promieniowania synchrotronowego rozpoczyna się od emisji elektronów z gorącej katody. Elektrony te są następnie przyspieszane liniowo do energii rzędu 100 MeV w akceleratorze liniowym (LINAC), po czym trafiają do pierścienia wzmacniającego (booster ring), gdzie uzyskują energię niezbędną do wstrzyknięcia ich do głównego pierścienia magazynującego. Regularne „doładowywanie” elektronami umożliwia ciągłą pracę instalacji bez utraty czasu eksperymentalnego. Sam pierścień magazynujący nie jest idealnym kołem – składa się z se
Jak struktura ciał stałych wpływa na przewodnictwo elektryczne?
W prostych metalach liczba dostępnych elektronów jest znacznie mniejsza niż 8N; mamy do czynienia tylko z N (grupa 1), 2N (grupa 2) lub 3N (Al) elektronami. W związku z tym pasmo energetyczne jest tylko częściowo wypełnione. Istnieją puste poziomy energetyczne tuż nad poziomem Fermiego, co sprawia, że metale są doskonałymi przewodnikami elektronów. Przechodząc na prawo od układu okresowego, napotykamy pierwiastki, które w stanie stałym są półprzewodnikami lub izolatorami; w tym miejscu skupimy się na tych ciałach stałych.
Pierwiastki grupy 14, takie jak węgiel (w postaci diamentu), krzem i german, tworzą struktury, w których atomy są tetraedralnie skoordynowane (patrz Rozdział 1). W tych strukturach pasma ns/np nachodzą na siebie, ale pasmo to dzieli się na dwa. Każde z dwóch pasm zawiera 2N orbitali i może pomieścić do 4N elektronów. Możemy traktować te dwa pasma jako pasma wiążące i antywiązane; symetria tetraedralna nie prowadzi do powstania orbitali niewiążących. W chemicznym ujęciu, niższe pasmo energetyczne jest zbudowane z wiążących kombinacji orbitali hybrydowych sp3, natomiast wyższe pasmo to odpowiadające im kombinacje antywiązane.
Węgiel, krzem i german mają konfigurację elektronową ns² np², więc mają dostępne 4N elektronów – dokładnie tyle, by wypełnić niższe pasmo. To wypełnione pasmo nazywamy pasmem walencyjnym, a elektrony walencyjne w tym paśmie zasadniczo wiążą atomy w ciele stałym. Istnieje pytanie, które może się nasunąć: dlaczego te pierwiastki przyjmują strukturę tetraedralną, a nie jedną z wyższych struktur koordynacyjnych? Jeśli te pierwiastki przyjęłyby strukturę podobną do prostych metali, pasmo ns/np byłoby półwypełnione. Elektrony w najwyższych poziomach zajmowałyby pozycje praktycznie niewiążące. W strukturze tetraedralnej natomiast wszystkie 4N elektronów byłyby w pasmach wiążących, co jest energetycznie korzystniejsze.
Pierwiastki o mniejszej liczbie elektronów walencyjnych, takie jak te z grupy 14, przyjmują struktury o wyższej koordynacji i zachowują metaliczny charakter. Natomiast te, które mają większą liczbę elektronów (cztery lub więcej), preferują struktury o niższej koordynacji, w których pasmo ns/np dzieli się, a wypełnione jest tylko dolne pasmo wiążące. Cyna (w najbardziej stabilnej formie w temperaturze pokojowej) i ołów, choć znajdują się w tej samej grupie co krzem i german, są metalami. Dla tych pierwiastków rozdział energii między orbitali s i p jest większy, a nakładanie się tych orbitali jest znacznie mniejsze niż w przypadku krzemu czy germanu. Dla cyny struktura tetraedralna miałaby dwa pasma s/p, ale przerwa energetyczna (gap) jest niemal zerowa. Powyżej 291 K cyna przechodzi do struktury diamentowej, ale poniżej tej temperatury jest bardziej stabilna struktura o wyższej koordynacji.
Podobnie ołów, choć z punktu widzenia teorii powinien przyjąć strukturę tetraedralną, ma jeszcze mniejszą nakładkę między orbitali s i p. W związku z tym ołów przyjmuje strukturę o zwartej koordynacji sześciennej, co czyni go metalem. To przykład efektu „inertnej pary” w chemii ołowiu, gdzie elektrony s pełnią rolę elektronów rdzeniowych. W wyniku tego efektu ołów tworzy związki dwuwartościowe, a nie czterowartościowe, jak krzem czy german.
Krzem i german, mimo że mają całkowicie wypełnione pasmo walencyjne, oczekuje się, że będą półprzewodnikami, a nie izolatorami. Zjawisko to wynika z faktu, że w tych materiałach, aby przewodzić prąd, konieczne jest, by elektrony zostały podniesione do wyższego pasma s/p, zwanego pasmem przewodnictwa. Tylko wtedy, gdy pasmo przewodnictwa jest częściowo wypełnione, może wystąpić przewodnictwo elektryczne.
Przewodnictwo elektryczne w półprzewodnikach jest zależne od liczby nośników ładunku, które są dostępne do transportu. W półprzewodnikach takich jak krzem czy german, prąd zależy od liczby elektronów, które zostały podniesione do pasma przewodnictwa. Ponieważ liczba elektronów dostępnych w półprzewodnikach jest znacznie mniejsza niż w metalach, przewodnictwo w tych materiałach jest znacznie słabsze. Jednak pod wpływem temperatury, liczba tych elektronów rośnie, a więc rośnie również przewodnictwo.
Zjawisko to jest szczególnie wyraźne w przypadku półprzewodników, ponieważ liczba elektronów podniesionych do pasma przewodnictwa rośnie wykładniczo wraz z temperaturą, w sposób zależny od wielkości przerwy energetcznej (band gap). Mała zmiana w szerokości tej przerwy może prowadzić do dużych różnic w liczbie elektronów podniesionych i w związku z tym w przewodnictwie materiału. Na przykład tellur ma przerwę energetyczną o połowę mniejszą niż german, co prowadzi do znacznego wzrostu liczby podniesionych elektronów w tellurze w porównaniu do germanu, mimo że oba te materiały są półprzewodnikami.
Półprzewodniki mają również zdolność do zmiany swoich właściwości pod wpływem światła. Elektrony mogą zostać podniesione do pasma przewodnictwa nie tylko dzięki podwyższeniu temperatury, ale również w wyniku absorpcji fotonów, jeżeli ich energia przekracza wartość przerwy energetycznej materiału. To zjawisko jest podstawą działania fotoprzełączników oraz ogniw fotowoltaicznych, które są szeroko stosowane w technologii odnawialnych źródeł energii.
Dodatkowo, właściwości półprzewodników można znacząco zmienić przez domieszkowanie, polegające na wprowadzeniu niewielkiej ilości obcych pierwiastków do czystego materiału. Dzięki temu możliwe jest kontrolowanie przewodnictwa elektrycznego półprzewodników i tworzenie materiałów o specyficznych właściwościach, jak te wykorzystywane w tranzystorach i innych urządzeniach elektronicznych.
Czy George Papadopoulos był tylko pionkiem czy kluczowym graczem w kampanii Trumpa?
Jak Zrozumieć Subiektywną Wartość Czasu i Wykorzystać Go Skutecznie w Życiu Codziennym?
Jak klimat tropikalny wpływa na kulturę rasową i gęstość zaludnienia?
Jakie wyzwania stawia nawigacja w neurochirurgii i jakie technologie mogą poprawić precyzję operacyjną?
Jakie są nowoczesne metody prognozowania ryzyka geologicznego w budowie tuneli?

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский