Zmieniająca się gospodarka globalna i nierównomierne odbudowywanie się po Wielkiej Recesji ujawniły konsekwencje nowej gospodarki dla białych robotników. Głosowali oni na Trumpa, choć słuchali o wzroście zatrudnienia i niskim poziomie bezrobocia – lecz te wiadomości dochodziły do nich z dala, z miejsc, które były im obce. Poza tym, doświadczenia polityczne i społeczne białych robotników stawały się coraz bardziej izolowane w kontekście rosnącej globalizacji. Kluczowym elementem, który przekonał wielu z nich do poparcia Donalda Trumpa, była frustracja z powodu utraty kontroli nad własnymi życiami zawodowymi i osobistymi w obliczu światowych zmian gospodarczych.
Gdy grupa społeczna traci władzę, może to wywołać zaburzenia w istniejących sojuszach politycznych i wyzwać partyjną ortodoksję. Często, jeśli żaden kandydat nie podejmuje się liderowania tej grupie w ramach tradycyjnej polityki, może dojść do zmiany politycznej, która nie będzie miała miejsca wewnątrz partyjnych struktur. Przykładem takiego ruchu jest Ku Klux Klan z lat 20-tych XX wieku, który próbował wywierać wpływ na polityków, oferując swoje głosy w zamian za poparcie swojej ideologii. Jednak ruchy te nie zawsze ograniczają się do outsiderów poza polityką; zdarzają się przypadki, gdy kandydaci polityczni, jak Trump, zdobywają poparcie wśród tych, którzy czują się ignorowani przez główne partie.
To, co wyróżnia Trumpa, to fakt, że, podobnie jak Ku Klux Klan w przeszłości, zwrócił się do tych, którzy nie widzieli siebie w tradycyjnych układach politycznych. Analizując wyniki wyborów z poszczególnych hrabstw, które opowiedziały się za Trumpem, można dostrzec istotne zależności, które świadczą o tym, że te same grupy społeczne, które wcześniej były wykluczone lub marginalizowane w amerykańskim społeczeństwie, teraz znalazły swojego reprezentanta w postaci Trumpa. Jego apel, z pozoru oparty na prostych hasłach, w rzeczywistości mówił o głębokich, strukturalnych zmianach społecznych i gospodarczych, które dotykały te społeczności.
Zaskakujące jest to, jak szeroko Klan rozprzestrzenił się w latach 20-tych XX wieku, wykraczając poza granice Południa USA. Ruch, który początkowo był kojarzony z ruralistycznym, rasistowskim nastawieniem, wkrótce okazał się bardziej złożony. Klan przyciągał osoby z różnych grup społecznych, w tym tych, którzy byli częścią rosnącej klasy średniej. Było to zjawisko, które miało głęboki wpływ na lokalne struktury polityczne, nie tylko w małych miastach, ale także w dużych aglomeracjach miejskich, jak Denver czy Oakland. Czołowi politycy często uzależniali swoje kariery od wspierania różnych interesów, co z kolei tworzyło złożoną sieć patronatu.
W latach 20-tych, podobnie jak w przypadku Trumpa w XXI wieku, klasy wykluczone lub marginalizowane miały poczucie, że ich interesy zostały zaniedbane przez główny nurt polityczny. Utrata pracy, destabilizacja rolnictwa, zmiany w strukturze przemysłowej – te elementy stawały się kluczowe dla zrozumienia, dlaczego tak wielu ludzi zwróciło się ku radykalnym i populistycznym ruchom, które obiecywały im powrót do utraconej równowagi. W 1924 roku, Klan próbował wpływać na wybory prezydenckie, obiecując miliony głosów na kandydata, który zaakceptowałby ich program.
Podobne mechanizmy można dostrzec w analizie poparcia dla Trumpa. Choć na pierwszy rzut oka, wyniki wyborów w 2016 roku mogłyby sugerować, że kraj pozostał w zasadzie podzielony, to szczegółowe badania wyników w poszczególnych hrabstwach wykazały silną korelację między preferencjami wyborczymi w 2016 roku a poparciem dla Mitta Romneya w 2012 roku. Właśnie te hrabstwa, które wcześniej głosowały na Romneya, w 2016 roku zdecydowanie opowiedziały się za Trumpem, co świadczy o narastającym niezadowoleniu z polityki establishmentu.
Istnieją również interesujące zależności między obecnością przemysłu a aktywnością Klanów w latach 20-tych. Kiedy przemysł masowy zaczął się rozwijać, a liczba zatrudnionych rosła, wiele osób poczuło się zagrożonych i sfrustrowanych tymi zmianami. Klan, który w wielu przypadkach angażował się w politykę lokalną, był atrakcyjny w miejscach, gdzie istniały znaczące zmiany gospodarcze – np. w hrabstwach przemysłowych czy w regionach rolniczych, które ucierpiały po wojnie. Klan nie był tylko ruchem o charakterze rasistowskim, ale również ruchem politycznym, który angażował różne warstwy społeczne, by walczyć z tym, co postrzegał jako zagrożenie dla "tradycyjnego porządku".
Te zmiany, choć miały miejsce prawie sto lat temu, wciąż są aktualne w kontekście współczesnej polityki, zwłaszcza w odniesieniu do popularności Trumpa. Jego sukces nie wynikał tylko z agresywnej retoryki, ale z faktu, że odzwierciedlał głęboki niepokój tych, którzy czuli się marginalizowani przez szybkie zmiany globalnej gospodarki. Takie osoby, niezależnie od tego, czy mówimy o robotnikach, czy o przedstawicielach średniej klasy, często zwracają się ku liderom, którzy obiecują przywrócenie utraconych wartości i zapewnienie stabilności w niestabilnym świecie.
Jakie czynniki wpływały na poparcie dla Donalda Trumpa w 2016 roku?
W pełni wyniki naszych analiz regresyjnych znajdują się w załączniku. Tutaj opisujemy najważniejsze z nich. Czego się dowiedzieliśmy? Po pierwsze, gęstość zaludnienia hrabstw oraz procent głosujących na Mitta Romneya w wyborach prezydenckich z 2012 roku nie przewidywały poparcia dla Trumpa. Dochód średni w gospodarstwach domowych także nie był czynnikiem decydującym o głosowaniu na Trumpa. Donald Trump zdobywał więcej głosów w hrabstwach o niższych dochodach, jednak ta zależność nie była widoczna po uwzględnieniu innych zmiennych, które przewidywały różnice w wynikach wyborczych. Najważniejszą z tych zmiennych był procent mieszkańców hrabstwa powyżej 25. roku życia, którzy posiadają wykształcenie wyższe. To silnie wpływało na wyniki głosowania, nawet po uwzględnieniu innych czynników. Współczynnik zmiennej edukacyjnej był ujemny, co oznacza, że im więcej wykształconych osób w hrabstwie, tym mniejsze poparcie dla Trumpa. Po uwzględnieniu innych czynników, wzrost o 1 procent osób z wykształceniem wyższym w hrabstwie zmniejszał poparcie dla Trumpa o około 0,3 procenta. Jeśli porównalibyśmy hrabstwo, w którym 25 procent dorosłych miało wykształcenie wyższe, do takiego, w którym było to tylko 15 procent, poparcie dla Trumpa w hrabstwie z większą liczbą absolwentów wynosiłoby średnio o około 3 procent mniej.
To nie jest zaskoczeniem. Przesłanie Trumpa najgłośniej miało oddźwięk w społecznościach, gdzie niewielu mieszkańców miało kwalifikacje niezbędne do odniesienia sukcesu w globalnej gospodarce. Trump zdobywał silne poparcie w hrabstwach z wyższym bezrobociem. Wygrał również w hrabstwach o wyższym średnim wieku, co może świadczyć o trudności starszych Amerykanów w przystosowaniu się do zmian w postrecesyjnej Ameryce. Ogólnie rzecz biorąc, wyniki te wskazują, że Trump wyróżniał się na tle swoich republikańskich rywali, zdobywając większe poparcie w hrabstwach z mniejszą liczbą absolwentów wyższych uczelni i tam, gdzie ludzie borykali się z trudnościami ekonomicznymi.
Jego apel do wyborców był zakorzeniony w skrzyżowaniu kwestii ekonomicznych z poglądami na temat płci, religii i rasy. Im bardziej tradycyjny układ ról płciowych panował w danym hrabstwie, tym większe było poparcie dla Trumpa. Na przykład, Trump zdobywał mniej głosów w hrabstwach, gdzie wyższy odsetek kobiet pracował. Otrzymywał również mniejsze poparcie w hrabstwach, gdzie absolwenci wyższych uczelni byli głównie mężczyznami. Możliwe, że jego apel trafiał do hrabstw, gdzie mężczyźni byli mniej wykształceni i oczekiwali, że Trump przywróci im miejsca pracy, które nie wymagałyby wykształcenia wyższego. W społecznościach z trudną sytuacją ekonomiczną mogło również występować mniej małżeństw, ponieważ pary, a zwłaszcza mężczyźni, nie mieli wystarczających środków finansowych ani stabilności, by osiedlić się na stałe. Trump zdobywał więcej głosów w hrabstwach, w których odsetek dorosłych będących w związkach małżeńskich był niski, choć ten wynik prawie nie osiągnął statystycznej istotności. Niemniej jednak, jak pokazujemy w dalszej części książki, związek między głosowaniem na Trumpa a wskaźnikami małżeństw różnił się w zależności od poziomu wykształcenia.
Wszystkie te wyniki wskazują, że Trump był szczególnie atrakcyjny dla wyborców, gdzie dominowały tradycyjne role "mężczyzny jako żywiciela rodziny". Chociaż Trump sam nie jest szczególnie religijny i w porównaniu z wieloma swoimi rywalami inwestował niewiele wysiłku w apelowanie do konserwatywnych chrześcijan, to jednak zdobywał poparcie w hrabstwach o wysokim odsetku protestantów ewangelikalnych oraz katolików. Choć w rozdziale 7 szczegółowo omawiamy jego apel do konserwatywnych chrześcijan, warto już teraz zauważyć, że Trump zaskoczył, pokonując swoich republikańskich rywali w bastionach ewangelikalnych. Co ciekawe, procent ludności niemieszczącej się w kategorii białych nie stanowił przewidywalnego czynnika poparcia dla Trumpa. Rywalizacja o miejsca pracy z mniejszościami nie była głównym motywem poparcia przez Trumpa, mimo że jego zwolennicy byli głównie biali. Trump nie koncentrował się na rywalizacji z mniejszościami, lecz raczej przedstawiał problemy gospodarcze swoich wyborców w kategoriach międzynarodowej konkurencji oraz braku miejsc pracy w kraju.
Trump lepiej wypadł w hrabstwach, w których wysoki odsetek osób zatrudnionych było w handlu detalicznym. To przykład nowej, podwójnej gospodarki, w której zmiany gospodarcze stworzyły podziały między zawodami wymagającymi kwalifikacji, szkolenia i wykształcenia, a tymi, które wymagają minimalnych umiejętności, są źle opłacane i często zatrudniają w sektorze usług. Od lat 70. XX wieku prace w handlu detalicznym zaczęły zastępować bardziej lukratywne miejsca pracy w przemyśle i górnictwie. Trump zdobywał silne poparcie w hrabstwach z wyższym odsetkiem pracowników detalicznych, ponieważ obiecywał przywrócenie dobrze płatnych miejsc pracy w przemyśle do serca Ameryki. Z kolei hrabstwa, które wciąż miały wysoki odsetek pracowników przemysłowych, popierały Trumpa w mniejszym stopniu, być może dlatego, że przedsiębiorstwa przemysłowe w USA zależały od globalnych rynków produkcyjnych, co sprawiało, że silna protekcjonistyczna agenda Trumpa była mniej atrakcyjna. Efekt ten był jednak skromny. Średnio, poparcie dla Trumpa było o nieco więcej niż 1 procent wyższe w hrabstwie, w którym 10 procent pracowników zatrudnionych było w przemyśle, w porównaniu z hrabstwem, gdzie 20 procent pracowników pracowało w tej branży.
Im więcej osób z wykształceniem wyższym w hrabstwie, tym mniejsze poparcie dla Trumpa. Ten wynik, oparty na naszych analizach regresyjnych, widoczny jest na wykresie 5.3. Ten silny wpływ edukacji nie jest jedynie wynikiem tego, że osoby bez wykształcenia wyższego uważały jego nacjonalistyczną agendę i wyraźne wypowiedzi pełne uprzedzeń za atrakcyjne. Zamiast tego, przyglądamy się cechom miejscowości obok cech jednostek. Liczba absolwentów wyższych uczelni w danej społeczności ma wpływ na to, jak lokalna gospodarka łączy się z gospodarką globalną. W wyniku zmian gospodarczych, społeczności z niewielką liczbą absolwentów miałyby trudności z przyciągnięciem dobrze płatnych miejsc pracy, pozostawiając wielu mieszkańców podatnych na obietnice Trumpa o przywróceniu ich szczęścia gospodarczego poprzez sprowadzanie pracy dla osób niewykształconych do Stanów Zjednoczonych. Jeśli zgadzamy się z tezą o podziale edukacyjnym, powinniśmy się spodziewać, że wpływ innych cech hrabstwa na poparcie dla Trumpa będzie zależny od proporcji osób z wykształceniem wyższym w danym hrabstwie. Na przykład, bezrobocie w społecznościach z niskim odsetkiem osób z wykształceni
Dlaczego Donald Trump Zyskał Taką Poparcie w USA?
Analiza wyborów z 2016 roku ukazuje interesujący kontrast wśród amerykańskich wyborców, którzy wspierali Donalda Trumpa, w porównaniu do tych, którzy głosowali na Mitta Romneya w 2012 roku. Choć w wielu przypadkach te dwie grupy wydają się do siebie podobne, istnieją istotne różnice, które warto uwzględnić przy próbie zrozumienia fenomenu Trumpa i jego bazy wyborczej.
Porównując wyniki głosowania w obu wyborach, widać, że poparcie dla Trumpa było w dużej mierze uzależnione od kilku specyficznych czynników demograficznych i społecznych. Co ciekawe, Trump osiągnął lepsze wyniki w regionach, które wcześniej głosowały na Romneya, zwłaszcza w tych, gdzie nie było dużej koncentracji mieszkańców z wykształceniem wyższym. Po uwzględnieniu poparcia dla Romneya, widać wyraźny wzrost głosów na Trumpa w okręgach, gdzie poziom wykształcenia jest niski, a także w rejonach mniej gęsto zaludnionych. Co więcej, Trump zdawał się czerpać korzyści z rosnącej niechęci do mniejszości etnicznych, co przełożyło się na wyjątkowo silne wyniki w przeważająco białych powiatach. W kontekście tych wyników, ważnym elementem była rola wykształcenia – w powiatach z mniejszą liczbą absolwentów uczelni wyższych, wskaźnik głosów na Trumpa był wyraźnie wyższy, nawet po uwzględnieniu wcześniejszych wyborów.
Analiza tych różnic wskazuje, że Trump potrafił zaadresować problemy, które przez lata były ignorowane przez tradycyjnych republikanów. Jego przekaz, który w dużej mierze łączył politykę narodowego protekcjonizmu z elementami białego nacjonalizmu, stał się atrakcyjny dla wyborców, którzy czuli się pominięci przez procesy globalizacji i następstwa recesji. Wyjątkowość kampanii Trumpa polegała na tym, że nie ograniczał się tylko do ekonomicznych obietnic, ale dodawał do nich elementy tożsamościowe, które miały na celu przywrócenie statusu społecznego białym Amerykanom, którzy stracili swoje miejsca w nowym porządku gospodarczym.
Trump, podobnie jak Ku Klux Klan w latach 20. XX wieku, połączył odczucia ekonomicznej frustracji z odwołaniami do białej tożsamości, co spotkało się z poparciem wśród części białych wyborców. Kultura solidarności, którą Klan promował w czasie wielkiej recesji, była zbieżna z tym, co oferował Trump – poczuciem utraty kontroli nad własnym życiem i przyszłością, które mogły zostać odzyskane poprzez zbudowanie murów, zarówno dosłownych, jak i symbolicznych. Podobnie jak Klan, który twierdził, że chce bronić tradycyjnych wartości amerykańskich, Trump również wprowadził do polityki elementy ochrony "starych" i "właściwych" norm, które nie byłyby zagrożone przez mniejszości etniczne, kobiety czy imigrantów.
Zjawisko to miało swoje głębsze podłoże w kryzysie ekonomicznym, który wpłynął na wszystkie warstwy społeczne, ale szczególnie mocno uderzył w białych Amerykanów z mniejszych miast i regionów o niższym poziomie wykształcenia. O ile wcześniejsi republikanie tacy jak Romney, skupiali się głównie na tradycyjnych kwestiach gospodarczych, to Trump dostrzegał, że zignorowanie kwestii tożsamości i emocji wyborców może okazać się kosztowne. I w tym przypadku jego kampania zdołała zmobilizować wyborców, którzy nie tylko obawiali się utraty pracy, ale także poczucia utraty miejsca w amerykańskim społeczeństwie.
Warto zauważyć, że poparcie Trumpa nie było jednorodne. Choć wśród osób z wykształceniem wyższym jego wyniki były słabsze, to nie oznacza, że cała klasa średnia w USA była przeciwnikiem jego kandydatury. Wspierali go również tradycyjni republikanie, którzy chcieli za wszelką cenę utrzymać kontrolę nad polityką gospodarczą, jednocześnie obawiając się, że Clinton wprowadziłaby bardziej lewicową agendę.
Wnioski z tych analiz mogą być pomocne nie tylko w zrozumieniu, jak wyglądał sukces Trumpa, ale również w kontekście przyszłych wyborów, gdzie podobne mechanizmy mogą występować, nawet jeśli nie będzie już on bezpośrednio kandydował. Wyborcy, którzy czują się zagrożeni przez globalne zmiany, mogą poszukiwać liderów, którzy obiecują przywrócenie "starego porządku" oraz ochronę ich interesów, nie tylko w sferze ekonomicznej, ale również kulturowej. Zrozumienie tych dynamik społecznych i ekonomicznych jest kluczowe, aby przewidzieć, w jakim kierunku mogą się rozwijać polityczne podziały w Stanach Zjednoczonych w przyszłości.
Dlaczego Trump, mimo skandali, odniósł sukces w wyborach?
W 1925 roku ambicje D. C. Stephensona, lidera Ku Klux Klanu, legły w gruzach po brutalnym morderstwie Madge Oberholtzer, młodej urzędniczki państwowej, którą porwał, zgwałcił i zamordował podczas podróży pociągiem z Indianapolis do Chicago. Zraniona przez niego, Oberholtzer starała się popełnić samobójstwo, co jednak doprowadziło do uszkodzenia jej nerek. Mimo wszystko, po kilku dniach agonii, zdołała złożyć zeznania, które pozwoliły skazać Stephensona na dożywocie. Skandal ten doprowadził do upadku drugiego Klan-u, ale podobne kontrowersje w kampanii wyborczej Donalda Trumpa nie zniszczyły jego szans na zwycięstwo.
W październiku 2016 roku świat obiegła taśma, na której Trump, nieświadomy, że mikrofon jest włączony, chwalił się swoimi postępkami wobec kobiet, mówiąc: „Po prostu zaczynam je całować. To jak magnes. Po prostu całuję. Nie czekam. A kiedy jesteś gwiazdą, pozwalają ci to robić. Możesz robić wszystko.” Wkrótce po ujawnieniu taśmy, kilka kobiet oskarżyło go o podobne zachowania. Pomimo tego, kampania Trumpa przetrwała, a on sam zdobył poparcie, które pozwoliło mu zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Zjawisko to wykracza poza osobowości takich postaci jak Trump czy Stephenson i dotyczy głębszych procesów związanych z amerykańskimi instytucjami politycznymi, nierównościami społecznymi i wewnętrznymi konfliktami.
Zwycięstwo Trumpa w wyborach to jedno z najbardziej niezwykłych wydarzeń politycznych w historii USA. Jednak książka ta nie koncentruje się na samej kampanii wyborczej, lecz na tym, co ona ujawnia o amerykańskiej polityce i podziałach społecznych. Podobnie jak w przypadku Klan-u w latach 20-tych, kampania Trumpa nie tylko obnażyła, ale także zaburzyła istniejące sojusze polityczne. W obu przypadkach, w Stanach Zjednoczonych zachodziły istotne zmiany strukturalne, które stworzyły przestrzeń dla ideologii białego nacjonalizmu – ideologii, która zyskała szerokie poparcie wśród wielu Amerykanów, którzy nie postrzegali siebie jako ekstremistów politycznych.
Kampania Trumpa miała miejsce w czasach, gdy amerykańska polityka była wyjątkowo spolaryzowana. Partia Republikańska stała się bardziej zwarta, z jednej strony, a z drugiej – bardziej opozycyjna wobec Partii Demokratycznej. Trump trafił w emocje ludzi, którzy czuli się marginalizowani przez klasyczne struktury polityczne. Wielu z tych wyborców nie dostrzegało różnicy między Demokratami a Republikanami, czuli się ignorowani przez obie partie. Trump, podobnie jak liderzy Klan-u w latach 20-tych, rozpoznał niezadowolenie społeczne i wykorzystał je, by przyciągnąć głosy wyborców.
W podobny sposób, jak Klan w latach 20-tych, Trump zidentyfikował źródła frustracji w społeczeństwie amerykańskim. Wówczas Klan wykorzystywał kontrowersje dotyczące obowiązkowego nauczania w szkołach publicznych, co było postrzegane przez protestantów jako zagrożenie ze strony katolickich szkół parafialnych. W przypadku Trumpa, podobnie jak w przypadku Klan-u, jego kampania trafiała w najbardziej wrażliwe punkty społeczne. Kiedy zidentyfikował odpowiednią kwestię, obiecywał jej szybkie rozwiązanie, często bez precyzyjnych szczegółów – jak np. „wielki piękny mur” na granicy z Meksykiem.
To, co zdumiewa w przypadku Trumpa, to fakt, że politycy, dziennikarze i opinia publiczna początkowo nie traktowali go poważnie. Zaskoczeni jego wynikiem w prawyborach republikańskich, nie byli w stanie nadążyć za jego kampanią, która ostatecznie doprowadziła do zaskakującego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Choć na dzień przed wyborami Hillary Clinton była uznawana za pewną zwyciężczynię, wyniki głosowania wskazały na coś zupełnie innego. Trump zdobył poparcie przede wszystkim w mniejszych miastach i na terenach wiejskich, gdzie zyskał przewagę nad Clinton, mimo że ta ostatnia była dominującą postacią w dużych miastach.
Kluczowym elementem sukcesu Trumpa była zdolność do zakwestionowania ustalonych zasad politycznych. Zamiast trzymać się ideologii partii, jak robili to tradycyjni politycy, Trump wykorzystał niewielką, ale istotną grupę wyborców, którzy poczuli się odrzuceni przez system. Jego zwycięstwo pokazuje, że w amerykańskiej polityce nie ma miejsca na „pewność”, a raczej na umiejętność dostrzegania momentów kryzysowych i wykorzystania ich w odpowiedni sposób.
Zjawisko to jest szersze niż tylko przypadek Trumpa, bo pokazuje mechanizmy stojące za rosnącym poparciem białych nacjonalistów i ich interakcję z polityką. Takie ruchy mają wpływ na demokrację nie tylko w USA, ale i w innych krajach na całym świecie. Poznanie tych mechanizmów jest kluczowe, jeśli mamy zrozumieć, jak reagować na tego typu zjawiska w przyszłości.
Jakie zmiany społeczne i polityczne kształtują amerykański pejzaż religijny i partyjny?
Społeczny i polityczny krajobraz Stanów Zjednoczonych jest kształtowany przez szereg zjawisk, które mają swoje korzenie w historii, kulturze oraz aktualnych przemianach. Jednym z najistotniejszych elementów, który wpływa na przebieg politycznych debat, jest religijność społeczeństwa. Z danych dotyczących religii, jak chociażby badania z 2010 roku o członkostwie w zgromadzeniach religijnych, wynika, że zachowania wyborcze i poparcie dla poszczególnych partii są często związane z religijnymi preferencjami obywateli.
Kościoły, szczególnie te o fundamentalistycznym charakterze, mają duży wpływ na wybory polityczne, stanowiąc grupy mobilizujące swoich członków do aktywności politycznej. Zwłaszcza w kontekście takich kwestii jak aborcja czy małżeństwa jednopłciowe, które pozostają w centrum politycznych debat. Warto zauważyć, że partie polityczne, w tym Demokraci i Republikanie, starają się pozyskiwać głosy elektoratu, który identyfikuje się z określonymi wartościami religijnymi. Na przykład, partie te często zabiegają o poparcie grup o silnych przekonaniach religijnych, wykorzystując tematy takie jak prawo do życia czy ochrona tradycyjnej rodziny.
Jako przykład, w kontekście aborcji, widzimy polaryzację opinii publicznej, gdzie partie polityczne są w dużej mierze definiowane przez swoje stanowisko w tej sprawie. Republikanie, zwłaszcza po zwycięstwie Donalda Trumpa w 2016 roku, wzmocnili swoją więź z konserwatywnymi wyborcami religijnymi, podczas gdy Demokraci starają się mobilizować głównie liberalne i świeckie elektoraty, których poglądy w tej kwestii są bardziej zróżnicowane. Działania obu partii, w tym zmiany legislacyjne, wprost wpływają na religijne i społeczne postawy obywateli.
Również, istotne zmiany zachodzą w kontekście roli religii w życiu publicznym. Społeczności religijne, szczególnie te o konserwatywnych poglądach, stały się ważnym elementem ruchów politycznych. Jednym z takich przykładów jest wspomniana "prawica religijna", której wsparcie miało kluczowe znaczenie dla sukcesu Trumpa. Zjawisko to nie jest nowością w amerykańskiej polityce, ale nabrało szczególnego znaczenia w ostatnich latach, kiedy to kwestie takie jak prawo do aborcji, prawa mniejszości seksualnych czy kwestia imigracji stały się gorącymi tematami w amerykańskim życiu publicznym.
Również, w kontekście kryzysów, takich jak recesja czy pandemia COVID-19, religia odgrywała swoją rolę w formowaniu odpowiedzi społecznych. Wiele kościołów, zwłaszcza tych o charakterze ewangelikalnym, stało się głównymi centrami wsparcia, zarówno duchowego, jak i materialnego, dla swoich wiernych. Równocześnie, religijne grupy stanowiły ważny głos w debatach na temat polityki państwowej, np. w kwestii zabezpieczeń socjalnych czy ograniczeń związanych z pandemią.
Obserwując amerykański pejzaż polityczny i religijny, należy zauważyć, że religia nie jest tylko tłem dla politycznych decyzji, ale często staje się ich centralnym elementem. Zarówno politycy, jak i aktywiści, często sięgają po religijne narracje i wartości, by uzyskać poparcie społeczne. Zatem, pytanie o rolę religii w amerykańskiej polityce, a także o to, jak religijne podziały wpływają na dynamikę partyjną, pozostaje aktualne.
Zmiany społeczne, polityczne i religijne w Stanach Zjednoczonych są ze sobą ściśle powiązane, a ich wzajemne oddziaływanie kształtuje przyszłość zarówno amerykańskiego społeczeństwa, jak i samego systemu partyjnego. Warto również pamiętać, że religijność nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na wyborcze decyzje obywateli. Istotną rolę odgrywają również inne czynniki społeczne, takie jak wiek, poziom wykształcenia, czy pozycja ekonomiczna, które w połączeniu z przekonaniami religijnymi tworzą złożony obraz amerykańskiego wyborcy.
Czy zera funkcji Riemanna mają bezpośredni wpływ na rozkład liczb pierwszych?
Czy istnieje wojna przeciwko chrześcijaństwu?
Jak pornografia wpłynęła na postrzeganie rasowych i płciowych stereotypów w XX wieku?

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский