Proces przeciwko Vince'owi McMahonowi, oskarżonemu o dystrybucję sterydów, zakończył się fiaskiem ze względu na błędy proceduralne ze strony prokuratury. McMahon został uniewinniony z jednego zarzutu przez ławę przysięgłych, a pozostałe dwa zarzuty zostały oddalone przez sędziego. Dla Afa „The Wild Samoan” była to wyraźna ulga. W marcu 1994 roku na WrestleManii X w Madison Square Garden pojawił się imitator Billa Clintona, a postać Irwina R. Shystera, agent podatkowy, żartował z podwyżek podatków. Tylko kilka tygodni później WWF z dumą gościło prawdziwych Billa i Hillary Clintonów w programie, co było efektem zaproszenia do corocznych białoruskich polowań na pisanki w Białym Domu, gdzie obecni byli także Doink the Clown i Bushwackers.
Podczas Survivor Series w listopadzie 1995 kolejny imitator Clintona zapewnił rozrywkę, myląc Bam Bam Bigelowa z postacią z kreskówki „Flintstonowie”, co skomentował Todd Pettengill, podkreślając dystans administracji do rzeczywistości. Wizerunek Clintona był wzmacniany przez seksualne aluzje, m.in. podczas gdy Sunny, znana jako Tammy Sytch, siedziała mu na kolanach. W międzyczasie Bob Backlund rozpoczął swoją fikcyjną kampanię prezydencką, postulując m.in. wydłużenie tygodnia pracy do 60 godzin i likwidację wszystkich świąt oprócz swojego urodzinowego.
W marcu 1997 gubernator New Jersey, Christie Todd Whitman, zniosła podatek od wydarzeń wrestlingowych, co umożliwiło organizację większych imprez takich jak Summerslam w Atlancie City. To wydarzenie odbyło się w okresie, gdy WWF wchodził w tzw. Erę Postawy („Attitude Era”), z nowymi gwiazdami na czele. Popularność wrestlingu w Atlantic City zaczęła rosnąć, mimo że inwestycje Donalda Trumpa w tamtejsze kasyna (Trump Taj Mahal, Trump Castle, Trump Plaza) zakończyły się bankructwem. Trump Hotels and Casino Resorts ogłosiły bankructwo i restrukturyzację długów w 2004 roku, a ostatecznie Trump Plaza zamknięto w 2016, a Trump pozwał o usunięcie jego nazwiska.
W kolejnych latach, od 1998 do 2012 roku, w Atlantic City odbyło się zaledwie kilka pokazów WWF/WWE, mimo że wiele z nich było transmitowanych. Konkurencyjna organizacja Extreme Championship Wrestling (ECW) miała tam swój jedyny pokaz w 1998 roku, jednak zainteresowanie było niskie i nie powrócili już przed upadkiem w 2001 roku, gdy zostali przejęci przez WWE. Od 2013 roku Atlantic City stało się miejscem jednego lub dwóch wydarzeń WWE rocznie, bez transmisji telewizyjnych.
W międzyczasie Donald Trump, mający na koncie liczne występy na WrestleManii, rozpoczął współpracę z Jesse Venturą, byłym wrestlerem i późniejszym gubernatorem Minnesoty. Ventura, startując jako kandydat niezależny w 1998 roku, zdobył popularność dzięki populistycznemu przekazowi i zachęcaniu młodych i niegłosujących wyborców do udziału w wyborach. Jego kampania opierała się na hasłach cięcia podatków i ograniczenia rządowych wydatków. Jego osobowość i strategia marketingowa – od rozdawania „dolarów Ventury” po tzw. „Ventura Mystique” – pozwoliły mu zaskoczyć tradycyjnych komentatorów i wygrać wybory, pokazując, że polityka może być inaczej odbierana przez społeczeństwo, zwłaszcza gdy zaangażowani są ludzie spoza klasycznych elit politycznych.
Wszystkie te wydarzenia pokazują złożoność i wzajemne powiązania świata rozrywki, polityki i biznesu w Stanach Zjednoczonych lat 90. Wrestling nie był tylko sportem, lecz platformą do wyrażania politycznych i społecznych komentarzy. Postaci takie jak Vince McMahon, Donald Trump czy Jesse Ventura stały się ikonami nie tylko ringów, lecz także amerykańskiej kultury politycznej. Warto zrozumieć, że ich działania i wizerunki miały wpływ na postrzeganie władzy i rozrywki, a granice między tymi sferami były często zamazane, co sprawia, że analiza tych zdarzeń pozwala głębiej pojąć mechanizmy współczesnej amerykańskiej kultury masowej i politycznej.
Kluczowe jest również uświadomienie sobie, że w kontekście takich wydarzeń, jak procesy sądowe McMahona czy kampania Ventury, istnieje przestrzeń dla niestandardowych form aktywności obywatelskiej i społecznej. Przełamywanie schematów i wykorzystywanie mediów rozrywkowych do celów politycznych zyskuje na znaczeniu w epoce, gdzie tradycyjne formy komunikacji politycznej bywają mniej efektywne. Widzimy tu początki trendów, które dzisiaj są powszechne, jak miks rozrywki i polityki, populizm czy medialne kreowanie wizerunków polityków.
Czy Linda McMahon naprawdę odcięła się od wrestlingu, wchodząc w świat polityki?
Linda McMahon, mimo dwóch nieudanych kampanii do Senatu, nie zniknęła z politycznej sceny – wręcz przeciwnie. Przeniosła swoją uwagę na działania zakulisowe, zachowując przy tym intensywną obecność w środowiskach republikańskich, zarówno w swoim rodzimym Connecticut, jak i w całym kraju. Choć media po porażce wyborczej określiły ją jako „nieśmiałą medialnie”, McMahon w rzeczywistości zacieśniała relacje z wpływowymi politykami, inwestowała znaczące środki finansowe w struktury Partii Republikańskiej i zaczęła aktywnie promować kobiece przywództwo.
W 2013 roku dołączyła do International Advisory Council w APCO Worldwide – firmie PR z siedzibą w Waszyngtonie. Rok później założyła Womens’ Leadership Live, inicjatywę skupioną na tworzeniu przestrzeni dla kobiet-liderek. Organizacja sponsorowała wydarzenia z udziałem mówczyń i panelistów, których celem było promowanie przedsiębiorczości. Te działania nie były przypadkowe – McMahon budowała nowy wizerunek: dojrzałej mentorki, zdeterminowanej by wspierać kobiety w biznesie, z dala od świata wrestlingu, ale wciąż lojalnej wobec swoich politycznych sprzymierzeńców.
W 2014 roku jej nazwisko znalazło się wśród największych donatorów w Nowej Anglii – wraz z mężem Vince’em przekazała Partii Republikańskiej łącznie 2,4 miliona dolarów. W Arizonie, daleko od jej politycznej bazy, była jednym z siedmiu największych darczyńców – jej wsparcie finansowe dla gubernatora Douga Ducey’ego uplasowało ją pomiędzy takimi nazwiskami jak Michael Bloomberg i Sheldon Adelson. Nie były to impulsywne gesty, lecz element długofalowej strategii wpływu – McMahon wiedziała, gdzie inwestować, by pozostać znaczącą postacią w kręgach decyzyjnych.
Jej uznanie w strukturach partii nie ograniczało się do darowizn. W 2014 roku została uhonorowana najwyższym odznaczeniem Partii Republikańskiej Connecticut podczas dorocznej gali Prescott Awards Dinner. Obecność Jeba Busha jako głównego mówcy – mimo kontrowersji wokół jego wypowiedzi na temat imigracji – jedynie podkreślała rangę wydarzenia.
W tym samym czasie McMahon regularnie publikowała felietony w lokalnej prasie, w których konsekwentnie promowała ideę rozwijania przedsiębiorczości i wzmacniania kobiet w roli liderek. Artykuł opublikowany w Hartford Courant w 2013 roku zatytułowany „Focus on Enabling Growth, Small Business” jasno wskazywał na jej postrzeganie roli państwa – McMahon akceptowała funkcje pomocowe i obronne rządu, ale ostrzegała przed nadmierną ingerencją w biznes. Zasadnicze pytanie, jakie stawiała: „Kiedy więcej rządu staje się zbyt dużo rządu?” – zdradzało jej libertariańskie odcienie myślenia.
Choć WWE unikało oficjalnych komentarzy politycznych, Linda McMahon nie stroniła od wyrażania opinii na temat Donalda Trumpa. Ich relacje były wielowarstwowe – od widowiskowych momentów, jak wspólne występy w WWE czy Ice Bucket Challenge, po polityczne wsparcie. McMahon początkowo dystansowała się od Trumpa – krytykowała jego wypowiedzi na temat kobiet jako „niedopuszczalne” i „odrażające”. Publicznie przyznała, że nie był jej pierwszym wyborem na prezydenta. Wciąż jednak wspierała go pośrednio, przekazując środki na rzecz Chrisa Christie’ego, jednego z konkurentów Trumpa w prawyborach.
Z czasem, wraz ze wzrostem realnych szans Trumpa na zwycięstwo, McMahon przeszła do bardziej wyważonego poparcia. Uznała, że ma potencjał, by być skutecznym prezydentem – jako ktoś, kto potrafi dobierać odpowiednich doradców. Tłumaczyła jego kontrowersyjne zachowania i retorykę jako efekt bycia „naczyniem”, przez które Amerykanie wyrażali swój gniew i frustrację.
Dla McMahon kluczowe było to, co Trump symbolizował – obietnicę przywrócenia porządku, zatrzymania chaosu, tworzenia miejsc pracy i stawiania Ameryki na pierwszym miejscu. Nawet brak szczegółowego programu nie był dla niej przeszkodą – wierzyła, że konkrety przyjdą z czasem. Odpowiadało jej również to, że Trump promował kobiety w swoim otoczeniu biznesowym, jak Ivankę Trump, którą zatrudnił na wysokim stanowisku i której filozofię – „Postrzeganie jest ważniejsze niż rzeczywistość” – McMahon wydawała się rozumieć i akceptować.
Wszystko to wskazuje, że choć Linda McMahon publicznie odcinała się od wrestlingu i kontrowersji z nim związanych, nie porzuciła logiki działania, którą ten świat ją nauczył. Widowiskowość, kontrola narracji, lojalność i trafne lokowanie kapitału – zarówno finansowego, jak i politycznego – to narzędzia, którymi posługuje się z tą samą precyzją, z jaką WWE tworzy swoje spektakle.
Warto jednak zauważyć, że jej strategia opiera się nie tylko na pieniądzach czy znajomościach. McMahon rozumie znaczenie wizerunku, roli narracji i percepcji publicznej. Nie chodzi wyłącznie o to, jakimi wartościami kieruje się dana osoba, ale jak te wartości są przedstawiane i odbierane. W tym sensie, świat polityki i wrestlingu nie różnią się aż tak bardzo – liczy się show, lojalność, konsekwencja i umiejętność przetrwania.
Jak poprawnie zarządzać sesjami i pytaniami w aplikacji webowej z użyciem Flask?
Jakie sekrety skrywała operacja Boomerang?
Jak integracja sztucznej inteligencji w ekosystemach cyfrowych wpływa na konkurencję?
Jak wykorzystywać wystąpienia publiczne do generowania wartościowych leadów i budowania autorytetu

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский