W ostatnich latach temat wpływu toksyn na organizmy żywe stał się przedmiotem szerokiej debaty. Jednym z najbardziej niepokojących aspektów jest rosnąca obecność substancji chemicznych, takich jak ftalany, w codziennym życiu. Znajdują się one w plastiku, kosmetykach, meblach, substancjach ognioodpornych, produktach do pielęgnacji ciała, pestycydach, żywności w puszkach, a nawet paragonach. Co zaskakujące, dotykamy ich codziennie, kiedy bierzemy do ręki paragon. Wydaje się, że to część szerszego planu transformacji ludzkiego ciała, który może być realizowany za pomocą chemikaliów w środowisku. Ftalany naśladują hormony, zaburzając równowagę hormonalną, co prowadzi do obniżenia poziomu testosteronu i wystąpienia wad rozwojowych narządów płciowych u niemowląt płci męskiej. Wpływ tych substancji dotyka również zwierząt i ryb, które doświadczają podobnych zmian, jak na przykład zmiana płci w wyniku zanieczyszczenia wód rzek i jezior.

Warto zadać pytanie, czy zjawisko, w którym ryby zmieniają płeć w wyniku obecności chemikaliów w wodzie, jest powiązane z rosnącą liczbą osób o odmiennych orientacjach seksualnych. Nie ma wątpliwości, że zjawiska te mogą być wynikiem chemicznych wpływów na organizmy żywe. Choć nie ma potrzeby wartościowania orientacji seksualnych, nie można ignorować faktu, że substancje chemiczne mają zdolność wpływania na naszą biologię i mogą zmieniać nasz rozwój w sposób, który niekoniecznie jest naturalny. Zmiany te mogą być również powiązane z rosnącą liczbą przypadków osób identyfikujących się jako osoby transpłciowe. Warto przyjrzeć się temu zjawisku szerzej, bowiem istnieje podejrzenie, że jest ono częścią większego, ukrytego planu, którego celem może być zmiana społecznych norm i postaw wobec płci oraz tożsamości.

Szczepionki, a szczególnie te związane z COVID-19, również stały się przedmiotem kontrowersji. Dr Michael Yeadon, były wiceprezes i główny doradca naukowy Pfizer, oraz dr Wolfgang Wodarg zwrócili uwagę na potencjalne zagrożenie związane z tymi preparatami, które mogą wpływać na płodność. Szczególne obawy wzbudzała możliwość, że przeciwciała wyprodukowane przez szczepionki mogą zaatakować białko Syncytin-1, które jest odpowiedzialne za rozwój łożyska, co prowadzi do niepłodności u kobiet. W protokole badań Pfizer/BioNTech zalecano, by kobiety w ciąży oraz osoby, które mogą zajść w ciążę, nie były szczepione, co samo w sobie rodzi pytania o potencjalne skutki uboczne, które nie zostały wystarczająco przebadane.

Podobnie, gdy w Wielkiej Brytanii zaczęły pojawiać się obawy o wpływ szczepionek na płodność, rząd przyznał, że nie ma pewności co do ich wpływu na zdolności reprodukcyjne. Chociaż w pierwszych zaleceniach odradzano szczepienie kobiet w ciąży, późniejsze aktualizacje wprowadziły zalecenie o szczepieniu tylko w przypadku, gdy korzyści przewyższają ryzyko dla matki i płodu. Dopiero potem zaczęły pojawiać się zgłoszenia o spontanicznych poronieniach i innych negatywnych reakcjach, w tym zaburzeniach cyklu miesiączkowego, nieprawidłowym krwawieniu oraz innych problemach zdrowotnych u kobiet, które zostały zaszczepione.

Zaskakującym zjawiskiem stało się także raportowanie zmian w cyklu miesiączkowym u kobiet, które miały kontakt z osobami zaszczepionymi, co rodzi pytania o możliwość „przekazywania” efektów szczepień, zwłaszcza w kontekście „shedding” lub „transmisji” – pojęcia określającego przekazywanie efektów substancji z ciała osoby zaszczepionej na innych. Specjaliści sugerują, że osoby zaszczepione mogą przekazywać niektóre substancje chemiczne lub nano-cząsteczki, co prowadzi do niepokojących efektów zdrowotnych u osób nieszczepionych.

Kolejnym kontrowersyjnym zagadnieniem jest program redukcji liczby ludzkiej populacji, promowany przez osoby takie jak Bill Gates, który poprzez fundację wspiera projekty farmaceutyczne mające na celu masowe szczepienia, a także wdrażanie polityki zmniejszenia liczby ludzkich urodzeń, np. poprzez szczepionki, które mogą wpływać na płodność. Tego rodzaju działania, wspierane przez organizacje takie jak WHO, budzą poważne wątpliwości, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych oskarżeń o celowe sterylizowanie milionów kobiet w Afryce. Warto zadać sobie pytanie, czy te działania są częścią większego planu, który ma na celu transformację społeczną, zmiany w roli płci i ograniczenie wzrostu populacji.

W kontekście tych wydarzeń staje się coraz bardziej jasne, że obecna era jest czasem, w którym technologie, takie jak sztuczna inteligencja, Internet Rzeczy (IoT) i planowane połączenie ciała ludzkiego z cyfrowym światem, mogą stanowić fundament dla nowej formy kontrolowanego społeczeństwa. Przekształcenie ludzkiego ciała, zarówno poprzez technologie syntetyczne, jak i modyfikacje genetyczne, stało się kluczowym elementem wizji globalnych elit, które promują tzw. „Czwartą Rewolucję Przemysłową”. Połączenie technologii z ciałem ludzkim to nie tylko kwestia medycyny, ale także kontroli – tworzenia systemu, w którym ludzkie ciała, mózgi i życie codzienne są częścią zintegrowanej sieci. W tym kontekście technologie takie jak sztuczna inteligencja czy cyfrowe łącza mogą mieć potencjał do pełnej dominacji nad jednostkami, co stanowi zagrożenie dla podstawowych praw człowieka.

Wszystkie te zjawiska wymagają od nas krytycznego spojrzenia na zmiany zachodzące w społeczeństwie, zdrowiu oraz w samym ludzkim ciele. Ważne jest, by nie ignorować wpływu chemikaliów, szczepionek i nowych technologii, które mogą nie tylko wpłynąć na nasze zdrowie, ale także na nasze społeczne i psychiczne funkcjonowanie. Nasze ciała, nasze umysły i nasza wolność stają się częścią większego planu, którego cel nie zawsze jest nam w pełni znany. To, w jaki sposób będzie wyglądała przyszłość ludzkości, zależy od nas – od naszej świadomości i decyzji, które podejmiemy w obliczu tych wyzwań.

Jak przestać karmić Wetiko i odrzucić system zniewolenia?

Człowiek może samodzielnie zbudować więzienie, nie zdając sobie sprawy, że w ogóle to robi. Doszliśmy do momentu, w którym intelekt technologiczny posiada potencjał autodestrukcji. Proces przyspiesza, a większość ludzi wciąż nie widzi, że to nie przypadek, lecz skutek działania czegoś głębszego – pasożytniczego bytu umysłu, który przenika ludzkie myślenie, zachowanie, relacje i całe struktury społeczne. To, co w kulturach świata opisywano jako Wetiko, Archonów, Jaldabaotha, Dżinów – to różne nazwy tej samej siły.

Don Juan Matus powiedział: „Pomyśl przez chwilę i powiedz mi, jak wyjaśniłbyś sprzeczności między inteligencją człowieka-inżyniera a głupotą jego systemów wierzeń czy zachowań?” Szamani wierzą, że to właśnie „drapieżcy” dali nam nasze systemy wierzeń, idee dobra i zła, społeczne normy. To oni ustawili nasze sny o sukcesie i porażce. To oni zainfekowali nas chciwością, tchórzostwem i egomanią. Aby utrzymać nas w uległości, zastosowali zdumiewający manewr: dali nam swój umysł. Ich umysł jest barokowy, pełen sprzeczności i lęku przed odkryciem.

Wetiko to pole energetyczne, które żywi się konfliktem, strachem, nienawiścią i reakcją. Pragnie walki – nieustannego starcia oporu i przemocy. I dlatego jego największą porażką jest nasza odmowa uczestnictwa w tej grze. Walcząc fizycznie, dajemy mu paliwo. Agresja, gniew, nienawiść – wszystko to wzmacnia jego obecność. Wetiko karmi się sprzecznością. Jedno starcie zasila drugie, jeden akt przemocy prowokuje kolejny.

Największym zagrożeniem dla Wetiko nie jest walka, lecz brak współpracy. Odejście. Wycofanie się z jego matrycy. Jak powiedział Paul Levy: prawdziwe zwycięstwo nie polega na zniszczeniu zła, lecz na znalezieniu w sobie miejsca, którego zło nie może dotknąć. To przestrzeń, w której jesteśmy nietykalni – to serce, które pozwala nam widzieć prawdę tam, gdzie inni widzą iluzję.

Pandemia „Covid” stała się manifestacją przyspieszonej ekspansji Wetiko. Każda kłótnia o maseczki to Wetiko spierające się z Wetiko. To zamknięty obwód energetyczny: nacisk i opór, nienawiść i kontrnienawiść. W Londynie tysiące ludzi protestowało przeciwko lockdownowi, ich twarze były widoczne, uśmiechnięte. Kilka dni później w Bristolu, w proteście porwanym przez ruchy Woke, płonęły policyjne samochody. Maseczki znów wróciły na twarze. Obie strony zasilały to samo pole – Wetiko.

Wetiko nie może przeniknąć do serca. Dlatego ci, którzy widzą, działają z przestrzeni serca – spokojnej, cichej, pewnej. Mądrość nie rodzi się w histerii, lecz w spokoju. Spokój to nie słabość – to najwyższy przejaw siły. Gdy mówisz „nie” z wnętrza swojej prawdy, bez krzyku i agresji – to jest moc. Wetiko nie potrafi tego złamać. Chce krzyku. Chce walki. Chce twojej reakcji. Nie daj jej.

Wielkie protesty mają sens jedynie wtedy, gdy są początkiem realnego odejścia od systemu – nie końcem drogi. Domaganie się od Wetiko, by przestało być Wetiko, jest bezcelowe. Trzeba odebrać mu narzędzia działania, czyli – przestać współpracować. To nie siła opresorów umożliwia tyranię, lecz zgoda podporządkowanych. System działa, bo ludzie na to pozwalają. Jeśli nie kupisz dziecku procy, nie będzie strzelać do psa. Jeśli przestaniesz wspierać tyranię, ona upadnie.

Miliony ludzi mogłyby odmówić – nie nosić masek, nie zamykać swoich firm, nie zostawać w domach. Gdyby przestali współpracować, system byłby bezsilny. Ale Wetiko rządzi przez strach – strach przed odmiennością, przed byciem ocenionym, przed byciem samemu. To właśnie ten strach trzeba pokonać.

Nie chodzi o to, by umrzeć za wolność, lecz by przestać żyć w duchowej śmierci, jaką niesie podporządkowanie. Prawdziwe życie zaczyna się wtedy, gdy mówimy „nie” – nie z nienawiści, ale z nie

Czy rządy mogą celowo niszczyć łańcuchy dostaw żywności i jakie to ma konsekwencje?

W Indiach 415 milionów ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa, zmaga się z głodem i rocznymi trudnościami w zdobywaniu wystarczającej ilości żywności. Do tego, rząd postanowił nałożyć lockdowny, które zbiegły się w czasie z końcem sezonu zbiorów. Była to decyzja, która w praktyce doprowadziła do zniszczenia zasobów żywnościowych. Takie działania wywołują pytania, czy rządy, kontrolowane przez interesy, są w stanie celowo dopuścić do głodu, który mógłby dawać im pełną kontrolę nad populacją. Przykład Indii nie jest odosobniony. Globalny atak na łańcuchy dostaw żywności i sposób wytwarzania jedzenia staje się coraz bardziej widoczny na całym świecie. W tym kontekście warto zauważyć, że Bill Gates stał się jednym z największych właścicieli ziemi rolniczej w Stanach Zjednoczonych. Takie ruchy pokazują, że kontrola nad produkcją żywności jest nie tylko sposobem na zysk, ale także narzędziem do realizacji celów związanych z depopulacją oraz wdrażaniem syntetycznych "żywności" na szeroką skalę.

Dodatkowo, twórcy polityki monetarnej, odpowiedzialni za tworzenie masowych ilości "fałszywego" pieniądza w odpowiedzi na pandemię, wraz z zapaścią systemu transportu kontenerowego, składają się na mieszankę, która może prowadzić do globalnej katastrofy gospodarczej i społecznej. Rządy dążą do totalnego załamania systemu, aby stworzyć warunki do realizacji "Wielkiego Resetu". Dążenie do pełnej kontroli nad żywnością i życiem codziennym, połączone z chaosem finansowym, wprowadza ludzi w stan totalnej zależności od struktur władzy. Jest to system zaprojektowany, aby przekształcić społeczeństwo i wprowadzić mechanizmy totalitarne pod pretekstem odbudowy po kryzysie.

Na całym świecie pojawiają się coraz liczniejsze raporty o problemach zdrowotnych związanych z tzw. "szczepionkami" na Covid-19. Kobiety skarżą się na zaburzenia menstruacyjne, problemy z płodnością, poronienia, a mężczyźni i dzieci doświadczają krwotoków i zakrzepów po kontakcie z osobami zaszczepionymi. Zjawiska te stają się tak powszechne, że niemożliwe jest ich uznanie za przypadkowe. Raporty sugerują również, że transmisja tych efektów może odbywać się nie tylko poprzez fizyczne kontakty, ale także za pomocą częstotliwości czy nanotechnologii zawartych w szczepionkach. Badania przeprowadzone przez amerykańskich lekarzy wskazują, że zawarte w szczepionkach nano-cząsteczki mogą działać jak urządzenia odbierające i transmitujące częstotliwości, reagując na technologie 5G czy urządzenia mobilne.

Jednym z bardziej szokujących wniosków jest to, że osoby zaszczepione mogą stać się nośnikami syntetycznych częstotliwości, które wpływają na zdrowie osób niezaszczepionych. Dr Carrie Madej, specjalistka z zakresu medycyny wewnętrznej, wskazuje, że nano-technologia zawarta w szczepionkach może działać jak nadajnik i odbiornik, który komunikuje się z otoczeniem. Z kolei dr Larry Palevsky, amerykański pediatra, nazywa tę technologię "masową propagandą ludobójczą". Uważa on, że szczepionki są zaprojektowane w celu wprowadzenia do organizmu nieznanych substancji, które mogą zmieniać sposób funkcjonowania mózgu, serca czy układu rozrodczego.

Rozważając te zjawiska, należy pamiętać, że ówczesne zmiany w organizmach osób zaszczepionych mają potencjał do generowania globalnych zjawisk związanych z zasięgiem i przepływem informacji. Nie chodzi tylko o fizyczne aspekty interakcji, ale także o zmiany, które mogą zachodzić na poziomie energetycznym, związanym z częstotliwościami i polami elektromagnetycznymi.

Znaczenie tego zjawiska jest o tyle istotne, że wpływa ono nie tylko na zdrowie fizyczne ludzi, ale również na ich zdolność do odbierania i przetwarzania rzeczywistości w sposób, który jest świadomy i niezależny od zewnętrznych manipulacji. To sprawia, że procesy kontrolowania umysłów i fizycznych ciał stają się głównym elementem współczesnych geopolitycznych działań. Systemy takie jak 5G, technologie monitorowania i ciągły rozwój nanotechnologii mogą prowadzić do powstania globalnego systemu, w którym jednostki będą w pełni kontrolowane.

Warto również zauważyć, że długotrwałe stosowanie tego rodzaju technologii i zabiegów może prowadzić do naruszenia równowagi biologicznej człowieka. Istnieje możliwość, że osoby, które nie poddają się takim zabiegom, będą w przyszłości pozbawione zdolności do rozróżniania naturalnego od sztucznego. W ten sposób, ludzka świadomość może zostać zredukowana do poziomu zależnego od zewnętrznych sygnałów, co stanowi poważne zagrożenie dla wolności i niezależności.

Jak zrozumieć mechanizmy manipulacji w współczesnym społeczeństwie?

W dzisiejszym świecie stajemy w obliczu coraz bardziej złożonych zjawisk, które kształtują naszą rzeczywistość. Jednym z najistotniejszych aspektów tej rzeczywistości jest obecność różnorodnych mechanizmów wpływu, które mają na celu manipulowanie naszymi przekonaniami, postawami i działaniami. Jednym z najpotężniejszych narzędzi w tej grze jest system władzy, który opiera się na złożonych strategiach zarządzania lękiem, informacjami oraz reakcjami społecznymi. Przykładami tych mechanizmów mogą być zamknięcia (lockdowny) w czasie pandemii, promocja „woke’ności” oraz stosowanie propagandowych narzędzi do zmiany sposobu myślenia obywateli.

Lockdowny, maski, zmiany w sposobie interakcji międzyludzkich – wszystko to miało na celu nie tylko kontrolowanie zachowań jednostek, ale również wywołanie silnych emocji, takich jak lęk i niepewność. W ten sposób wprowadzono tzw. „Problem-Reaction-Solution”, czyli metodę, w której władze kreują problem (np. kryzys zdrowotny), aby później zaoferować „rozwiązanie” (np. obowiązkowe szczepienia, ograniczenia wolności), które w rzeczywistości służyło zwiększeniu kontroli. Te mechanizmy nie są przypadkowe, lecz częścią przemyślanej strategii, mającej na celu nie tylko zarządzanie pandemią, ale szeroko pojętą kontrolę społeczną.

Ważnym elementem tej układanki jest ideologia "woke", która, choć z pozoru promuje równość i sprawiedliwość społeczną, w rzeczywistości może stanowić narzędzie do podziałów społecznych i manipulowania percepcją rzeczywistości. Zjawisko to nie tylko zmienia sposób postrzegania rasy, płci czy tożsamości, ale także prowadzi do zjawiska "politycznej poprawności", które tłumi jakąkolwiek krytykę systemu lub wprowadzanych zmian. Ta ideologia staje się więc nie tylko sposobem na wyrażenie postaw etycznych, ale także elementem globalnej gry mającej na celu stworzenie nowego porządku.

Kluczowym mechanizmem, który sprzyja tym procesom, jest narzędzie dezinformacji, w tym manipulowanie mediami i technologią. Szerzenie informacji, które mają na celu wprowadzenie chaosu, zdezorientowanie społeczeństwa i wywołanie niepokoju, stało się fundamentem nowoczesnej polityki. Korzystanie z sieci społecznościowych, tworzenie sztucznie napompowanych narracji oraz promowanie fałszywych teorii spiskowych to tylko niektóre z metod, które mają na celu utrzymanie społeczeństwa w stanie nieustannego niepokoju.

Dodatkowo, wpływ globalnych elit, takich jak rodziny Rothschildów czy Rockefellera, na politykę i ekonomię światową, również odgrywa ogromną rolę w kreowaniu globalnych narracji, które wpływają na decyzje polityczne. Takie grupy, korzystając z władzy i zasobów, mają potencjał, by kształtować nie tylko gospodarki narodowe, ale także wpływać na to, jak postrzegamy świat i nasze miejsce w tym świecie.

Jednak te procesy nie są jedynie wynikiem działań wąskiej grupy elit. Współczesne manipulacje opierają się na bardziej subtelnym mechanizmie – wykorzystaniu masowej psychologii. Ludzie, często nieświadomie, stają się częścią większej układanki, w której ich emocje, zachowania i przekonania są kierowane w pożądanym przez elity kierunku. Wykorzystywanie takich narzędzi jak prewencyjne programowanie, NLP (neurolingwistyczne programowanie) czy techniki Delphi sprawiają, że umysły jednostek mogą być formowane w sposób, który sprawia, że stają się one bardziej podatne na manipulację.

Nie mniej istotnym aspektem jest wpływ, jaki mają na nas technologie. Sztuczna inteligencja, media społecznościowe, cyfryzacja społeczeństw – wszystkie te elementy tworzą nowy porządek, w którym kontrola informacji staje się podstawowym narzędziem zarządzania. Warto zastanowić się, w jaki sposób systemy algorytmiczne, kierując naszymi wyborami, mogą wpływać na nasze postawy i decyzje. Coraz częściej mówi się o tak zwanym „technokratycznym” modelu władzy, w którym to nie rządy narodowe, lecz globalne korporacje technologiczne kontrolują procesy decyzyjne.

Znajomość tych mechanizmów jest kluczowa dla zrozumienia współczesnej polityki, mediów i technologii. Warto pamiętać, że nasze myślenie jest często kierowane przez siły zewnętrzne, które wykorzystują emocje i niepewność do osiągania swoich celów. Właśnie dlatego tak istotne jest krytyczne podejście do informacji, jakie otrzymujemy, oraz świadome uczestnictwo w kształtowaniu naszego społeczeństwa.