W dzisiejszym świecie, w którym dostęp do Internetu stał się niemal powszechny, obserwujemy nie tylko rozwój nowych możliwości komunikacji i integracji, ale także pojawienie się nowych form wykluczenia i przemocy. Zjawisko, które nabiera coraz większego znaczenia, to „online othering”, czyli proces cyfrowej dehumanizacji i dyskryminacji osób na podstawie ich tożsamości, poglądów czy przynależności społecznej. Przemoc cyfrowa nie jest jedynie abstrakcyjnym pojęciem, ale realnym zagrożeniem, które dotyka miliony ludzi na całym świecie. Czym jest więc „online othering” i jak wpływa na nasze społeczeństwo?
Internet stał się przestrzenią, w której tożsamość człowieka często jest kształtowana przez interakcje wirtualne, a nie przez bezpośrednią obecność. W tym kontekście pojawiają się zjawiska wykluczenia, nienawiści i przemocy, które zyskują na sile. Cyfrowa dehumanizacja polega na tym, że w sieci często traktuje się innych ludzi jak obcych, niepełnowartościowych lub mniej ludzkich. To zjawisko jest szczególnie widoczne w przypadku osób, które w tradycyjnych społeczeństwach są już marginalizowane — kobiet, mniejszości etnicznych, osób LGBTQ+, a także osób z niepełnosprawnościami. Internet daje anonimowość, która sprzyja wyrażaniu postaw skrajnie negatywnych, a nawet agresywnych.
Jednym z przykładów tego zjawiska jest rozwój tzw. alt-right, czyli ruchu, który promuje radykalne postawy prawicowe, często powiązane z rasizmem, seksizmem i homofobią. W Internecie te postawy zyskują ogromne wsparcie, a cyfrowa przestrzeń staje się platformą, na której odbywa się szerzenie mowy nienawiści i dehumanizacji grup społecznych. Również inne grupy, takie jak feministki czy osoby wspierające prawa mniejszości, spotykają się z ogromnym hejtem i zastraszaniem, które w sieci wydają się mniej kontrolowane, a często wręcz akceptowane.
Warto zauważyć, że cyfrowa przemoc nie zawsze przybiera formę otwartych ataków. Często jest to tzw. "ciche" wykluczenie, subtelna marginalizacja, która nie musi być od razu dostrzegana przez osoby spoza danej grupy. Tego rodzaju wykluczenie jest często trudne do ścigania, ponieważ odbywa się w sferze subtelnych obraźliwych komentarzy, kpin czy wyśmiewania, które nie zawsze wypełniają konkretne przepisy prawa.
Zjawisko to jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ ma wpływ na postawy społeczne w świecie rzeczywistym. Rzeczywiste skutki cyfrowej przemocy mogą obejmować nie tylko pogłębianie izolacji społecznej ofiar, ale także wpłynąć na ich poczucie tożsamości i wartości. Właśnie dlatego walka z cyfrową dehumanizacją wymaga zarówno interwencji prawnych, jak i społecznych. Przede wszystkim należy zmienić podejście do edukacji medialnej, aby młodsze pokolenia były świadome zagrożeń wynikających z dehumanizujących praktyk w sieci.
Ponadto, zjawisko to jest ściśle związane z kwestią odpowiedzialności cyfrowych platform. Choć Internet stwarza przestrzeń do swobodnej wymiany poglądów, w tym również skrajnych, to właśnie platformy takie jak Facebook, Twitter, czy YouTube są odpowiedzialne za monitorowanie i zarządzanie tym, co dzieje się w ich przestrzeni. Wiele z nich wprowadza polityki usuwania treści, które łamią zasady, ale ich skuteczność w walce z hejtem pozostaje wciąż niewystarczająca.
Należy również zrozumieć, że walka z cyfrową przemocą to nie tylko kwestia prawa, ale także zmiany kulturowej. Wiąże się to z koniecznością przełamywania tradycyjnych norm społecznych, które często w sposób nieświadomy wspierają dehumanizację pewnych grup. Internet w swojej naturze stwarza przestrzeń do dyskusji i wyrażania opinii, jednak gdy ta przestrzeń staje się przestrzenią przemocy, konieczne jest przyjęcie bardziej zdecydowanej postawy zarówno w zakresie edukacji, jak i regulacji prawnych.
W kontekście rozwiązywania problemu cyfrowej przemocy warto zauważyć, że obecność anonimowości w sieci nie może stanowić ochrony dla osób, które popełniają przemoc. Wręcz przeciwnie, anonimowość powinna być traktowana jako dodatkowe wyzwanie w ściganiu przestępstw w sieci. Istnieje potrzeba rozwoju nowych narzędzi prawnych oraz technologicznych, które pomogą skuteczniej identyfikować sprawców przestępstw i eliminować szkodliwe treści w sieci.
Poza interwencjami prawnymi, równie ważne jest podejście wspierające osoby, które padły ofiarą cyfrowej dehumanizacji. Organizacje pozarządowe, które zajmują się pomocą ofiarom przemocy w sieci, odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu wsparcia psychologicznego, prawnego i społecznego. Pomoc w odzyskiwaniu poczucia własnej wartości oraz ponownym integracji w społeczeństwie jest kluczowa dla osób, które zostały dotknięte cyfrową przemocą.
Zrozumienie wpływu internetowej dehumanizacji oraz przemocy cyfrowej na jednostki i społeczeństwo jest pierwszym krokiem do skutecznej walki z tym zjawiskiem. Ostatecznie, zmniejszenie skali online othering wymaga wspólnego wysiłku na poziomie edukacyjnym, prawnym i społecznym. Tylko wtedy będzie możliwe stworzenie bardziej bezpiecznego i sprawiedliwego cyfrowego środowiska.
Jak internet kształtuje przemoc werbalną: analiza przypadku AS i CC
Internet stał się miejscem, gdzie różne formy dyskursu, w tym agresja werbalna, znajdują swoje wyraziste ujście. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zjawisk jest wykorzystywanie anonimowości sieci do stosowania cyberprzemocy i prześladowania. Przykład dwóch osób, oznaczonych jako AS i CC, pokazuje, jak współczesne technologie mogą nie tylko umożliwiać, ale i zaostrzać przemoc wobec jednostek. Po tym, jak ich wizerunki zostały rozpowszechnione w różnych mediach społecznościowych, zaczęły one funkcjonować w ramach memów, które stały się częścią kultury internetowej powiązanej z prawicowymi społecznościami, takimi jak Reddit, 4chan czy YouTube.
Początkowo anonimowe obrazy, filmy i komentarze związane z AS i CC zaczęły się rozprzestrzeniać w internecie. Wkrótce zostały one przekształcone w memy o coraz bardziej brutalnym charakterze. Te wytwory kultury memowej przyjęły formę okrutnych karykatur, które stały się częścią kolektywnego mitu społeczności prawicowych, w tym zwłaszcza tych związanych z poparciem dla Donalda Trumpa. Dążenie do wykorzystywania tych osób jako symboli określonego typu "białych apologetów" lub "białych wstydzących się" miało na celu nie tylko wyśmiewanie ich, ale również stało się narzędziem mobilizacyjnym w ramach określonych grup.
W przypadku AS i CC internetowe reakcje na ich osobowości były różnorodne, obejmujące zarówno prostą formę wizualną, jak i bardziej zaawansowane produkcje, takie jak filmy animowane czy remiksy, które wprowadzały dodatkowe treści i kontekst. W efekcie osoby te stały się symbolem, do którego porównywani byli inni, a ich wizerunki były często wyśmiewane i analizowane w kontekście kulturowym i politycznym. W ten sposób nie tylko zyskały one miano postaci o wymiarze mitologicznym, ale także były wykorzystywane jako przykład tego, jak należy traktować osoby, które wykazują jakiekolwiek formy dystansu wobec dominujących przekonań.
Ten proces nie odbywał się w próżni. Zmieniające się mechanizmy sieciowe – w tym możliwość łatwego udostępniania treści oraz formowanie się grup o określonych interesach – umożliwiły szybkie zbieranie informacji na temat tych osób. Internauci, poszukując ich prawdziwych tożsamości, dotarli do danych personalnych AS i CC, co skutkowało nie tylko ich upublicznieniem, ale także skierowaniem nienawistnych ataków w stronę ich rodzin. Ta forma tzw. doxxingu, czyli ujawniania prywatnych informacji, stała się kluczowym narzędziem, które miało na celu eskalację przemocy wobec tych jednostek, prowadząc do fizycznych i emocjonalnych konsekwencji.
Zjawisko to nie jest jedynie przejawem internetowego trollingowego zachowania. Zgodnie z teorią Danielle Citron o cyberprzemocy, możemy zauważyć, że tego typu działania, dzięki technologii sieciowej, mają znacznie szerszy zasięg i długotrwałe konsekwencje. Przemoc, która odbywa się w internecie, ma swój "cyfrowy" charakter: długotrwałe życie mediów, szersza publiczność, a także organizacja kampanii nienawiści. Kolektywna inteligencja społeczności internetowych pozwala na szybkie rozpoznawanie ofiar i mobilizowanie do działań, które mogą mieć realny wpływ na życie osób, które stały się celem.
Mówiąc o wpływie tego zjawiska, należy pamiętać, że memy i inne artefakty powstałe w wyniku cybernękania są w stanie mieć trwały wpływ na życie ofiar. Przykładowo, publikacja filmów czy postów w mediach społecznościowych może wpłynąć na zawodową przyszłość, zwłaszcza jeśli są one przetwarzane przez algorytmy służące do rekrutacji lub wyszukiwania informacji o kandydatach do pracy. Ponadto, przez to, że takie zjawiska stają się częścią większej kultury internetowej, mają potencjał kształtowania obrazu danej grupy społecznej czy politycznej, a także wpływania na sposób, w jaki jednostki są postrzegane w szerszym społeczeństwie.
Jest to szczególnie ważne, gdy patrzymy na szerszy kontekst powstawania tzw. "wzorców tożsamości". Współczesne społeczeństwo, w którym dominują media społecznościowe i internet, ma zdolność do kształtowania obrazów, które stają się łatwe do przyswajania przez innych użytkowników. W tym przypadku AS i CC stali się częścią pewnego archetypu – białego mężczyzny, który przestaje identyfikować się z własnym dziedzictwem, a jednocześnie staje się obiektem drwin i nienawiści. Tego typu mechanizmy budowania tożsamości społecznej poprzez negatywne postrzeganie innych mają swoje konsekwencje w tworzeniu hierarchii wartości, które na nowo kształtują granice pomiędzy "my" a "oni".
Internet nie tylko umożliwia, ale i aktywnie wzmacnia te procesy, prowadząc do silniejszych reakcji, które przekładają się na realne skutki. Warto pamiętać, że te zjawiska są częścią szerszego mechanizmu, w którym sieciowe wspólnoty odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu społeczeństw online. To, co dzieje się w internecie, nie jest odizolowane od szerszych procesów społecznych, politycznych i kulturowych. Kultura internetowa, ze swoją tendencją do grupowania się w określonych subkulturach, ma istotny wpływ na to, jak postrzegamy siebie i innych.
Jakie są konsekwencje online'owego "innego" i jak można je zrozumieć oraz przezwyciężyć?
Zjawisko „inności” (ang. othering), które w przeszłości analizowane było głównie w kontekście społecznym i kulturowym, zyskuje nowe oblicze w przestrzeni cyfrowej. Online'owe „inne” to pojęcie, które pozwala na zrozumienie mechanizmów wykluczania i marginalizacji osób w przestrzeni internetowej. Owa kategoria, jak zauważają badacze, jest nie tylko narzędziem analitycznym, ale także punktem wyjścia do zrozumienia głębszych procesów tożsamościowych, kulturowych oraz społecznych, które odbywają się w sieci.
Jensen (2011) podkreśla, że binarna natura „inności” stawia przed nami ramy, które nie dostrzegają przestrzeni pomiędzy, tzw. „trzeciej przestrzeni” (Soja 1996), i w kontekście rozróżnień odnoszących się do ludzi, czasów, lokalizacji geograficznych oraz przestrzeni społecznych, pozbawiają aktywnej agencyjności jednostki wykluczonej z dominanty kulturowej. Bhabha (1994) w swojej teorii różnicy kulturowej dostarcza nam koncepcyjnego słownika pojęć „hybrydyczności” oraz „trzeciej przestrzeni”, wskazując na to, że w tym przestrzennym wymiarze nie ma „pierwotnej jedności” ani „stałości” kulturowej. Z kolei Spivak (1985) definiuje inne jako wyraz dominującej siły kolonialnej, która wytwarza podległość, patologizując i dehumanizując „innego” poprzez dyskursy władzy. Tego rodzaju analiza zderza się z pojęciem intersekcjonalności (Crenshaw 1991), która wskazuje na wielowymiarowość opresji związanej z płcią, rasą, klasą czy seksualnością.
W kontekście „online’owego innego” chodzi o to, aby zrozumieć, jak wirtualne przestrzenie wykluczają pewne osoby lub grupy, jednocześnie tworząc możliwość wytworzenia nowych, hybrydycznych tożsamości. Zjawisko to wykracza poza tradycyjne rozumienie tożsamości i przestrzeni, bowiem w wirtualnych przestrzeniach użytkownicy mają możliwość tworzenia nowych, alternatywnych tożsamości, które nie muszą być zamknięte w klasycznych kategoriach „my” i „oni”.
Analizując zjawisko online'owego innego, należy przyjrzeć się także roli władzy i przywileju w projektowaniu technologii komunikacyjnych. W dużej mierze to osoby posiadające określoną pozycję społeczną (białe, średniej klasy mężczyźni) projektują technologie, nie zawsze biorąc pod uwagę ich potencjalne szkodliwe konsekwencje. Przykładami mogą być aplikacje na smartfony, które w zamierzeniu miały służyć jako narzędzia komunikacyjne, a w praktyce wykorzystywane są do prześladowania, stalkingu czy manipulacji.
Tymczasem strategie oporu wobec online'owego innego obejmują takie działania jak publiczne nazywanie sprawców nienawiści, jak robiła to profesor Mary Beard, czy działania na rzecz zmiany polityki mediów społecznościowych, które umożliwiają skuteczniejsze zgłaszanie mowy nienawiści i przemocy online. Ważnym narzędziem w tej walce stały się także hashtagi, jak choćby #MeToo czy #BlackLivesMatter, które stanowią odpowiedź na systemowe nierówności i uprzedzenia.
Pomimo tego, że technologia oferuje przestrzeń do oporu, nie wszystkie formy wykluczenia w internecie są traktowane poważnie przez korporacje technologiczne czy władze publiczne. Stereotypy, nienawiść i uprzedzenia w sieci mogą mieć dalekosiężne konsekwencje, nie tylko w kontekście jednostkowym, ale także w szerszym społecznym wymiarze, gdzie wpływają na formowanie tożsamości i społeczne interakcje. Ważne jest, aby pamiętać, że nie wszystkie przypadki online'owego innego są sobie równe; nawet jeśli każdy akt wykluczenia oparty jest na pewnych stereotypach, to intensywność oraz ideologiczne tło tych aktów mają kluczowe znaczenie.
Warto także zauważyć, że w przestrzeni cyfrowej powstają nowe możliwości dla tych, którzy zostali wykluczeni. Interakcje w ramach wirtualnych wspólnot dają szansę na wymianę doświadczeń, integrację i budowanie tożsamości poza klasycznymi strukturami władzy. Z tego punktu widzenia, internet jest przestrzenią, w której zarówno „inność” jak i „my” mogą ulegać ciągłym przekształceniom. Kluczowe jest, aby użytkownicy sieci rozwijali zdolność krytycznego myślenia, by zrozumieć mechanizmy wykluczenia i opresji, które istnieją w przestrzeniach online, a także dostrzegać potencjał wyjścia poza tradycyjne kategorie tożsamościowe.
Jak model biznesowy platform wspiera mowę nienawiści wobec osób niepełnosprawnych w Internecie?
Współczesne technologie rozwinęły się w ramach infrastruktury, która wspiera neoliberalną globalizację (Harvey, 2005), a model biznesowy firm platformowych odzwierciedla dążenie kapitalizmu finansowego do pozyskiwania nowych zasobów, rynków i zysków (Srnicek, 2017). Analizując sposób, w jaki mowa nienawiści wobec osób niepełnosprawnych jest ułatwiana przez dominację obecnego modelu ekonomicznego firm platformowych, możliwe jest wyciągnięcie wniosków dotyczących przyszłych kierunków polityki społecznej oraz legislacji, które mogłyby skutecznie przeciwdziałać tej formie przemocy słownej.
Społeczny model niepełnosprawności, stosowany do analizy i wyobrażenia sobie na nowo komunikacji online, stanowi przydatne narzędzie do oceny, w jakim stopniu osoby niepełnosprawne mogą korzystać z prawa do równego dostępu i udziału w życiu cyfrowym. Polityki mające na celu przeciwdziałanie mowie nienawiści wobec osób niepełnosprawnych w Internecie mogą odwoływać się do pojęć takich jak przestrzeń publiczna i sfera publiczna, aby wskazać, jak bardzo zmonopolizowane media mogą naruszać wolności demokratyczne mediów, tak samo jak cenzura rządowa.
Zjawisko to jest szczególnie widoczne, gdy analizuje się, jak model biznesowy firm platformowych odzwierciedla interesy reklamodawców, którzy często opierają swoje strategie na algorytmach promujących treści, które angażują użytkowników w sposób kontrowersyjny i emocjonalny. Firmy te opierają swoje zyski na tzw. "klikbajtach", które niejednokrotnie sprzyjają dezinformacji i eskalacji nienawistnych treści, w tym mowy nienawiści wobec osób niepełnosprawnych. Z kolei regulacje dotyczące treści, których potrzebują osoby niepełnosprawne, by mogły uczestniczyć w życiu online na równych zasadach, są często ignorowane lub pomijane przez te same firmy, które mają na celu przede wszystkim zysk.
Wymagana regulacja mająca na celu przeciwdziałanie mowie nienawiści wobec osób niepełnosprawnych w Internecie powinna wykraczać poza prostą granicę online/offline. Potrzebna jest głębsza analiza wpływu prywatnej i publicznej własności mediów na prawa osób niepełnosprawnych, w szczególności ich prawo do równego uczestnictwa oraz wolności wypowiedzi w przestrzeni cyfrowej. Zasadniczą kwestią staje się pytanie, jak wprowadzać takie regulacje, które nie będą naruszały podstawowych zasad wolności wypowiedzi, a jednocześnie skutecznie chroniły przed zjawiskiem dehumanizacji osób z niepełnosprawnościami.
Ważne jest również, aby zwrócić uwagę na kontekst historyczny mowy nienawiści wobec osób niepełnosprawnych w przestrzeni publicznej. Wiele przypadków przemocy wobec osób niepełnosprawnych, takich jak morderstwa Fiona i Francesca Pilkington (Capewell et al., 2015), Brent Martin (Holt, 2008) czy David Askew (Disability News Service, 2011), wywołało publiczną refleksję nad tym, jak wciąż niedostatecznie chronione są osoby z niepełnosprawnościami przed nienawiścią i przemocą. Należy zauważyć, że rosnący wpływ mediów cyfrowych, szczególnie portali społecznościowych, stworzył nowe wyzwania, w których tradycyjne formy obrony praw człowieka mogą okazać się niewystarczające.
Interesującym obszarem do dalszych rozważań jest analiza sposobu, w jaki zmieniająca się rola mediów społecznościowych wpływa na formy nienawiści i dyskryminacji wobec osób niepełnosprawnych. Coraz częściej spotykamy się z sytuacjami, w których to nie tylko jednostki, ale i zorganizowane grupy internetowe angażują się w szerzenie nienawiści, co dodatkowo utrudnia skuteczne zarządzanie tą formą przemocy. Kluczowe staje się zrozumienie, jak algorytmy mogą zarówno wzmacniać, jak i tłumić takie zjawiska, co wymaga szczególnej uwagi ze strony twórców polityk publicznych i organizacji zajmujących się prawami człowieka.
Endtext
Jak zarządzać ciężką kardiomiopatią rozstrzeniową u dzieci z nadciśnieniem płucnym?
Jak działają czujniki termoczułe na bazie tlenku grafenu i jakie mają zastosowania w ochronie przeciwpożarowej oraz materiałach wysokotemperaturowych?
Jak dodać cytaty, linki i zarządzać postami w systemie Publii CMS?
Jak fotopolimeryzacja i technologia 3D zmieniają dzisiejszą naukę i przemysł?

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский