Skandal polityczny, który przyciągnął największą uwagę na całym świecie, to niewątpliwie sprawa Watergate. Niemniej jednak, pomimo tego, że sam termin „gate” stał się synonimem politycznego skandalu, nie zawsze udało się powiązać podobne wydarzenia z Watergate w sposób jednoznaczny. Jednym z najczęściej przytaczanych przykładów jest „sprawa Iran-Contra”, która mimo wielu kontrowersji i afer, nie zyskała tak silnego charakteru symbolicznego jak Watergate. Jednak to nie tylko przywiązanie do konkretnego słowa „gate” sprawia, że każde nowe zdarzenie polityczne jest porównywane z Watergate. Wręcz przeciwnie, sama dynamika władzy i pieniędzy w polityce amerykańskiej wskazuje na to, że skandale będący wynikiem nadużyć władzy będą musiały być mierzone przez ten pryzmat.
W książce Johna Deana, głównego świadka sprawy Watergate, tytuł „Worse than Watergate” wskazuje na to, jak silnie ten skandal wpłynął na postrzeganie polityki amerykańskiej. Dean, który był centralną postacią administracji Nixona, zdefiniował Watergate jako punkt odniesienia w historii politycznych skandali. Można powiedzieć, że skandal Watergate stał się nie tylko jednym z najcięższych przypadków łamania prawa przez najwyższe władze, ale i symbolem głębokiego kryzysu zaufania obywateli do ich rządu.
Sama sprawa Watergate nie była pierwszym tego typu wydarzeniem w historii politycznej Stanów Zjednoczonych. Wcześniej zdarzały się różne działania polityczne mające na celu sabotaż przeciwników, a takie „brudne zagrywki” były zjawiskiem znanym w amerykańskim życiu publicznym. Przykładem może być incydent z 1960 roku, kiedy operacja polityczna skupiała się na manipułowaniu wynikami wyborów przez inżyniera lokomotywy, który zatrzymał pociąg, podczas gdy Nixon wygłaszał przemówienie. Choć to wydaje się dość nieistotne w kontekście Watergate, warto zauważyć, że ówczesne „brudne zagrywki” stały się ledwie preludium do znacznie poważniejszych działań, które miały miejsce podczas kadencji Nixona.
To, co czyniło sprawę Watergate wyjątkową, to nie tylko szereg działań mających na celu zdobycie nielegalnych informacji, ale również bezwzględne dążenie do ich ukrycia, co obejmowało zarówno zamachy na prywatność, jak i fizyczne włamania. Zarówno prezydent Nixon, jak i jego współpracownicy, posunęli się do tak drastycznych kroków, które skutkowały poważnymi oskarżeniami o nadużycie władzy i korupcję. Historia „plumberów”, ekipy wywiadowczej Nixona, która miała na celu zatuszowanie wycieków informacji, była tylko jednym z elementów bardziej skomplikowanej i mrocznej układanki politycznej. To, co wyróżniało sprawę Watergate, to skala i charakter działań, które wymagały tak spektakularnych prób ich ukrycia, jak i obrony za pomocą manipulacji medialnych.
Prezentowane przez Nixona działania, mające na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej oraz podjęcie działań obronnych w obliczu rosnących nacisków ze strony Kongresu, wskazują na głęboki kryzys polityczny. Sam Nixon musiał w pewnym momencie dojść do wniosku, że próby obrony poprzez „odwrócenie uwagi” były nieskuteczne i nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Zdecydowanie można stwierdzić, że to właśnie obrona wizerunku stała się jednym z kluczowych elementów jego polityki po wybuchu skandalu.
Analizując wcześniejsze wydarzenia w karierze Nixona, zauważymy, że jego droga do prezydentury była pełna kryzysów, które jednocześnie ujawniały jego talent do politycznego manewrowania, jak i narastające poczucie zagrożenia. Przegrana w 1960 roku z Johnem Kennedym była dla niego trudną lekcją. Mimo wątpliwości co do wyników wyborów, Nixon nie podjął zdecydowanej walki o rewidowanie wyników. Zamiast tego skupił się na dalszej walce politycznej, mając świadomość, że przyszłość oferuje mu kolejne szanse. To poczucie nieodwracalności przegranej w kontekście tamtych wyborów może być uznane za pierwszy krok do zrozumienia jego późniejszego sposobu reagowania na kryzysy polityczne.
Nie mniej ważnym elementem jest rola, jaką Nixon przypisywał swojemu wizerunkowi publicznemu. Znany z charyzmy politycznej, potrafił skutecznie wykorzystać media, w tym telewizję, by ukierunkować uwagę opinii publicznej na wybrane aspekty swojej osoby, a także prezentować siebie jako ofiarę nieuczciwych ataków politycznych. To podejście pojawiło się również przy okazji słynnego przemówienia „Checkers”, w którym bronił się przed zarzutami o nieetyczne przyjęcie darowizn. Sukces tej przemowy dowiódł, jak skutecznie Nixon potrafił wykorzystać publiczną scenę do budowania swojego wizerunku.
Skandal Watergate stał się czymś więcej niż tylko jednym z wielu politycznych kryzysów w historii Stanów Zjednoczonych. Stał się swoistym punktem odniesienia, który na zawsze zmienił sposób postrzegania nadużyć władzy przez najwyższe osoby w państwie. Jako symbol bezwzględnej manipulacji, zdrady zasad demokracji i konstytucji, Watergate zdominował amerykańską politykę, pozostawiając po sobie trwały ślad w historii politycznych skandali. Bez względu na to, jak wiele innych afer miało miejsce później, zawsze będą one porównywane z Watergate, próbując na nowo zrozumieć, jak nisko mogą upaść instytucje państwowe, gdy rządy zyskują władzę na sposób nielegalny, nieetyczny i zagrażający samym fundamentom demokracji.
Jak Nixon próbował wykorzystać kontrskandal, aby zatuszować aferę Watergate?
Podczas przesłuchania potwierdzającego kandydaturę na następcę Mitchella, Nixon kłamał na temat zaangażowania Białego Domu w ugodę ITT. John Dean zauważył, że nadmierna reakcja na skandal ITT mogłaby osłabić reakcję na rozwijający się skandal Watergate. Negatywne reakcje społeczne na działania Białego Domu mające na celu opanowanie sytuacji i ochronę kluczowych osób z administracji uniemożliwiły zespołowi Nixona skuteczne radzenie sobie z aferą włamania do siedziby Demokratów.
Nie ma jednoznacznych dowodów na bezpośredni udział Nixona w zainicjowaniu włamań do gabinetu psychiatry Daniela Ellsberga czy ponownym, nieudanym włamaniu do siedziby Komitetu Narodowego Demokratów w kompleksie Watergate. Natomiast jego rola w tuszowaniu afery jest niekwestionowana. Tajny system podsłuchowy uchwycił jego własny głos, w którym uczestniczył i kierował działaniami mającymi na celu ukrycie prawdy. W 2003 roku Jeb Magruder, były doradca komunikacyjny Białego Domu, potwierdził, że słyszał, jak Nixon zatwierdza plan włamania. Według niego Nixon miał powiedzieć, że trzeba zdobyć informacje o Larrym O’Brienie, szefie kampanii demokratycznego kandydata, co można zrobić tylko dzięki planowi Liddiego.
Reakcja Nixona na ujawnienie powiązań włamywaczy z Białym Domem i Komitetem Reelekcji Prezydenta była powszechnie opisywana jako kamienna zasłona milczenia (stonewalling). Jednak jego pierwsze działania miały bardziej charakter dezorientacji niż zwykłego odwracania uwagi. Już w pierwszych dniach tuszowania skandalu Nixon rozmawiał z Bobem Haldemanem, szefem sztabu Białego Domu, o konieczności wywołania kontrskandalu, który zmniejszyłby znaczenie afery Watergate. Niestety, część tych nagrań została zniszczona w tzw. 18,5-minutowej przerwie na taśmie. Według notatek Haldemana, Nixon uważał, że trzeba uderzyć w przeciwników, podkreślając ich rzekome przewinienia i bagatelizując znaczenie podsłuchów. Sądził, że należy skierować uwagę na wycieki Pentagon Papers czy działania dziennikarzy śledczych, jak Jack Anderson, aby odciągnąć uwagę opinii publicznej od Watergate.
Nixon zlecił Chuckowi Colsonowi, swojemu specjalnemu doradcy, przygotowanie kontrataków i zebranie najgorszych pomówień na jego temat, by mieć gotowy materiał do obrony. Jego strategia polegała na manipulacji opinią publiczną, a także na wykorzystywaniu siły prezydentury do wywierania wpływu na Kongres, sądy, media i społeczeństwo. Często posługiwał się nie tylko zasłoną milczenia, ale również agresywnym atakiem na przeciwników politycznych, w celu osłabienia ich pozycji i podważenia ich wiarygodności.
Nixon próbował również przedstawić swoją kampanię jako ofiarę nielegalnych działań Demokratów. Rozważał nawet opublikowanie informacji o rzekomym podsłuchiwaniu swojej kampanii w 1968 roku, które miało być zlecone przez Lyndona Johnsona. Choć brak na to dowodów, Nixon rozważał użycie tego argumentu jako formy tzw. „whataboutism” – strategii, polegającej na odwróceniu uwagi poprzez wskazanie na rzekome przewinienia przeciwnika. Jednak ostatecznie zrezygnował z tego planu, obawiając się pogorszenia stosunków z FBI, które było niezbędne do zakończenia afery Watergate.
Nixon liczył na to, że skonstruowany przez niego kontrskandal zdoła zepchnąć aferę Watergate na dalszy plan i odwrócić uwagę mediów oraz opinii publicznej. Choć jego próby manipulacji i tuszowania były wyrafinowane i trwały przez lata, ostatecznie nie udało mu się zatrzymać upublicznienia prawdy.
Ważne jest, aby czytelnik rozumiał, że działania Nixona nie były jedynie reakcją na kryzys, lecz świadomą, strategiczną próbą kontroli narracji i wpływu na instytucje państwowe. Prezydentura Nixona pokazuje, jak władza wykonawcza może być wykorzystywana do manipulacji mediami, opinią publiczną i systemem prawnym. Ponadto skandal Watergate ukazuje, jak istotna jest rola niezależnych instytucji i mediów w kontrolowaniu władzy oraz w ujawnianiu nadużyć.
Jakie były ograniczenia strategii politycznej Nixona w kontekście afery Watergate?
Richard Nixon, mimo swojej репутации cynika i paranoika, wykazał się w trakcie afery Watergate zaskakującą powściągliwością w działaniach odwetowych. Jego przekonanie, że podsłuchy były standardową praktyką innych prezydentów, i że opinii publicznej należy się spodziewać takiej twardej gry politycznej, wskazywało na głęboką cyniczność. Jednakże, pomimo tego cynizmu, Nixon nie zdecydował się na pełne zaangażowanie się w agresywne działania przeciwko swoim przeciwnikom, które w języku politycznym określa się mianem "backfire" – kontrataku wykorzystującego aferę w celu zdyskredytowania adwersarzy.
Dwa główne czynniki decydowały o jego powściągliwości. Po pierwsze, Nixon ocenił, że klimat polityczny w 1972 roku nie sprzyja eskalacji konfliktu. Po incydencie z firmą ITT, prezydent doszedł do wniosku, że zaangażowanie opinii publicznej w walkę z przeciwnikami politycznymi byłoby zbyt uciążliwe i ryzykowne. W kluczowym spotkaniu 20 czerwca 1972 roku doradca Chuck Colson ostrzegł go przed powieleniem błędu ITT, który polegał na bezpośrednim ataku, co mogłoby wywołać lawinę negatywnych doniesień medialnych. Nixon zgodził się z tą oceną i przyjął strategię „stonewallingu” – kamiennej ściany, czyli konsekwentnego milczenia i ignorowania zarzutów.
Po drugie, prezydent był świadom obowiązujących wówczas norm politycznych i kulturowych, które ograniczały zakres możliwych do zastosowania działań odwetowych. Rozważania nad wprowadzeniem fałszywych oskarżeń, takich jak rzekome podsłuchiwanie kampanii Nixona w 1968 roku przez Lyndona Johnsona, zostały odrzucone m.in. z powodu obawy o wpływ takiego ruchu na wizerunek samego Johnsona, FBI oraz samego Nixona. Istniały także informacje, że Johnson był gotów ujawnić tajne działania Nixona polegające na spowalnianiu rozmów pokojowych z Wietnamem, co mogłoby zdyskredytować prezydenta jeszcze bardziej.
Co istotne, nie wiadomo, jak dalece plan Nixona na kontratak sięgał, ponieważ działania odwetowe pozostały w fazie wstępnych rozmów z najbliższymi współpracownikami – Haldemanem i Deanem. Ostatecznie rzeczywiste próby ratowania się przed skutkami skandalu nie przypominały pierwotnej strategii, która mogłaby zostać zakwalifikowana jako backfire.
Nixonowska postawa wobec afery Watergate pokazuje, jak złożone są mechanizmy politycznych skandali i jak bardzo kalkulacje strategiczne oraz ograniczenia systemowe wpływają na wybory liderów. Jego decyzja o ograniczeniu eskalacji kryzysu świadczy nie tylko o politycznej taktyce, ale również o granicach, które wyznaczały w tamtym czasie przyjęte normy gry politycznej.
Ważne jest, aby czytelnik rozumiał, że afera Watergate to nie tylko historia o złamaniu prawa i nadużyciach władzy, lecz także przykład, jak normy społeczne, klimat polityczny oraz osobiste kalkulacje mogą kształtować przebieg i rozmiar skandalu. Polityczne „backfire” nie jest zjawiskiem automatycznym – wymaga określonych warunków, które nie zawsze są spełnione, nawet gdy działania władz jawią się jako wyjątkowo kontrowersyjne. W związku z tym, analiza tego okresu powinna uwzględniać nie tylko same fakty, ale również kontekst kulturowy, normy polityczne oraz mechanizmy obrony i autocenzury, które rządzą zachowaniami elit politycznych.
Jak prezydenci zarządzali skandalami władzy? Analiza strategii obronnych na przykładzie Clinton, Nixona, Reagana i Trumpa
Analiza przypadków skandali władzy wskazuje na różnorodność strategii obronnych stosowanych przez amerykańskich prezydentów, których celem było ograniczenie szkód politycznych i prawnych. Bill Clinton, zmuszony do konfrontacji z publicznym ujawnieniem skandalu seksualnego, przyjął taktykę „posłusznego blokowania”. Początkowo zaprzeczał zarzutom i próbował zmienić temat, ale szybko zrozumiał, że same zaprzeczenia nie wystarczą wobec narastających dowodów. Publiczne opinie dzieliły się na dwie części: prywatne przewinienia postrzegane jako wybaczalne oraz nadużycie władzy i utrudnianie śledztwa jako poważniejsze zarzuty. Strategia Clintona koncentrowała się na uniknięciu impeachmentu poprzez przeciąganie postępowania, stopniowe ustępowanie i minimalizowanie konsekwencji prawnych, zwłaszcza w kontekście partii rządzącej, stanu gospodarki oraz jego pozycji jako prezydenta kończącego kadencję.
Richard Nixon wykazał się pragmatyzmem w reakcji na raport dotyczący włamania do Watergate, decydując się na ograniczone użycie dezinformacji. Pomimo początkowej chęci skierowania uwagi na szpiegostwo Demokratów i nadużycia funduszy kampanijnych, Nixon wstrzymał się od realizacji tej strategii. Jego przekonanie, że opinii publicznej nie zainteresuje „trzeciorzędne włamanie”, oraz przekonanie o własnej zdolności do zarządzania kryzysem przez kontrolowany cover-up wpłynęły na decyzje. Jednak zlekceważenie skali problemu i rosnące dochodzenie Kongresu doprowadziły ostatecznie do katastrofy politycznej.
Sprawa Iranu-Contra w administracji Ronalda Reagana ukazuje próbę rozmycia odpowiedzialności za nielegalną sprzedaż broni do Iranu poprzez przerzucanie winy na Izrael i „niezależnych” pracowników Narodowej Rady Bezpieczeństwa. Prezydent był chroniony przez mechanizmy dające mu „wiarygodne zaprzeczenie”, a rola głównych doradców oraz późniejsze ułaskawienia przez następcę Reagana stworzyły niepełny obraz faktycznych działań. Ta strategia częściowego odwracania uwagi i delegowania winy pozwoliła ograniczyć bezpośrednie implikacje dla samego prezydenta.
Donald Trump, konfrontując się z licznymi skandalami związanymi z Rosją i Ukrainą, zastosował strategię minimalizowania i zdyskredytowania zarzutów jako „fałszywych wiadomości” (fake news). Silne podziały partyjne w ocenie jego działań, wraz z intensywnym i długotrwałym zainteresowaniem mediów, stworzyły swoisty efekt „zmęczenia skandalem”, który paradoksalnie mógł działać na korzyść prezydenta. Chaos medialny i powtarzalność doniesień rozmywały ich wpływ na opinię publiczną, umożliwiając Trumpowi kreowanie narracji o stronniczym ataku na jego osobę.
Wszystkie cztery przypadki wskazują na istotną rolę kontekstu politycznego i charakteru skandalu w kształtowaniu reakcji prezydentów. Skandale władzy, choć podobne pod względem rodzaju zagrożenia, nie determinują jednolitej odpowiedzi. Różne czynniki systemowe, takie jak podzielony rząd, siła opozycji, czas trwania kadencji oraz poziom poparcia społecznego, decydują o wyborze strategii, od defensywnego przeciągania procesu po aktywne stosowanie dezinformacji i przerzucanie winy.
Należy zauważyć, że w skandalach o charakterze władzy prezydenci dysponują zarówno oficjalnymi, jak i nieformalnymi narzędziami wpływu, które mogą służyć do tłumienia lub ograniczania rozwoju kryzysu. Złożoność mechanizmów rządzenia i politycznej gry stwarza pole do manipulacji informacją, co utrudnia społeczną ocenę prawdziwego zakresu nadużyć.
Ponadto, strategia „przeciągania czasu” może być skuteczna zwłaszcza dla prezydentów kończących kadencję, którzy mają mniejszą presję na reelekcję. W przeciwieństwie do tego, prezydenci pierwszej kadencji, jak Trump, często czują większą potrzebę szybkiego działania i zastosowania bardziej agresywnych środków zarządzania kryzysem.
Zrozumienie tych złożonych interakcji między charakterem skandalu, dynamiką polityczną i strategią obronną prezydentów jest kluczowe dla analizy funkcjonowania władzy w demokratycznym państwie. Pozwala to nie tylko na lepsze zrozumienie mechanizmów kryzysów politycznych, ale również na ocenę ich wpływu na system demokratyczny i zaufanie społeczne.
Jakie strategie zarządzania skandalami przyjęli prezydenci USA? Analiza podejścia Trumpa, Reagana i Nixona
Trump, podobnie jak jego poprzednicy, nie doświadczył drastycznego spadku poziomu poparcia publicznego, choć jego oceny w badaniach Gallupa wahały się od 35% do 49%, najczęściej utrzymując się w okolicach średniej, czyli około 45%. Wzrost poparcia nastąpił po uniewinnieniu przez Senat (Jones 2020). Warto zauważyć, że takie zjawisko jest podobne do sytuacji, w jakiej znaleźli się Nixon i Reagan, którzy również nie doświadczyli dużych wahań w publicznym poparciu po swoich skandalach, mimo poważnych kontrowersji, które im towarzyszyły. Istnieje jednak istotna różnica między nimi a Trumpem, związana z metodami zarządzania tymi kryzysami. Porównania wskazują na pewne cechy wspólne w sposobach reagowania prezydentów na skandale, ale również na różnice, które nie zawsze prowadzą do jednoznacznych wniosków o tym, jak skuteczne są określone strategie.
Jednym z kluczowych elementów zarządzania skandalami jest strategia tzw. "backfire", czyli wykorzystanie kontrowersji do odwrócenia uwagi opinii publicznej i przekierowania winy na inne osoby lub instytucje. Nixon, mimo początkowych prób zatuszowania sprawy Watergate, ostatecznie nie był w stanie opanować kryzysu, gdyż kluczowe dowody – nagrania z jego biura – były niepodważalne. Przypuszczając, że Nixon zniszczyłby nagrania, jego strategia mogłaby przynieść większy efekt, a „backfire” mogło zyskać na sile, przynajmniej na krótki czas. Jednakże to właśnie nagrania, które przeżyły, były kluczowe i zniweczyły skutki działań, mających na celu zdyskredytowanie przeciwników.
Reagan, w kontekście skandalu Iran-Contra, zastosował podobną metodę obrony, tworząc „zasłonę dymną” wokół swojej osoby. Stosowanie techniki pomijania faktów, ukrywania roli Izraela w sprzedaży broni oraz zatajania informacji o autoryzacji działań członków Rady Bezpieczeństwa Narodowego okazało się częściowo skuteczne. Gdyby jednak Reagan nie otrzymał wsparcia od swoich doradców, w tym Meese'a i innych członków administracji, nie udałoby się stworzyć tej zasłony. Walka o zachowanie „wiarygodności” prezydenta, mimo jego bliskich powiązań z nielegalnymi działaniami, miała kluczowe znaczenie dla jego dalszej obecności w Białym Domu.
W przypadku Clinton, propozycja jego doradcy Dicka Morrisa, by publicznie zaatakować Monikę Lewinsky, mogła mieć krótkoterminowe korzyści, jednak z perspektywy długoterminowej, takie działanie mogłoby prowadzić do jeszcze większych komplikacji. Zamiast tego, Clinton postanowił bronić się przed oskarżeniami o krętactwa i składać niepełne zeznania. Choć publicznie podejmowano próby podważenia wiarygodności Lewinsky, to jednak zachowanie oporu i obrony przed atakami pozwoliło utrzymać sprawę w zawieszeniu.
Trump, w kontekście swoich własnych skandali związanych z Rosją i Ukrainą, także poszedł podobną drogą obrony poprzez oskarżenie przeciwników o próby obalania jego prezydentury. Warto jednak zauważyć, że w porównaniu do Nixona czy Reagana, jego „backfire” był o wiele bardziej rozwinięty i wieloaspektowy. Zamiast jednego głównego frontu obrony, Trump zastosował różne kanały informacyjne, by zbudować narrację o nieuczciwej grze przeciwników politycznych. Ostatecznie strategia ta pozwoliła mu utrzymać znaczną część poparcia, mimo rosnącego nacisku ze strony ścigania i ścianie, z jaką stykali się jego doradcy.
Próba rozważenia tych skandali w sposób kontrfaktyczny (czyli poprzez zastanowienie się nad możliwymi alternatywami i ich konsekwencjami) pomaga lepiej zrozumieć, dlaczego niektóre strategie zarządzania kryzysowego okazały się bardziej skuteczne od innych. Często to, co decydowało o powodzeniu działań obronnych, nie było kwestią prostych decyzji prezydenta, lecz kombinacją działań osób z jego otoczenia oraz struktur politycznych, które wspierały te działania. Gdyby Nixon w porę zniszczył taśmy, jego obrona mogła przebiegać inaczej. Gdyby Reagan nie miał wsparcia ze strony swoich doradców, mogłoby to doprowadzić do jego impeachmentu. Trump, natomiast, będąc świadomy pełnej kontroli nad narracją medialną, skutecznie zrealizował strategię odwracania uwagi, mimo różnych kontrowersji, które go otaczały.
Analiza tych przypadków wskazuje na wspólny element w zarządzaniu skandalami prezydentów USA – umiejętność zarządzania percepcją i manipulacji informacjami. Pomimo różnic w metodach obrony, wspólnym mianownikiem jest wykorzystywanie kontrowersji do zmiany tematu rozmowy i ukierunkowania opinii publicznej na inne zagadnienia. Prezentacja „alternatywnych faktów” i narracji, które odbiegają od rzeczywistości, stała się powszechną praktyką w kontekście skandali politycznych.
Warto także pamiętać, że skuteczność takiej obrony nie zależy tylko od sprytu i skuteczności działań prezydenta, ale również od instytucji, które mają za zadanie monitorowanie i kontrolowanie działań władzy wykonawczej. W końcu to instytucje sprawujące kontrolę nad władzą wykonawczą, takie jak Kongres czy sądy, mogą ostatecznie zadecydować, czy skandal zostanie rozdmuchany do takiego stopnia, że nie będzie można go zamieść pod dywan. Ostateczna decyzja o dymisji lub impeachmencie prezydenta nie zależy jedynie od tego, jak dobrze zrealizowana jest strategia zarządzania kryzysowego, ale także od siły instytucji kontrolnych oraz stopnia ich niezależności od prezydenta.
Czy Superpłynne He-4 i Kwantowa Turbulencja Mają Wspólne Zasady?
Jakie konsekwencje niosły ideologiczne deportacje i zmiany legislacyjne dotyczące imigracji w USA w pierwszej połowie XX wieku?
Jak używać aliasów w SQL do usprawnienia zapytań i zarządzania danymi?
Jak uraz może prowadzić do uszkodzenia nerek? Epidemiologia, mechanizmy i czynniki ryzyka w kontekście AKI

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский