Pandemia COVID-19, która wstrząsnęła światem, wywołała lawinę debat na temat skuteczności zastosowanych środków zaradczych, takich jak lockdowny i masowe szczepienia. Jednym z kluczowych elementów tego procesu były prognozy matematyczne, które kształtowały politykę rządów na całym świecie. Modelowanie stało się fundamentem wielu decyzji dotyczących obostrzeń, szczepień i ogólnych działań przeciw pandemii. Jednakże nie wszyscy zgadzają się co do wiarygodności tych prognoz oraz interesów, które mogły za nimi stać.
Wielu naukowców, w tym Neil Ferguson, główny modelujący w sprawach zdrowia publicznego w Wielkiej Brytanii, ostrzegało, że jeśli kraje takie jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone nie wprowadzą surowych lockdownów, to wkrótce mogą liczyć setki tysięcy ofiar śmiertelnych. Prognozy te, choć wywołały ogromny strach, okazały się w dużej mierze przesadzone, a ostateczna liczba zgonów była znacznie mniejsza od przewidywań. Co ciekawe, Ferguson oraz jego współpracownicy byli finansowani przez organizacje, które miały swoje interesy w rozwoju szczepionek. Chociaż te prognozy były przedstawiane jako obiektywne i rzetelne, niektóre z nich były twierdzeniami, które łatwo można poddać w wątpliwość.
Neil Ferguson, współpracujący z organizacjami doradczymi takimi jak NERVTAG i SAGE, był jednym z najważniejszych autorów prognoz, które miały wpływ na decyzje o lockdownach. Jego modele przewidywały katastrofalne skutki braku wprowadzenia restrykcji. Jednakże, jak zauważono w badaniach, za jego i innych modelami często stały powiązania z organizacjami finansowanymi przez Bill’a Gates’a i Wellcome Trust, które miały swoje interesy w opracowywaniu i dystrybucji szczepionek. Przykład Johna Edmundsa, brytyjskiego epidemiologa związanym z London School of Hygiene & Tropical Medicine, pokazuje, jak ściśle powiązane są środowiska naukowe z wielkimi organizacjami finansowymi, które wspierają rozwój nowych technologii medycznych, w tym szczepionek. Edmunds, będąc członkiem rządowych grup doradczych, odgrywał kluczową rolę w decyzjach dotyczących nowych wariantów wirusa i ich potencjalnego wpływu na zdrowie publiczne.
Warto zauważyć, że finansowanie przez Gates Foundation oraz współpraca z takimi gigantami farmaceutycznymi jak GlaxoSmithKline (GSK), które miały kluczowe udziały w produkcji szczepionek, stanowiły nie tylko podstawę naukową, ale także finansową w rozwoju tych technologii. Edmunds jest również powiązany z organizacjami, które promują masowe szczepienia, a jego żona, Jeanne Pimenta, jest dyrektorem epidemiologii w GSK, co podkreśla zbieżność interesów naukowców z przemysłem farmaceutycznym.
Również Patrick Vallance, główny doradca naukowy rządu Wielkiej Brytanii, były przedstawiciel GSK, znalazł się w centrum krytyki za swoje powiązania z przemysłem farmaceutycznym. Jego rola w tworzeniu polityki szczepień w Wielkiej Brytanii, w kontekście związku z firmami takimi jak GSK, pozostaje niejasna. Warto zwrócić uwagę, że GSK, z którą Vallance ma długotrwałe związki, współpracuje z Gates Foundation w opracowywaniu szczepionek, a także rozwija nowe technologie mRNA, które miałyby stanowić odpowiedź na "nowe warianty" wirusa.
Modelowanie matematyczne, choć może być potężnym narzędziem do przewidywania rozwoju pandemii, nie zawsze jest w pełni niezależne i obiektywne. W przypadku COVID-19 okazało się, że niektóre prognozy nie tylko były nieprecyzyjne, ale również mogły być wykorzystywane do promowania konkretnych interesów. W tym kontekście warto zastanowić się, jak powiązania finansowe i lobbing mogą wpływać na decyzje podejmowane na poziomie globalnym, a także jakie konsekwencje mają te decyzje dla zwykłych obywateli, którzy zostali zmuszeni do podporządkowania się restrykcjom.
Oczywiście, ważnym elementem całego procesu była kwestia zaufania społecznego do decyzji rządowych oraz organizacji międzynarodowych, które miały za zadanie zarządzać kryzysem zdrowotnym. Warto zadać sobie pytanie, czy te decyzje były naprawdę wynikiem obiektywnych analiz, czy też wpływów finansowych i politycznych, które kształtowały naszą rzeczywistość w czasie pandemii.
Czy Wetiko jest niewidzialnym pasożytem ludzkiego umysłu?
Wetiko jawi się jako pasożytnicza, nieludzka świadomość, która wykorzystuje ludzi wyłącznie do realizacji własnych celów. Nie ma w nim empatii ani współczucia, nie jest to siła ludzka, lecz duchowy wirus, który przejmuje nasze myśli, emocje i decyzje. W zależności od stopnia „zainfekowania” może prowadzić do skrajnej psychopatii albo do bezrefleksyjnego posłuszeństwa. Największym koszmarem Wetiko jest poszerzenie ludzkiej świadomości poza granice symulacji, w której stara się nas uwięzić. Dlatego kontroluje informacje, a przez to percepcję i częstotliwość, na której funkcjonujemy. System edukacji, media, nauka, medycyna i akademia – wszystkie te instytucje działają na rzecz utrzymania człowieka w niewolnictwie pięciu zmysłów, jednocześnie stymulując niskowibracyjne stany emocjonalne, takie jak strach, gniew czy depresja.
Wetiko działa w ukryciu, w przestrzeniach podświadomości – tam, gdzie operator spotyka się z komputerem, tam, gdzie pięć zmysłów styka się z poszerzoną świadomością. To z tych miejsc Wetiko „szepcze” do nas, wywołując pragnienia i popędy, które bierzemy za własne. W wielu kulturach opisano podobne istoty: islamskie dżiny jako niewidzialnych oszustów, archonów znanych z tradycji gnostyckiej czy tricksterów obecnych w mitologiach całego świata. Wszystkie one odzwierciedlają to samo zjawisko – Wetiko, które przeraża perspektywa naszego przebudzenia i powrotu do prawdziwego „ja”.
Paul Levy trafnie zauważa, że Wetiko jest jak wampir: nie ma własnego, niezależnego istnienia, potrzebuje nas, aby przetrwać. Ten umysłowo-duchowy pasożyt jest „wirtualną rzeczywistością” zdolną zniszczyć ludzkość, ale istnieje tylko dzięki naszej energii i naszej percepcji. Wampir nie odbija się w lustrze, a więc w istocie pokazuje nam pustkę – nie ma tam niczego, poza nami samymi. Skoro Wetiko jest wyrazem czegoś wewnątrz nas, to i lekarstwo musi być w nas. Miłość jest czosnkiem dla tego wampira. Zło, czyli brak miłości, nie może istnieć w jej obecności.
Wetiko nie jest wszechmocne. Jego nieustanne pragnienie władzy nad innymi nie jest dowodem siły, lecz głębokiego lęku i braku bezpieczeństwa. Jego obsesja na punkcie centralizacji i kontroli wynika z prymarnego strachu, który nim kieruje i który stara się w nas wzbudzać. Wetiko samo jest strachem – i jednocześnie panicznie boi się miłości, bo miłość jest brakiem strachu. To ono wprowadziło strach do świata jako upadek w niskoczęstotliwościową ignorancję i iluzję.
Z tej perspektywy można spojrzeć na współczesne wydarzenia. Pandemia COVID-19 stała się narzędziem generowania masowego lęku, depresji i rozpaczy, które karmią Wetiko. Ludzie pozbawieni emocji, zimni i martwi w oczach – tacy jak Gates i jego współpracownicy – są wcieleniem Wetiko. Wszystkie struktury globalnej władzy, od Światowej Organizacji Zdrowia przez Big Pharmę, media, Dolinę Krzemową, system bankowy po ONZ, są przesiąknięte tym zniekształceniem i starają się ukształtować społeczeństwo ludzkie na jego obraz. Podziały rasowe, kulturowe czy religijne to tylko zasłony dymne mające ukryć prawdziwy podział – między tymi, którzy są pod wpływem Wetiko, a tymi, którzy nie są.
Wszystkie wojny, ludobójstwa, głód w świecie obfitości – to Wetiko. Kulturowo generowane podziały, obsesja na punkcie tożsamości ciała i ocen grupowych to sposoby odwracania uwagi od prawdziwego źródła zachowań: umysłu i percepcji. Widzimy, jak młodzi ludzie wciągani są w częstotliwość Wetiko poprzez manipulowanie ich w stany strachu i rozpaczy, czego skutkiem są fale samobójstw i psychicznego rozkładu po roku 2020. Psychopaci Wetiko chcą narzucić stan bezrefleksyjnego posłuszeństwa władzy, która jest tylko kanałem ich woli. Potrzebują, byśmy wierzyli, że opór jest daremny, gdy tymczasem najbardziej boją się naszego oporu i jeszcze bardziej – naszego spokojnego „nie” wobec ich narzuceń. Przemoc zarówno ze strony opresji, jak i oporu jest ich żywiołem, karmiącym ich energią podziału.
Sztuczna inteligencja jest kolejną odsłoną Wetiko. Nie chodzi tylko o algorytmy uczące się z danych – to fasada dla prawdziwego celu: połączenia ludzkiego mózgu z częstotliwością Wetiko, stworzenia zbiorowego „umysłu ula” kontrolowanego przez archonów. W tej wizji AI staje się nośnikiem częstotliwości Wetiko, narzędziem ostatecznej asymilacji człowieka.
Ważne jest zrozumienie, że Wetiko, choć przedstawiane jako zewnętrzny byt, jest również lustrem naszej własnej świadomości. Jego istnienie w dużej mierze zależy od naszego przyzwolenia i naszych niskowibracyjnych stanów emocjonalnych. Tylko przez świadome wyjście poza strach, depresję, gniew i nienawiść można przerwać tę pętlę sprzężenia zwrotnego. Miłość, współczucie i świadomość są nie tylko ochroną, lecz także ostatecznym rozwiązaniem problemu Wetiko. Zrozumienie tej dynamiki może stać się początkiem prawdziwej wolności.
Jak szkolenie propriocepcji górnej części ciała wpływa na rehabilitację pacjentów z przewlekłym bólem szyi?
Jakie wyzwania napotykają modele oparte na wizji i języku w kontekście uczenia się wizualnych reprezentacji?
Jak oszacować trwałość zmęczeniową elastycznych rur wzmocnionych stalowymi taśmami?

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский