Wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) i uczenia maszynowego (ML) w analizie danych zbieranych przez urządzenia noszone otworzyło nowe możliwości w medycynie, zwłaszcza w monitorowaniu zdrowia pacjentów. Nowoczesne technologie, takie jak sensory noszone na ciele, zbierają ogromne ilości danych, które mogą pomóc w wykrywaniu chorób, personalizacji leczenia i prognozowaniu przyszłych stanów zdrowia. Jednakże, w obliczu rosnącej złożoności tych danych, tradycyjne metody analizy nie zawsze wystarczają, a zastosowanie algorytmów AI staje się kluczowe.

Sztuczna inteligencja, w tym różnorodne techniki uczenia maszynowego, zyskuje na znaczeniu, ponieważ umożliwia analizowanie ogromnych, wielowymiarowych zbiorów danych, które są zbierane przez sensory noszone przez pacjentów. Dzięki zastosowaniu algorytmów ML, badacze mogą opracować modele, które lepiej radzą sobie z rozwiązywaniem złożonych problemów, takich jak przewidywanie poziomów glukozy we krwi czy analiza aktywności fizycznej pacjentów. Jednak sama analiza danych nie wystarcza – kluczowe jest również, aby algorytmy były w stanie wykrywać wzorce i ukryte zależności w tych danych, które mogłyby umknąć tradycyjnym metodom.

W przypadku analiz regresyjnych, celem jest przewidywanie wartości ciągłych, takich jak poziom glukozy. Podobnie jak w klasyfikacji, badacze wykorzystują modele pojedyncze lub metody zespołowe (ensemble methods), które łączą wyniki wielu różnych algorytmów w celu uzyskania bardziej precyzyjnych prognoz. W kontekście danych o dużej złożoności, takich jak obrazy medyczne czy dane z sensorów noszonych, techniki głębokiego uczenia (Deep Learning, DL), w tym modele oparte na sieciach neuronowych konwolucyjnych (CNN), jak ResNet czy U-Net, stają się nieocenione w dostarczaniu dokładniejszych wyników. Modele te są szczególnie efektywne w analizie złożonych danych, takich jak obrazy medyczne, w których ważne są detale i subtelności.

Z kolei w realnym świecie dane często nie są oznaczone, co stanowi duże wyzwanie dla klasycznego uczenia nadzorowanego. W takich sytuacjach pojawia się technika uczenia bez nadzoru. Uczenie bez nadzoru pozwala modelom na odkrywanie wzorców w nieoznaczonych danych, identyfikując ukryte zależności i grupując podobne dane w klastry. Tego typu algorytmy potrafią redukować złożoność danych, zachowując jednak kluczowe informacje. Zastosowanie takich metod w medycynie, zwłaszcza w analizie danych z sensorów noszonych przez pacjentów, może prowadzić do odkryć, które będą miały istotne znaczenie w diagnostyce chorób, planowaniu leczenia czy odkrywaniu nowych terapii. Przykładem zastosowania uczenia bez nadzoru jest praca Milanko i innych, którzy opracowali inteligentne urządzenie zapewniające feedback w czasie rzeczywistym dla osób podnoszących ciężary na podstawie danych zbieranych z sensorów.

Istnieje także podejście, które łączy cechy obu wcześniej wymienionych metod – uczenie półnadzorowane. W takim przypadku model jest trenowany zarówno na danych oznaczonych, jak i nieoznaczonych. Korzystanie z mniejszej ilości danych oznaczonych oraz znacznie większej liczby danych nieoznaczonych pozwala na uzyskanie bardziej precyzyjnych wyników, szczególnie w sytuacjach, gdy oznaczanie danych jest kosztowne lub czasochłonne. Przykładami takich technik są autoenkodery, które potrafią nauczyć model kompresować dane w sposób, który pozwala na dalszą obróbkę i generowanie nowych danych, a także doskonalenie analiz, np. analizy EKG przy użyciu modelu opartego na CNN.

Inną metodą, która różni się od tradycyjnego uczenia nadzorowanego, jest uczenie ze wzmocnieniem. W tym przypadku model (agent) podejmuje decyzje na podstawie interakcji z otoczeniem, ucząc się poprzez próbę i błąd. Agent dostaje nagrody za pożądane akcje, a następnie dostosowuje swoje zachowanie w celu uzyskania jak najlepszych wyników. Uczenie ze wzmocnieniem znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach, w tym w personalizacji terapii medycznych, optymalizacji ruchów w rehabilitacji czy dostosowywaniu planów leczenia do indywidualnych potrzeb pacjenta.

Również w obszarze medycyny, gdzie ilość danych do analizy rośnie w zawrotnym tempie, techniki AI stanowią kluczowy element w wykrywaniu chorób na wczesnym etapie, co pozwala na szybszą i bardziej precyzyjną interwencję. W kontekście urządzeń noszonych, które gromadzą dane o aktywności fizycznej, stanie zdrowia, czy parametrach biometrycznych, AI pozwala na stworzenie bardziej precyzyjnych i dostosowanych do indywidualnych potrzeb pacjenta programów monitorowania i leczenia.

Warto zauważyć, że wykorzystanie algorytmów AI w takich zastosowaniach, jak analiza danych z urządzeń noszonych, wiąże się z wieloma wyzwaniami, w tym z koniecznością rozwiązywania problemów związanych z jakością danych, ich różnorodnością, a także z zapewnieniem prywatności i bezpieczeństwa informacji medycznych. Ponadto, pomimo ogromnego potencjału, AI wciąż wymaga dalszego rozwoju w zakresie interpretacji wyników przez specjalistów oraz integracji z systemami opieki zdrowotnej.

Jak model LIF neuronów wpływa na proces trenowania SNN: wyzwania i rozwiązania

Neuron jest podstawowym elementem każdej sieci neuronowej. W przypadku sieci neuronowych z wyzwalaniem impulsów (SNN) proces wyzwalania impulsów stanowi centralny element obliczeniowy. Neuron w tego typu sieci wytwarza impuls, który jest następnie przekazywany do kolejnych warstw. Po wygenerowaniu impulsu neuron przechodzi przez okres refrakcji, w którym jego potencjał błony jest tymczasowo odporny na kolejne impulsy. Ten mechanizm generowania impulsów oraz ich transmisji można modelować za pomocą modelu "leaky integrate-and-fire" (LIF), który stał się standardem w symulacjach SNN, ze względu na swoją prostotę oraz skuteczność w uchwyceniu istotnych cech zachowań neuronalnych związanych z wyzwalaniem impulsów.

Model LIF jest analogiczny do obwodu elektrycznego, który składa się z kondensatora, rezystora, źródła napięcia oraz prądu wejściowego. Potencjał błony w tym modelu jest opisany równaniem różniczkowym, które uwzględnia czasową stałą rozkładu potencjału błony oraz prąd wejściowy z neuronów poprzedniej warstwy. Kiedy potencjał błony przekroczy określony próg, neuron generuje impuls, po czym jego potencjał zostaje zresetowany do wartości rezystancji.

W tym kontekście matematyczny opis potencjału błony neuronu w warstwie l dla neuronu o numerze indeksu i w czasie t wygląda następująco:

Vl,i(t)=βVl,i(t1)+jwijol1,j(t)V_{l,i}(t) = \beta V_{l,i}(t-1) + \sum_j w_{ij} o_{l-1,j}(t)

gdzie β\beta jest współczynnikiem upływu, a wijw_{ij} reprezentuje wagę łączącą neuron j z warstwy l1l-1 do neuronu i w warstwie l. Wartość wyzwalająca impuls, vthv_{th}, jest definiowana w postaci funkcji skokowej:

ol,i(t)={1jesˊli Vl,i(t)vth0w przeciwnym razieo_{l,i}(t) =
\begin{cases} 1 & \text{jeśli } V_{l,i}(t) \geq v_{th} \\ 0 & \text{w przeciwnym razie} \end{cases}

Jednym z głównych wyzwań w trenowaniu SNN jest nieróżniczkowalność funkcji wyzwalania impulsów, co stanowi przeszkodę dla tradycyjnych metod optymalizacji opartych na spadku gradientu, takich jak wsteczna propagacja błędów. Główna trudność polega na tym, że gradient funkcji skokowej jest zerowy lub niezdefiniowany, co uniemożliwia aktualizację wag podczas procesu trenowania. Aby rozwiązać ten problem, stosuje się metody przybliżenia gradientu, takie jak technika "surrogate gradient", która wykorzystuje gładką, różniczkowalną aproksymację funkcji skokowej podczas wstecznej propagacji błędów, umożliwiając tym samym wykorzystanie tradycyjnych technik optymalizacji, mimo że sieć wciąż zachowuje właściwości impulsowe podczas wnioskowania.

W tym kontekście przybliżenie liniowe funkcji skokowej przyjmuje postać:

ol,i(t)=max(0,1)(Vl,i(t)vthγ)o_{l,i}(t) = \max(0, 1) \left( \frac{V_{l,i}(t) - v_{th}}{\gamma} \right)

gdzie γ\gamma jest współczynnikiem skalującym, który kontroluje wielkość aktualizacji wag. Technika ta pozwala na obliczanie gradientu i stosowanie go w procesie aktualizacji wag, co umożliwia tradycyjny proces trenowania sieci z wykorzystaniem impulsów.

Metoda wstecznej propagacji błędów w SNN opiera się na tej samej zasadzie, co w klasycznych sieciach neuronowych, ale w miejsce tradycyjnych funkcji aktywacji stosuje się aproksymację funkcji skokowej. Reguła aktualizacji wag dla uczestnika lokalnego w warstwie l w danym czasie t jest zatem następująca:

wij(t)=wij(t1)+ηwijw_{ij}(t) = w_{ij}(t-1) + \eta \cdot \nabla w_{ij}

gdzie η\eta jest współczynnikiem uczenia, a wij\nabla w_{ij} to gradient błędu.

Wśród licznych strategii wykorzystywanych w SNN, które skutecznie radzą sobie z wyzwaniami związanymi z nieróżniczkowalnością operacji impulsowych, szczególną uwagę zasługuje zależność plastyczności zależnej od czasu wyzwalania impulsów (STDP), która jest użyteczna w scenariuszach uczenia bez nadzoru. STDP wykorzystuje dynamikę czasową impulsów, co czyni go efektywnym narzędziem do przetwarzania danych nienaogólnionych. Z kolei w przypadkach uczenia nadzorowanego wykorzystuje się modyfikację tradycyjnej wstecznej propagacji błędów, znaną jako propagacja błędów przez czas (BPTT), która umożliwia poprawkę błędu na przestrzeni sekwencyjnych kroków czasowych, pozwalając na efektywne analizowanie danych spatio-temporalnych.

Kiedy już sieć jest trenowana, warto również rozważyć integrację technik z uczenia ze wzmocnieniem, takich jak metoda STDP z modulowaniem nagrody, która pozwala na dynamiczne dostosowywanie procesu uczenia za pomocą nagród, wprowadzając elementy z teorii uczenia ze wzmocnieniem do procesu treningowego SNN. W szczególności technika ta jest szczególnie przydatna w scenariuszach, w których dane są związane z rozpoznawaniem aktywności lub w innych zastosowaniach związanych z analizą danych z wieloma zmiennymi.

Podczas trenowania SNN kluczowe jest odpowiednie dostosowanie metod propagacji błędów do specyfiki sieci neuronowej z wyzwalaniem impulsów. Możliwość efektywnego trenowania takich sieci jest nieoceniona, szczególnie w kontekście analizy danych, które mają charakter czasowo-przestrzenny, jak ma to miejsce w zadaniach rozpoznawania aktywności.

Jakie wyniki uzyskano w badaniach porównawczych modeli w środowisku federacyjnym?

Analiza wyników przeprowadzona w symulacjach opartych na 500 rundach komunikacyjnych, z udziałem uczestników trenujących modele przez trzy epoki lokalnie, dostarcza interesujących danych na temat skuteczności różnych modeli w rozpoznawaniu aktywności fizycznych. Każdy model dzielił się swoimi parametrami z systemem federacyjnym (FS), a do agregacji modeli wykorzystano metodę FedAVG. W szczególności skupiono się na analizie wyników uzyskanych przy użyciu zestawu testowego obejmującego różne aktywności fizyczne.

W pierwszej analizie wyników, przedstawionych na wykresie 6.5, uwidoczniona została krzywa uczenia, która pokazuje, jak zmienia się dokładność modeli w trakcie procesu treningowego. Krzywa ta ma typowy charakter: początkowy, szybki wzrost dokładności, a następnie stabilizację, gdy model zbliża się do swoich granic wydajności. Najlepszy wynik, wynoszący 97,36%, uzyskał model hybrydowy S-LSTM, co stanowi wyraźną przewagę nad modelami LSTM i CNN. Model LSTM osiągnął wynik 96,30%, a modele CNN i S-CNN miały nieco gorsze rezultaty, z maksymalną dokładnością odpowiednio 95,14% i 93,25%.

Macierze pomyłek, zaprezentowane na wykresie 6.6, pozwalają na szczegółową ocenę skuteczności predykcji dla poszczególnych klas aktywności, stanowiąc cenną miarę dokładności modelu. Warto zauważyć, że aktywność "leżenie" (klasa 6) była rozpoznawana z dokładnością 100% przez wszystkie modele, co może być związane z jej unikalnym charakterem – łatwą do rozpoznania, jednorodną formą ruchu.

Model S-LSTM okazał się szczególnie skuteczny w rozróżnianiu subtelnych różnic między aktywnościami, takimi jak "siedzenie" i "stanie", gdzie inne modele, jak CNN i S-CNN, miały wyższą liczbę błędów klasyfikacyjnych, osiągając odpowiednio 0,12% i 0,11% błędów dla tych klas. Model S-LSTM wykazał również imponującą zdolność do rozpoznawania klas takich jak "chodzenie", "chodzenie po schodach w górę" oraz "chodzenie po schodach w dół", osiągając wyniki bliskie 1.00 F1-score, co jest rzadko spotykane w przypadku innych metod.

Dodatkowo, szczegółowe wyniki, przedstawione w tabeli 6.1, wskazują na różnice w efektywności poszczególnych modeli. Model S-LSTM wyróżnia się wysokimi wartościami wskaźników F1 dla większości aktywności. Dla "chodzenia" i "chodzenia po schodach" model osiąga F1 na poziomie 0,99, natomiast dla aktywności "leżenie" uzyskuje wynik 1,00, co świadczy o jego wyjątkowej precyzji w identyfikacji tych czynności.

Pomimo tego, że model S-LSTM wyróżnia się na tle innych, analiza ujawnia pewne wyzwania, szczególnie w rozróżnianiu między aktywnościami "siedzenie" i "stanie", gdzie modele CNN i S-CNN wykazują nieco niższą skuteczność. Zjawisko to może wynikać z podobieństwa ruchu przy obu aktywnościach, co utrudnia dokładną klasyfikację.

W badaniach na rzeczywistym zbiorze danych, przeprowadzonych również w kontekście federacyjnego uczenia, model S-LSTM osiągnął najwyższą dokładność wynoszącą 89,69%, co stanowi przewagę nad modelami CNN i S-CNN, które uzyskały 86,90%. Dodatkowo, wyniki uzyskane na zestawie danych rzeczywistych wykazały podobny wzór – szybki wzrost dokładności w początkowych rundach symulacji, który stabilizuje się w późniejszych etapach.

Analizując te wyniki, warto podkreślić, że wybór odpowiedniego modelu do rozpoznawania aktywności fizycznych zależy nie tylko od ogólnej dokładności, ale także od zdolności modelu do rozróżniania subtelnych różnic między aktywnościami, które mogą mieć podobny charakter ruchu. Modele hybrydowe, takie jak S-LSTM, mimo że oferują wyższą ogólną skuteczność, mogą wciąż borykać się z wyzwaniami w niektórych specyficznych przypadkach.

Jakie wyzwania wiążą się z klasyfikacją aktywności fizycznych w rzeczywistych warunkach?

Badania nad rozpoznawaniem aktywności fizycznych w rzeczywistych warunkach, takich jak aktywności na świeżym powietrzu, stają się coraz bardziej powszechne w kontekście systemów sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Modele hybrydowe, takie jak S-LSTM (Spiking Long Short-Term Memory), wykazują przewagę nad tradycyjnymi podejściami, jak LSTM (Long Short-Term Memory) czy CNN (Convolutional Neural Networks), szczególnie w zastosowaniach, które wymagają analizy złożonych wzorców ruchu w mniej kontrolowanych warunkach. Analiza wyników z użyciem zbioru danych Real-World HAR (Human Activity Recognition) wskazuje na wyraźną przewagę modelu S-LSTM, który osiągnął dokładność klasyfikacji równą 89,51%, podczas gdy tradycyjne modele LSTM i CNN osiągnęły wyniki 85,91% i 84,96% odpowiednio.

Model S-LSTM wykazuje wysoką skuteczność w klasyfikacji bardziej dynamicznych aktywności, takich jak skakanie, bieganie czy chodzenie, uzyskując wyniki rzędu 0,96% dla skakania, 0,86% dla biegania oraz 0,91% dla chodzenia. Jednakże, w przypadku bardziej subtelnych aktywności, takich jak wchodzenie po schodach czy siadanie, model napotkał trudności. Zjawisko to jest szczególnie wyraźne w analizie macierzy pomyłek (confusion matrix), która pokazuje, że aktywności o podobnych wzorcach ruchu, jak siadanie i stanie, często były mylone. Na przykład, wchodzenie po schodach bywało błędnie klasyfikowane jako bieganie, a wchodzenie w dół jako chodzenie.

Warto również zauważyć, że wszystkie modele testowane na danych Real-World HAR napotkały trudności z klasyfikacją aktywności takich jak siedzenie i stanie, gdzie wyniki F1-score w tych kategoriach wynosiły od 0,73% do 0,85%. Mimo to, S-LSTM osiągnęło nieznacznie wyższe wyniki w tych trudnych klasyfikacjach, co świadczy o jego większej precyzji w analizie złożonych wzorców ruchu.

W kontekście porównań wyników osiąganych przez różne modele, S-LSTM wykazał się przewagą pod względem precyzji, przypomnienia i F1-score, szczególnie w przypadku aktywności takich jak chodzenie czy wspinanie się. Na przykład, dla aktywności chodzenia, model S-LSTM uzyskał precyzję na poziomie 0,94%, przypomnienie 0,93% i F1-score 0,94%, co stanowiło wyraźną przewagę nad innymi modelami.

Porównując modele hybrydowe z klasycznymi podejściami, zauważamy, że S-LSTM lepiej radzi sobie z rozpoznawaniem i klasyfikowaniem bardziej skomplikowanych wzorców czasowych. Wyniki te zostały potwierdzone przez wysokie wyniki F1-score, na poziomie 0,94% dla wspinania się w dół i 0,93% dla wspinania się w górę. Takie wyniki świadczą o skuteczności modelu w rozróżnianiu i klasyfikowaniu skomplikowanych sekwencji ruchów, które wymagają bardziej zaawansowanego podejścia do analizy czasowej.

W kontekście zastosowań na urządzeniach mobilnych i w systemach IoT, istotne jest również, by modele te były energooszczędne. Testy wykazały, że zastosowanie podejścia, w którym tylko 50% węzłów edge uczestniczy w procesie trenowania, pozwala na znaczne obniżenie kosztów komunikacyjnych, bez większej utraty dokładności modelu. W tym przypadku model S-LSTM uzyskał dokładność 88,11%, podczas gdy tradycyjny model LSTM osiągnął wynik 84,43%. Zredukowanie liczby uczestniczących węzłów okazało się kluczowe dla zmniejszenia zużycia energii, co jest szczególnie istotne w zastosowaniach na urządzeniach mobilnych.

Pomimo tych osiągnięć, wyniki wskazują, że wyzwania związane z klasyfikowaniem subtelnych aktywności, takich jak wspinanie się po schodach czy zmiana pozycji z siedzenia na stanie, pozostają istotnym problemem, nad którym należy pracować. To oznacza, że przyszłe badania powinny skupić się na poprawie rozróżniania takich aktywności, które mają podobne charakterystyki ruchu.

Endtext

Jak zdalne systemy monitorowania mogą wspierać opiekę nad niemowlętami i pacjentami z chorobami serca?

Zdalne monitorowanie stanu zdrowia, zwłaszcza w kontekście monitorowania rytmu serca (HRV) u niemowląt i wcześniaków, to temat, który zyskuje coraz większą uwagę w badaniach naukowych oraz praktykach medycznych. Współczesne systemy zdalnego monitorowania wykorzystują urządzenia noszone przez pacjenta, które umożliwiają zbieranie danych na temat jego kondycji fizycznej i przekazywanie ich w czasie rzeczywistym do specjalistów. Takie rozwiązania pozwalają na wczesne wykrywanie problemów zdrowotnych, co jest szczególnie istotne w przypadku niemowląt, których organizmy są w fazie intensywnego rozwoju i wymagają szczególnej uwagi.

W kontekście monitorowania zdrowia niemowląt, opracowane systemy wykorzystują urządzenia typu ECG, które rejestrują zmienność rytmu serca (HRV). Zbierane dane trafiają do głównych serwerów przetwarzających te informacje, gdzie za pomocą algorytmów dokonywana jest analiza stanu zdrowia. Przykładem może być system opracowany przez Hussein'a i innych, który umożliwia zdalne monitorowanie stanu zdrowia niemowląt i wcześniaków, zwłaszcza w rejonach wiejskich, gdzie dostęp do opieki medycznej jest ograniczony. Wykorzystanie tego typu technologii w takich obszarach jest kluczowe, gdyż zapewnia lepszą jakość opieki medycznej mimo trudnych warunków.

Technologia ta pozwala na wykrywanie potencjalnych problemów zdrowotnych, takich jak wysokie lub niskie ciśnienie krwi, arytmia czy niedokrwienie serca. Dzięki noszonym urządzeniom, które są połączone z siecią, systemy monitorujące mogą przekazywać dane w czasie rzeczywistym, umożliwiając natychmiastową interwencję medyczną w razie potrzeby. Wyniki badań wskazują na wysoką dokładność takich systemów — w przypadku systemu opracowanego przez Hussein'a i innych, wyniki dotyczące specyficzności, czułości i dokładności wynoszą odpowiednio 99,17%, 98,78% i 99,02%. Te wyniki świadczą o niezawodności oraz solidności tego typu rozwiązań, co potwierdza ich potencjał w codziennej opiece medycznej.

Współczesne technologie monitorowania zdrowia niemowląt obejmują także szereg innych funkcji. Na przykład system opracowany przez Greer'a i innych umożliwia zdalne monitorowanie parametrów takich jak częstość akcji serca, tempo oddychania oraz poziom tlenu we krwi. Dzięki aplikacjom mobilnym, rodzice oraz opiekunowie mogą na bieżąco śledzić stan zdrowia dziecka, a system umożliwia również dostęp do historycznych danych, co pozwala na analizowanie ewentualnych zmian w czasie. W połączeniu z dodatkowymi urządzeniami, takimi jak np. kamerki monitorujące, które wykorzystywane są w celu oceny parametrów życiowych na podstawie analizy wideo, systemy te stają się niezwykle wszechstronnymi narzędziami wspierającymi opiekę nad noworodkami.

Chociaż systemy monitorowania są coraz bardziej zaawansowane, nadal istnieją pewne wyzwania, które muszą zostać rozwiązane, aby technologia ta mogła być szerzej stosowana. Problemy związane z prywatnością i bezpieczeństwem danych w sieci są jednym z głównych zagrożeń dla tego typu rozwiązań. Sieci sensorowe, na których opierają się systemy monitorujące, mogą być podatne na różnorodne ataki, które mogłyby prowadzić do utraty danych lub w najgorszym przypadku — zagrożenia dla życia pacjenta. Z tego względu, inżynierowie i naukowcy pracują nad poprawą zabezpieczeń oraz tworzeniem bardziej odpornych na ataki systemów, które zapewnią pełną ochronę wrażliwych danych medycznych.

Dodatkowo, choć systemy monitorowania oparte na technologii noszonej oferują szereg korzyści, takie jak wygoda, mobilność i zdalna kontrola stanu zdrowia, nie są one pozbawione ograniczeń. Noszone urządzenia mogą powodować dyskomfort u pacjentów, zwłaszcza u niemowląt, które nie są przyzwyczajone do takich technologii. Ważnym elementem jest również zapewnienie odpowiednich warunków do przechowywania i przetwarzania danych, co może wiązać się z koniecznością współpracy z odpowiednimi instytucjami medycznymi lub zapewnienia dedykowanych serwerów do archiwizacji tych informacji.

Pomimo tych wyzwań, rozwój technologii monitorowania zdrowia niemowląt i osób z chorobami serca otwiera nowe możliwości w zakresie poprawy opieki medycznej. Zdalne systemy monitorujące mogą znacząco przyczynić się do wczesnego wykrywania problemów zdrowotnych i zapobiegania ich pogłębianiu się, co ma ogromne znaczenie w przypadku pacjentów o szczególnych potrzebach zdrowotnych.