Pierwsze założenie zakłada, że określony zestaw wartości wpływa na sposób, w jaki ludzie postrzegają alternatywy polityki imigracyjnej. Wartości te to przekonania o tym, jakie środki są akceptowalne, a jakie cele pożądane w sferze politycznej. Badania opinii publicznej w Stanach Zjednoczonych koncentrowały się głównie na wolności i równości, które są tradycyjnymi elementami liberalnej ideologii. My wskazujemy na szerszy zbiór wartości, obejmujący zarówno pojęcia indywidualnej wolności (indywidualizm) i równości politycznej (egalitaryzm), jak również sprawiedliwość obywatelską i skupienie na dobrostanie innych (humanitaryzm). Zawiera to także postawę prawniczą, którą można rozumieć jako rygorystyczne przestrzeganie zasad i prawa. Wartości te są głęboko zakorzenione i szczerze wywoływane przez ludzi, kiedy zastanawiają się nad polityką imigracyjną. Choć niektóre z nich są niemalże powszechnie akceptowane, priorytety nadawane tym wartościom bywają różne. Z tego powodu to, co uważamy za sprawiedliwe w polityce imigracyjnej, jest wynikiem balansowania pomiędzy tymi wartościami.

Te wartości wpływają na przekonania dotyczące tego, co imigranci powinni oferować swojemu nowemu krajowi, co kraj ten powinien zaoferować w zamian oraz jakie ogólne cele powinna realizować polityka publiczna. Wartości te są przekazywane i utrwalane w ramach relacji rodzinnych, osobistych oraz instytucjonalnych i traktowane jako kluczowe standardy oceny sprawiedliwości działań publicznych. Stanowią one swoisty „psychologiczny ogranicznik” dla postaw politycznych ludzi, który może współistnieć z lub wchodzić w konflikt z pakietami stanowisk politycznych promowanych przez partie polityczne. Ponieważ te wartości są dla ludzi emocjonalnie ważne i poznawczo dostępne, elity polityczne dążą do przedstawiania swoich preferowanych alternatyw politycznych jako zgodnych z nimi, by zdobyć poparcie społeczne. Elity często odwołują się także do interesów własnych grup, jednak teoria sprawiedliwości obywatelskiej zakłada, że odwołania do wartości będą powszechne w komunikacji politycznej, wzmacniając zaangażowanie obywateli w te wartości i w przywiązywanie ich do alternatyw dotyczących polityki imigracyjnej.

Drugie założenie dotyczy tego, jak formują się oceny sprawiedliwości oparte na wartościach w konkretnych przypadkach. Kiedy ludzie stykają się z kontrowersjami dotyczącymi polityki imigracyjnej, używają sposobu prezentacji tych kontrowersji, by wyciągnąć wnioski na temat wartości, które są w grze. Następnie dokonują wyboru pomiędzy alternatywami, kierując się tym, które wartości mają dla nich większe znaczenie. Choć rzadko zdarza się, by ludzie dokładnie analizowali te wybory, zwracają oni uwagę na jasne, łatwe do przyswojenia i oczywiście istotne informacje na temat tego, jak alternatywne rozwiązania polityczne realizują lub naruszają wartości, które mają dla nich największe znaczenie. Wnioski te aktualizują ich opinie polityczne. Należy jednak zaznaczyć, że nie zakłada się, iż obywatele będą na ogół motywowani do samodzielnego poszukiwania informacji, gdy dostępne dane są niekompletne lub niejednoznaczne. Jak powszechnie wiadomo, w badaniach polityki masowej większość ludzi poświęca jedynie niewielką część swojego czasu wolnego na sprawy publiczne. W związku z tym, oceniając sprawiedliwość, ludzie będą często polegać na tym, co mają w danym momencie w pamięci, kiedy zmierzą się z wyborem. Oceniać będą to, co uznają za najważniejsze w danej chwili.

Istotnym wnioskiem z tego jest fakt, że oceny sprawiedliwości obywatelskiej mogą być zmienne i nie zawsze jednolite. Zmieniają się w zależności od argumentów i informacji, które były dostępne w danym momencie. Opinie na temat polityki imigracyjnej mogą więc wydawać się sprzeczne, ale to dlatego, że różne wartości mogą wchodzić ze sobą w konflikt, a ich priorytet zależy od konkretnego kontekstu. Różnice w dostępności i priorytetach tych wartości wyjaśniają, dlaczego opinie na temat polityki imigracyjnej bywają tak zmienne i różne, nawet wśród osób, które ogólnie wyrażają podobne poglądy na temat imigracji.

Podobnym zagadnieniem jest powiązanie wartości sprawiedliwości obywatelskiej z uprzedzeniami i stereotypami. Stereotypy pozwalają ludziom łatwiej zrozumieć świat, upraszczając skomplikowane oceny jednostek do prostszych przekonań o grupach, do których ci ludzie należą. To zjawisko ma charakter pragmatyczny – jak zauważa Walter Lippmann, „ekonomia” w tym polega na tym, że staranie się widzieć każdą sytuację od podstaw jest wyczerpujące, a w codziennym życiu, pełnym innych zajęć, jest praktycznie niemożliwe. Stereotypy, bez względu na to, czy mają oparcie w rzeczywistości, wywierają wpływ, ponieważ są traktowane jako prawdziwe. W kontekście imigracji, stereotypy etniczne są szczególnie powszechne. W ramach sprawiedliwości obywatelskiej, stereotypy te działają bardziej instrumentalnie, a nie jako efekt głęboko zakorzenionej nienawiści rasowej. Rasa w tym kontekście jest silnie powiązana z przekonaniami na temat asymilacji i kapitału ludzkiego. Media masowe amplifikują i często zniekształcają te wzorce, co prowadzi do utrwalania etnicznych stereotypów, z których wiele ma charakter negatywny. W takich sytuacjach stereotypy mogą zastępować brakujący kontekst, nawet wśród osób, które nie kierują się uprzedzeniami rasowymi.

Z tego powodu, w ramach teorii sprawiedliwości obywatelskiej, uprzedzenia etniczne w wyborach politycznych dotyczących imigracji są często obecne. Jednakże, jak pokazują nasze dalsze analizy, te uprzedzenia są podatne na zmianę w zależności od informacji, które wykraczają poza stereotypowe postrzeganie grup, dając pełniejszy obraz wartości, które leżą u podstaw wyborów politycznych. To właśnie ta elastyczność w odpowiedzi na informacje i argumenty stanowi kluczową różnicę w porównaniu do bardziej stałych i centrycznych postaw grupowych.

Ostatecznie teoria sprawiedliwości obywatelskiej nie odnosi się do źródeł wartości, ani też nie wyjaśnia, dlaczego amerykańskie społeczeństwo przyjęło i kontynuuje pielęgnowanie specyficznego zestawu wartości, które są fundamentem postrzegania sprawiedliwości obywatelskiej. Wartości te mają swoje wielorakie korzenie, a ich znaczenie może różnić się w zależności od kontekstu społeczno-politycznego.

Dlaczego uprzedzenia wobec muzułmanów są głębsze niż obawy przed terroryzmem?

Uprzedzenia wobec muzułmanów stanowią jeden z najbardziej rozważanych i kontrowersyjnych tematów we współczesnym społeczeństwie zachodnim. W Stanach Zjednoczonych, a także w innych krajach, takie postawy nie są jedynie wynikiem obaw o bezpieczeństwo narodowe, lecz sięgają głębszych kwestii związanych z tożsamością kulturową, religijną oraz społeczną. Istnieje wiele badań, które pokazują, że w stosunku do muzułmanów istnieje silniejsza niechęć niż wobec innych grup religijnych, nawet w przypadku hipotetycznych zagrożeń związanych z terroryzmem. W badaniach przeprowadzonych na przestrzeni lat zauważono, że sama religia muzułmańska – a nie tylko etniczne pochodzenie – stanowi zasadniczą przeszkodę w integracji tej grupy.

W jednym z eksperymentów przeprowadzonych przez autorów książki, respondenci wykazali znacznie silniejszą opozycję wobec muzułmanów w kontekście imigracji, nawet gdy byli oni proszeni o ocenę hipotetycznych imigrantów, którzy przeszli rygorystyczne kontrole bezpieczeństwa. Zatem, mimo iż obawy przed terroryzmem są jednym z istotniejszych czynników, nie są one jedynym powodem takich negatywnych reakcji. Muzułmanie, w oczach wielu, to symbol innej tożsamości, która wydaje się nie do pogodzenia z wartościami społecznymi, które dominują w wielu krajach zachodnich.

Inny badany przypadek dotyczyła kwestii noszenia symboli religijnych w miejscach publicznych. W badaniach, w których respondentom przedstawiano obrazy kobiet noszących różne symbole religijne – chrześcijański krzyż, muzułmański hijab oraz niqab – wyniki były jednoznaczne: zdecydowana większość osób była bardziej tolerancyjna wobec obecności krzyża niż hijabu czy niqabu. Również w tym przypadku strach przed terroryzmem nie wydaje się być głównym powodem – o wiele silniej odbierano to jako zagrożenie dla podstawowych wolności obywatelskich.

Jednym z kluczowych wniosków z tych badań jest fakt, że w Stanach Zjednoczonych, podobnie jak w innych krajach, religia może być silniejszym czynnikiem wykluczającym w stosunku do imigrantów niż rasizm. Przykładem może być badanie przeprowadzone przez Pew Research Center, które wykazało, że 32% Amerykanów uważa bycie chrześcijaninem za kluczowy element tożsamości narodowej, w porównaniu do znacznie niższych procentów w krajach takich jak Wielka Brytania, Niemcy czy Szwecja. Zatem, religijna tożsamość muzułmanów stanowi istotną barierę w ich akceptacji przez społeczeństwo amerykańskie.

Pomimo to, nie można pominąć faktu, że nie wszystkie uprzedzenia wobec muzułmanów są wyłącznie wynikiem przesądów religijnych czy rasowych. Istnieje także aspekt sprawiedliwości obywatelskiej, który może odgrywać ważną rolę w kształtowaniu tych postaw. W badaniach, które analizowały postawy wobec imigrantów ubiegających się o prawo do świadczeń socjalnych, wykazano, że bardziej negatywne nastawienie dotyczyło osób, które zostały opisane jako imigranci, niezależnie od tego, czy były one białe, czy muzułmańskie. Warto zauważyć, że osoby urodzone w kraju, zarówno białe, jak i muzułmańskie, były postrzegane w zasadzie w ten sam sposób, z równym poziomem wsparcia dla dostępu do świadczeń. To wskazuje, że choć uprzedzenia wobec muzułmanów mogą wynikać z grupocentrycznego podejścia, to elementy sprawiedliwości obywatelskiej również mają istotny wpływ na postawy wobec tej grupy.

Warto jednak zwrócić uwagę na jeden z kluczowych aspektów: w badaniach nad postawami wobec różnych grup imigrantów często zauważa się, że osoby uprzedzone wobec jednej grupy często wykazują niechęć również wobec innych grup mniejszościowych. Jednak nie oznacza to, że wszystkie negatywne odczucia mają tę samą naturę czy intensywność. Należy zwrócić uwagę, że badania dotyczące postaw wobec imigrantów są wciąż na wczesnym etapie, a zrozumienie mechanizmów, które prowadzą do wrogości wobec niektórych grup, wymaga dalszych analiz i badań.

Zjawisko niechęci wobec muzułmanów, podobnie jak uprzedzenia wobec innych grup mniejszościowych, nie jest jednorodne ani w pełni zrozumiane. Prawdopodobnie jest wynikiem wielu różnych czynników, które obejmują zarówno obawy dotyczące bezpieczeństwa, jak i głębsze kwestie tożsamościowe związane z kulturą i religią.