Kiedy mówimy o czarnej kobiecości w kontekście feministycznych teorii i praktyk, musimy zwrócić uwagę na złożoność, jaką wnosi połączenie tożsamości rasowej i płciowej. W obrębie kultury amerykańskiej, zwłaszcza na przełomie XIX i XX wieku, czarne kobiety nie były jedynie biernymi odbiorcami narzucanych im norm społecznych. Przeciwnie, ich walka o prawa, tożsamość i autonomię stała się fundamentem dla nowoczesnej feministycznej dyskusji, w której kluczową rolę odegrały zarówno czarna myśl feministyczna, jak i rewolucja w sztuce, muzyce i literaturze.

Przez długi czas obraz czarnej kobiety w kulturze mainstreamowej był ściśle powiązany z uprzedzeniami rasowymi, stereotypami dotyczącymi nadmiernej seksualności oraz przedstawieniem jej jako osoby "bez historii" i "bez tożsamości". W tych narracjach czarna kobieta była zaledwie ciałem, obiektem do konsumpcji – czy to seksualnej, czy społecznej. Z kolei w artystycznym i publicznym dyskursie czarne kobiety nie miały głosu, były marginalizowane, a ich rola w społeczeństwie nie wykraczała poza stereotypy "niezależnych", "wyuzdanych" postaci. Istotnym momentem w historii czarnej kobiecości jest pojawienie się nowych głosów, które w sposób krytyczny odnosiły się do tych narracji, szukając sposobów na redefinicję miejsca czarnej kobiety w amerykańskim społeczeństwie.

Pojawienie się tzw. czarnej myśli feministycznej (Black Feminist Thought) w latach 70. XX wieku stanowiło fundament dla zmiany tej sytuacji. Czarne feministki zaczęły walczyć o to, by czarna kobieta była postrzegana nie tylko przez pryzmat jej ciała, ale przede wszystkim jej intelektu, jej doświadczeń i jej przynależności do różnych wspólnot. Myśl ta była tworzona w opozycji do białych feministek, które często ignorowały specyficzne problemy czarnych kobiet, takie jak rasizm czy opresja ekonomiczna.

Patricia Hill Collins, jedna z najwybitniejszych przedstawicielek czarnej myśli feministycznej, wskazuje, że istotnym elementem czarnej tożsamości jest pojęcie „wiedzy czarnej kobiecości” (Black Feminist Thought), które łączy doświadczenia życiowe, tradycje rodzinne oraz przekonania na temat rasy, klasy i płci. Czarne feministki, takie jak Audre Lorde czy bell hooks, dostrzegały, że kobiety czarnoskóre nie tylko walczą z patriarchatem, ale także z rasizmem w obrębie własnej społeczności i poza nią. Ich walka była zawsze podwójna – nie tylko o równouprawnienie w sensie płciowym, ale także o prawdę, która wykraczała poza dominujące białe narracje.

Współczesne feministki czarnoskóre, które czerpią z tej tradycji, nie rezygnują z aktywności politycznej. Często angażują się w działania na rzecz praw pracowniczych, walki z przemocą seksualną, jak również krytykują stereotypy związane z konsumpcją ich ciał w kulturze pop, szczególnie w przemyśle pornograficznym. W tym kontekście pojawiają się pytania o reprezentację ciała czarnej kobiety w przestrzeni publicznej i mediach. Czarne feministki podkreślają, że kwestia ta nie jest jedynie kwestią estetyczną, ale również polityczną – chodzi o kontrolę nad własnym wizerunkiem i odpowiedzialność za przedstawianie siebie w sposób, który nie uprzedza.

W obliczu dynamicznej ewolucji kultury popularnej, w której kobiety czarnoskóre mają większy wpływ na kształtowanie opinii publicznej, istotne staje się pytanie, w jaki sposób te zmiany wpływają na same kobiety. Wiele współczesnych czarnych artystek i aktywistek stara się odzyskać narrację na temat swojej seksualności, przełamując tradycyjne role i normy. Z kolei w przestrzeni internetowej i w kulturze hip-hopowej czarne feministki aktywnie twierdzą, że kontrola nad ciałem i jego wizerunkiem jest najważniejszą częścią ich wyzwolenia.

Obecnie zjawisko takie jak Hip-Hop Feminism zyskuje na znaczeniu w kulturze młodych czarnoskórych kobiet. W tym nurcie feministki nie tylko analizują teorie feministyczne, ale także odnajdują miejsce dla swojej tożsamości, tworząc alternatywne przestrzenie dla wypowiedzi, które nie muszą być zgodne z głównym nurtem społecznym. Z kolei, na przykład, debaty o roli czarnych kobiet w przemyśle pornograficznym pokazują, że przemyślenia na temat seksualności, ciała i tożsamości mogą stanowić przestrzeń dla feministycznej rewizji istniejących praktyk.

Na zakończenie warto zauważyć, że czarna myśl feministyczna to nie tylko teoria, ale również praktyka. To działania na rzecz zmiany statusu czarnych kobiet we wszystkich dziedzinach życia: od polityki, przez sztukę, po codzienne życie społeczne. Należy podkreślić, że zrozumienie roli czarnej kobiecości w tej debacie wymaga uwzględnienia specyficznych doświadczeń, które łączą rasę, płeć i klasę. Działania na rzecz wyzwolenia muszą więc uwzględniać te złożone warunki społeczne, które decydują o tożsamości czarnych kobiet w XX wieku i po dziś dzień.

Jak hip-hop feminizm wpływa na postrzeganie czarnoskórych kobiet w kulturze popularnej?

Hip-hop, od swojego powstania w latach 70. XX wieku, stał się nie tylko formą muzyki, ale także globalnym fenomenem kulturowym. Wraz z jego rozwojem pojawiły się także liczne kontrowersje związane z jego wpływem na społeczeństwo, szczególnie w kontekście przedstawiania kobiet. Wraz z rozwojem tej kultury, zaczęły się rodzić ruchy sprzeciwiające się seksizmowi i marginalizacji kobiet w tym środowisku. Hip-hop feminizm, który zyskiwał na znaczeniu w latach 80. i 90., był odpowiedzią na dominującą męską narrację, która przedstawiała kobiety w sposób dehumanizujący i stereotypowy. Hip-hopowe artystki, jak MC Lyte, Queen Latifah, czy Salt-N-Pepa, zaczęły wyzwalać kobiety z tego wizerunku i stawiać je na pierwszym planie, nie tylko jako obiekty seksualne, ale jako silne, niezależne jednostki, które mogą tworzyć i wpływać na tę kulturę.

Ważnym elementem hip-hopowego feminizmu jest jego zdolność do podważania tradycyjnych ról płciowych i stereotypów, które były obecne w kulturze hip-hopu. Poprzez swoje teksty, artystki i aktywistki często wskazują na przemoc, rasizm i seksizm, które mają miejsce w społeczeństwie, jednocześnie promując wartość samorealizacji i empowermentu kobiet. Hip-hop feminizm nie jest jednak jednolitą ideologią; jest to raczej zbiór różnych perspektyw i głosów, które starają się zdefiniować miejsce kobiet w tej kulturze. Należy zwrócić uwagę, że nie chodzi tylko o walkę z męskim seksizmem, ale również z własnymi wewnętrznymi sprzecznościami i hierarchiami, które funkcjonują w obrębie społeczności kobiet.

Nie mniej ważne jest, że hip-hop feminizm nie tylko walczy o równouprawnienie kobiet w kontekście muzyki, ale także o ich pozycję w szerszym kontekście kultury popularnej. Podobnie jak w innych formach sztuki, hip-hop stanowi przestrzeń, w której można dokonywać krytycznej analizy ról płciowych i przedstawiania ciał, szczególnie ciał czarnoskórych kobiet. Tradycyjnie, czarnoskóre kobiety były marginalizowane nie tylko w samym hip-hopie, ale także w popkulturze jako całości. Ich reprezentacja w mediach była ograniczona do stereotypów, takich jak "hot girl" czy "ghetto fabulous", co często prowadziło do uprzedzeń i braku zrozumienia dla ich prawdziwej tożsamości. W kontekście hip-hopu, ta ograniczona reprezentacja była również wzmocniona przez komercyjny charakter tego gatunku, który sprzyjał obiektualizacji i seksualizacji kobiet.

Warto również zauważyć, że hip-hop feminizm stara się przełamać cis-tematykę, która stawia kobiety w roli pasywnych obiektów pożądania, ukazując je raczej jako podmiotów, które mają kontrolę nad swoim ciałem i życiem. To właśnie ten aspekt jest kluczowy dla pełnej emancypacji kobiet w tym nurcie kultury – chodzi o umożliwienie im samodzielnego podejmowania decyzji o swojej seksualności i wizerunku, bez obawy przed oceną i wykluczeniem.

Kolejnym ważnym zagadnieniem jest zróżnicowanie postrzegania feminizmu w kontekście rasowym. Hip-hop feminizm, w przeciwieństwie do głównonurtowego feminizmu, uwzględnia specyficzne doświadczenia czarnoskórych kobiet, które często są podwójnie marginalizowane – zarówno z powodu swojego koloru skóry, jak i płci. Często w tej przestrzeni mówi się o "intersekcjonalności", czyli o analizie wpływu różnych systemów opresji na tożsamość jednostki. Dlatego hip-hop feminizm stawia pytanie, jak kobieta czarnoskóra doświadcza opresji w kontekście swojej rasy, płci, a także klasowej przynależności.

Co więcej, feministki z tego kręgu często podkreślają, że nie tylko sam hip-hop, ale i inne formy kultury popularnej, takie jak filmy, pornografia, czy reklama, w dużym stopniu wpływają na to, jak społeczeństwo postrzega kobiety. Zajmują się one analizą reprezentacji kobiet w tych mediach, walcząc z ich stereotypowym przedstawieniem jako pasywnych obiektów pożądania. Ponadto, ważnym tematem w tym nurcie jest także rola czarnoskórych kobiet w branży pornograficznej i seks-przemysłowej. W tej przestrzeni, czarnoskóre kobiety są często wykorzystywane i uprzedmiotowione, jednak w hip-hopowym feminizmie pojawia się również głos kobiet, które same decydują o swojej roli i przestrzeni w tym przemyśle, walcząc o swoje prawa i godność.

Nie można zapominać, że hip-hop feminizm nie jest zjawiskiem jednolitym. Zawiera w sobie zarówno radykalne głosy, które walczą z całą strukturą patriarchalną, jak i bardziej umiarkowane podejścia, które dążą do wprowadzenia zmian w obrębie istniejącej kultury hip-hopu. Niemniej jednak, wszyscy zgadzają się co do jednego – kobiety w tej kulturze zasługują na równouprawnienie, szacunek i przestrzeń do wyrażania siebie w sposób, który nie jest zdominowany przez męski punkt widzenia.

Endtext

Jak niewolnictwo i emancypacja wpłynęły na seksualność czarnoskórej kobiety w historii pornografii

Ważnym przełomem w życiu kobiet czarnoskórych była transformacja związana z emancypacją, która oznaczała koniec formalnego niewolnictwa. Jednak, jak zauważają niektórzy badacze, przejście z niewoli do wolności wcale nie było końcem walki o pełną podmiotowość i autonomię. Zmiana ta miała także wpływ na sposób przedstawiania seksualności czarnoskórej kobiety, zarówno w kulturze masowej, jak i w pornografii. Choć artystki bluesowe, takie jak Gertrude „Ma” Rainey, Bessie Smith czy Billie Holiday, nie zawsze były autorami swoich tekstów, ich wykonania odzwierciedlały złożone doświadczenie seksualne i świadomość, które były niemożliwe do wyrażenia w czasach niewolnictwa. Ich muzyka, pełna tęsknoty za miłością, intymnością i przyjemnością, stanowiła również formę krytyki wobec rasizmu, linczów, wyzysku czy ubóstwa. Te kobiety, w swoich utworach, łączyły wyrażanie seksualności z wyrażaniem sprzeciwu wobec systemowych form opresji i niesprawiedliwości społecznej.

Podobnie jak muzyka bluesowa, wczesna pornografia fotograficzna i filmowa, która przedstawiała czarnoskóre kobiety, stanowiła przestrzeń do wyrażania subiektywności seksualnej i społecznej. Nawet gdy kobiety te nie kontrolowały produkcji tych materiałów, ich wystąpienia erotyczne stanowiły teren, na którym mogły wyrażać swoją poetykę erotycznego istnienia i relacji. Ich wystąpienia, pełne gestów i spojrzeń, oferowały widzowi coś więcej niż tylko ciała – były one jednocześnie komentarzem społecznym i artystycznym, w którym poruszano kwestie opresji rasowej oraz oczekiwań związanych z respektowaniem klasy średniej w społeczności afroamerykańskiej.

Chociaż wczesna pornografia była pozbawiona dźwięku, co oznaczało, że nie można było analizować jej w kontekście słów czy tonu głosu, jak w przypadku muzyki bluesowej, nie oznaczało to braku wyrazistości emocjonalnej. W tych niemych filmach to gesty, spojrzenia i ciała były nośnikami wyrażanej w nich subiektywności. To w tych cielesnych ekspresjach można odnaleźć przykłady, jak performerki czarnoskóre, nawet jeśli były zobowiązane do reprezentowania swojej seksualności w sposób, który utrwalał negatywne stereotypy rasowe, mogły również wykorzystywać swoje wystąpienia do krytyki oraz negocjowania władzy nad własnym ciałem.

Analizując te reprezentacje, warto pamiętać, że nie są one jedynie produktem patriarchalnej struktury władzy, ale także przestrzenią, w której czarnoskóre kobiety mogły wyrażać swoje pragnienia, poszukiwać przyjemności i autonomii seksualnej. Choć ich wystąpienia były często redukowane do obiektów seksualnych, to jednak sam fakt ich obecności w tych przestrzeniach, ich zaangażowanie w wyrażanie siebie, pozwala dostrzec subtelną formę oporu i rewizji uprzedzeń związanych z rasą i płcią.

Warto także pamiętać, że przedstawienia ciał czarnoskórych kobiet w pornografii nie wywodzą się z próżni. Mają swoje korzenie w historii niewolnictwa, gdzie proces sprzedaży niewolników, w tym kobiet, był aktem seksualnej eksploatacji. Aukcja niewolników była w zasadzie wydarzeniem wizualnym, w którym właściciele niewolników oceniali ciała swoich „towarów”, traktując je w sposób dehumanizujący. To, co dzisiaj nazywamy pornografią, ma swoje korzenie w procesach obiektifikacji, które miały miejsce już w czasie niewolnictwa. Zgodnie z tym podejściem, ciała czarnoskórych kobiet były traktowane nie tylko jako przedmioty wykorzystywane do prokreacji, ale także jako powierzchnie, na które rzutowano fantazje i pragnienia białych mężczyzn, którzy traktowali je z seksualnym i eroty- cznym podnieceniem.

Ważne jest zrozumienie, że przemoc, której doświadczały czarnoskóre kobiety, była nie tylko fizyczna, ale także psychologiczna i społeczna. Ich ciała były polem, na którym odgrywały się różne formy władzy i dominacji. Jednak wraz z ich emancypacją, pomimo trudności, pojawiły się również przestrzenie do wyrażania niezależności i kontroli nad własnym ciałem. Nawet w tak kontrowersyjnych obszarach, jak pornografia, czarnoskóre kobiety potrafiły wykorzystywać swoje wystąpienia do formułowania własnych pragnień, oporu i afirmacji swojej tożsamości seksualnej.

Warto więc dostrzec, że obszar pornografii, mimo że często pełnił rolę reprodukowania opresyjnych mechanizmów, stał się także polem, w którym czarnoskóre kobiety mogły negocjować swoją obecność i tożsamość, nawet jeśli były zmuszone do podporządkowania się społecznie narzuconym normom. Ich twórczość i wystąpienia w pornografii mogą być rozumiane jako forma protestu, rewidowania stereotypów oraz szukania osobistej autonomii w trudnych i niejednoznacznych warunkach.

Jak przemiany w porno wpłynęły na postrzeganie rasowych norm seksualnych w Ameryce?

W 1972 roku na ekranach pojawił się film „Deep Throat”, który wstrząsnął amerykańską kulturą popularną i rozpoczął erę tzw. porno chic, zmieniając na zawsze sposób, w jaki pornografia była postrzegana przez społeczeństwo. Produkcja Gerarda Damiano, z Lindą Lovelace i Harrym Reemsem w rolach głównych, była pierwszym filmem porno, który zdobył ogromną popularność w mainstreamie, osiągając status kultowego. Mimo że film był oskarżany o obsceniczność i zakazany w wielu stanach, przyciągnął miliony widzów, w tym także kobiety, które wcześniej nie były częstymi odbiorcami tego rodzaju filmów. „Deep Throat” otworzył drogę dla dalszego rozwoju kina pornograficznego, które stopniowo weszło do mainstreamu, zyskując uwagę mediów, celebrytów i szerokiej publiczności.

Film, który początkowo kosztował 25 000 dolarów, przyniósł zyski szacowane na setki milionów dolarów. Na fali tego sukcesu szybko zaczęły powstawać kolejne filmy, które miały przyciągnąć podobną widownię. W latach 1973-1975 w Stanach Zjednoczonych produkowano średnio sto filmów porno rocznie, a branża filmowa, choć wciąż dominowana przez Hollywood, zaczęła dostrzegać w produkcjach dla dorosłych potencjał finansowy.

„Behind the Green Door” z 1972 roku, wyprodukowany przez braci Mitchella, był pierwszym filmem porno, który został szeroko rozpowszechniony w kinach na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Film ten miał także duże znaczenie z punktu widzenia reprezentacji rasowych, jako jeden z pierwszych, który ukazał scenę hardcore'owego seksu między czarnoskórym mężczyzną a białą kobietą. Przez długi czas seks między białymi kobietami a czarnoskórymi mężczyznami był tematem tabu, a takie połączenie miało ogromne znaczenie symboliczne w kontekście ówczesnych amerykańskich norm rasowych.

Film z Marilyn Chambers w roli głównej stawiał czoła ówczesnym wyobrażeniom o rasach, czystości i seksualności. Chambers, która wcześniej występowała w reklamach mydła Ivory Snow, gdzie uosabiała niewinność i czystość, w „Behind the Green Door” została zderzona z „nieczystością” wyobrażoną w postaci czarnoskórego mężczyzny. Widzowie, świadomi kontrastów między jej wcześniejszym wizerunkiem a nową rolą, odczytywali to w kontekście symboliki rasowej i seksualnej.

Obraz „Behind the Green Door” nie był odosobnionym przypadkiem. W tamtym okresie popularność zyskały również inne produkcje pokazujące taboo związane z rasowymi i seksualnymi normami. W 8-milimetrowych filmach (tzw. stag films), które były rozprowadzane głównie w formie krótkich produkcji na zamówienie, temat czarnoskórego mężczyzny i białej kobiety był równie powszechny, a w reklamach takich filmów często podkreślano ogromne „czarne narzędzia” i „moc” czarnoskórej męskości. Takie wizerunki tworzyły niesamowicie kontrowersyjne, ale i popularne fantazje seksualne, które były obecne w kulturze erotycznej przez dekady.

Wielu z czarnoskórych aktorów porno, którzy byli częstymi uczestnikami takich produkcji, zmagało się z utrwalonymi stereotypami. W niektórych filmach raczej unikano rasowych tropów, koncentrując się na samym akcie seksualnym, jak w przypadku „Bubble Gum Honey”. Ta produkcja, w której czarnoskóry mężczyzna i kobieta przeżywają intymną relację w luźnym, pozbawionym dramatyzmu kontekście, stanowiła alternatywę dla typowych filmów, w których rasowe konotacje były kluczowym elementem.

Warto również zauważyć, że choć produkcje hardcore zaczęły zdobywać rynek główny, to równolegle trwała produkcja i sprzedaż filmów 8 mm, które tworzyły równoległą gospodarkę dla branży pornograficznej. Wiele z nich było dystrybuowanych drogą pocztową, oferując alternatywę dla masowych produkcji filmowych. Często pomijano w nich konteksty rasowe, koncentrując się na prostym akcie erotycznym, co sprawiało, że takie filmy zyskiwały na popularności w kręgach alternatywnych.

Znaczenie przemian w produkcji filmów porno w tym okresie nie ograniczało się tylko do aspektu finansowego. „Deep Throat” i podobne produkcje stanowiły punkt zwrotny w postrzeganiu pornografii w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Filmy te zaczęły być traktowane jako część szerszego procesu zmiany norm kulturowych, które zaczęły dotyczyć także postrzegania seksualności, ciała i rasowych stereotypów w społeczeństwie. Ta zmiana była zauważalna nie tylko w kręgach elitarnych, ale również wśród szerokiej publiczności, co miało długotrwały wpływ na rozwój samej branży, a także na szersze postrzeganie seksualności w kulturze masowej.

Dlaczego czarne aktorki w przemyśle filmów dla dorosłych zarabiają mniej i jak to wpływa na całą branżę?

W przemyśle filmów dla dorosłych od lat utrzymuje się widoczna nierówność zarobkowa, która w szczególności dotyczy czarnych kobiet. Choć niektóre z nich podpisują kontrakty z wytwórniami, ich wynagrodzenie w porównaniu z białymi aktorkami pozostaje nieproporcjonalnie niskie. Czarne aktorki, mimo że zdobywają popularność i uznanie w branży, nie otrzymują tego samego wynagrodzenia, co ich białe koleżanki. Przykład Indi, która zarabiała około 50 000 dolarów rocznie, pojawiając się w zaledwie ośmiu lub dziesięciu filmach, a także w różnych public relations, ukazuje, jak trudno jest czarnoskórym kobietom uzyskać odpowiednią zapłatę. Wytwórnia Vivid Entertainment, uznawana za jedną z liderów branży, płaciła niektórym aktorkom czarnoskórym mniej niż białym koleżankom, mimo że same były popularne i spełniały kryteria piękna.

Dla wytwórni, takich jak Vivid, kwestie dotyczące wyglądu zewnętrznego i "cech gwiazdorskich" są kluczowe, ale warto zauważyć, że preferencje tych firm w zakresie piękna są głęboko zakorzenione w rasistowskich i etnicznych stereotypach, które faworyzują biel. Czarne aktorki, które zdobyły kontrakty w takich wytwórniach, jak Heather Hunter i Tiffany Mason, były zarówno jasnoskóre, jak i posiadały długie, jedwabiste włosy. To ukazuje, jak trudno czarnoskórym aktorkom wybić się w branży, która stawia na uprzedzenia rasowe.

System wynagrodzeń i zawierania kontraktów w przemyśle filmów dla dorosłych jest bardzo zróżnicowany, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację czarnoskórych aktorek. Wielu z nich, jak Lollipop, mówi o tym, jak frustrujące jest bycie niedocenianym i oferowanie znacznie niższych stawek za te same, a czasami lepsze, występy. Lollipop zauważa, że mimo iż ciężko pracuje, jej wysiłki są często pomijane, a wynagrodzenie minimalne, co odbiera jej poczucie wartości i uznania za wykonaną pracę.

Innym przykładem jest Sierra, która opowiada, jak trudne jest wynegocjowanie odpowiedniej pensji w sytuacji, gdzie stawki są negocjowane indywidualnie. W tym kontekście, czarnoskóre aktorki zmuszone są nieustannie walczyć o godziwe wynagrodzenie, co obniża ich wartość na rynku. Często zmuszone są walczyć o "okruszki", w konkurencji z nowymi aktorkami, które dopiero wchodzą do branży. Dla tych, które już mają doświadczenie, jak Sierra, sytuacja jest szczególnie trudna, gdyż muszą one konkurować z młodsze aktorkami oferującymi "świeże twarze" i ciała.

Problem związany z niskimi stawkami nie dotyczy tylko czarnoskórych aktorek, ale również młodszych aktorek, które często padają ofiarą wyzysku ze strony producentów, szukających najtańszych wykonawców. Młode kobiety, które nie wiedzą, jakie stawki są standardowe, mogą zgodzić się na bardzo niskie wynagrodzenie, nie zdając sobie sprawy z tego, że ich wartość na rynku powinna być znacznie wyższa.

Kultura milczenia na temat wynagrodzeń w przemyśle filmów dla dorosłych tylko pogłębia nierówności. Wielu aktorów unika omawiania kwestii swoich wynagrodzeń, traktując je niemal jak temat tabu. Zamiast mówić o swoich stawkach, kobiety poruszają temat wynagrodzeń innych aktorek, co tworzy atmosferę rywalizacji i ukrywania prawdziwych zarobków.

Te nierówności zarobkowe nie są przypadkowe. Mają swoje korzenie w systemie, w którym aktorki pracujące w branży filmów dla dorosłych traktowane są jako niezależni kontraktorzy, a nie pracownicy etatowi. Takie podejście sprawia, że wytwórnie nie muszą zapewniać im takich praw, jak etatowym pracownikom, w tym prawa do negocjacji stawek, gwarancji godzin pracy czy innych świadczeń. To pozwala wytwórniom na utrzymanie silnej kontroli nad wynagrodzeniami i na unikanie odpowiedzialności za normalizowanie warunków pracy.

Pomimo tego, że główni aktorzy w przemyśle filmów dla dorosłych stoją na najwyższym szczeblu w hierarchii sex-przemysłu, nie mają oni siły, organizacji ani uznania społecznego, które pozwalałyby im zorganizować skuteczny związek zawodowy, jak ma to miejsce w tradycyjnych gałęziach przemysłu filmowego. Brak tej instytucjonalnej siły tylko pogłębia niepełną ochronę aktorek, w tym także czarnoskórych, którzy wciąż walczą o równe traktowanie i odpowiednie wynagrodzenie.

Przemysł filmów dla dorosłych ma więc wiele wbudowanych mechanizmów, które powodują, że rasizm, wyzysk oraz konkurencja o minimalne wynagrodzenia są częścią codziennej rzeczywistości aktorek, szczególnie tych czarnoskórych. Większa transparentność, wsparcie dla związków zawodowych i poprawa świadomości wśród wszystkich pracowników tej branży może stanowić krok ku poprawie sytuacji.