Współczesne systemy wsparcia decyzji w armii, z naciskiem na sztuczną inteligencję (AI), oferują dwie zasadnicze funkcje: ostrzeżenia i rekomendacje. Funkcja ostrzeżenia ma na celu powiadomienie użytkownika o sytuacji, która może wymagać interwencji, podczas gdy rekomendacja dostarcza wskazówki dotyczące wyboru i działania. Technologie takie jak AWS (Autonomous Weapon Systems) mogą przeprowadzać cały cykl operacyjny bez potrzeby ludzkiej interwencji. W takim przypadku jednak decyzja o zaangażowaniu w cel wciąż pozostaje kluczowa. Istnieją systemy zaprojektowane wyłącznie do wsparcia decyzji, jak i te, które mogą działać w trybie wsparcia lub autonomicznego podejmowania decyzji, w zależności od wyboru operatora.

Możliwość dwufunkcyjnego trybu, który łączy zarówno wsparcie, jak i podejmowanie decyzji, jest dostępna technologicznie od lat 70. XX wieku, kiedy to system Aegis Combat po raz pierwszy wszedł do użytku. Może on działać w trybie automatycznym, podejmując decyzje o zaangażowaniu celów bez interwencji dowódcy, lub w trybie manualnym, gdzie tylko upoważniony operator może wystrzelić rakiety. Mimo technologicznych postępów, wielu dowódców było niechętnych do używania systemu w trybie automatycznym, obawiając się niezamierzonych eskalacji.

Aby zrozumieć, jak AI wspiera podejmowanie decyzji w kontekście celów wojskowych, warto odwołać się do doktryny NATO, która wyróżnia kilka faz w cyklu celowania. Sztuczna inteligencja może zostać zaimplementowana na różnych etapach tego procesu, a zrozumienie tych punktów pozwala na identyfikację etycznych wyzwań związanych z jej zastosowaniem.

Warto jednak zaznaczyć, że doktryna NATO odnosi się głównie do operacji ofensywnych, w których dowódcy mają wybór co do rozpoczęcia działań wojennych. W sytuacjach obronnych, gdzie wiedza o nadchodzącym ataku jest ograniczona, czas na dokładne selekcjonowanie celów jest znacznie krótszy. W takich przypadkach, jak obrona przed atakiem rakietowym, AI może odgrywać kluczową rolę, automatyzując proces wykrywania zagrożeń i odpowiadając na nie w trybie natychmiastowym.

Cykl celowania, zgodnie z NATO, obejmuje sześć głównych faz, które są powiązane z procesem podejmowania decyzji. Pierwsza z nich, "zamierzenie dowódcy, cele i wskazówki", oznacza decyzję o użyciu siły na podstawie strategii politycznej. Kolejne fazy to rozwój celów, analiza zdolności, decyzje dowódcy, planowanie misji oraz ocena skutków działań. AI ma szczególną rolę do odegrania w fazach, które dotyczą zbierania i analizy danych, jak również rekomendacji dotyczących dalszych kroków. To w fazie drugiej i trzeciej, związanych z identyfikowaniem i priorytetyzowaniem celów, AI może znacząco wspierać dowódców, przetwarzając ogromne ilości informacji i dostarczając ich syntetyczne podsumowanie w formie rekomendacji.

Wspomniane fazy mają ogromne znaczenie w kontekście inteligencji wojskowej, ponieważ to na ich podstawie formułowane są decyzje o dalszym zaangażowaniu. Dowódcy, choć nie są zobowiązani do przyjmowania rekomendacji, zazwyczaj opierają się na dostarczonych przez AI analizach, aby podejmować świadome i dobrze uzasadnione decyzje. Zwiększenie efektywności tych procesów jest kluczowe, ponieważ operacje wojskowe są zazwyczaj realizowane w ramach ścisłych ram czasowych i podlegają dynamicznym zmianom. Celem jest szybkie przetworzenie skomplikowanych danych, jak np. analiza wpływu ataków na różne cele (np. rafinerię ropy) oraz interakcje między nimi (np. magazyn amunicji znajdujący się blisko rafinerii).

Wprowadzenie sztucznej inteligencji do tego procesu miało na celu zwiększenie efektywności i skrócenie czasu potrzebnego na podejmowanie decyzji. Jednym z przykładów jest powołanie przez Departament Obrony USA zespołu AWCFT (Algorithmic Warfare Cross-Functional Team), znanego również jako Project Maven. Projekt ten ma na celu przyspieszenie integracji AI, big data oraz uczenia maszynowego w działaniach wojskowych, by utrzymać przewagę nad coraz bardziej zaawansowanymi przeciwnikami. Głównym zadaniem zespołu jest automatyzacja procesów związanych z analizą obrazu i przetwarzaniem danych, co pozwala na szybsze podejmowanie decyzji na poziomie taktycznym i operacyjnym.

W kontekście zastosowań AI w wojskowości należy także pamiętać, że choć technologia ta może znacząco poprawić efektywność operacji, wiąże się z licznymi wyzwaniami etycznymi. Decyzje podejmowane przez systemy AI, zwłaszcza w sytuacjach obronnych, niosą ze sobą ryzyko niezamierzonych konsekwencji. Należy zatem szczególnie dbać o to, by odpowiedzialność za działania wojskowe wciąż spoczywała na człowieku, nawet jeśli technologia wkracza na pole decyzyjne. Jednym z głównych wyzwań pozostaje także zapewnienie, że systemy te będą działały zgodnie z międzynarodowymi normami prawa wojennego, w tym z zasadą rozróżnienia między celami wojskowymi a cywilnymi.

Czy sztuczna inteligencja może stworzyć nieśmiertelnego dyktatora? Etyka, prawo wojenne i AI w kontekście współczesnych wojen

Sztuczna inteligencja, uznawana obecnie za jedną z najważniejszych technologii wpływających na globalną gospodarkę, może nie tylko przekształcić sposób, w jaki funkcjonują rynki i społeczeństwa, ale także stanowić fundament nowego rodzaju wojny. W obliczu rosnącej rywalizacji o dominację w tej dziedzinie, mocarstwa światowe inwestują w rozwój technologii opartych na AI, które mogą zmienić nie tylko oblicze militarnego potencjału, ale również przyszłość całych narodów. Przewidywania takich myślicieli jak Stephen Hawking czy Elon Musk, ostrzegających przed niekontrolowanym rozwojem sztucznej inteligencji, które może prześcignąć ludzką inteligencję i stworzyć "nieśmiertelnego dyktatora", są wciąż aktualne i wymagają poważnej refleksji. Choć apokaliptyczne wizje nie wydają się być bliską rzeczywistością, to nie można lekceważyć potencjalnych zagrożeń związanych z AI, zwłaszcza w kontekście militarnego jej wykorzystania.

Współczesne technologie oparte na danych stanowią fundament, na którym opiera się globalna infrastruktura gospodarcza. Rozwój AI nie tylko zdominował przemysł, ale również stał się narzędziem geopolitycznym. Mocarstwa na całym świecie traktują AI jako klucz do utrzymania konkurencyjności, starając się zrealizować wizję dominacji technologicznej, niczym "szybszy, wyższy, silniejszy" w duchu olimpijskiego motta. Takie podejście nie tylko wzmaga rywalizację, ale także stawia pytanie o granice etyczne w wykorzystywaniu tej technologii, zwłaszcza w kontekście wojskowym.

Rozwój autonomicznych systemów broni, takich jak roboty bojowe, drony i operacje ofensywne w cyberprzestrzeni, to tylko niektóre z przykładów wykorzystania AI w nowoczesnych wojnach. W połączeniu z rozwojem technologii wojskowych, AI stwarza nowe zagrożenia, które zmieniają zasady prowadzenia wojen. Problem etyki w kontekście AI-augmented warfare staje się jednym z kluczowych wyzwań, które należy rozwiązać, aby zapewnić, że użycie tej technologii nie stanie się zagrożeniem dla ludzkości.

AI stawia przed nami nowe pytania związane z moralnością i legalnością wykorzystywania autonomicznych systemów broni. Pojawiają się pytania o to, czy możemy zaufać maszynom w kwestii decyzji dotyczących życia i śmierci. Czy powinniśmy powierzyć naszym algorytmom decyzje wojenne, które mogą mieć nieodwracalne konsekwencje? W tej debacie istotne jest nie tylko to, jak rozwijać technologie AI, ale także to, jak zapewnić, by ich zastosowanie było zgodne z normami etycznymi i prawnymi.

Współczesna etyka AI nie odnosi się tylko do moralnych dylematów związanych z projektowaniem i użytkowaniem maszyn, ale także do samych maszyn, które zyskują coraz większą autonomię. Pojęcie etyki AI obejmuje zarówno zachowanie projektantów tych systemów, jak i sposób, w jaki same maszyny podejmują decyzje. Zagadnienia te stają się jeszcze bardziej złożone w kontekście obawy przed powstaniem superinteligentnej AI, która mogłaby zdominować ludzkość. Choć takie scenariusze nie wydają się być na horyzoncie w najbliższym czasie, to prognozy mówią, że AI może osiągnąć taki poziom rozwoju do 2045 roku, jak twierdzi Ray Kurzweil. W takim przypadku, czy ludzkość będzie w stanie utrzymać kontrolę nad tym, co stworzyła?

Pomimo że autonomiczne systemy broni (AWS) mogą zwiększyć skuteczność militarnego zastosowania AI, pozostaje pytanie o etykę ich wykorzystywania. Ruchy mające na celu opracowanie standardów i kodeksów etycznych dla AI nabierają na sile. W 2021 roku UNESCO przyjęło "Rekomendację w sprawie etyki sztucznej inteligencji", która ma na celu promowanie międzynarodowej współpracy w zakresie regulacji AI. Wiele organizacji, w tym IEEE, zaproponowało ramy etyczne dla rozwoju technologii AI, zwracając uwagę na kwestie takie jak transparentność, sprawiedliwość, odpowiedzialność, dobroczynność i zrównoważony rozwój.

Szczególną uwagę należy zwrócić na zasady, które powinny obowiązywać przy projektowaniu systemów AI wykorzystywanych w obronności. Inżynierowie odpowiedzialni za rozwój AI muszą uwzględnić takie zasady jak transparentność, unikanie szkody, odpowiedzialność za skutki użycia technologii oraz zapewnienie korzyści społecznych. Stworzenie ram etycznych, które będą respektować prawa człowieka, prywatność oraz godność jednostki, jest kluczowe dla przyszłości AI.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień jest pytanie, czy powinniśmy zezwalać na usunięcie człowieka z procesu podejmowania decyzji wojennych. Z jednej strony autonomiczne systemy broni mogą zmniejszyć ryzyko utraty życia ludzkiego, a z drugiej – brak odpowiedzialności i nadzoru może prowadzić do decyzji, które będą sprzeczne z podstawowymi zasadami moralnymi. AI nie ma zdolności do oceniania wartości moralnych i społecznych, co stanowi zagrożenie w kontekście wojny.

Pytanie o przyszłość sztucznej inteligencji w kontekście wojny stawia nas w obliczu fundamentalnych problemów etycznych. Czy możemy powierzyć maszynom decydowanie o wojnie? Jakie mechanizmy kontrolne powinny zostać wprowadzone, by zapewnić, że technologie AI będą służyć ludzkości, a nie stanowić zagrożenie? W przyszłości konieczne będzie stworzenie globalnych norm prawnych i etycznych, które pozwolą na kontrolowanie rozwoju technologii, zapewniając, że AI będzie wykorzystywane zgodnie z wartościami, które chronią życie i dobro społeczne.

Jak sztuczna inteligencja wpłynie na nasze życie i wojskowość?

Sztuczna inteligencja, z definicji, ma za zadanie umożliwić maszynom naukę, rozumowanie, ocenianie, przewidywanie, wyciąganie wniosków i podejmowanie działań. W prostych słowach, AI (ang. Artificial Intelligence) stara się naśladować sposób, w jaki działa ludzki mózg. Kluczowymi elementami, które są niezbędne do odwzorowania ludzkiej inteligencji, są trzy składniki: mózg, ciało i umysł. Mózg to algorytmy programowe, które przetwarzają dostępne dane, ciało stanowi hardware, czyli urządzenia i maszyny, a umysł to moc obliczeniowa, która uruchamia algorytmy. Postępy technologiczne i zbieżność tych obszarów sprawiają, że sztuczna inteligencja rozwija się w szybkim tempie.

W 2016 roku miało miejsce przełomowe wydarzenie, które na długo zapisało się w historii rozwoju AI – program AlphaGo stworzony przez Google DeepMind pokonał mistrza Korei Południowej, Lee Se-dola, w popularnej grze planszowej Go. Wydarzenie to ukazało, jak zaawansowana jest sztuczna inteligencja, a terminy takie jak AI, uczenie maszynowe (machine learning) i głębokie uczenie (deep learning) zaczęły być używane do wyjaśnienia sposobu, w jaki DeepMind osiągnął sukces. Aby zrozumieć te terminy, warto wyobrazić je sobie jako koncentryczne okręgi: AI to największy okrąg, w jego wnętrzu znajduje się machine learning, a deep learning stanowi podzbiór tego ostatniego, odgrywając kluczową rolę we współczesnym rozwoju AI.

Sztuczna inteligencja to technologia, która umożliwia komputerom naśladowanie ludzkiego intelektu. Uczenie maszynowe jest podzbiorem AI, skupiającym się na opracowywaniu programów komputerowych, które zmieniają swoje działanie w odpowiedzi na nowe dane, analizując je pod kątem wzorców i dostosowując swoje działania do tychże wzorców. Z kolei głębokie uczenie to kolejny etap w uczeniu maszynowym, obejmujący algorytmy, które pozwalają oprogramowaniu „uczyć się” samoistnie poprzez wystawienie go na ogromne ilości danych i wykorzystanie wielowarstwowych sieci neuronowych, których struktura oparta jest na badaniach nad neurologią mózgu.

Wśród najistotniejszych technologii sztucznej inteligencji, które w szybkim tempie osiągają znaczące postępy, wymienia się: przetwarzanie i generowanie języka naturalnego, rozpoznawanie mowy, analizę tekstu, platformy uczenia maszynowego i głębokiego uczenia, zarządzanie decyzjami, biometrię oraz automatyzację procesów. Czołowi gracze na rynku AI to m.in. Google, znane z programu AlphaGo opartego na sieciach neuronowych; Facebook, który ogłosił nowe algorytmy; IBM, znane z systemu Watson, który wykorzystuje uczenie maszynowe do wyciągania wniosków z danych; Microsoft, wspierający twórców aplikacji z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji; Toyota, z dużym naciskiem na autonomię pojazdów (samochody bez kierowcy); oraz Baidu Research, chińska firma, która gromadzi globalne talenty badawcze w dziedzinie AI.

Obecnie sztuczna inteligencja jest najczęściej kojarzona z rozpoznawaniem obrazów, przetwarzaniem języka naturalnego oraz rozpoznawaniem mowy. Są to jednak tylko wczesne przejawy jej pełnego potencjału. Kolejnym krokiem będzie zdolność AI do rozumowania, a ostatecznie do osiągnięcia takiego poziomu, gdzie system AI będzie funkcjonalnie nieodróżnialny od człowieka. Systemy takie miałyby wówczas potencjał do nieskończonej liczby zastosowań.

W 1951 roku Alan Turing zaproponował Turingowski Test, który miał służyć do oceny sztucznej inteligencji. W jego koncepcji brały udział dwie osoby – człowiek i maszyna – a sędzia, odizolowany od obu, miał zdecydować, który z uczestników rozmawia z nim. Mimo że niektóre programy komputerowe twierdziły, iż przeszły ten test, żaden system AI nie spełnił w pełni jego warunków od czasu jego wprowadzenia. Turing sam uważał, że do roku 2000 systemy komputerowe będą w stanie przejść ten test bez trudu. Choć panuje duża niezgodność co do tego, kiedy komputer naprawdę przejdzie Turingowski Test, wszyscy naukowcy zajmujący się AI zgadzają się co do tego, że jest to bardzo prawdopodobne w naszej życiowej perspektywie.

Istnieje rosnący lęk, że maszyny wyposażone w sztuczną inteligencję staną się tak inteligentne, że przejmą kontrolę i doprowadzą do końca cywilizacji. Obawy te są prawdopodobnie związane z niewystarczającą wiedzą społeczeństwa na temat tej technologii. W kręgach inżynieryjnych lęk przed AI jest mniejszy, ponieważ tam technologia ta jest lepiej rozumiana. Choć jest realne ryzyko, że sztuczna inteligencja zostanie wykorzystana w nieodpowiedni sposób, takie zagrożenie istnieje w przypadku każdej nowej technologii. Obawy związane z końcem cywilizacji wynikają głównie z lęku przed nieznanym i są w dużej mierze bezpodstawne.

Sztuczna inteligencja w operacjach wojskowych to kolejny obszar, w którym jej rozwój może zrewolucjonizować współczesną wojnę. Roboticzne systemy są już powszechnie obecne na współczesnym polu bitwy. Coraz wyższy poziom autonomii zyskują systemy, które wykonują samodzielnie funkcje wykrywania, oceny, śledzenia, angażowania celów, a także zabijania w przypadku broni autonomicznych. Systemy te mogą, na przykład, samodzielnie wybierać i atakować cele bez dalszej ingerencji człowieka. W obliczu tych postępów, wielu ekspertów uważa, że sztuczna inteligencja i robotyka mają potencjał do wywołania nowej rewolucji wojskowej (RMA).

Jednak definicja broni autonomicznych (LAWS – Lethal Autonomous Weapon Systems) jest niejednoznaczna. Zgodnie z jednym z zapisów amerykańskiego Departamentu Obrony (DoD) z 2012 roku, system broni autonomicznej to taki, który po aktywacji może wybierać i angażować cele bez dalszej ingerencji operatora. Z kolei Human Rights Watch (HRW) definiuje broń autonomiczną jako taką, która, raz uruchomiona, jest w stanie działać bez „znaczącej kontroli człowieka” (MHC – Meaningful Human Control). Ta niejasność w definicjach sprawia, że temat AI w kontekście wojskowym budzi ogromne kontrowersje i debaty.

Alternatywnie, zwraca się uwagę na możliwość zastosowania sztucznej inteligencji w tradycyjnych systemach, które mogłyby zwiększyć siłę bojową istniejących jednostek. Taki kierunek nazywa się „wąską” lub „słabą” AI, która ma na celu wspomaganie rozpoznania, monitorowania zagrożeń czy automatyzacji procesów administracyjnych. W wojsku taka AI mogłaby zredukować potrzebę ogromnych struktur organizacyjnych, zastępując je mniejszymi, bardziej wyspecjalizowanymi zespołami naukowców i analityków danych.

Niemniej jednak, kluczowym elementem przyszłości sztucznej inteligencji w wojskowości jest podejście, które można nazwać „zespół człowiek-maszyna”. W tym modelu maszyny i ludzie współpracują w symbiotycznym związku, gdzie maszyny dostarczają niespotykanej prędkości i precyzji, a ludzie – zdolności do elastycznego podejmowania decyzji. Takie podejście może okazać się kluczowe w kontekście rozwoju autonomicznych systemów wojskowych.