Salzburg dostarczył nam, akademikom, przestrzeni do podejmowania działań, które rzadko spotyka się w tradycyjnych instytucjach edukacyjnych, takich jak uniwersytety. To miejsce pozwala na podejmowanie pedagogicznych ryzyk i obserwowanie, jak te eksperymenty mogą się sprawdzić w praktyce, co stało się znaczącym źródłem energii dla naszej grupy. Właśnie takie eksperymentalne podejście stało się centralnym punktem naszej pracy. Jakie korzyści może przynieść to w kontekście „walki” z fake news?
Ostatnio pisałem na ten temat, i w skrócie mogę powiedzieć, że fake news jest zjawiskiem specyficznym dla tej technologicznej ery, w której żyjemy. Kiedy ludzie mówią „fake news zawsze istniał, to nic nowego”, rozumiem ich punkt widzenia, ale uważam, że warto spojrzeć na to zjawisko z perspektywy współczesnych technologii. Fake news, jako zjawisko, jest wynikiem nieuregulowanego cyfrowego kapitalizmu, w którym platformy internetowe zostały zaprojektowane w celu przyciągania naszej uwagi. Są to narzędzia stworzone, by promować spektakl, podważać zaufanie i kanalizować naszą uwagę na coraz bardziej sensacyjne treści. Politycy, którzy wykorzystują te narzędzia, stają się wyjątkowo skuteczni w promowaniu swoich idei. Brak regulacji i infrastruktury cyfrowych platform prowadzi do powstawania przestrzeni, gdzie prawda zostaje zamazana. Problemy, które były obecne od dawna, teraz stały się konsekwencją tej ery.
Widzimy, że alternatywne zestawy faktów i prawd stały się bardziej przekonujące i rozprzestrzeniają się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Media cyfrowe, zamiast pełnić rolę tradycyjnych źródeł informacji, przyczyniają się do dezinformacji i zaburzenia zdolności do rozróżniania faktów. W odpowiedzi na to wyzwanie, podejście polegające na nauce umiejętności medialnych i krytycznego myślenia staje się popularne. Jednakże, uważam, że przypisanie problemu fake news wyłącznie braku kompetencji medialnych jest błędem. W rzeczywistości, umiejętności medialne i postawy, które uczymy, mogą w równym stopniu przyczyniać się do powstawania tego zjawiska, jak i go zmniejszać. Wiele osób, które opanowały umiejętności analizy mediów, używa ich do promowania swoich wartości, ale często bez potrzeby konfrontacji z odmiennymi opiniami.
W edukacji medialnej przez długi czas skupiano się na nauce dekonstrukcji i analizy, zakładając, że prowadzi to do lepszego zaangażowania obywatelskiego. Moim zdaniem, edukacja medialna jako odpowiedź na współczesne problemy powinna priorytetowo traktować intencjonalność obywatelską, inaczej ryzykujemy, że ludzie będą wyposażeni w narzędzia do promowania własnych wartości bez potrzeby dialogu i spotkań z odmiennymi poglądami.
Kiedy zaczniemy rozważać media lokalne, dostrzegamy ogromny potencjał w budowaniu prawdziwego zaangażowania obywatelskiego. Media lokalne mogą pełnić rolę, której tradycyjne media już nie pełnią — oferować narracje, które są bliskie ludziom i prawdziwie odzwierciedlają ich codzienne życie. W ostatnich latach pracowaliśmy nad projektem w Bostonie, który angażuje studentów zajmujących się mediami obywatelskimi z lokalnymi dziennikarzami, organizując warsztaty angażujące społeczności. Celem tych działań jest nie tylko nauka analizy mediów, ale przede wszystkim tworzenie mediów, które jednoczą ludzi i budują więzi międzyludzkie. W ten sposób media mogą pełnić funkcję społeczną, która jest bardziej zrównoważona i oparta na współpracy.
Media lokalne, zwłaszcza te angażujące społeczność, stanowią alternatywę dla głównych mediów, które często redukują rzeczywistość do prostych i sensacyjnych opowieści. W edukacji medialnej ważne jest, aby nie tylko uczyć dekonstruowania treści, ale także zrozumienia wartości społecznych, które stoją za tymi treściami. Wartości takie jak troska, wytrwałość i otwartość na dialog powinny być fundamentem edukacji medialnej. Tworzenie przestrzeni, w której społeczności mogą rozmawiać, dzielić się doświadczeniami i wspólnie tworzyć media, jest krokiem ku rozwiązaniu problemu fake news.
Co więcej, współczesne media stają się również platformą do budowania tożsamości. Produkty medialne takie jak DesiMag, magazyn lifestyle'owy dla Azjatów, czy PointlessBlog, blog popularnego youtubera, oferują różne reprezentacje, które nie zawsze są zgodne z tradycyjnymi mediami. W kontekście analizy tych nowych form mediów, ważne jest, aby zastanowić się, jak media te wykorzystują stereotypy, ale także, jak przełamują utarte schematy tożsamości. Tradycyjne media opierały się na stałych harmonogramach i technologiach nadawczych, natomiast media online wykorzystują dystrybucję peer-to-peer, co umożliwia szersze reprezentacje różnych tożsamości.
Edukacja medialna powinna więc nie tylko nauczać analizy i dekonstrukcji, ale również inspirować do głębszego zrozumienia mediów jako narzędzia budowania więzi społecznych. W tym kontekście kluczowe staje się pytanie, w jaki sposób możemy angażować ludzi w sposób odpowiedzialny, promując wartości obywatelskie, które będą sprzyjać bardziej sprawiedliwym i otwartym społeczeństwom.
Jak wyposażyć młodych ludzi w odporność na Fake News? – Badania etnograficzne nad edukacją medialną i dziennikarstwem
Problem Fake News stał się jednym z najbardziej palących wyzwań współczesnej edukacji medialnej, szczególnie w kontekście młodszych pokoleń. W obliczu coraz bardziej zaawansowanych technik manipulacji informacjami, istotnym staje się wzmocnienie umiejętności krytycznego myślenia oraz zdolności do oceny rzetelności przekazów medialnych. Etnografia przeprowadzona w latach 2018–2019 w ramach trzech warsztatów oraz serii wywiadów z nauczycielami mediów, dziennikarzami oraz przedstawicielami innych zawodów związanych z mediami pozwoliła zbadać, jak edukacja medialna może przyczynić się do budowy odporności młodych ludzi na Fake News.
Wywiady przeprowadzono w różnych miejscach – od sal lekcyjnych po kawiarnie, konferencje i spotkania online. Każdy z uczestników miał za zadanie przekazać swoje doświadczenia oraz opinie na temat roli edukacji medialnej w przeciwdziałaniu dezinformacji. Chociaż wywiady były półstrukturalne, ich głównym celem było zgłębienie sposobu, w jaki Media Studies mogą pomóc w walce z problemem Fake News. Po każdej rozmowie uczestnicy przesyłali przykłady materiałów edukacyjnych – były to zasoby dydaktyczne, plany lekcji, artykuły, a także teksty wizualne. Te przypadki stały się elementami etnograficznego badania, które pozwalały na głębszą analizę problemu.
Warsztaty zorganizowano w różnych częściach świata, m.in. w Hongkongu, Londynie, Moskwie oraz Londynie (Park Olimpijski), gdzie spotkali się edukatorzy mediów, studenci, dziennikarze oraz profesjonaliści związani z bibliotekoznawstwem. Każde z tych spotkań dostarczyło cennych informacji i miało na celu ocenę efektywności podejść edukacyjnych do problemu Fake News. Wyniki tych warsztatów oraz 25 przeprowadzonych wywiadów stały się fundamentem książki, której celem jest nie tylko analiza skuteczności edukacji medialnej, ale także przedstawienie konkretnych aplikacji i strategii dydaktycznych, które mogą pomóc w walce z dezinformacją.
Praca oparta jest na tzw. "metodzie nomotetycznej i relacyjnej", co oznacza, że badania były prowadzone w sposób, który pozwalał na tworzenie połączeń i powiązań między poszczególnymi wywiadami i warsztatami. Każdy nowy uczestnik miał okazję zapoznać się z opiniami poprzednich respondentów, co wprowadzało dynamikę do całego procesu badawczego. W rezultacie, badanie to nie tylko dostarcza wiedzy o aktualnych trendach w edukacji medialnej, ale również ukazuje, jak edukacja medialna może stać się narzędziem w budowaniu odporności na Fake News w społeczeństwie.
Etnograficzne podejście w tym przypadku jest czymś więcej niż tylko zbieraniem danych – jest próbą uchwycenia "grubej opisu" (Geertz, 1973) interakcji między edukacją medialną a dziennikarstwem w kontekście Fake News. Podejmując rozmowy z różnorodnymi uczestnikami, badanie starało się oddać ich punkt widzenia na temat tego, jak mogą one wpływać na społeczeństwo, a także jakie techniki i metody są najskuteczniejsze w walce z dezinformacją.
Podróże autora, który uczestniczył w licznych konferencjach, warsztatach i spotkaniach na całym świecie, są symbolicznym odzwierciedleniem jego intelektualnej wędrówki przez zagadnienia związane z edukacją medialną. Spotkania te miały na celu nie tylko analizowanie obecnego stanu rzeczy, ale także wymianę doświadczeń i pomysłów na przyszłość. Takie międzynarodowe doświadczenie dostarczyło nieocenionych informacji na temat globalnych trendów w edukacji medialnej i wpływu Fake News na społeczeństwa na całym świecie.
Celem tego badania, a w szczególności tej książki, jest rozpoczęcie kampanii na rzecz uczynienia przedmiotu Media Studies obowiązkowym w brytyjskich szkołach. Edukacja medialna to jednak nie tylko lokalny problem, ale wyzwanie globalne. Podróże autora, od Londynu po Tbilisi, jasno pokazują, że edukacja medialna powinna być traktowana jako globalne prawo, a nie tylko jako temat do dyskusji w ramach poszczególnych krajów. Zawarte w książce dane oraz uczestnicy badania stanowią przykład tego, jak różne społeczności edukacyjne, w tym nauczyciele, studenci, bibliotekarze i dziennikarze, mogą współpracować w celu rozwiązania problemu Fake News i wzmocnienia odporności młodych ludzi na dezinformację.
Ważnym elementem tej pracy jest również podkreślenie roli, jaką edukacja medialna może odegrać w tworzeniu bardziej świadomego społeczeństwa, które potrafi skutecznie odróżniać rzetelne informacje od fałszywych. Współczesne wyzwania związane z Fake News wymagają nie tylko wprowadzenia nowych metod nauczania, ale także stworzenia kultury krytycznego myślenia, która pozwala młodym ludziom rozpoznać dezinformację i skutecznie się przed nią bronić.
Jak media kształtują klasę społeczną i mobilność zawodową?
Kultura społeczna, w której żyjemy, obfituje w niewypowiedziane symbole o większej sile oddziaływania niż pieniądze. To ona posiada klucze, które otwierają drzwi do pomieszczeń, których istnienie możesz sobie tylko wyobrażać, chyba że samemu przez nie przejdziesz. Kapitał społeczny i kulturowy działa na zasadzie procentu składanego: im więcej go masz, tym więcej zyskujesz. Gromadząc wiedzę i wpływy, stajesz się częścią sieci ludzi posiadających podobną moc. Również media głównego nurtu, w tym media społecznościowe, funkcjonują zarówno jako wyraz tego modelu, jak i jego propagator, podkreślając oraz intensyfikując istniejące nierówności w kwestii dostępu do głosu i możliwości bycia wysłuchanym.
Zjawisko to nie może być jedynie redukowane do osobistych relacji ludzi z „krzyżem do noszenia”, wspomnień o „dawnych czasach”, kiedy to autorka książki „Respectable” Lynsey Hanley, opisywała swoje doświadczenia z życia klasy społecznej i mobilności w Anglii lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Współczesne badania, takie jak projekt „The Class Ceiling” z 2018 roku, wskazują na fakt, że w Wielkiej Brytanii rzeczywiście opłaca się być uprzywilejowanym. Nawet osoby z klasy robotniczej, które zdobywają miejsca w elitarnych zawodach, zarabiają średnio o 16% mniej niż ich koledzy pochodzący z bardziej uprzywilejowanych środowisk. Co więcej, ta luka płacowa nie jest tłumaczona tradycyjnymi wskaźnikami „zasług”. Zamiast tego, większą rolę odgrywają czynniki, które są związane z nieznanym dotąd w pełni uznaniem klasy społecznej za „talent”, tradycjami pracy kształtowanymi przez uprzywilejowanych, a także dostępem do wsparcia ze strony „Banku Mamy i Taty”, który sprzyja mobilności, opierającej się na podobieństwach kulturowych klas.
Wśród zawodów elitarnych znajduje się także dziennikarstwo. Jednak rozważając ten temat z perspektywy intersekcjonalnej, w której klasa nie jest traktowana w oderwaniu od kwestii płci, rasy czy obu tych aspektów, pojawia się trudne pytanie: jak media i przedstawiciele tych zawodów odnoszą się do tych nierówności, zwłaszcza gdy patrzymy na problem białych, męskich dominacji w tej przestrzeni? Również badania Eddo-Lodge (2017) wyraźnie podkreślają, dlaczego problem rozdzielania rasy i klasy jest niezwykle trudny, a nawet konieczne jest zrozumienie, że te dwie kategorie są ze sobą nierozerwalnie związane, co dodatkowo komplikuje rozumienie tego, co to znaczy być członkiem klasy robotniczej w Wielkiej Brytanii w dzisiejszych czasach.
Dziennikarstwo, tak jak inne obszary życia społecznego, jest w gruncie rzeczy mniej pluralistyczne niż mogłoby się wydawać. Przemiany w tym zawodzie i reprezentacje medialne w demokracji są ograniczane przez nierówności w branży. Te nierówności często ukrywają się za pojęciami „wyboru” i „preferencji”, które maskują skomplikowane procesy opresji i wykluczenia. W tym kontekście media stają się przestrzenią, w której nierówności klasowe, rasowe i genderowe, choć nie zawsze widoczne wprost, są w rzeczywistości wciąż w pełni obecne, utrudniając rozwój autentycznej kreatywności i równości w pracy dziennikarskiej.
Jednym z przykładów jest doświadczenie Jackiej Long, która pracując w roli dziennikarki społecznej w Channel 4 News, dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat zmieniającego się krajobrazu dziennikarstwa. Long, matka pięciorga dzieci, stara się godzić intensywną pracę z życiem osobistym, co podkreśla znaczenie reprezentacji kobiet i rodziców w mediach. Zmiany, które zaszły w pracy dziennikarzy, szczególnie w kontekście mediów społecznościowych, sprawiają, że bycie rzetelnym w dziennikarstwie staje się coraz trudniejsze. W obliczu sprzecznych wersji wydarzeń w internecie, dziennikarze stają się częścią większej gry, gdzie ich rzetelność jest często kwestionowana przez opinię publiczną.
Media, a zwłaszcza media głównego nurtu, pełnią kluczową rolę w kształtowaniu społecznych narracji i norm. Niezależnie od tego, czy chodzi o sposób przedstawiania klasy społecznej, statusu zawodowego, czy też reprezentacji grup mniejszościowych, to właśnie media tworzą obrazy, które wpływają na naszą percepcję świata. Należy pamiętać, że współczesne media nie tylko odzwierciedlają rzeczywistość, ale również ją kształtują. Dlatego tak ważne jest zrozumienie, jak systemy opresji – czy to w postaci podziałów klasowych, rasowych, czy płciowych – manifestują się w codziennej pracy dziennikarzy oraz w przekazach medialnych, które dostarczają nam obrazy rzeczywistości.
Jak rozwój mediów cyfrowych wpłynął na kulturę i społeczeństwo?
Rozwój mediów cyfrowych nie tylko zmienił sposób, w jaki konsumujemy informacje, ale również, w głębszy sposób, kształtuje naszą percepcję rzeczywistości, społeczne interakcje i nawet podstawy demokratycznych procesów. Przemiany te są związane z kilkoma kluczowymi zjawiskami, które w ostatnich latach zyskały na znaczeniu, jak rosnąca obecność mediów społecznościowych, zjawisko dezinformacji oraz związane z tym zmiany w edukacji medialnej.
Przełomowe zmiany zaczęły zachodzić w momencie, gdy tradycyjny model medialny, w którym decydenci i dziennikarze pełnili rolę niekwestionowanych autorytetów w zakresie przekazywania informacji, ustąpił miejsca nowym formom komunikacji. Internet, a zwłaszcza media społecznościowe, pozwoliły każdemu użytkownikowi stać się nadawcą. W tej nowej rzeczywistości, informacje mogą rozprzestrzeniać się błyskawicznie, niezależnie od ich prawdziwości, a proces weryfikacji staje się bardziej skomplikowany i czasochłonny. Zjawisko to jest szczególnie wyraźne w kontekście „fake news”, które stały się jednym z kluczowych wyzwań współczesnych mediów.
Równocześnie, zjawisko to nie jest jedynie efektem negatywnym. Istnieje także coraz większa świadomość konieczności posiadania umiejętności medialnych, które umożliwiają odbiorcom świadome poruszanie się w gąszczu informacji. Edukacja medialna staje się więc jednym z podstawowych narzędzi w kształtowaniu zdolności krytycznego myślenia i analizy medialnej. W tym kontekście, badania pokazują, że edukacja medialna nie tylko poprawia zdolności obywatelskie, ale również wspiera rozwój społeczeństw, w których ludzie potrafią skutecznie rozpoznać manipulacje i dezinformacje.
Warto zauważyć, że cyfryzacja mediów nie tylko ułatwiła dostęp do informacji, ale także stworzyła nowe przestrzenie do wyrażania swoich opinii i aktywności obywatelskiej. Nowoczesne narzędzia, takie jak blogi, podcasty, czy YouTube, pozwalają każdemu na wyrażenie swojego zdania, niezależnie od strukturalnych ograniczeń tradycyjnych mediów. Z jednej strony, daje to przestrzeń na różnorodność opinii i głosów, z drugiej – pojawia się pytanie o odpowiedzialność za treści publikowane w internecie. Kwestia ta staje się szczególnie paląca w obliczu rosnącej liczby fałszywych informacji i manipulacji, które mają zdolność wpływania na opinie publiczną i polityczne decyzje.
Warto również zauważyć, że rozwój mediów cyfrowych ma swoje konsekwencje nie tylko dla odbiorców informacji, ale także dla producentów treści. Tradycyjne modele dziennikarskie, które oparte były na wielostopniowych procesach weryfikacji i analizie, coraz częściej ustępują miejsca modelowi, w którym szybkość przekazu i efektywność przyciągania uwagi stają się kluczowe. Konkurencja o uwagę internautów jest ogromna, a media muszą dostosować swoje strategie do dynamicznych zmian technologicznych. To zjawisko wpływa na jakość przekazywanych informacji oraz na zakres odpowiedzialności dziennikarzy i mediów za ich rzetelność.
W tej zmieniającej się rzeczywistości warto pamiętać, że jednym z istotnych aspektów współczesnej edukacji medialnej jest nie tylko nauka o samej technice przekazywania treści, ale również kształtowanie odpowiedzialności odbiorcy za konsumpcję mediów. Zdolność do krytycznego myślenia i oceny jakości treści ma kluczowe znaczenie dla utrzymania spójności społeczeństwa informacyjnego. W kontekście rosnącej liczby źródeł informacji, kluczowym staje się również edukowanie społeczeństwa w zakresie umiejętności rozróżniania prawdziwych informacji od fałszywych.
W związku z tym, ważnym elementem przyszłej edukacji medialnej będzie zrozumienie roli mediów w kształtowaniu opinii publicznej, ale również nauka o tym, jak te same media mogą wpływać na polityczne decyzje, społeczne podziały czy, nawet, globalną dynamikę. Media nie są już jedynie pasywnym nośnikiem informacji, ale aktywnym uczestnikiem kształtowania współczesnego świata. Takie zrozumienie wymaga od każdego z nas nie tylko zdolności do odbioru treści, ale także do jej aktywnego przetwarzania i, co najważniejsze, odpowiedzialności za nią.
Jak krytycznie analizować media w kontekście globalnego kapitalizmu?
W obliczu rosnącej dominacji mediów mainstreamowych, które coraz bardziej koncentrują się w rękach nielicznych oligopolów, warto zadać sobie pytanie, czy nauka o mediach powinna ograniczać się jedynie do nauki rozpoznawania fałszywych informacji? Podejście, które koncentruje się na wykrywaniu tzw. fake newsów, choć ma swoje miejsce, może prowadzić do niebezpiecznego uproszczenia problemu. Jeśli skupimy się tylko na nauce identyfikowania fake newsów, może to stanowić tylko powierzchowną reakcję na znacznie głębszy kryzys mediów, który w dużej mierze jest efektem struktur władzy obecnych w systemie medialnym, dominowanym przez interesy globalnego kapitału.
Za każdym razem, gdy mówi się o dezinformacji, łatwo zapomnieć, że problem ten nie pojawił się znikąd. Media, które teraz stają w obliczu kryzysu zaufania, mają swoje korzenie w strukturach kapitalistycznych, które kształtowały sposób, w jaki produkowane są informacje. O ile rozpoznawanie fake newsów może być użyteczne na poziomie edukacyjnym, to w rzeczywistości nie zrozumienie motywacji politycznych i ekonomicznych, które za tymi informacjami stoją, tylko pogłębia problem. Przykład mediów głównego nurtu, które odgrywają kluczową rolę w tym kryzysie, polega na tym, że pomimo ich niekwestionowanej władzy, utrzymują one iluzję, że to one same są jedynym wiarygodnym źródłem prawdy. Tymczasem ich rola w kształtowaniu i selekcjonowaniu informacji pozostaje na uboczu, a sami producenci mediów bardzo rzadko podejmują refleksję na temat konsekwencji swoich działań dla społeczeństwa.
Szukając odpowiedzi na pytanie, jak powinno wyglądać nauczanie o mediach w kontekście współczesnych wyzwań, warto przypomnieć, że Media Studies, w swojej istocie, nie powinna być nauką neutralną. Musi dążyć do tego, by młodsze pokolenia mogły analizować media jako część szerszego systemu globalnej dominacji kapitału, który ma realny wpływ na kształtowanie polityki i społeczeństwa. Zamiast ograniczać się do rozróżniania prawdy od fałszu, edukacja medialna powinna poszukiwać głębszych odpowiedzi na pytania o sposób, w jaki media są produkowane, kto decyduje o ich agendzie i jakie skutki mają ich przekazy dla uczestników procesu demokratycznego.
Jednym z kluczowych zagadnień, które należy podjąć w ramach edukacji medialnej, jest kwestia władzy w mediach. Przedstawiciele mediów głównego nurtu rzadko kiedy przyznają się do swojej odpowiedzialności za propagowanie treści, które są zgodne z interesami elit. Często zamiast tego tworzą iluzję neutralności, przedstawiając siebie jako obiektywne źródło informacji. Takie podejście prowadzi do zagubienia w dyskusji o tym, kto rzeczywiście kształtuje publiczną opinię i w jaki sposób te procesy wpływają na nasze życie polityczne i społeczne. Media powinny być analizowane nie tylko z perspektywy tego, co zawierają, ale również z punktu widzenia tego, kto za tym stoi i jakie mechanizmy władzy są w tym procesie obecne.
Współczesne wyzwania edukacji medialnej polegają na tym, by przekroczyć proste schematy i spojrzeć na media jako element większej struktury władzy. Takie podejście wymaga od uczniów nie tylko umiejętności technicznych, ale również zdolności do krytycznego myślenia, które będzie mogło przełamać dominujące narracje i zaproponować nowe, alternatywne podejścia do kwestii politycznych i społecznych. Kluczowym zadaniem jest, by młodsze pokolenia nauczyły się nie tylko konsumować media, ale także je współtworzyć, aktywnie uczestnicząc w procesie ich kształtowania.
Warto dodać, że edukacja medialna nie powinna ograniczać się jedynie do analizy obecnych problemów, ale także poszukiwać sposobów na przełamanie obecnych nierówności w dostępie do informacji. W dobie globalizacji, gdzie media często dominują nad rzeczywistością społeczną, stawianie pytań o etykę, odpowiedzialność i demokratyczne uczestnictwo w procesie medialnym staje się niezbędne. To właśnie krytyczna analiza mediów może stanowić klucz do zrozumienia, w jaki sposób władza i kapitalizm kształtują nasze postrzeganie świata, a tym samym decydują o przyszłości demokracji.
Jak poprawa jakości obrazu przy użyciu technologii kompensacji drgań wpływa na analizę obrazów zdalnych?
Jak modele TIP4P i podejście kwantowo-klasyczne wyjaśniają spektrum wibracyjne wody?
Czy poziom zanieczyszczeń w cieku wodnym przekracza początkowy wynik 10 mg/L?
Jak zmienia się zmęczenie i naprężenia w elastycznych rurach pod wpływem obciążeń środowiskowych?
Jak skutecznie ustawić proces iteracyjny w symulacjach numerycznych?

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский