Postawy wobec polityki imigracyjnej w Stanach Zjednoczonych są nierozerwalnie związane z kontekstem społeczno-politycznym, który kształtuje sposób myślenia o obcokrajowcach. Istnieje wiele czynników, które mogą prowadzić do zmiany postrzegania imigracji, w tym czynniki ekonomiczne, kulturowe, a także sytuacje kryzysowe, takie jak wojny, depresja czy zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. W takich momentach następuje wzrost lojalności wobec grupy narodowej i często pojawiają się postawy ksenofobiczne, które manifestują się w postaci niechęci do obcokrajowców. To zjawisko jest szczególnie widoczne w okresach niepokoju społecznego, gdy poczucie zagrożenia nasila etnocentryzm i prowadzi do szukania winnych wśród imigrantów.

Podobnie jak w przeszłości, współczesny kontekst również sprzyja wzrostowi etnocentryzmu. Chociaż obecnie żyjemy w czasach względnego pokoju i dobrobytu, niepokój społeczny, związany z globalnym terroryzmem, stagnacją wynagrodzeń czy obawami o utratę statusu politycznego i ekonomicznego, wpływa na opinię publiczną. Przykładem może być analiza sytuacji w okresie tzw. "Złotej Ery" po II wojnie światowej, kiedy obawy przed zagrożeniami zewnętrznymi i wpływem obcych państw na amerykańską politykę były szczególnie nasilone. Obawy te, choć w pewnym sensie uzasadnione przez realne zagrożenia, często przybierały formę przesadnej, a czasem wręcz paranoicznej reakcji.

Historia również pokazuje, jak tego rodzaju nastroje mogą wpływać na politykę imigracyjną. W latach 60. XX wieku, kiedy tematy imigracji były marginalizowane, książki takie jak "The Population Bomb" i "Golden Door" przedstawiały zagrożenia związane z przeludnieniem i imigracją z Meksyku, co skutkowało powstaniem ruchów sprzeciwiających się imigracji. To, co kiedyś było marginalnym tematem, stało się przedmiotem publicznej debaty, a z czasem zaczęło oddziaływać na politykę.

W takich okresach postawy wobec imigracji mogą być głęboko zdeterminowane przez czynniki etniczne i narodowe. Przywiązanie do grupy narodowej, jak również do tożsamości etnicznej, kształtuje opinię publiczną na temat imigrantów. Istnieje jednak istotna różnica w tym, jak postrzegają imigrację różne grupy społeczne. Z jednej strony mamy do czynienia z silnymi postawami nacjonalistycznymi, które promują ochronę interesów rodzimych obywateli kosztem cudzoziemców. Z drugiej strony, nie wszyscy podzielają te same lęki i obawy, co pokazuje różnorodność opinii wśród różnych mniejszości etnicznych, takich jak Latynosi czy Afroamerykanie. Mimo różnic w doświadczeniach, widać wyraźną ambiwalencję i złożoność postaw wobec imigracji w tych grupach, co wskazuje na to, że tematy związane z imigracją mogą być bardziej złożone, niż się powszechnie przyjmuje.

Podstawowe różnice w postrzeganiu imigracji pojawiają się również w zależności od kontekstu politycznego. Na przykład, w trakcie gorących debat politycznych, czy to w wyniku agresywnych kampanii wyborczych, czy w wyniku wybuchów nienawiści w przestrzeni publicznej, nacisk na kwestie związane z etnicznością i narodowością może prowadzić do nasilonego grupowego myślenia, które zdominować może indywidualne opinie na temat polityki imigracyjnej. Jednakże, nie we wszystkich kontekstach społecznych takie postawy mają decydujące znaczenie. Gdy zbliżamy się do momentu podjęcia odpowiedzialnych decyzji obywatelskich, jak np. głosowanie, wówczas wartości związane z obywatelską sprawiedliwością i równością mogą stanowić silniejszą siłę niż nacisk na grupowe lojalności.

Choć teorie dotyczące etnicznych i narodowych tożsamości dominują w badaniach nad opiniami społecznymi w sprawach imigracji, nie należy zapominać o innych formach lojalności grupowej. Przykładem jest chociażby partyjność polityczna, która w kontekście debaty o imigracji odgrywa równie istotną rolę, szczególnie w przypadku określonych grup wyborczych. Partyjność często kształtuje postawy wobec imigracji, stanowiąc jeden z czynników, który wpływa na preferencje polityczne, ale w badaniach nad opiniami o imigracji jest to temat o szeroko udokumentowanej roli i wpływie, co sprawia, że nie jest to obszar, który wymaga szczególnej analizy.

Warto zauważyć, że różnice w postrzeganiu imigracji pojawiają się również między białymi a niebiałymi Amerykanami. Choć dominującą grupą w badaniach są biali, istnieją istotne różnice w tym, jak różne grupy etniczne traktują kwestie związane z imigracją, nawet jeśli wartości takie jak sprawiedliwość obywatelska i równość są powszechnie akceptowane w całym społeczeństwie amerykańskim. Różnice te, choć często subtelne, mają wpływ na formułowanie opinii na temat polityki imigracyjnej, w tym na przykład na to, w jaki sposób grupy etniczne reagują na propozycje polityków dotyczące imigracji.

Wzrost grupowych apelów politycznych, zwłaszcza tych związanych z rasą, jest także elementem, który nie można ignorować. Współczesna polityka amerykańska, zwłaszcza w kontekście partii prawicowych, coraz częściej odwołuje się do wartości związanych z tożsamością narodową, w tym również do oporu wobec imigracji. Takie apelacje mogą być silnym narzędziem mobilizacji wyborców, jednak ich wpływ nie zawsze jest jednolity i nie w każdym kontekście politycznym prowadzi do tych samych rezultatów.

Jak tożsamość narodowa kształtuje postawy wobec imigracji?

Tożsamość narodowa, w kontekście publicznej opinii na temat imigracji, często rozumiana jest przez pryzmat emocjonalnej więzi z grupą narodową, która jest w stanie przezwyciężyć konkurencyjne dążenie do własnych interesów. Kluczowym elementem tej więzi jest emocjonalna identyfikacja z członkami grupy, podczas gdy brak takiej więzi, a nawet wrogość wobec osób spoza tej grupy, wydaje się naturalnym stanem rzeczy. Sigmund Freud zauważył, że „wzrost więzi emocjonalnych między członkami zjednoczonej grupy ludzi” stanowi „prawdziwe źródło jej siły”. Ta obserwacja miała na celu uwypuklenie roli tożsamości narodowej jako fundamentu solidarności, która, zdaniem wielu teoretyków, stanowi podstawę politycznego zaangażowania i postaw obywatelskich.

Debata nad tym, co stanowi sprawiedliwe i wystarczająco inkluzywne zbiór wartości, jest jednym z najistotniejszych punktów w teorii tożsamości narodowej. Przeciwnicy różnych szkół myślenia, od liberalnych narodowców po zwolenników konstytucyjnego patriotyzmu, różnią się w kwestii tego, jakie wartości należy uznawać za uniwersalne. Jednak wspólnym mianownikiem pozostaje przekonanie, że to właśnie dzielenie się wartościami jest kluczowe dla budowania wzajemnej identyfikacji i solidarności. Istnieje wiele teorii na temat optymalnych podstaw tej więzi, jednak w większości przypadków nie zadaje się pytania o samą potrzebę takiej więzi, a jedynie o jej formy i zakres.

Filozof David Miller podkreśla, że zaufanie wymaga solidarności nie tylko w obrębie grup, ale także między grupami, co zależy od wspólnej identyfikacji – rodzaju, który tylko narodowość jest w stanie zapewnić. Tożsamość narodowa nie jest więc czymś, co ogranicza się tylko do wewnętrznych więzi, lecz także definiuje, jak jednostki postrzegają innych. Jednym z głównych narzędzi do analizy tożsamości narodowej w kontekście politycznym jest teoria tożsamości społecznej (SIT), która wskazuje, że zwykła kategoryzacja ludzi w grupy wystarcza do wywołania preferencji dla grupy własnej oraz pogardy dla grup obcych. W tym ujęciu, tożsamość narodowa staje się kluczowym mechanizmem kształtującym opinie publiczne na temat imigracji, gdyż dzieli ludzi na „nas” i „ich”, co wpływa na podejmowanie decyzji politycznych.

W kontekście amerykańskim, badania pokazują, że tożsamość narodowa kształtuje postawy wobec imigracji w sposób złożony i wielowymiarowy. Część osób utożsamia bycie Amerykaninem z poszczególnymi cechami etnicznymi, rasowymi, a nawet religijnymi, chociaż szeroka część społeczeństwa podkreśla, że „osiągalne” kryteria, takie jak wiara w amerykańskie wartości, zaangażowanie w politykę, czy przestrzeganie prawa, są decydujące dla przynależności do narodu. To wskazuje na to, że asocjacje narodowe nie są jedynie determinowane przez tło etniczne, ale także przez gotowość do integracji, co ma istotne znaczenie w kontekście polityki imigracyjnej.

W tej optyce, proces asymilacji staje się kluczowym elementem w kształtowaniu postaw wobec imigracji. Imigranci, którzy przyswajają wartości, język i normy społeczne danej wspólnoty, mogą zacząć być postrzegani jako „jedni z nas”, co prowadzi do wzrostu poparcia dla polityk, które sprzyjają ich włączeniu do społeczeństwa. Natomiast ci, którzy nie asymilują się w wystarczającym stopniu, mogą wzbudzać nieufność i prowadzić do poparcia polityk restrykcyjnych, które ograniczają prawa imigrantów lub utrudniają ich integrację.

Zatem w publicznych opiniach na temat imigracji kluczową rolę odgrywa to, jak poszczególne grupy społeczne definiują granice swojej tożsamości narodowej. Kiedy pojęcie „kto może być Amerykaninem” jest ściśle powiązane z normami etnicznymi, rasowymi lub religijnymi, postawy wobec imigracji stają się bardziej restrykcyjne. Jeśli jednak kluczowe stają się wartości bardziej uniwersalne, takie jak gotowość do integracji i akceptacja amerykańskich wartości, imigranci, którzy spełniają te kryteria, mogą zostać zaakceptowani w społeczeństwie.

Równocześnie, w obrębie tej samej tożsamości narodowej pojawia się napięcie między równością obywatelską a grupowym centryzmem. Istnieje pytanie, w jakim stopniu te dwie koncepcje są ze sobą zgodne, a w jakim stopniu wpływają na formowanie opinii publicznych. Z jednej strony, poczucie sprawiedliwości obywatelskiej wymaga przestrzegania zasad równości i sprawiedliwości w traktowaniu wszystkich osób, bez względu na ich pochodzenie. Z drugiej strony, grupowy centryzm, który kładzie nacisk na przynależność do określonej grupy narodowej, może prowadzić do preferencji dla członków tej grupy, a tym samym do dyskryminacji imigrantów, którzy nie spełniają kryteriów przynależności. W praktyce, oba te mechanizmy często są ze sobą splecione, co prowadzi do trudnych i niejednoznacznych debat politycznych.

Zrozumienie, jak te mechanizmy wpływają na postawy społeczne wobec imigracji, wymaga głębszej analizy roli tożsamości narodowej w kształtowaniu opinii publicznej. Warto zauważyć, że te procesy nie są jednolite i mogą różnić się w zależności od kontekstu społecznego, kulturowego czy politycznego. To, co jest istotne, to zdolność społeczeństw do balansowania między potrzebą integracji a ochroną tożsamości narodowej, co stawia wyzwania przed politykami, którzy muszą znaleźć równowagę między tymi dwiema siłami.

Jak wartości obywatelskie i grupowy centrizm wpływają na opinie publiczne o polityce imigracyjnej?

Wielu ludzi stosuje wartości obywatelskie jako zasady proceduralne, nie zwracając uwagi na własne poczucie wspólnej tożsamości z imigrantami, których polityki mogą dotyczyć. Zgłębianie tych korelacji jest kluczowe, jeśli mamy zrozumieć, co tak naprawdę je napędza. Istnieje miejsce, gdzie grupowy centrizm i sprawiedliwość obywatelska wchodzą w konflikt. Takie napięcia pojawiają się na poziomie informacji zawartych w pytaniach ankietowych dotyczących imigracji. W poprzednich rozdziałach rozważaliśmy szeroki wachlarz odpowiedzi, jakie różne typy pytań związanych z polityką imigracyjną wywołują. Przypuszczamy, że różnice te są oparte na sygnałach zawartych w tych pytaniach. Możemy również eksperymentalnie zmieniać te sygnały, zmieniając sposób, w jaki pytania są formułowane, przedstawiając różne informacje, co pozwala na wyizolowanie kluczowych czynników wpływających na decyzje obywateli.

Co oznaczają te sygnały? Na najbardziej podstawowym poziomie, sama wzmianka o „imigracji” czy „imigrantach” jest wyraźnym sygnałem grupowym, sugerującym, że dany problem polityczny dotyczy „obcych”. Ludzie mają tendencję do wyciągania wniosków na temat tożsamości grupowej tych obcych. Możemy te informacje uwydatniać i kontrolować, podając szczegółowe informacje na temat etnicznego pochodzenia imigrantów lub ich narodowości. Z kolei sprawiedliwość obywatelska jest uwzględniana poprzez informacje dotyczące formalnej i funkcjonalnej asymilacji, humanitaryzmu i egalitaryzmu. Są to sygnały odnoszące się do statusu prawnego, pracy, znajomości języka, a także do solidarności z imigrantami z perspektywy ich dobrobytu, jedności rodzinnej czy narażenia na przemoc. Wartości humanitarne i egalitarne związane są z informacjami o ich potrzebach i sytuacji życiowej. Jeśli nasza hipoteza jest poprawna, to amerykański wyborca będzie stosował wartości obywatelskie do polityk, które wyraźnie dotyczą imigrantów lub obcokrajowców.

Pierwsza hipoteza głosi, że sygnały dotyczące sprawiedliwości obywatelskiej wpłyną na wybory obywateli, nawet gdy bezpośrednio lub pośrednio pojawią się sygnały dotyczące grup etnicznych. Informacje wskazujące, że dana polityka wspiera wartości związane z asymilacją funkcjonalną, humanitaryzmem lub egalitaryzmem, powinny prowadzić do większego poparcia. Z kolei, jeśli polityka stoi w sprzeczności z tymi wartościami lub z wymaganiami formalnej asymilacji, poparcie będzie niższe.

Drugą hipotezą jest to, że zaangażowanie obywateli w wartości powiązane z sprawiedliwością obywatelską przewiduje różnice w ich podejściu do polityki. Obywatele, którzy bardziej utożsamiają się z tymi wartościami, będą bardziej wrażliwi na sygnały wywołujące te wartości. To oznacza, że osoby silnie zaangażowane w idee związane z równością i sprawiedliwością będą bardziej otwarte na polityki, które ich wspierają. Z kolei osoby, które preferują wartości grupowe, będą bardziej zdeterminowane przez etniczne aspekty polityk imigracyjnych, mimo że mogą zgadzać się na polityki bardziej zgodne z wartościami obywatelskimi.

Trzecia hipoteza rozważa, że wpływ sygnałów związanych ze sprawiedliwością obywatelską nie będzie zależny od obecności sygnałów grupowych. To znaczy, że oceny obywatelskie nie będą się zmieniały w zależności od etnicznego pochodzenia imigrantów. Jeśli okaże się, że wpływ wartości obywatelskich zmienia się w zależności od tego, jakie informacje na temat etnicznego pochodzenia imigrantów dostaną wyborcy, będzie to silny argument przeciw tej hipotezie.

Podsumowując, hipotezy te pokazują, że istnieje rzeczywisty konflikt między wartościami obywatelskimi a grupowym centrizmem. Polityki imigracyjne mogą wywoływać zróżnicowane reakcje, które są wynikiem zarówno głęboko zakorzenionych postaw obywatelskich, jak i chęci ochrony interesów konkretnej grupy społecznej. Istotnym wnioskiem z tej analizy jest to, że społeczeństwo nie podejmuje decyzji politycznych wyłącznie w oparciu o przynależność do konkretnej grupy etnicznej, ale także, a może przede wszystkim, w oparciu o zrozumienie ogólnych zasad sprawiedliwości obywatelskiej, egalitaryzmu i humanitaryzmu.

Nie należy jednak zapominać, że takie podejście ma swoje ograniczenia. Zjawiska takie jak symboliczny rasizm, uprzedzenia czy niechęć do obcych mogą wciąż wpływać na postawy, mimo deklarowanej solidarności z ideami sprawiedliwości obywatelskiej. Warto zwrócić uwagę, że często wybory polityczne nie są wynikiem racjonalnej analizy wszystkich czynników, lecz mogą być także efektem emocji, lęków lub przyzwyczajeń kulturowych.

Jak Amerykanie postrzegają imigrację? Ambiwalencja i niejednoznaczność w opinii publicznej

Większość Amerykanów ma negatywne zdanie na temat nielegalnych imigrantów i wspiera wysiłki mające na celu zaostrzenie polityki granicznej oraz przeciwdziałanie nieautoryzowanemu zatrudnieniu. Niemniej jednak, zdecydowana większość, w niektórych sondażach wynosząca prawie 90%, popiera możliwość uzyskania obywatelstwa przez miliony nielegalnych imigrantów i sprzeciwia się masowym deportacjom. Przykład tych sprzecznych postaw ukazuje, jak złożona jest debata na temat imigracji w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza gdy pytania dotyczą różnych aspektów polityki imigracyjnej.

Imigracja jest tematem, który wywołuje silne emocje, a społeczeństwo amerykańskie ma mieszane uczucia w tej kwestii. Z jednej strony istnieje grupa osób, która uważa, że liczba imigrantów powinna zostać zmniejszona, ale jednocześnie sprzeciwia się deportacjom i popiera możliwość uzyskania obywatelstwa przez tych, którzy są już w kraju. Z drugiej strony, wielu Amerykanów, którzy opowiadają się za większą liczbą imigrantów legalnych, odrzuca jakiekolwiek formy legalizacji nielegalnych imigrantów. Tego rodzaju sprzeczności są powszechne, a ich przyczyny tkwią w złożoności tego zagadnienia, które obejmuje wiele różnych aspektów – od politycznych, przez gospodarcze, po kulturowe.

Badania opinii publicznej, takie jak American National Election Study (ANES) z 2016 roku, pokazują, że chociaż znaczna część społeczeństwa chce zmniejszyć liczbę imigrantów, to równocześnie popiera ścieżki legalizacji dla tych, którzy znajdują się w kraju nielegalnie. Zaskakujące jest, że osoby, które zgadzają się na legalizację, często mają ograniczoną tolerancję dla nielegalnej imigracji. Badania te ukazują również, że nawet osoby, które są ogólnie przychylne większej liczbie imigrantów, mogą odrzucać prawo do pełnych praw obywatelskich dla imigrantów, którzy nie uzyskali obywatelstwa.

Również inne sondaże pokazują, że większość osób, które popierają większą liczbę imigrantów, równocześnie sprzeciwia się zwiększeniu środków na rzecz integracji imigrantów. W 2014 roku wyniki General Social Survey (GSS) wskazały, że 57% Amerykanów chciałoby, aby liczba imigrantów została utrzymana na obecnym poziomie lub nawet zwiększona, ale jednocześnie wielu z nich opowiadało się za zaostrzeniem polityki egzekwowania przepisów imigracyjnych. Warto zauważyć, że te sprzeczne postawy są również widoczne w kwestii przyznawania praw politycznych i społecznych legalnym imigrantom, którzy jeszcze nie uzyskali obywatelstwa.

Pomimo tego, że każda z tych kwestii wydaje się stosunkowo prosta do odpowiedzi, w rzeczywistości większość obywateli nie posiada jednolitego stanowiska w sprawie imigracji. Badania pokazują, że bardzo niewielka część respondentów przyjmuje stanowisko, które byłoby spójne we wszystkich kwestiach związanych z polityką imigracyjną. Zaledwie 25% respondentów w 2014 roku zająło stanowisko, które można określić jako restrykcyjne we wszystkich trzech kwestiach: zmniejszenie liczby imigrantów, ograniczenie praw imigrantów, którzy nie zostali obywatelami, oraz zaostrzenie kontroli nad nielegalną imigracją. Z kolei niemal 30% respondentów, którzy opowiadają się za ograniczeniem liczby imigrantów, popiera równouprawnienie imigrantów legalnych, którzy nie uzyskali jeszcze obywatelstwa.

Ciekawe jest, że tego typu rozbieżności pojawiają się również w kwestii ogólnej oceny wpływu imigracji na społeczeństwo. W badaniu GSS z 2014 roku tylko 21% respondentów miało jednoznacznie pozytywną opinię na temat imigracji w kwestiach takich jak wpływ na przestępczość, kulturę, gospodarkę, konkurencję na rynku pracy czy wprowadzanie nowych idei. Zaledwie 3% miało stanowisko całkowicie negatywne, podczas gdy 42% osób udzieliło odpowiedzi mieszanych – część z nich widzi korzyści, a część zagrożenia.

Nie da się ukryć, że w amerykańskim społeczeństwie panuje duża niejednoznaczność i ambiwalencja, jeśli chodzi o temat imigracji. Wiele osób nie wyznaje jednolitego stanowiska, co może wynikać z różnych doświadczeń, poglądów i obaw dotyczących tego zjawiska. Dodatkowo, jak pokazują badania, istnieje niewielka korelacja między poszczególnymi opiniami na temat imigracji, co sugeruje, że opinie na temat tego tematu są rzadko uwarunkowane głębszymi przekonaniami ideologicznymi. Zamiast jednoznacznych postaw, większość Amerykanów jest pełna niepewności, a ich zdanie na temat imigracji jest kształtowane przez szereg czynników – politycznych, społecznych, kulturowych i ekonomicznych.

Pewnym wnioskiem, który wyłania się z tych badań, jest fakt, że klasyczne interpretacje postaw wobec imigracji – jak te opierające się na ideologii globalizacji versus nacjonalizm – często nie tłumaczą pełnej złożoności opinii publicznej. Większość obywateli nie postrzega kwestii imigracji w kategoriach „wojny światów” czy sporu między przeciwnikami i zwolennikami globalizacji. Zamiast tego dominują postawy ambiwalentne, umiarkowane, niepewne i pełne sprzeczności.

Warto również zauważyć, że opinie na temat imigracji rzadko mają charakter jednolity – odpowiedzi na różne pytania o imigrację mogą być ze sobą sprzeczne. Takie zjawisko może wynikać z faktu, że kwestia imigracji w Stanach Zjednoczonych jest przedmiotem intensywnej debaty politycznej, która wpływa na społeczną percepcję i kształtuje opinie, często zmieniające się w zależności od aktualnych wydarzeń czy zmian w polityce.

Jak mechanizmy tożsamości społecznej wpływają na integrację i asymilację grup?

Tożsamość społeczna jest jednym z kluczowych mechanizmów, które kształtują nasze postawy wobec innych ludzi, zwłaszcza w kontekście imigracji i integracji. Pomimo licznych debat na temat tego, w jaki sposób tożsamość grupowa wpływa na interakcje między różnymi społecznościami, istnieje kilka teorii, które pomagają zrozumieć te mechanizmy. Jednym z fundamentalnych pytań, które pojawiają się w dyskusjach nad tym zagadnieniem, jest to, w jaki sposób ludzie, zwłaszcza imigranci, formują swoje tożsamości w społeczeństwach, które stawiają ich w sytuacji asymilacji lub integracji.

Badania Richard’a Alby i Victora Nee, zawarte w pracy Remaking the American Mainstream (2009), oraz prace Mary Waters i Alejandro Portesa wskazują na różnorodność procesów asymilacji i integracji, które mogą przyjmować różne formy w zależności od kontekstu społecznego, kulturowego i ekonomicznego. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, gdzie wciąż widoczna jest silna hierarchia społeczna oparta na rasie i etniczności, procesy asymilacyjne mogą być zarówno bardziej otwarte, jak i bardziej zamknięte, w zależności od grupy, której dotyczą. Imigranci z krajów o podobnej kulturze i religii do kultury dominującej mogą doświadczać mniejszej oporności, podczas gdy osoby z odmiennych kultur muszą stawić czoła silniejszym barierom integracyjnym.

Z punktu widzenia teorii tożsamości społecznej, której podstawy wyznaczyli Henri Tajfel i John Turner w 1979 roku, kluczowym elementem integracji jest proces, w którym jednostka identyfikuje się z grupą. Zaspokajanie potrzeby przynależności do grupy społecznej może przyczyniać się do zmniejszenia napięć etnicznych, chociaż tożsamość grupowa, w zależności od swojej formy, może również prowadzić do wzrostu uprzedzeń i nietolerancji wobec innych. Na przykład, jak wykazał Gordon Allport w swojej książce The Nature of Prejudice (1954), identyfikacja z grupą może prowadzić do tworzenia negatywnych stereotypów wobec osób spoza tej grupy, co z kolei wzmacnia poczucie obcości i pogłębia podziały.

Różne modele asymilacji, takie jak model amerykański, oparty na założeniu, że imigranci powinni stopniowo dostosować się do głównej kultury, czy też modele bardziej otwarte, które promują równocześnie akceptację różnorodności, różnią się w zależności od miejsca i czasu. Ważnym aspektem w tym kontekście jest to, że asymilacja nie jest jednorodnym procesem. Często imigranci w Stanach Zjednoczonych, na przykład, tworzą zróżnicowane tożsamości, które balansują między przywiązaniem do własnej kultury a akceptacją amerykańskiej tożsamości narodowej. Przykładem mogą być osoby pochodzenia latynoskiego, które stają się częścią amerykańskiego społeczeństwa, nie tracąc przy tym więzi z własnym dziedzictwem.

Pojęcia związane z tożsamością, jak "grupa etniczna" czy "narodowa", również ulegają zmianie w wyniku globalizacji. Imigranci, którzy przybywają do nowych krajów, nie zawsze przyjmują tylko jeden model tożsamości, ale raczej tworzą nowe formy identyfikacji, które mogą być bardziej hybrydowe. Z jednej strony oznacza to możliwość poszerzenia pojęcia obywatelstwa i włączenia do niego osób, które wcześniej byłyby uznawane za obce. Z drugiej strony, stwarza to wyzwania związane z tworzeniem spójnej i integrującej narracji narodowej.

Również, jak pokazują badania nad uprzedzeniami, mechanizmy społeczne mogą sprzyjać utrwalaniu stereotypów, które osłabiają integrację różnych grup. Emocjonalne i poznawcze mechanizmy, jak podkreślają autorzy tacy jak Greenwald i Banaji (1995), sprawiają, że ludzie często kierują się nieświadomymi uprzedzeniami wobec osób spoza ich grupy, co utrudnia procesy integracyjne. To, co zaczyna się jako „zwykłe” rozróżnianie ludzi na podstawie kategorii takich jak rasa, może prowadzić do większej segregacji społecznej.

Imigracja i integracja to kwestie, które nie mogą być rozpatrywane jedynie przez pryzmat jednostkowych doświadczeń. Zrozumienie, jak funkcjonują mechanizmy tożsamości społeczne i jak wpływają one na procesy integracyjne, wymaga uwzględnienia szerokiego kontekstu społeczno-kulturowego i politycznego. Tylko wówczas możliwe jest stworzenie skutecznych polityk imigracyjnych, które nie tylko ułatwiają asymilację, ale także promują pełną integrację imigrantów jako aktywnych uczestników życia społecznego.

Równie ważnym aspektem jest to, że procesy te są nieustannie ewoluującymi i dynamicznymi zjawiskami. Zmiany w strukturze społeczeństw, w tym w relacjach między grupami etnicznymi i narodowymi, w połączeniu z wyzwaniami globalizacji, wymagają elastyczności i adaptacyjności zarówno od państw, jak i od samych imigrantów. Integracja nie polega wyłącznie na dostosowywaniu się do istniejącej kultury, ale także na aktywnym kształtowaniu nowej, wspólnej przestrzeni dla wszystkich grup społecznych.