Transport gazowego wodoru jest jednym z kluczowych zagadnień w kontekście rozwoju rynku energii odnawialnej, szczególnie w związku z rosnącym zapotrzebowaniem na wodór jako paliwo alternatywne. Obecnie najczęściej wykorzystywanym środkiem transportu do przewozu wodoru są długotubowe przyczepy ciśnieniowe, które pomimo wysokiego kosztu produkcji i ograniczonej wydajności transportowej, nadal dominują w transporcie wodoru na krótkie odległości.

Przyczepy długotubowe typu „bundle” wyposażone są w szereg elementów zapewniających bezpieczeństwo podczas transportu. Wśród nich znajdują się urządzenia zabezpieczające przed nadciśnieniem, zawory bezpieczeństwa, awaryjne urządzenia odcinające oraz systemy odprowadzania ładunków elektrostatycznych. Takie wyposażenie minimalizuje ryzyko wycieków i zwiększa bezpieczeństwo transportu wodoru. W przypadku typowych długotubowych przyczep ciśnieniowych, stosowanych w Chinach, ciśnienie robocze wodoru w zbiornikach wynosi zazwyczaj 20 MPa, co pozwala na transport około 300–400 kg wodoru na jeden pojazd. Czas napełniania tych przyczep trwa zwykle od 1,5 do 2,5 godziny, a czas rozładunku waha się w granicach 1,5–3 godzin.

Jednakże, pomimo stosunkowo dużej pojemności zbiorników, gęstość magazynowania wodoru w systemach wysokociśnieniowych o ciśnieniu 20 MPa jest bardzo niska, wynosząca jedynie 1–2%. Oznacza to, że tego rodzaju przyczepy ciśnieniowe są jedynie odpowiednie do transportu wodoru na krótkie odległości. Koszt transportu wodoru znacząco wzrasta wraz z jego odległością, co w dłuższej perspektywie utrudnia masowe wdrożenie tego rozwiązania.

Alternatywnie, w przypadku pojazdów napędzanych ogniwami paliwowymi, stosowane są zbiorniki wysokociśnieniowe montowane bezpośrednio na pokładzie. Zbiorniki te, charakteryzujące się lekką konstrukcją oraz dużą masą magazynowanego wodoru, stają się kluczowym elementem w rozwoju pojazdów napędzanych wodorem. Obecnie najczęściej używane są zbiorniki o ciśnieniu roboczym 35 MPa (Typ III) i 70 MPa (Typ IV). Zbiorniki typu IV, w których wykorzystano plastikowe rdzenie i owijane włóknem węglowym, charakteryzują się mniejszą wagą, co pozwala na ich zastosowanie w pojazdach osobowych.

Przykładem pionierskiego wdrożenia tego typu technologii jest model Toyota Mirai, który w 2014 roku wszedł do produkcji masowej, osiągając zasięg na jednym tankowaniu wynoszący 550 km. Kolejne modele, takie jak Honda Clarity czy Hyundai ix35, również opierają swoje konstrukcje na wysokociśnieniowych zbiornikach wodoru. Z biegiem lat, w krajach takich jak Japonia, Francja czy Wielka Brytania, udało się osiągnąć masową produkcję zbiorników typu IV o ciśnieniu 70 MPa, co pozwala na dalszy rozwój pojazdów wodorowych.

Z perspektywy technicznej, rozwój wysokociśnieniowych systemów magazynowania wodoru w pojazdach zmierza ku osiągnięciu większej wydajności oraz obniżeniu kosztów produkcji. W Chinach rozpoczęto wdrażanie norm krajowych dotyczących zbiorników ciśnieniowych, które zakładają produkcję zbiorników typu IV o ciśnieniu 70 MPa, co stanowi istotny krok w rozwoju tej technologii. W przyszłości, dzięki zastosowaniu włókien węglowych i innych zaawansowanych materiałów, możliwe będzie znaczne zwiększenie gęstości magazynowania wodoru, co przełoży się na dłuższy zasięg pojazdów.

Kolejną istotną kwestią są stacje tankowania wodoru, które wymagają zastosowania zaawansowanych systemów magazynowania wodoru w postaci zbiorników o ciśnieniu 35 MPa lub 70 MPa. Obecnie w Chinach w większości budowane są stacje tankowania wyposażone w zbiorniki o ciśnieniu 35 MPa, które stanowią podstawową infrastrukturę dla pojazdów napędzanych wodorem. W miarę rozwoju rynku wodoru, na całym świecie rośnie liczba stacji tankowania z wyższymi ciśnieniami, co sprzyja dalszemu rozwojowi technologii ogniw paliwowych i pojazdów wodorowych.

Znaczenie przechowywania wodoru w wysokociśnieniowych zbiornikach jest również widoczne w kontekście magazynowania energii. W szczególności, w miejscach o dużej koncentracji energii odnawialnej, takich jak farmy wiatrowe czy słoneczne, wodór może pełnić rolę nośnika energii, który jest przechowywany w wysokociśnieniowych zbiornikach i wykorzystywany w razie potrzeby. Rozwój tej technologii może znacząco wpłynąć na dalszy rozwój sektora energetycznego, zapewniając stabilność dostaw energii i zmniejszając zależność od tradycyjnych źródeł energii.

Wszystkie te zmiany muszą być uwzględnione w planach rozwoju infrastruktury wodorowej, aby zapewnić wydajny i bezpieczny transport oraz magazynowanie wodoru. Oprócz ciągłego udoskonalania technologii ciśnieniowych zbiorników wodoru, ważnym elementem będzie również rozwój stacji tankowania, które muszą spełniać coraz wyższe wymagania dotyczące bezpieczeństwa i efektywności.

Jakie są zasady skraplania wodoru i jak wpływają na jego przechowywanie oraz transport?

Skraplanie wodoru jest kluczowym procesem w technologii przechowywania i transportu wodoru w formie ciekłej. Istotnym elementem tej technologii jest zrozumienie zmian zachodzących w strukturze wodoru podczas procesu skraplania, zwłaszcza w kontekście przekształcania się orto-wodoru w para-wodór. Proces ten ma istotny wpływ na stabilność i efektywność przechowywania ciekłego wodoru, a także na związane z nim straty energii.

Orto-wodór i para-wodór różnią się między sobą kierunkiem spinów jąder atomów wodoru. Woda w formie orto-wodoru ma spin skierowany równolegle, natomiast para-wodór charakteryzuje się przeciwnym ustawieniem spinów. Zmiana tej formy wodoru jest procesem endotermicznym, uwalniającym energię w wysokości 1,42 kJ/mol. Warto zauważyć, że energia ta jest znacznie wyższa niż ciepło parowania ciekłego wodoru w temperaturze 20 K, które wynosi jedynie 0,89 kJ/mol. Z tego powodu zmiana formy wodoru może doprowadzić do odparowania znacznej ilości ciekłego wodoru. Badania wykazały, że w ciągu jednej godziny przejście z orto-wodoru do para-wodoru może spowodować odparowanie nawet 1% objętości ciekłego wodoru. W praktyce oznacza to, że ciecz wodoru, która nie osiągnęła równowagi orto-para, straci ponad połowę swojej objętości w ciągu kilku dni. Aby temu zapobiec, konieczne jest zapewnienie, że zawartość para-wodoru w wodórze produkowanym w zakładach wynosi co najmniej 95%, a dla wodoru przechowywanego lub transportowanego przez dłuższy czas musi to być minimum 98%.

W związku z tym proces konwersji orto-para wodoru odgrywa kluczową rolę w technologii skraplania wodoru. W urządzeniu do skraplania wodoru umieszczany jest specjalny konwerter orto-para, który absorbuje wydzielające się podczas konwersji ciepło, a katalizatory przyspieszają cały proces. Wśród stosowanych katalizatorów wyróżniają się m.in. katalizatory chromowo-niklowe oraz wodorotlenki żelaza, takie jak Cr2O3+NiO, Cr(OH)3, Fe(OH)3. Katalizatory te wymagają aktywacji przed użyciem. Dla katalizatora chromowo-niklowego proces aktywacji polega na podgrzaniu go do 150°C w obecności wodoru, a dla katalizatora wodorotlenku żelaza konieczne jest podgrzanie do 130°C w warunkach próżniowych. Należy jednak pamiętać, że katalizator chromowo-niklowy jest łatwy do zapalenia i może ulec trwałemu zatruciu, dlatego w produkcji częściej wybiera się katalizatory wodorotlenków żelaza, które są mniej efektywne, ale bardziej stabilne.

Aby zwiększyć wydajność konwersji, w dużych projektach skraplania wodoru proces ten jest często realizowany w kilku etapach. Pierwszy etap odbywa się w temperaturze 80 K, gdzie ciepło przekształconego orto-wodoru jest absorbowane przez ciekły azot lub schłodzony wodór. W drugim etapie, w temperaturze 20 K, orto-wodór jest praktycznie całkowicie przekształcany w para-wodór. Proces ten nie polega na rozszczepieniu cząsteczek wodoru na atomy, lecz na zmianie orientacji ich spinów wewnątrz cząsteczek.

Skraplanie wodoru wiąże się z dużymi wymaganiami energetycznymi, przy czym większość energii zużywanej w tym procesie jest wykorzystywana do chłodzenia wodoru oraz do przeprowadzenia konwersji orto-wodoru w para-wodór. Choć teoretyczne minimalne zużycie energii do skroplenia wodoru wynosi 3,92 kW·h/kg H2, rzeczywiste zużycie energii w praktyce oscyluje w granicach 6,5–15 kW·h/kg H2. Wydajność energetyczna procesu zależy od skali i efektywności izolacji systemu skraplania.

Warto także zwrócić uwagę na rolę efektu Joule'a-Thomsona w procesie skraplania wodoru. Efekt ten polega na spadku temperatury gazu, gdy jest on przepuszczany przez porowaty materiał lub wąską szczelinę pod warunkami izentalpicznymi. Dla większości gazów przy normalnym ciśnieniu i temperaturze, po rozprężeniu, następuje obniżenie temperatury. Jednak dla wodoru, a także helu, efekt rozprężenia skutkuje wzrostem temperatury, co jest istotnym aspektem przy napełnianiu zbiorników wodorem pod wysokim ciśnieniem w temperaturze pokojowej.

Skraplanie wodoru w skali przemysłowej jest skomplikowanym procesem, który wymaga precyzyjnego zarządzania temperaturą, ciśnieniem, a także efektywnością energetyczną całego systemu. Istotnym czynnikiem jest również usuwanie zanieczyszczeń gazowych, które mogą zamarzać w niskich temperaturach, w tym szczególnie gazów innych niż hel. Dobrze zaprojektowany system do skraplania wodoru musi więc charakteryzować się wysoką odpornością na ekstremalnie niskie temperatury oraz skuteczną izolacją, aby minimalizować straty energii i zapewnić odpowiednią jakość przechowywanego wodoru.

Jakie są technologie syntezowania amoniaku i jakie mają one znaczenie w cyklu gospodarki amoniakalnej?

W ciągu ostatnich dziesięcioleci przemiany energetyczne na całym świecie przechodziły istotne zmiany, w tym również w zakresie wykorzystania amoniaku jako paliwa i nośnika wodoru. Amoniak w postaci cieczy jest wygodnym źródłem paliwa, które można łatwo transportować i przechowywać, a jego głównym atutem jest niska emisja dwutlenku węgla. Dodatkowo, ze względu na wysoką gęstość energetyczną oraz efektywność ogniw paliwowych, amoniak staje się kluczowym elementem nowoczesnych systemów magazynowania energii i produkcji energii elektrycznej. Jednak, aby w pełni zrealizować „gospodarkę amoniakalną”, konieczne jest rozwiązanie kilku kluczowych problemów technologicznych.

Jednym z najważniejszych wyzwań jest opracowanie efektywnej technologii rozkładu amoniaku przy niskich temperaturach (80-150°C), tak aby można było go wykorzystać w ogniwach paliwowych typu PEMFC lub w bezpośrednich zastosowaniach spaleniowych. Kolejnym kluczowym zagadnieniem jest opracowanie technologii syntezowania zielonego amoniaku, łączącej azot z powietrza i wodę, co pozwoliłoby uniknąć wysokiego zużycia energii związanej z przechowywaniem wodoru i syntezowaniem amoniaku z elektrozy wody.

W ramach rozwoju tej technologii szczególnego znaczenia nabiera proces syntezowania amoniaku, który od lat opiera się głównie na procesie Haber-Boscha. Proces ten, rozwinięty na początku XX wieku przez niemieckich chemików Fritza Habera i Carla Boscha, jest nadal najczęściej stosowaną metodą syntezowania amoniaku, odpowiadającą za ponad 85% globalnej produkcji tego związku chemicznego. Choć proces ten jest efektywny, to jednak wymaga on dużych nakładów energetycznych, ponieważ zachodzi w wysokiej temperaturze (300-500°C) oraz wysokim ciśnieniu (20-30 MPa), a jego wydajność jest stosunkowo niska – tylko 10-20% w jednej reakcji.

Katalizatory, które są wykorzystywane w tym procesie, to głównie żelazo wspomagane tlenkami metali grupy głównej, jak Al2O3, CaO czy K2O. Ammoniak pozyskany w tym procesie, po schłodzeniu, skrapla się do postaci cieczy, która jest łatwa do transportu i przechowywania. Proces syntezowania amoniaku nie jest jednak pozbawiony wpływu na środowisko – jego energia pochodzi głównie z reformingu metanu, co wiąże się z emisją dwutlenku węgla i zużyciem około 1-2% globalnej energii.

W odpowiedzi na te wyzwania opracowywane są alternatywne technologie, takie jak elektrochemiczna synteza amoniaku (ECAS) czy chemiczne pętli syntezowania amoniaku (CLAS). ECAS pozwala na syntezowanie amoniaku w łagodniejszych warunkach, co otwiera drogę do małoskalowej produkcji na poziomie rozproszonym, często opartym na źródłach energii odnawialnej. Dodatkowo, procesy takie jak H2O-CLAS czy H2-CLAS, bazujące na reakcjach z metalami i azotem, oferują wyższe efektywności energetyczne, jednak ich stosowanie wiąże się z wysokimi wymaganiami temperaturowymi, co może ograniczać ich szerokie zastosowanie.

Ważnym etapem w tym procesie jest także separacja wodoru i azotu, które następnie są łączone w celu syntezowania amoniaku. W tradycyjnym procesie, wodór uzyskuje się poprzez reforming metanu, natomiast w procesach zielonego amoniaku – dzięki elektrozie wody. Takie podejście znacząco zmienia bilans energetyczny całej technologii, dając możliwość produkcji amoniaku w sposób bardziej przyjazny dla środowiska.

Kiedy rozważamy przyszłość gospodarki amoniakalnej, należy pamiętać, że kluczowe znaczenie ma integracja procesów technologicznych w jednym, zamkniętym cyklu. Efektywność wytwarzania, transportu oraz rozkładu amoniaku będzie miała ogromny wpływ na stopniową dekarbonizację wielu gałęzi przemysłu. Należy także zwrócić uwagę na aspekty związane z bezpieczeństwem transportu i przechowywania amoniaku, ponieważ jest to substancja toksyczna i łatwopalna, co wymaga odpowiednich regulacji i technologii, minimalizujących ryzyko awarii.

W dalszym ciągu trwają prace nad rozwinięciem technologii, które pozwolą na bardziej efektywne wykorzystanie amoniaku w kontekście ogniw paliwowych. Jednak przed wdrożeniem tych rozwiązań na szeroką skalę konieczne będzie rozwiązanie problemów związanych z przechowywaniem, rozkładem i uwalnianiem wodoru z amoniaku, szczególnie w kontekście membran wymiany protonowej (PEMFC), które mogą ulegać zniszczeniu pod wpływem amoniaku.

Zatem przyszłość gospodarki opartej na amoniaku wymaga wieloaspektowego podejścia: od technologii syntezowania zielonego amoniaku, przez efektywne procesy jego rozkładu, aż po integrację z nowoczesnymi technologiami magazynowania energii. Rozwój tego obszaru będzie stanowił istotny element w dążeniu do gospodarki wodorowej, której podstawą może stać się amoniak jako nośnik wodoru.

Jak zielony amoniak może zrewolucjonizować przemiany energetyczne i przemysłowe?

W ostatnich latach pojawiła się nowa, obiecująca technologia produkcji zielonego amoniaku, która może stać się kluczowym elementem w walce ze zmianami klimatycznymi i dążeniu do neutralności węglowej. Tradycyjny proces produkcji amoniaku jest jedną z głównych przyczyn emisji gazów cieplarnianych, ale dzięki nowym innowacjom możliwe staje się wyprodukowanie go w sposób przyjazny dla środowiska, z wykorzystaniem zielonej energii. Kluczowym rozwiązaniem jest elektrochemiczna produkcja amoniaku, która nie tylko eliminuje potrzebę stosowania paliw kopalnych, ale także może pomóc w rozwoju sektora zielonej energii.

Jednym z najnowszych przykładów tego podejścia jest proces opracowany przez firmę Jupiter Ionics, który pozwala na produkcję zielonego amoniaku przy użyciu litowego metalu do redukcji powietrza, w celu uzyskania azotku litu, który następnie redukowany jest przez wodór produkowany z elektrolizy wody. Takie podejście może zostać uznane za przykład „zielonej produkcji”, która nie tylko umożliwia produkcję amoniaku, ale również może stanowić przykład zrównoważonej produkcji przemysłowej, zmniejszającej ślad węglowy w kluczowych branżach.

Również zespół badawczy pod przewodnictwem profesor Sossiny Haile z Northwestern University stworzył efektywną i ekologiczną metodę przekształcania amoniaku w wodór. W tej technologii amoniak najpierw jest rozkładany na azot i wodór, a następnie wodór zamieniany jest na protony, które są przekazywane przez membranę przewodzącą protony w ogniwie elektrochemicznym. Dzięki ciągłemu usuwaniu wodoru reakcja jest napędzana do przodu, umożliwiając efektywne wykorzystanie wodoru w ogniwach paliwowych. Tego typu innowacje stawiają nas na ścieżce do zielonego wodoru, który stanowi fundament dla zrównoważonych źródeł energii.

Innym kluczowym odkryciem jest rozwój nowych katalizatorów do niskotemperaturowego rozkładu amoniaku przez zespół z Uniwersytetu Fuzhou. Zastosowanie tych katalizatorów pozwala na efektywne wykorzystanie amoniaku jako nośnika wodoru, co ma fundamentalne znaczenie dla rozwoju przemysłu energetycznego. Podstawowe badania dotyczące tego procesu obejmują katalizatory zawierające metale aktywne, takie jak Ruthenium (Ru) i Nikiel (Ni), a także materiały wspierające, w tym tlenki metali ziem rzadkich. Dzięki zastosowaniu takich katalizatorów możliwe jest rozwiązanie problemu delaminacji, co stanowi istotny krok w kierunku bardziej wydajnych procesów rozkładu amoniaku.

Zielony amoniak może również odegrać ważną rolę w systemach energetycznych, w tym w produkcji energii elektrycznej z ogniw paliwowych. W 2021 roku firma GenCell z Izraela opracowała system produkcji zielonego amoniaku za pomocą elektrolizy wody w bardzo niskich temperaturach i ciśnieniach. Co istotne, GenCell opracowało również rozwiązanie energetyczne oparte na zeroemisyjnych akumulatorach alkalicznych oraz technologii produkcji energii z zielonego amoniaku (GenCell FOX™), które zapewnia nieprzerwaną dostawę energii, przechodząc z zasilania dieslem na czystą energię. Dzięki temu rozwiązaniu możliwe jest uzyskanie wodoru o wysokiej czystości, który następnie może być wykorzystany w ogniwach paliwowych. Jednym z przykładów zastosowania tego systemu jest 12-tonowy zbiornik amoniaku, który zapewnia wystarczającą ilość paliwa do pracy ogniwa paliwowego przez 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu.

Z kolei w Azji i Europie trwają prace nad rozwojem technologii spalania amoniaku, które umożliwiają użycie tego związku jako paliwa w energetyce i transporcie. Na przykład, JERA w Japonii rozpoczęło projekt, który ma na celu wykorzystanie amoniaku do współspalania w elektrowniach węglowych. Do 2050 roku planowane jest całkowite przejście na amoniak jako paliwo w tych elektrowniach. Inne firmy, jak Wärtsilä, Eidesvik i Equinor, pracują nad stworzeniem statków zasilanych ogniwami paliwowymi na amoniak, które będą działały bezemisyjnie.

Zielony amoniak jest więc jednym z kluczowych elementów w dążeniu do dekarbonizacji przemysłu, transportu oraz rolnictwa. Jego produkcja wciąż jest w fazie rozwoju, jednak rośnie liczba firm i badań, które inwestują w tę technologię. Zgodnie z prognozami, rynek zielonego amoniaku ma wzrosnąć z 16 milionów USD w 2021 roku do 540 milionów USD w 2030 roku. Taki rozwój może zrewolucjonizować przemiany energetyczne na świecie, przynosząc korzyści zarówno ekologiczne, jak i ekonomiczne.

Warto zauważyć, że rozwój zielonego amoniaku to tylko jeden z elementów szerszej układanki, której celem jest stworzenie zrównoważonego systemu energetycznego. Technologiczne innowacje, takie jak rozkład amoniaku, jego wykorzystanie w ogniwach paliwowych czy systemach magazynowania wodoru, stanowią fundamenty przyszłościowych rozwiązań w walce ze zmianami klimatycznymi. Na horyzoncie pojawiają się także nowe technologie, które wkrótce mogą wspierać dalszy rozwój zielonej energii, w tym produkcję amoniaku na masową skalę.

Jak efektywnie przechowywać wodór w materiałach stałych? Rozważania nad systemami magazynowania wodoru

Magazynowanie wodoru w formie stałej stanowi jeden z kluczowych obszarów badań związanych z technologiami przechowywania energii. Reakcja uwalniania wodoru z materiałów takich jak Mg(NH2)2-2LiH może potencjalnie zapewnić praktyczne zastosowanie do przechowywania wodoru na pokładach pojazdów lub w innych systemach mobilnych. Warto zauważyć, że zmiany entropii tej reakcji wynoszą od 112 do 116 J/mol/K H2, co pozwala teoretycznie oszacować, że system ten może generować równoważne ciśnienie wodoru wynoszące 0,1 MPa w temperaturze około 75–85°C. Choć to daje teoretyczny potencjał do przechowywania wodoru na pokładzie, w praktyce wymaga to szczegółowych badań nad stabilnością cykli wchłaniania i uwalniania wodoru, a także nad wpływem obecności wody i tlenu na wydajność tego procesu.

Badania pokazują, że stężenie amoniaku powstającego podczas uwalniania wodoru w tym systemie jest ściśle związane z temperaturą pracy. Wyższa temperatura prowadzi do wyższego stężenia amoniaku, co może mieć istotny wpływ na ogólną efektywność procesu. W ramach eksperymentów z cyklicznym wchłanianiem i uwalnianiem wodoru, po 270 cyklach wydajność materiału spadła o około 25%. Jednak, co ciekawe, po 16 cyklach przeprowadzonych w obecności powietrza nasyconego parą wodną, spadek wydajności był minimalny, co sugeruje, że woda i tlen nie mają znaczącego wpływu na wydajność magazynowania wodoru w tym systemie.

Z drugiej strony, choć obliczenia termodynamiczne sugerują, że równoważne ciśnienie wodoru w systemie Mg(NH2)2-2LiH może osiągnąć wartość 0,1 MPa w temperaturze 80°C, eksperymentalnie zaobserwowane uwalnianie wodoru zaczyna się dopiero powyżej 140°C, a uzyskanie znacznej szybkości uwalniania wodoru wymaga temperatur wyższych niż 200°C. Jest to aspekt, który należy uwzględnić przy praktycznych zastosowaniach tego systemu, szczególnie w kontekście wymaganych temperatur operacyjnych.

Ammoniak boranowy (NH3BH3) to kolejny materiał, który zdobył uwagę badaczy jako potencjalny kandydat do przechowywania wodoru. Charakteryzuje się wysoką teoretyczną pojemnością magazynowania wodoru wynoszącą 19,6% wagowo, co czyni go jednym z najlepszych materiałów do tego celu. Struktura cząsteczki amoniaku boranowego obejmuje silne oddziaływanie elektrostatyczne między atomami wodoru połączonymi z azotem a atomami wodoru połączonymi z boronem, co prowadzi do powstania podwójnego wiązania wodorowego (N-H⋯H-B). To oddziaływanie nie tylko stabilizuje cząsteczkę w normalnych warunkach, ale również wpływa na właściwości fizyczne i chemiczne tego materiału.

Proces dekompozycji termicznej amoniaku boranowego, prowadzący do uwolnienia wodoru, jest egzotermiczny i wymaga wysokiej temperatury, ponieważ wiązania N-H i B-H muszą zostać rozbite, aby uwolnić wodór. Dekompozycja przebiega w trzech etapach, z których każdy wymaga odpowiedniego dostarczenia energii. Jednak samo uwolnienie wodoru nie jest procesem szybkim, szczególnie w warunkach bez zastosowania katalizatorów. Należy podkreślić, że efektywność procesu dehydrogenacji amoniaku boranowego zależy w dużym stopniu od wyboru odpowiednich katalizatorów.

Badania przeprowadzone w 2006 roku przez Chandrę et al. wykazały, że katalizatory oparte na metalu szlachetnym, takie jak Pt, Rh i Pd, wykazują wysoką aktywność katalityczną w procesie uwalniania wodoru z amoniaku boranowego. Z kolei katalizatory nieszlachetne, takie jak Ni, Fe i Co, są tańsze, ale ich aktywność jest znacznie niższa. Z tego powodu opracowano również kombinowane katalizatory, które łączą metale szlachetne i nieszlachetne, a takie układy wykazują poprawę aktywności katalitycznej. Przykładem może być materiał przygotowany przez Mori et al., który łączył Ru i Ni w nanopartykulach, osiągając w ten sposób 1,5-krotny wzrost wartości częstotliwości obrotu (TOF).

Katalizatory oparte na materiałach nośnikowych, takich jak tlenki, materiały węglowe czy struktury MOF, również odgrywają kluczową rolę w zwiększaniu efektywności reakcji. Ich porowata struktura zwiększa powierzchnię aktywnych cząsteczek metalu, co poprawia wydajność procesu dehydrogenacji. Przykładem takich materiałów są Rh na CeO2, SiO2 czy TiO2, które wykazują bardzo wysoką aktywność katalityczną, jak pokazują badania Özkara i współpracowników.

Istnieje również rozwój nowych materiałów, takich jak MCN czy MOF, które wykazują wyjątkową strukturę porowatą i dużą powierzchnię właściwą, co sprzyja lepszemu rozmieszczeniu cząsteczek metalu. Dzięki temu katalizatory oparte na tych materiałach są bardziej efektywne, a reakcje dehydrogenacyjne zachodzą szybciej, co jest kluczowe dla technologii przechowywania wodoru.

Przygotowując systemy do magazynowania wodoru, należy także uwzględnić ich stabilność w długim okresie eksploatacji, a także wpływ czynników zewnętrznych, takich jak wilgotność czy obecność zanieczyszczeń, które mogą wpływać na wydajność procesów magazynowania i uwalniania wodoru. Warto również zaznaczyć, że pomimo wielu postępów, komercjalizacja tych technologii wciąż napotyka wyzwania związane z kosztami, wydajnością oraz długością cykli operacyjnych.