Plotki to niezweryfikowane twierdzenia, które mają tendencję do szybkiego rozprzestrzeniania się, ponieważ „inni ludzie zdają się w nie wierzyć” (Sunstein 2009, s. 6). To psychologiczne poczucie komfortu w kontekście niepewności, szybkich zmian lub postrzeganego zagrożenia, które sprawia, że plotki wydają się prawdopodobne (DiFonzo i Bordia 2006, Gidda 2014, Berinsky 2015, 2017). Teoria spiskowa przypomina plotki, ale akcentuje działanie tajemniczych, potężnych grup (Sunstein i Vermeule 2009, Uscinski i Parent 2014, Miller i in. 2016, Uscinski i in. 2016, Marietta i Barker 2018 na temat relacji między myśleniem spiskowym a DFP). Z kolei Robert Shapiro wprowadza pojęcie „przeklętych kłamstw”, które definiuje jako świadome i autorytatywne kłamstwa przedstawiane w sytuacjach braku równowagi w środowisku informacyjnym, co sprawia, że kłamstwo pozostaje bez odpowiedzi. Znane przykłady takich kłamstw to: (1) twierdzenie kampanii Kennedy’ego w 1960 roku o „luki rakietowej” między Stanami Zjednoczonymi a ZSRR, (2) incydent w Zatoce Tonkińskiej, który doprowadził do eskalacji wojny w Wietnamie oraz (3) twierdzenia o irańskich broniach masowego rażenia i powiązaniach z Al-Kaidą, które posłużyły jako uzasadnienie inwazji na Irak (Page i Shapiro 1992; Lewis 2014).

W polityce istnieje zjawisko znane jako „rywalizujące fakty”, które odnosi się do tego, że często różni obywatele mogą widzieć te same dane w sposób diametralnie odmienny, zależnie od ich przekonań politycznych. Często badania dotyczące błędnych przekonań koncentrują się właśnie na tych faktach ekonomicznych, które są łatwe do sprawdzenia, opierając się na uznanych źródłach rządowych. Pozwala to na wyciągnięcie jednoznacznych wniosków, kiedy obywatele się mylą, i na określenie, jak takie błędne przekonania mogą szkodzić zdrowiu demokracji. Niemniej jednak, istnieje wiele rzeczywistości, dla których jednoznaczne wnioski nie są dostępne lub pozostają przedmiotem sporu wśród ekspertów. Dla zwykłych obywateli te fakty są niezwykle trudne do rozstrzygnięcia, nawet jeśli dostępne dowody mocno opowiadają się po jednej stronie. Informacje są często trudne do zrozumienia, a wiarygodność źródeł często jest trudna do oceny.

Thomas Gilovich w swojej klasycznej pracy „How We Know What Isn’t So” stwierdza, że „w prawie wszystkich złożonych kwestiach dowody są pełne niejednoznaczności i podlegają alternatywnym interpretacjom”. Dodatkowo, koncepcja nieprawdziwych informacji (misperception) sugeruje, że łatwo można je skorygować poprzez dostarczenie odpowiednich, autorytatywnych faktów. Jednak badania jednoznacznie pokazują, że problem nie polega jedynie na braku dostępu do prawdziwych informacji. Jak zauważają Lewandowsky i in., „ramowanie obecnego kryzysu post-prawdy jako ‘dezinformacji’, którą można obalić, nie uchwyca pełnego zakresu problemu”.

Badania nad „rywalizującymi faktami” i ich związkami z politycznym zaangażowaniem wskazują na ważną rolę, jaką odgrywa stronniczość polityczna w kształtowaniu percepcji faktów. W 2002 roku Larry Bartels opublikował wpływowe badanie dotyczące rywalizujących faktów, które wskazało na stronniczość partyjną jako główną przyczynę tych zjawisk. Jego badania pokazują, że „stronniczość partyjna to nie tylko bieżące oceny polityczne, ale wszechobecna siła dynamiczna kształtująca percepcję obywateli i ich reakcje na świat polityczny”. Według Bartelsa, różnice w poglądach między Demokratami a Republikanami mają głębokie podstawy w stronniczości i wpływają na sposób, w jaki obywatele postrzegają sytuację gospodarczą.

Cultural cognition, czyli poznanie kulturowe, rozwija te mechanizmy, obejmując partie polityczne, przynależność do grup oraz projekcję wartości, podkreślając, że nasze przekonania polityczne są często uwarunkowane przez nasze wartości, a niekoniecznie przez dostęp do wiedzy. Dan Kahan i jego współpracownicy podkreślają, że „za przekonaniami politycznymi stoją głównie różnice w wartościach, a nie w wiedzy”. Kiedy traktujemy publiczne nieporozumienia jako wynik braku wystarczających informacji, łatwo zapominamy, że takie podejście nie jest wystarczające. Samo dostarczanie „dobrych” informacji nie rozwiązuje problemu, gdyż dla wielu osób wartościowe informacje mogą być ignorowane lub wręcz zniekształcane, aby pasowały do ich własnych przekonań.

Dla zrozumienia tego zjawiska, kluczowe jest rozróżnienie między wpływem wartości, tożsamości i stronniczości, zamiast traktowania ich jako jednorodnego czynnika. Demokracja i zdrowie społeczne zależą w dużym stopniu od tego, jak te mechanizmy oddziałują na nasze postrzeganie faktów, w tym również na naszą zdolność do konstruktywnej debaty politycznej.

Jak wartości kształtują nasze postrzeganie rzeczywistości?

Współczesne badania wskazują, że projekcja wartości stanowi jeden z najsilniejszych i najbardziej spójnych czynników wpływających na postrzeganą rzeczywistość jednostki. Wartości okazują się silnie przewidywać, jak jednostki oceniają świat wokół siebie, często przewyższając pod względem mocy predykcji takie czynniki jak przywództwo partyjne czy identyfikacja ideologiczna. Wartości wywierają wpływ na sposób, w jaki ludzie interpretują fakty, a to z kolei wpływa na ich postawy wobec różnych kwestii społecznych i politycznych.

Przewidywalność projekcji wartości pozostaje spójna, niezależnie od kwestii politycznych czy społecznych, a także nie zależy od zewnętrznych liderów, ideologii czy tożsamości rasowej i płciowej. Na przykład osoby z mniejszości etnicznych, które nie identyfikują się mocno ze swoją tożsamością, często przyjmują postawy zgodne z wartościami konserwatywnymi i identyfikują się z partią republikańską. Jednakże, kiedy identyfikacja z tożsamością rasową lub płciową staje się wyraźniejsza, pojawiają się różnice w postrzeganiu rzeczywistości, takie jak przekonanie, że rasizm jest poważnym problemem społecznym czy że nieudokumentowani imigranci nie zabierają miejsc pracy obywatelom amerykańskim. Z kolei dla kobiet większa świadomość tożsamości związana jest z przekonaniem o istnieniu zmian klimatycznych spowodowanych działalnością człowieka oraz wzrastającej przestępczości. Zjawisko to wskazuje, że tożsamość społeczna motywuje postrzeganie faktów, ale w węższym zakresie niż wartości, których wpływ jest bardziej wszechstronny i systematyczny.

Czym są więc wartości i jak kształtują one nasze postrzeganie rzeczywistości? Wartości to nie tylko proste przekonania o tym, co jest słuszne, a co złe, ale fundamenty, które kształtują sposób, w jaki odbieramy świat. Zgodnie z teorią intuicyjnej epistemologii, to, jak postrzegamy fakty, jest ściśle związane z pytaniami, które stawiamy. Epistemologia, czyli teoria poznania, zazwyczaj zajmuje się analizą sposobów gromadzenia i interpretowania dowodów. W kontekście politycznym jednak warto zauważyć, że pytania, które zadajemy, nie są neutralne. To, co uważamy za istotne i jakie pytania stawiamy, często zależy od naszych wartości. Wybór pytań do analizy nie jest procesem racjonalnym, lecz zależy od naszej subiektywnej percepcji, której korzenie tkwią w preferencjach wartościowych.

Ludzie nie tylko różnią się w tym, jakie pytania zadają, ale również w tym, jak interpretują odpowiedzi na te pytania. Zjawisko to jest szczególnie widoczne w kontekście faktów politycznych i społecznych, które są w dużej mierze zależne od światopoglądu jednostki. Na przykład, dla osoby o konserwatywnych wartościach, fakt o rosnącej przestępczości może zostać zinterpretowany jako dowód na skutki liberalnej polityki, podczas gdy osoba o liberalnym światopoglądzie może zobaczyć w tym zjawisku wynik nierówności społecznych czy nieodpowiedniej polityki karnej. Tego typu różnice w postrzeganiu faktów są wynikiem projektowania wartości, które kierują naszą uwagę na pewne aspekty rzeczywistości, a pomijają inne.

Wartości są więc jednym z najważniejszych mechanizmów, które kształtują nasze postrzeganie faktów. Zjawisko to ma swoje korzenie w długotrwałych procesach socjalizacji i edukacji, które formują nasze przekonania i preferencje. Wartości polityczne, społeczne i moralne są ze sobą powiązane, ale mogą także istnieć niezależnie od siebie, a ich wzajemne oddziaływanie wpływa na to, w jaki sposób widzimy świat. To, co dla jednej osoby jest dowodem na istnienie problemu społecznego, dla innej może być po prostu elementem codziennej rzeczywistości.

W kontekście polityki, to jak wartości wpływają na postrzeganie faktów, ma ogromne znaczenie dla kształtowania opinii publicznej oraz podejmowania decyzji politycznych. Wartości, które są projektowane na konkretne fakty, mogą prowadzić do dalszej polaryzacji społeczeństwa, gdzie różne grupy społeczne postrzegają te same wydarzenia w zupełnie inny sposób, a ich przekonania stają się coraz bardziej zakorzenione.

Pomimo tego, że postawy partyjne stanowią silny i spójny wskaźnik postrzegania faktów, ich wpływ często zależy od zewnętrznych liderów i mediów. Wartości, w przeciwieństwie do tego, wykazują większą niezależność i długotrwałość w kształtowaniu postrzegania rzeczywistości. Oznacza to, że podczas gdy partie polityczne mogą mieć wpływ na sposób, w jaki interpretujemy określone fakty, to nasze wartości są głównym mechanizmem, który decyduje o tym, jak te fakty postrzegamy w dłuższej perspektywie.

Rozważając te zjawiska, warto pamiętać, że nie istnieje jedna uniwersalna prawda. Rzeczywistość jest subiektywna, a nasze postrzeganie jej jest kształtowane przez to, co uważamy za ważne, co nas interesuje i jakie pytania stawiamy. Zrozumienie tej dynamiki pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego w społeczeństwach o różnych systemach wartości, postrzeganie tych samych faktów może prowadzić do zupełnie różnych wniosków.

Jak pewność w percepcji faktów zależy od ideologii i wartości?

Współczesna polaryzacja polityczna, szczególnie w kontekście amerykańskim, jest nieodłącznie związana z rosnącą pewnością, z jaką obywatele wyrażają swoje opinie na temat rzeczywistości. W badaniach na temat percepcji faktów (DFPs, czyli Dueling Fact Perceptions) widać wyraźnie, że osoby z określoną identyfikacją polityczną i wartościami ideologicznymi wykazują różne poziomy pewności co do prawdziwości swoich przekonań, co często prowadzi do pogłębiającej się polaryzacji. Ta pewność nie zawsze jest uzasadniona, ale w dużej mierze determinuje sposób, w jaki ludzie postrzegają świat i relacje z osobami o odmiennych poglądach.

Przykładem może być różnica w poczuciu pewności między zwolennikami liberalizmu a konserwatyzmu. Osoby, które mocno identyfikują się z wartościami liberalnymi, szczególnie z wartością opieki (Care), wykazują tendencję do odczuwania większej pewności w odniesieniu do około 1,5 więcej kwestii spornych w porównaniu do osób, które tych wartości nie priorytetizują. Podobnie, demokraci czują się pewniej o 1,27 kwestii w porównaniu do silnych republikanów, co odpowiada różnicy wynoszącej 13 punktów procentowych. Z kolei osoby o lewicowych poglądach ideologicznych mają o 1,43 więcej kwestii, w których czują się pewnie, niż osoby o silnych poglądach konserwatywnych, co daje różnicę 14 punktów procentowych.

Również wartości takie jak równość (Equality) i lojalność (Loyalty) wykazują różnice w poczuciu pewności. Ci, którzy wyznają liberalną wartość równości, czują się pewnie o 0,64 więcej niż ci, którzy jej nie podzielają, co daje różnicę wynoszącą 6 punktów procentowych. Z kolei osoby, które mocno identyfikują się z konserwatywną wartością lojalności, mają tendencję do wyrażania mniejszej pewności co do kwestii spornych niż osoby, które te wartości odrzucają.

Istnieje również ważny aspekt, który wynika z wykształcenia i szerszej świadomości intelektualnej, które w ostatnich latach stały się bardziej związane z lewicą. Wyższy poziom wykształcenia oraz zaawansowane umiejętności intelektualne wpływają na poczucie większej pewności w kwestiach faktów, co może prowadzić do bardziej wyrazistego przekonania o słuszności swoich poglądów. Z jednej strony, w takich kwestiach jak zmiany klimatyczne czy szczepionki, ta pewność może być uzasadniona, ponieważ opiera się na szeroko uznanych dowodach naukowych. Jednak w innych sprawach, gdzie prawda nie jest tak jednoznaczna, ta pewność staje się problematyczna, ponieważ nie ma obiektywnej podstawy, by czuć się tak pewnie.

Czynniki te prowadzą do zwiększonej polaryzacji i mogą przyczyniać się do podziałów społecznych, gdzie jednostki bardziej skłonne do wyrażania pewności w swoich przekonaniach są jednocześnie mniej tolerancyjne wobec odmiennych opinii. Wynika to z przekonania, że prawda jest jednoznaczna i wynika z dowodów, które są akceptowane przez autorytety. Z tego względu, wielu liberałów uważa, że tolerowanie ignorancji jest błędem, podczas gdy na przykład konserwatyści mogą widzieć w naukowych ustaleniach elementy lewicowego uprzedzenia.

Tego typu postawy prowadzą do większej niechęci wobec osób, które mają odmienne poglądy na kwestie faktów. Badania pokazują, że osoby o poglądach liberalnych reagują bardziej negatywnie na faktowe różnice w opinii, niż osoby o poglądach konserwatywnych. Na przykład, gdy liberałowie dowiadują się, że ktoś podziela poglądy konserwatywne, ich gotowość do współpracy z tą osobą maleje o średnio 56 punktów procentowych. Z kolei konserwatyści, w odpowiedzi na poglądy liberalne, zmieniają swoją gotowość do współpracy o 19 punktów procentowych mniej. Oznacza to, że reakcje liberałów są bardziej jednorodne i bardziej wyraziste, co może wynikać z wyższej pewności w swoich przekonaniach.

Takie reakcje mogą być również wynikiem związku między wykształceniem a liberalizmem. W miarę jak liberalne wartości stają się coraz bardziej związane z wyższym poziomem wykształcenia, osoby o tych poglądach stają się bardziej pewne swojej interpretacji rzeczywistości. Ponieważ jednak ta pewność nie zawsze jest oparta na faktach, może prowadzić to do wzrostu społecznej obojętności na odmienność poglądów i dalszego pogłębiania polaryzacji politycznej.

Zjawisko to ma również wpływ na sposób, w jaki różne grupy społeczne traktują autorytety. Liberalni wyborcy często ufają instytucjom akademickim i naukowym, uznając ich za źródło prawdy. Z kolei konserwatyści są bardziej skłonni do kwestionowania tych instytucji, traktując ich przekazy jako przesiąknięte lewicowym uprzedzeniem. To rozdźwięk w zaufaniu do źródeł wiedzy wpływa na sposób, w jaki obie strony traktują wzajemnie swoje poglądy.

Zrozumienie tych mechanizmów jest kluczowe, by zrozumieć, dlaczego dyskusje polityczne stają się coraz bardziej zaostrzone, a dialog między różnymi grupami społecznymi staje się coraz trudniejszy. Polaryzacja faktów i emocji w obrębie różnych ideologii nie tylko utrudnia osiąganie porozumienia, ale również może prowadzić do trwałych podziałów społecznych.

Jak różnice w epistemologii wpływają na postrzeganie faktów społecznych i moralnych?

Analizy przedstawione w badaniach opierają się na regresjach binarnych probitowych, które pokazują, jak zmienia się prawdopodobieństwo postrzegania określonych faktów za prawdziwe, w zależności od różnic w wartościach moralnych i epistemologicznych. Modele te wykorzystywane są do zrozumienia, jak różne grupy społeczne, różniące się w podejściu do wiedzy i moralności, interpretują zjawiska społeczne, takie jak zmiany klimatyczne, rasizm, czy pandemia. Interesujące jest, że analiza wykazuje znaczną zależność między epistemologią intuicyjną a skłonnością do uznawania lub odrzucania pewnych faktów.

W przypadku epistemologii, która opiera się na intuicjach, jak na przykład epistemologia "Opiekuna" (Caregiver) czy "Krzyżowca" (Crusader), różnice te są szczególnie widoczne w odniesieniu do wartości moralnych. Wartości takie jak sprawiedliwość, świętość czy lojalność odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu przekonań dotyczących moralności i prawdy. Dla przykładu, osoby o "Krzyżowcowej" epistemologii, które kierują się sprawiedliwością i równością, są o 27% bardziej skłonne dostrzegać zmiany klimatyczne jako realne zagrożenie. Z kolei osoby z epistemologią "Lojalisty" (Loyalist) wykazują większą skłonność do podważania istnienia takich zjawisk, opierając się na wartościach lojalności i tradycji.

Również, jeżeli chodzi o zmiany w postrzeganiu kontrowersyjnych kwestii, takich jak zmiany klimatyczne, rasizm czy seksualność, epistemologia odgrywa istotną rolę w kształtowaniu przekonań o tym, co jest prawdziwe, a co nie. Badania wykazują, że osoby o "Krzyżowcowej" epistemologii są bardziej skłonne dostrzegać rasizm jako rzeczywiste zagrożenie społeczne, podczas gdy osoby z innymi epistemologiami, jak "Purysta" (Purist), mogą wyrażać mniej jednoznaczne opinie na ten temat.

Społeczna niechęć do osób wyrażających poglądy sprzeczne z powszechnie przyjętymi faktami również jest obecna w analizowanych danych. Na przykład, osoba odrzucająca zmiany klimatyczne lub negująca istnienie rasizmu, może być postrzegana jako "głupia" (stupid) lub "nieuczciwa" (shady), co wpływa na jej społeczne interakcje i relacje zawodowe. Warto zwrócić uwagę na to, jak głęboko społeczne uprzedzenia mogą wpłynąć na postrzeganie takich osób, nie tylko w kontekście ich poglądów, ale również w kontekście profesjonalnych i osobistych interakcji.

Dodatkowo, analiza pokazuje, że zmiany w postrzeganiu osób mogą być wynikiem zarówno ich osobistych przekonań, jak i szerszych uwarunkowań społecznych, takich jak przynależność polityczna (PID) czy status zawodowy. Na przykład, osoby o wysokiej przynależności do partii politycznej GOP, które odrzucają zmiany klimatyczne, mogą być postrzegane jako bardziej kontrowersyjne, a ich postawy będą w większym stopniu poddane krytyce społecznej. W przypadku kwestii rasizmu i wynagrodzeń minimalnych, podobne zależności są również widoczne, choć w bardziej subtelny sposób.

Z tych wyników wynika także szersza zależność – wartości epistemologiczne i moralne nie tylko wpływają na nasze postrzeganie faktów, ale również kształtują nasze społeczne interakcje i zdolność do współpracy w różnych dziedzinach życia. Warto zatem zastanowić się nad tym, jak te różnice w epistemologii mogą przyczyniać się do dalszego podziału w społeczeństwie, szczególnie w kontekście wyzwań współczesnego świata, takich jak zmiany klimatyczne, nierówności społeczne czy zjawiska globalne.

Dodatkowo, warto zauważyć, że im wyższy poziom edukacji, tym częściej osoby są skłonne przyjmować bardziej złożone perspektywy, które uwzględniają zarówno wartości moralne, jak i epistemologiczne. Wykształcenie może sprzyjać większemu zrozumieniu skomplikowanych problemów społecznych, co wpływa na to, jak kształtowane są opinie na tematy takie jak rasizm, zmiany klimatyczne czy kwestie związane z nauką. Współczesne społeczeństwa, w których dostęp do wiedzy i edukacji jest powszechny, mogą także sprzyjać zmniejszaniu podziałów ideologicznych, co umożliwia szerszą współpracę na rzecz rozwiązywania globalnych problemów.