Spacerując po Moskwie, z dala od gwaru wielkiego miasta, trudno było uwierzyć, że to właśnie tutaj, u stóp monumentalnego budynku Ministerstwa Spraw Zagranicznych, rozgrywa się głęboki społeczny dramat. Widziałem puste place i ulice, na pozór wolne od hałasu rewolucji, która przecież miała zmieniać oblicze całego kraju. Jednak nawet w tej pozornej ciszy, uderzał kontrast między zewnętrznym spokojem a duchowym chaosem, jaki panował wśród mieszkańców – zwłaszcza młodzieży.

Miałem okazję rozmawiać z różnymi grupami dzieci i młodzieży: z pionierami, komunistycznymi młodzieńcami, a także z bezdomnymi chłopcami przybyłymi do miasta z najdalszych zakątków Rosji. Co je łączyło? Wszyscy, bez wyjątku, odważnie i z dumą deklarowali ateizm. To nie była tylko słyszalna propaganda – to była ich rzeczywistość i przekonanie, często wyrażane bezrefleksyjnie, ale i z triumfem. Dzieci i młodzież wychowana w duchu rewolucji traktowała wiarę jak relikt przeszłości, coś obcego, wręcz wrogiego.

Warto zwrócić uwagę na różnicę między tymi, którzy mieli kontakt z instytucjami rewolucyjnymi – szkołami, pionierskimi drużynami, partyjnymi agitatorami – a tymi, którzy do miasta przybyli prosto z wiosek, nigdy nie uczęszczali do szkół i nie zetknęli się z ideologiczną machiną państwa. Ci ostatni, mimo braku propagandy i edukacji, także manifestowali ateizm, często bardziej spontanicznie i z większą zadziornością. Z ich ust padały deklaracje, że Boga nie ma, a wiara jest czymś zbędnym, nieznanym i niepotrzebnym. Nie wynikało to z przymusu ani świadomej edukacji, lecz raczej z odcięcia od tradycyjnego świata i poszukiwania tożsamości w nowej rzeczywistości.

W starorosyjskich wsiach pytanie o wiarę budziło strach i powagę. Dzieci klękały do modlitwy, a nawet samo kwestionowanie istnienia Boga było uważane za bluźnierstwo i spotykało się z ostrą reakcją społeczności. Dziś, zaledwie kilkanaście lat później, ten sam temat jest poruszany z lekkością, a nawet z drwiną. Ateizm stał się elementem kultury młodych, niemal symbolem nowej epoki i walki z „opium dla ludu”.

Przemiana ta nie była jedynie wynikiem ideologicznego nacisku władz. Odrzucenie wiary związane było również z realiami życia – głodem, samotnością, bezdomnością, brutalną rzeczywistością rewolucyjnej przemiany. W świecie, gdzie dzieci na ulicach walczą o kawałek chleba, gdzie brak jest dorosłych i tradycyjnej rodziny, wiara traci swą siłę i znaczenie. Ateizm nie jest wtedy tylko postawą filozoficzną – jest manifestacją buntu i przetrwania.

Ważne jest zrozumienie, że ta zmiana postaw nie oznaczała jedynie utraty religijności. Była symptomem głębokiego kryzysu społecznego i duchowego, który dotknął całą Rosję. Młode pokolenie było wychowywane w atmosferze zwątpienia, ale także nadziei na nowy, bezklasowy świat, w którym religia była postrzegana jako przeszkoda i narzędzie dawnych elit. Ateizm jawił się jako wyraz wolności, siły i nowoczesności.

W kontekście tego zjawiska warto dostrzec, że proces ten nie odbywał się jednorodnie i bez konfliktów. Wciąż istniały miejsca i społeczności, gdzie wiara trwała i opierała się rewolucyjnym ideom. Jednak presja ideologiczna i zmieniające się warunki życia sprawiały, że coraz więcej ludzi, szczególnie młodych, odsuwało się od religii. Ten proces miał dalekosiężne skutki nie tylko dla religijności, ale i dla całej kultury rosyjskiej, kształtując mentalność kolejnych pokoleń.

Dlaczego osioł jest niedoceniany, choć odegrał kluczową rolę w historii i kulturze?

Architekci umieszczali głowy osłów na gargulcach swoich budowli, a jego symbolika przewijała się przez wieki jako znak upokorzenia i nieuctwa. W starożytnym Egipcie zapisywano liczbę osłów wraz z ich płcią – samce na pierwszym miejscu – obok służby, owiec, wołów i wielbłądów. To pokazuje, jak ważnym i rozpowszechnionym zwierzęciem był osioł, choć często był traktowany z lekceważeniem. Matematycy wyśmiewali jego powiązanie z twierdzeniem Euklidesa, nazywając je „mostem osłów” (pons asinorum), a opowiadacze wprowadzili osła do literatury jako błazna. W codziennym życiu jego wizerunek był tak zdegradowany, że zdawało się, jakby miał zawsze na sobie ślady batów.

Mimo to osioł dodawał kolorytu i realizmu zarówno dawnym, jak i nowoczesnym opowieściom. Trudno wyobrazić sobie historię Ucieczki do Egiptu czy Dobrego Samarytanina bez cierpliwego osiołka niosącego ciężar. W „Baśniach z tysiąca i jednej nocy” słychać stukot jego kopyt, a w literaturze azjatyckiej i europejskiej osioł pojawia się na każdym kroku – od zatłoczonych ulic Konstantynopola po brukowane drogi Genui, niosąc owoce i towary, wnosząc ich muzykę z pękatych koszy.

Wielu słynnych odkrywców i zdobywców korzystało z osłów jako niezawodnych towarzyszy i środków transportu. Okba, zdobywca Afryki Północnej, zginął z własnego osła, a David Livingstone prosił swoich ludzi, by pomogli mu zejść z osła, gdy siły go opuściły. Henry M. Stanley, jego następca, także jeździł na osłach podczas swoich podróży po Kongo i Egipcie. Te zwierzęta nie tylko przenosiły ciężary, ale i zapisywały historię ludzkich wypraw i doświadczeń.

Osioł był bohaterem literackim i historycznym, towarzysząc Don Kichotowi w osobie Sancho Panzy, a także pojawiał się w angielskiej literaturze u boku George’a Borrowa. To stworzenie, choć pozornie skromne i często wyśmiewane, posiada niezwykłą wytrzymałość, cierpliwość i lojalność. Jego postawa i charakter przynoszą coś więcej niż tylko funkcję użytkową – staje się symbolem pokory i trudnej, lecz niezbędnej służby.

Moje osobiste doświadczenia z tym zwierzęciem były mieszane: od boleśnie odczuwanego kopa po dziecięcej imprezie, po długie wędrówki w towarzystwie tych cierpliwych istot. Osioł nie liczy się z wagą jeźdźca, pozostając niewzruszonym na wszelkie próby zdominowania go. To zwierzę, które potrafi nosić na swoich barkach ciężar całych kontynentów – Azji, Afryki Północnej i części świata zachodniego.

Współcześnie osły nadal pełnią ważną rolę w życiu wielu społeczności – od chińskich rolników po mieszkańców Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki. Choć przez wieki naznaczone były niesprawiedliwym uprzedzeniem i traktowaniem ich jako symbolu głupoty, ich nieoceniony wkład w historię i kulturę wymaga uznania i refleksji.

Ważne jest, aby czytelnik zrozumiał, że osioł jest znakiem sprzeczności – z jednej strony kojarzony z upokorzeniem i błazenadą, z drugiej zaś – z lojalnością, wytrwałością i dźwiganiem ciężarów, dosłownie i symbolicznie. Jego obecność w literaturze, historii i codziennym życiu wielu kultur pokazuje, że zwierzę to posiada bogate znaczenie, które wykracza poza prosty stereotyp. Osioł przypomina, że wartość nie zawsze mierzy się w prestiżu czy sile, lecz często w niepozornym, cichym oddaniu i wytrwałości.