Jawaharlal Nehru, wielki przywódca Indii, który na stałe zapisał się w historii świata, nie był tylko politykiem, lecz także człowiekiem głęboko przeżywającym swoje życie osobiste. Jego czas spędzony w więzieniu nie tylko ukształtował jego poglądy na temat wolności i sprawiedliwości, ale również pozwolił na głębszą refleksję nad rodziną, odpowiedzialnością i relacjami międzyludzkimi.
W czasie jednego z wielu aresztów, Jawaharlal poczuł się winny zaniedbywaniem swojej rosnącej córki, Indiry. Siedząc za kratkami, starał się nadrobić ten brak, pisząc do niej listy, które stały się fundamentem jego książki „Glimpses of World History”. Książka ta nie była tylko zbiorem historycznych faktów, ale także osobistym przesłaniem, które łączyło prywatne refleksje Nehru z wielkimi wydarzeniami dziejowymi. Te listy stały się dla Indiry nie tylko cennym źródłem wiedzy, ale także dowodem ojcowskiej troski, pomimo fizycznej nieobecności.
W jednym z listów do córki, Nehru dziękował jej za pamięć o jego urodzinach, wskazując, że z wiekiem, dzień ten staje się coraz mniej ważny. Jednak dla niego, a także dla wielu jego bliskich, liczyła się nie tylko data urodzin, ale to, jak były one przeżywane, kto je pamiętał i jakie były więzi emocjonalne. Wartość takich gestów stawała się o wiele wyraźniejsza w kontekście jego zmagania się z samotnością i niepewnością, wynikającymi z życia w więzieniu.
Czas spędzony w różnych zakładach karnych, takich jak Dehra Dun, Alipore czy Almora, nie ograniczał się jedynie do odsiadywania wyroków. Był to czas refleksji i głębokiego kontaktu z naturą. W Dehra Dun Nehru miał możliwość obcowania z przyrodą – sadził róże, dbał o roślinność, co pozwalało mu na chwilę wytchnienia od codziennych trosk. W tym okresie powstawały także jego autobiograficzne zapiski, w których nie tylko dzielił się swoimi przemyśleniami, ale także opisywał swoje osobiste przeżycia związane z rodzinnymi tragediami, jak choroba jego matki i żony.
Relacja z Kamalą, jego żoną, jest jednym z najbardziej przejmujących aspektów jego życia. Kiedy Kamala zaczęła chorować, Jawaharlal nie mógł nie zauważyć, jak pogarszał się jej stan. Mimo to, starał się utrzymać balans pomiędzy odpowiedzialnością za kraj a troską o najbliższych. To, że nie mógł być z nią, gdy była w potrzebie, była dla niego nieustannym stresem i poczuciem winy. Jednak nie poddawał się; nie było dla niego możliwe, by porzucić walkę o wolność swojego kraju, choćby dla chwilowego spokoju.
Kiedy w końcu mógł być przy Kamali w czasie jej leczenia, był świadkiem jej coraz gorszego stanu zdrowia. Mimo to, jego myśli były pełne woli walki. Kamala była silną kobietą, a jej mąż nie zapominał o niej w trudnych chwilach. Wzajemna miłość i oddanie między nimi stanowiły siłę napędową, która pomagała Jawaharlalowi przetrwać najtrudniejsze momenty. Chociaż w pełni zdawał sobie sprawę, że jej dni są policzone, nie potrafił zrezygnować z życia politycznego. Kiedy zaproponowano mu, aby na czas choroby Kamali wycofał się z działalności politycznej, odmówił. Dla niego, walka o niezależność Indii była równie ważna jak miłość do rodziny.
Pomimo osobistych dramatów, Jawaharlal Nehru nie stracił swojej wizji na przyszłość. Jego spotkanie z Mahatmą Gandhim w 1933 roku stanowiło przełomowy moment w jego politycznych rozważaniach. Nehru, już wtedy zdecydowany na wprowadzenie socjalizmu po uzyskaniu niepodległości, wiedział, że walka o społeczne zmiany w Indiach nie może być tylko kwestią politycznego układu sił, ale wymaga głębokiej przemiany w mentalności ludzi. Dla Nehru najważniejsze było przekonanie mas do wielkich idei. „Masom potrzeba inspirującego ideału politycznego, by mogły kontynuować walkę” – pisał w swoich listach.
Szczególną rolę w jego życiu odgrywały także te momenty, które były wynikiem osobistej walki i poświęcenia dla kraju. Jawaharlal Nehru nie byłby jednak tym, kim był, gdyby nie jego zdolność do znalezienia równowagi między życiem osobistym a publicznym. To właśnie ta umiejętność, a także silna więź z córką, żoną i innymi bliskimi, dawały mu siłę do kontynuowania walki o wolność Indii.
W tym wszystkim warto zwrócić uwagę na pewną zasadniczą kwestię – siła charakteru Jawaharlala Nehru nie wynikała tylko z jego politycznych ambicji, ale także z głębokiej refleksji nad życiem, miłością do najbliższych i zdolności do przetrwania trudnych chwil. Choć jego działania były skierowane na wolność Indii, nie zapominał o najbliższych, nawet w najtrudniejszych momentach.
Jak wyglądało życie rodziny Nehru w czasach młodości Jawaharlala?
Motilal Nehru, choć nie nosił wyraźnych cech typowych dla Kaszmirczyków, miał jasną karnację, rudą brodę i łagodne, niebieskie oczy. Stracił niemal wszystko w czasie Powstania z 1857 roku. Wraz z rodziną uciekł z Delhi i osiedlił się w Agrze. W 1861 roku zmarł jego ojciec, Pandit Gangadhar, mając zaledwie 34 lata. Trzy miesiące później na świat przyszedł Motilal, a odpowiedzialność za rodzinę spadła na starszego brata, Nandlala, który już zarabiał na życie. Wczesna edukacja Motilala ograniczała się do języka perskiego i arabskiego, a naukę angielskiego rozpoczął dopiero w okresie dojrzewania.
Po ukończeniu szkoły wstąpił do Muir Central College w Allahabadzie, gdzie zyskał uznanie wśród brytyjskich profesorów. Mimo sprzeciwu wobec kolonialnych władz, Motilal potrafił nawiązać z Brytyjczykami bardzo dobre relacje. Podziwiali go za zdecydowany charakter, męstwo i łatwość poruszania się w ich towarzystwie. Aż do rozpoczęcia działalności na rzecz niepodległości, Motilal ubierał się jak Anglik. Wybór zawodu prawnika był dla młodych, wykształconych Indusów praktycznie jedyną opcją, nie dziwi więc decyzja Motilala o rozpoczęciu kariery w tym zawodzie.
Kiedy Motilal rozpoczął praktykę prawniczą, jego starszy brat Nandlal zmarł, a odpowiedzialność za rodzinę ponownie spadła na niego. Szybko osiągnął sukces i, ciężką pracą, stał się cenionym prawnikiem. W 1886 roku przeniósł się do Allahabadu, by zacząć pracować w sądzie wyższym. Wkrótce po tym Motilal kupił Anand Bhawan – dużą willę z przestronnymi ogrodami i basenem, który stał się symbolem nowoczesności, szczególnie w upalne letnie dni. Jawaharlal, syn Motilala, wspominał ten basen z wielką sympatią, zauważając, że w tamtych czasach był to rzadki luksus w Allahabadzie.
Motilal, mimo że pełen entuzjazmu, nie był dobrym pływakiem. Częściej to jego syn, Jawaharlal, wykazywał się biegłością w tym sporcie. Jednak, mimo swojej pasji do pływania, Motilal wciąż dominował w domu, podobnie jak w sądach. Pisarz motywował swoją pracę w ten sposób: "Potrzebuję pieniędzy, pracuję dla nich, więc je zdobywam."
Motilal odbył kilka podróży do Europy, a w 1905 roku zrealizował swoje marzenie o wysłaniu Jawaharlala do Harrow, jednej z najbardziej prestiżowych szkół publicznych w Anglii. Jawaharlal nie podróżował sam – cała rodzina wyruszyła w podróż razem. W Anglii, w okresie Edwarda VII, India nie była priorytetem, a Anglicy byli bardziej zainteresowani nowinkami technologicznymi, takimi jak samochody, które wówczas rozwijały się w zawrotnym tempie.
Pierwsze miesiące Jawaharlala w Harrow były trudne, jak to bywa w przypadku każdego nowego ucznia. Zmuszony do pracy na rzecz starszych kolegów, Jawaharlal przetrwał ten czas dzięki swojej naturalnej pewności siebie, a także dzięki zdolności do rozmowy na szeroki zakres tematów z nauczycielami, co zapewniło mu szacunek w szkole. Jako dziecko wykazywał się dużą dojrzałością i łatwością adaptacji do nowego środowiska. Wspomnienia wychowawcy Jawaharlala z Harrow wskazują, że był to "bardzo miły chłopak, cichy, bardzo wyrafinowany, z wielką siłą charakteru".
Motilal miał pełne przekonanie co do sukcesów swojego syna. Po powrocie do Indii, przed powrotem Jawaharlala, pisał: „Wracam do Indii z głębokim przekonaniem, że zasadziłem nasiona Twojej przyszłej wielkości i nie mam żadnych wątpliwości, że czeka Cię wielka kariera”. Mimo iż Jawaharlal nie odnosił sukcesów w sporcie, jego osiągnięcia w nauce i jego rozwój intelektualny były dla niego najważniejsze.
Wspomnienia z dzieciństwa Jawaharlala w Anand Bhawan były pełne osobistych detali, jak listy od matki, Swaroop Rani, która troszczyła się o niego, pisząc o zdrowiu i drobnych prośbach związanych z codziennym życiem. Mimo że Jawaharlal nigdy nie widział swojego młodszego brata, który zmarł na krótko przed jego wyjazdem do Anglii, listy z domu były dla niego dużym wsparciem.
W Anglii, po kilku miesiącach pobytu, Jawaharlal zaczął angażować się w sport, szczególnie w krykieta, który był popularny wśród indyjskich chłopców w Harrow. To, co zaczęło się od „faggingu” – tradycji poniżającego traktowania młodszych uczniów przez starszych, a także drobnych problemów zdrowotnych, z których relacjonował je swoim rodzicom, stało się fundamentem jego dalszego rozwoju. Wówczas, w Harrow, zaczął budować swoją osobowość, która wkrótce miała stać się fundamentem dla jego późniejszej kariery politycznej.
Rodzina Nehru była przykładem jedności i wspólnego dążenia do sukcesu, które przetrwały zarówno na poziomie osobistym, jak i politycznym. Wiara Motilala w przyszłość Jawaharlala była kluczowym elementem w jego rozwoju, a również świadectwem ściśle zorganizowanego życia rodziny, w którym priorytetem była edukacja, honor i dążenie do samodzielności, pomimo wszelkich trudności.
Czy samotność jest najtrudniejszą częścią walki o wolność?
Motilal Nehru, stojąc u boku Mahatmy, wypowiedział słowa, które miały utkwić w sercu Jawaharlala na zawsze: „Idę wkrótce, Mahatmaji, i nie będę tutaj, by zobaczyć Swaraj. Ale wiem, że go zdobyłeś i wkrótce go będziesz miał.” Te słowa, wyrażone przez ojca Jawaharlala, miały być ostatnimi, które usłyszał od niego, zanim Motilal zmarł. Setki tysięcy ludzi zebrały się, by oddać hołd mężowi stanu, który stał się już legendą Indii. Drogą z Lucknow do Allahabadu masy ludzi przybywały, aby uczcić pamięć tego wielkiego człowieka, którego śmierć była symbolem upływającego czasu i nadziei na nadejście niepodległości.
Zaraz po śmierci Motilala, Gandhiji udał się do Delhi na rozmowy z Lordem Irwinem, które zakończyły się podpisaniem paktu, który miał zadowolić część społeczności międzynarodowej, ale jednocześnie budził niezadowolenie wśród wielu działaczy niepodległościowych. Sam Jawaharlal przewidywał, że prawdziwy sukces, jak i porażka, zależeć będą nie od międzynarodowych rozmów, ale od wydarzeń w kraju. Konflikt narastał, a ruch nieposłuszeństwa obywatelskiego wrócił ze zdwojoną siłą. Jawaharlal, choć nie zgadzał się z niektórymi formami przemocy, wiedział, że w obliczu brutalności władzy, inne metody nie przynoszą oczekiwanego rezultatu.
W tym czasie, Jawaharlal znowu trafił do więzienia, po raz szósty. Pisząc do swoich sióstr z Bareilly, w którym był przetrzymywany, zapewniał je o dobrym samopoczuciu, a w swoich listach znalazły się również wspomnienia z więzienia, gdzie „wielu towarzyszy” zapewniało mu odrobinę radości w tym ponurym miejscu. „Więzienie to najlepszy uniwersytet, jeśli tylko potrafisz wyciągnąć z niego to, co najlepsze.” Zadziwiające w tej opowieści było to, jak Jawaharlal potrafił znaleźć w tym miejscu spokój. Otoczony przez małe stworzenia – wiewiórki, małpy, a nawet nietoperze – dostrzegał w nich swoje towarzystwo, a więzienie stało się dla niego czasem głębszego refleksji, która dotyczyła nie tylko jego życia, ale i kondycji całego narodu.
Po jednej z rozpraw w Allahabadzie, jego matka, Kamala Nehru, również doświadczyła brutalności, kiedy została pobita podczas marszu na ulicach miasta. W jednym z listów napisała, że mimo bólu i cierpienia, czuła dumę z faktu, iż brała udział w walce o wolność, twierdząc, że „Byłam bita kijami – jestem z tego dumna, traktuję to jako zaszczyt.” Było to niezwykłe świadectwo nie tylko odwagi, ale i niezłomności duchowej, którą cechowali się członkowie rodziny Nehru, a także wielu innych liderów ruchu niepodległościowego.
Nawet w obliczu osobistych tragedii, Jawaharlal był wierny swojej misji. Jego codzienne życie w więzieniu stało się okazją do pogłębiania wiedzy i zrozumienia dla walki, która toczyła się na wielu płaszczyznach. Przesyłając swojej córce Indirze obrazek z więzienia w Dehradun, mówił o pięknych widokach, które z jednej strony przywoływały poczucie wolności, a z drugiej kontrastowały z jego rzeczywistością. Otaczające go góry i widok na Mussoorie przypominały mu, że mimo wszystko, życie toczyło się dalej, a on miał swoją misję, której nie mógł porzucić.
Przeżycia z tego okresu wyraźnie wpłynęły na jego późnie

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский