Polityka, która przez dekady zdawała się być względnie stabilna, nagle została wyzwana przez niemożność polityków do porozumienia się w kwestii odpowiedzi ekonomicznych oraz rosnące poczucie niesprawiedliwości wśród ludności. W takim klimacie polaryzacja jest niemal nieunikniona, ponieważ brak jest silnego, jednoczącego rozwiązania. Zamiast tego łatwiej jest formułować dyskurs rozwiązaniowy na obu krańcach spektrum — albo socjalistyczna redystrybucja bogactwa z ogromnymi podwyżkami podatków na bogatych, albo protekcjonistyczne odrzucenie wielokulturowości i migracji, gdzie mały pozostały budżet na usługi jest przeznaczony wyłącznie dla obywateli uznanych za "legitymację". Oba stanowiska podważają dotychczas akceptowaną tautologię globalnego kapitalizmu, powracając do koncepcji państwa narodowego. Jednakże, rosnąca siła cyfrowych korporacji oraz ich globalne powiązania sprawiają, że te argumenty stają się coraz mniej przekonujące, zwłaszcza że same sieci wykorzystywane są do mobilizacji na rzecz tych politycznych idei, które mogą być uznane za przestarzałe, a przynajmniej skomplikowane, jeśli nie całkowicie sprzeczne.
Jest to istotny moment, by przyjrzeć się wizji Yanisa Varoufakisa, który zauważa: "Nasze społeczeństwa rynkowe nie ewoluują naturalnie w dobry, przypominający Star Trek, świat, który wielkie korporacje technologiczne twierdzą, że nam przyniosą. Obawiam się, że czeka nas raczej coś, co przypomina The Matrix, ale kontrolowane nie przez maszyny, lecz przez fantastycznie bogatych i potężnych liderów tych firm". A jeśli rzeczywiście tak będzie, to nie chodzi tylko o czekanie, aż dzisiejsze Google, Apple, Tesla, Amazon i Microsoft dostarczą nam odważny, nowy, wspaniały świat na srebrnej tacy.
Z kolei Paul Mason przewiduje "postkapitalistyczną" gospodarkę, która, jego zdaniem, jest logicznym etapem w teorii długich fal gospodarczych (cykle wzrostu i spadku), wskazując na cyfrową technologię jako jej główny motor. W tej analizie wyróżnia się trzy elementy: zacieranie granic między pracą a czasem wolnym, obfitość informacji dostępnych online oraz wzrost produkcji kooperacyjnej w przestrzeni cyfrowej. Jest to optymistyczna wizja, która jednak nie jest wolna od napięć. Christian Fuchs zauważa, że nowa "cyfrowa zasada wartości" wprowadza zarówno nowe formy wyzysku, jak i sprzeczności, które umożliwiają tworzenie nowych sfer produkcji alternatywnej, kooperacyjnej, opartej na solidarności, która podważa dotychczasowy system kapitalistyczny.
Media Studies są tu kluczowe, ponieważ pomagają zrozumieć, jak funkcjonuje kapitalizm. Jak zauważyła Natalie Fenton, "siła" i system ekonomiczny muszą być oceniane w kontekście praktyk reprezentacyjnych i konwencji mediów. Piketty zauważył, że teoria "trickle-down", czyli teoria, że korzyści z bogatych spłyną na biednych, była zawsze iluzją. Społeczna mobilność jest zawsze ograniczona przez potrzebę utrzymania dystansu przez tych, którzy czerpią korzyści z nierównego systemu, od ubogich. Ekonomiczna mobilność może być w konflikcie z większymi trudnościami w zdobywaniu kapitału kulturowego: "Bardziej niż 'talent' są to czynniki związane z błędnym rozpoznaniem klasy społecznej jako 'talentu', kulturą pracy kształtowaną przez uprzywilejowanych oraz mobilnością sponsorowaną przez podobieństwo klasykulturowe".
W kontekście internetu, choć wciąż mamy dostęp do sieci w nieco ponad 50% dla całej ludzkości, kapitalizm cyfrowy zmierza do skolonizowania i skomercjalizowania każdego aspektu naszego doświadczenia online, dążąc do maksymalizacji zysku. Jednym z historycznych źródeł nierówności świata pod kapitalizmem była nierówna adopcja technologii. Wzrost potęgi pięciu najwięszych firm Doliny Krzemowej, które kontrolują nasze życie, jeśli nie zostanie zahamowany, może prowadzić do ogromnej koncentracji władzy i wpływów.
Wydaje się, że trudno oddzielić naukę o mediach od samego systemu kapitalistycznego, a tym bardziej od jego cyfrowych przejawów. Choć szkolenia w zakresie literacji medialnej mogą pomóc młodym ludziom radzić sobie z dezinformacją, sama świadomość tego problemu nie wystarczy. Media, zwłaszcza w dobie cyfrowych rozwiązań, dział
Jak media wpływają na demokrację i jakie wyzwania stawia przed nimi era fake news?
Media pełnią fundamentalną rolę w kształtowaniu współczesnej demokracji, a ich rola w procesie informacyjnym jest nieoceniona. Jednakże, jak pokazuje współczesny krajobraz medialny, wyzwań przed dziennikarstwem jest coraz więcej, zwłaszcza w kontekście rozwoju nowych technologii, wpływu mediów społecznościowych oraz rosnącej roli fake news. Wśród pytań, które stawia dzisiejsza rzeczywistość, znajdują się zagadnienia odpowiedzialności, wolności, różnorodności, demokracji i, rzecz jasna, pojęcia fałszywych informacji. Istnieje coraz większa potrzeba powrotu do zasadniczej funkcji dziennikarstwa, które ma za zadanie nie tylko dostarczać rzetelnych informacji, ale także pełnić rolę strażnika prawdy, szczególnie w obliczu rosnącej manipulacji mediami.
Historia demokracji, w której media miały i mają kluczową rolę, jest pełna złożonych momentów. Wspomnienia ludzi, którzy doświadczyli okrutnych represji politycznych, pokazują, jak bardzo znacząca może być rola mediów w procesie odradzania się wolności. Jak mówi jeden z rozmówców, który przeżył tortury podczas apartheidu w RPA: „Dziś, dzięki demokracji, znów stałem się człowiekiem”. Ta refleksja dobrze obrazuje istotę dziennikarstwa, które nie tylko informuje, ale również umożliwia ludziom odzyskiwanie godności i wyrażanie swojej prawdy.
W kontekście współczesnych mediów, szczególną uwagę należy zwrócić na ich zjawisko wykorzystywania do szerzenia mowy nienawiści i przemocy, jak miało to miejsce podczas ludobójstwa w Rwandzie. W tamtych czasach media, takie jak radio i gazety, nawoływały do zabijania, co prowadziło do normalizacji nienawiści i podważenia podstawowych wartości ludzkich. Współczesne media nie są wolne od takich zagrożeń. Choć dostęp do informacji jest dziś szerszy niż kiedykolwiek, a media społecznościowe zapewniają większą wolność słowa, to w tym samym czasie pojawiają się nowe wyzwania, takie jak manipulacja, dezinformacja i spadek zaufania do tradycyjnych instytucji medialnych.
Rola dziennikarzy staje się w tej sytuacji coraz bardziej skomplikowana. Z jednej strony mają obowiązek mówić prawdę władzy, z drugiej – muszą stawić czoła potężnym siłom, które starają się zdyskredytować obiektywizm dziennikarski. Wielu dziennikarzy, patrząc na współczesny krajobraz medialny, może czuć się przytłoczonych ogromem dezinformacji, jednak istnieje również nadzieja. Dziennikarze, którzy podejmują trud dochodzenia do prawdy, którzy nie boją się weryfikować swoich własnych przekonań i badać rzeczywistość z empatią i szacunkiem dla innych, są w stanie przywrócić sens dziennikarstwa.
Dziś, w erze fake news, na pierwszym planie stają pytania o przyszłość demokracji i funkcję mediów w jej kształtowaniu. Czy media społecznościowe powinny zostać ściślej regulowane? Jakie są granice wolności słowa w sieci? Jakie wyzwania stawiają przed nami fake newsy i jak ich unikać? Te pytania stają się coraz bardziej palące, zwłaszcza w obliczu kryzysu zaufania do mediów. Właśnie dlatego niezbędne jest wychowanie medialne, które umożliwi obywatelom krytyczne spojrzenie na informacje, z którymi mają do czynienia na co dzień. W przeciwnym razie, bez odpowiedniego przygotowania, może dojść do trwałego zaniku zaufania do instytucji demokratycznych i upadku wartości, na których opiera się współczesne społeczeństwo.
Nie chodzi jednak tylko o to, by walczyć z fake newsami i dezinformacją. Trzeba także zrozumieć głębsze strukturalne problemy współczesnych mediów, które są silnie związane z modelem kapitalizmu cyfrowego. W tym modelu najważniejsze staje się generowanie zysku poprzez rezonans, a nie racjonalność. Media, których celem jest przede wszystkim zysk, często przestają pełnić swoją rolę społeczną i stają się narzędziem manipulacji i kontroli. W tym kontekście, pytanie o to, jak powinno wyglądać dziennikarstwo w przyszłości, staje się pytaniem o kształt samej demokracji. Jakie mechanizmy powinny zostać wprowadzone, by dziennikarze mogli zrealizować swoje powołanie w tak trudnych warunkach? Jakie mechanizmy regulacyjne, a także edukacyjne, powinny zostać wdrożone, by uchronić społeczeństwo przed manipulacją, a jednocześnie nie ograniczać wolności słowa?
Dziennikarze i instytucje medialne mają ogromną odpowiedzialność, ale także ogromną szansę, by wprowadzić pozytywne zmiany w społeczeństwie. Jednak na to, by wyjść z kryzysu, nie wystarczy tylko walka z fake newsami. Trzeba także podjąć trudną dyskusję na temat strukturalnych zmian w mediach i modelu ich funkcjonowania. Tylko wtedy możliwe będzie zachowanie demokracji w jej prawdziwej formie – jako systemu, który służy ludziom, a nie interesom potężnych korporacji czy politycznych elit.
Jak media kształtują demokrację w dobie cyfrowej: wyzwania edukacji medialnej
Media odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu współczesnej demokracji, a ich wpływ na społeczeństwo nieustannie rośnie. Nowe technologie informacyjne, zdominowane przez Internet i cyfrowe platformy, stawiają przed nami nieznane wcześniej wyzwania. W tym kontekście, edukacja medialna jest niezbędnym narzędziem do zrozumienia tych procesów i ochrony wartości demokratycznych. Tylko przez krytyczne podejście do mediów możemy zrozumieć, w jaki sposób one kształtują nasze postawy społeczne i polityczne.
MDLAB (Media Development Lab) działa na trzech poziomach: tworzenia krytycznej masy edukatorów medialnych w regionie, wspierania nauczania literatury medialnej w szkołach z pomocą UNESCO oraz produkcji lokalnych tekstów i materiałów pedagogicznych. Celem jest zmniejszenie zależności od kulturowych tłumaczeń z kontekstów zachodnich, co jest szczególnie ważne w regionach o odmiennych tradycjach i uwarunkowaniach politycznych. Warto zauważyć, że edukacja medialna nie tylko pomaga w zrozumieniu mediów, ale także stanowi narzędzie do walki o sprawiedliwość społeczną i polityczną. Jak wskazuje McDougall, najważniejszym zadaniem jest zapewnienie, by misja edukacji medialnej nie została wypaczona przez ideologie czy interesy polityczne.
Współczesne wyzwania dla edukacji medialnej są związane z nowymi formami dezinformacji oraz powszechnym problemem fake news. Niemniej jednak, nie można redukować edukacji medialnej do nauki rozpoznawania nieprawdziwych informacji. Fałszywe informacje to tylko część większego problemu. Istotne jest zrozumienie mechanizmów, które stoją za kontrolą mediów i informacji w XXI wieku. Z jednej strony mamy do czynienia z globalnymi gigantami technologicznymi, którzy kontrolują przepływ informacji, a z drugiej z koncentracją mediów, która ogranicza pluralizm opinii. To wymaga wprowadzenia nowych regulacji, które pozwolą na ochronę niezależności mediów oraz zapewnią, że nie będą one służyły jedynie interesom korporacji czy polityków.
W kontekście demokracji warto zauważyć, że nie ma jednej, uniwersalnej formy tego systemu. Obywatele muszą podejmować decyzje na temat tego, jaką formę demokracji chcą widzieć w swoim kraju. Czy będzie to demokracja bezpośrednia, z referendami i zgromadzeniami ludowymi, czy raczej bardziej złożona forma reprezentacji politycznej? Jakie miejsce w tym wszystkim zajmują media? Media, a w szczególności media cyfrowe, mają ogromny wpływ na to, jak rozumiemy nasze społeczeństwo, jak interpretujemy wydarzenia polityczne oraz jakie decyzje podejmujemy jako obywatele.
Yanis Varoufakis zwraca uwagę, że w dzisiejszych czasach mamy do czynienia z konfliktem pomiędzy dwoma wizjami przyszłości: „zdemokratyzować wszystko” a „sprywatyzować wszystko”. To pytanie jest centralnym zagadnieniem dla współczesnych społeczeństw, a dla studentów mediów staje się ono kluczowe. Zderzenie tych dwóch opcji ma determinować przyszłość świata, w którym żyjemy. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, musimy być świadomi tego, że nasze społeczeństwa stoją przed fundamentalnym wyborem, który będzie kształtować naszą przyszłość.
Media Studies, jako dziedzina nauki, nieustannie bada, w jaki sposób media wpływają na społeczeństwo. Kluczowe pojęcia, takie jak gatunek, reprezentacja, narracja, ideologia, oraz efekty medialne, pomagają w analizie tekstów medialnych i ich kontekstu społecznego, politycznego i ekonomicznego. W szczególności, należy brać pod uwagę, w jakim stopniu społeczeństwo jest otwarte i tolerancyjne, jak wygląda jego struktura klasowa, a także jak media reprezentują różne grupy społeczne i polityczne. Analiza mediów nie może ograniczać się jedynie do ich treści, ale musi uwzględniać szerszy kontekst – zarówno historyczny, jak i współczesny. W dobie cyfrowej musimy również uwzględnić wpływ nowych technologii oraz zmieniające się zachowania odbiorców na media, które produkują treści.
Z kolei krytyczna ocena roli mediów w demokracji staje się niezbędna, by umożliwić młodym ludziom pełniejsze uczestnictwo w życiu społecznym i politycznym. Wszelkie formy władzy, w tym media, wymagają nieustannego nadzoru i analizy. Warto zauważyć, że demokratyczne społeczeństwo nie może funkcjonować bez pluralizmu medialnego. Koncentracja mediów w rękach kilku podmiotów to zagrożenie dla demokracji, gdyż stwarza sytuację, w której określone interesy dominują w przestrzeni publicznej. Istotne jest, by media mogły pełnić funkcję strażników władzy i służyć społeczeństwu, a nie tylko interesom właścicieli i polityków.
Współczesna edukacja medialna ma na celu nie tylko przekazywanie wiedzy o mediach, ale również uczenie młodych ludzi krytycznego myślenia i odpowiedzialności za własny udział w społeczeństwie. Internet i media cyfrowe zmieniły sposób, w jaki żyjemy i komunikujemy się, co stanowi duże wyzwanie dla tradycyjnych form nauczania. Tylko przez świadome i krytyczne korzystanie z mediów możemy zapewnić, że demokratyczne wartości zostaną zachowane w erze cyfrowej.
Jak media edukacyjne mogą przeciwdziałać dezinformacji i wzmocnić krytyczne myślenie w erze mediów społecznościowych?
Krytyczne, ale nie cyniczne podejście do angażowania się w media, zarówno w dziennikarstwo zawodowe, jak i w szeroko pojęte media głównego nurtu, a także w media społecznościowe, staje się coraz bardziej kluczowe w czasach, kiedy zjawiska takie jak fake news, dezinformacja i manipulacja medialna stają się normą. Współczesne media nie tylko dostarczają informacji, ale również formują nasze postrzeganie świata, nasze wartości, opinie i preferencje. W kontekście tego wyzwania edukacja medialna i Media Studies stają się niezbędnym narzędziem w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego.
Edukacja medialna powinna zaczynać się od najmłodszych lat. Jeśli obecne problemy wynikają z działania pokolenia "baby boomers", to kluczowym celem staje się zaangażowanie młodych ludzi w edukację obywatelską w szkołach. Media Studies, jeśli będzie nauczane w szkołach, stanowi punkt wyjścia, który pomoże przyszłym pokoleniom nie tylko rozumieć mechanizmy mediów, ale także krytycznie je analizować. Ważne jest, by młodzież nabyła umiejętności nie tylko rozpoznawania faktów, ale także dekonstruowania narracji medialnych, które często są zmanipulowane przez różne interesy polityczne czy ekonomiczne.
Ważnym zagadnieniem w edukacji medialnej jest przeciwdziałanie nadmiernej pewności siebie w zakresie umiejętności medialnych. Z jednej strony mamy osoby, które uważają, że nie potrzebują żadnego szkolenia z zakresu edukacji medialnej, a z drugiej strony – tych, którzy przeceniają efektywność swojego wykształcenia w tym zakresie. Media Studies, poprzez przestrzeń krytycznego myślenia i teorii, może pomóc w stworzeniu równowagi pomiędzy tymi dwoma postawami, dając uczniom nie tylko narzędzia, ale i świadomość, że nawet dobrze opracowane narzędzie w rękach osoby nieświadomej może stać się nieefektywne.
W tym kontekście warto zastanowić się nad kwestią weryfikacji informacji w codziennym konsumowaniu mediów. Tradycyjne praktyki medialne, takie jak weryfikacja i fact-checking, choć ważne, mogą wydawać się niepraktyczne, biorąc pod uwagę sposób, w jaki współczesne media funkcjonują. Algorytmy, clickbait, czy zjawisko "echo chambers" są potężnymi systemami, które już teraz warunkują zachowania użytkowników mediów. Zamiast koncentrować się wyłącznie na narzędziach weryfikacyjnych, warto zatem postawić na krytyczną edukację medialną, w której Media Studies stanowi najbardziej kompleksowy "zestaw narzędzi". Dzięki temu młodzi ludzie będą w stanie nie tylko rozpoznać manipulacje w mediach, ale również zrozumieć, jak te mechanizmy działają w kontekście społecznym i politycznym.
Dodatkowo, warto zauważyć, że grupy, które angażują się w dezinformację i propagandę, są w stanie używać języka edukacji medialnej, by siać nieufność wobec mediów i tworzyć adwersarialne przestrzenie polityczne. Stąd istotne staje się skupienie nie tylko na nabywaniu umiejętności weryfikacji informacji, ale także na rozumieniu, jak te umiejętności są wykorzystywane przez różne grupy społeczne i polityczne do kształtowania publicznego dyskursu. Media Studies, ze swoim krytycznym i społecznym wymiarem, może stanowić odpowiedź na tę tendencję, ułatwiając uczniom zrozumienie, że media nie są neutralne, ale zawsze działają w ramach określonych ideologii i interesów.
Niezwykle ważnym aspektem edukacji medialnej jest również odpowiedź na pytanie, jak różne inicjatywy medialne współdziałają w ograniczaniu dezinformacji. Jednym z ryzyk związanych z próbą wprowadzenia "nowych sygnałów wiarygodności", mających na celu ograniczenie "fake news", jest możliwość wytworzenia nowej niepewności w odniesieniu do mediów. Celem nie jest jedynie wprowadzenie narzędzi weryfikacyjnych, ale raczej uświadomienie uczniom, że dezinformacja jest zjawiskiem nie tylko technologicznym, ale przede wszystkim społecznym, które wchodzi w interakcję z politycznymi i ekonomicznymi interesami.
W końcu, chociaż Media Studies nie rozwiąże wszystkich problemów związanych z dezinformacją, to może odegrać kluczową rolę w przygotowaniu przyszłych pokoleń do krytycznego i świadomego uczestnictwa w medialnym świecie. W kontekście edukacji szkolnej, nauczyciele Media Studies powinni nie tylko przekazywać wiedzę, ale i zachęcać swoich uczniów do refleksji nad rolą mediów w kształtowaniu społeczeństwa. Zrozumienie mediów nie polega jedynie na nauce narzędzi do ich analizy, ale także na świadomym i odpowiedzialnym podejściu do tego, jak sami uczestniczymy w tworzeniu i konsumowaniu treści medialnych.
Jak edukacja medialna może zmieniać społeczeństwo? Refleksje nad rolą mediów w edukacji i krytycznej analizie informacji
Współczesne społeczeństwo nieustannie staje w obliczu wyzwań związanych z mediami. W szczególności pojawiające się zagrożenia związane z dezinformacją, manipulacją, a także rosnącą liczbą mediów, które stają się źródłem kontrowersyjnych i często fałszywych informacji, zmuszają do rewizji sposobu, w jaki podchodzimy do edukacji medialnej. Z tego względu coraz więcej uwagi poświęca się znaczeniu krytycznego myślenia w odniesieniu do treści, które są prezentowane przez media w szerokim zakresie – od dziennikarstwa po media społecznościowe.
Edukacja medialna stała się jednym z kluczowych elementów współczesnej edukacji, nie tylko w szkołach, ale także w kontekście szerokiej edukacji obywatelskiej. Zrozumienie zasad, na jakich funkcjonują media, oraz umiejętność ich krytycznej analizy, jest obecnie niezbędnym narzędziem w walce z dezinformacją. Choć media pełnią istotną rolę w demokracji, ich moc wpływu na opinię publiczną, w szczególności w kontekście polityki, populizmu i mediów społecznościowych, sprawia, że konieczna staje się świadomość ryzyka, jakie niosą za sobą manipulacje informacyjne.
W szczególności istotne jest, aby edukacja medialna nie ograniczała się jedynie do nauki obsługi mediów, lecz także do nauki ich krytycznej analizy. Użytkownicy mediów muszą nauczyć się dostrzegać techniki manipulacyjne, takie jak framing (konstrukcja przekazu w określony sposób) czy selektywne przedstawianie faktów. Istnieje potrzeba kształtowania zdolności do identyfikowania dezinformacji i rozpoznawania, kiedy media przekazują niepełny lub zniekształcony obraz rzeczywistości.
Wraz z rosnącą rolą mediów społecznościowych jako dominującego narzędzia komunikacji, kwestia odpowiedzialności mediów staje się szczególnie paląca. Zjawiska takie jak fake news, clickbait oraz celowe rozpowszechnianie fałszywych informacji wpływają na postawy i przekonania społeczne, a także na decyzje polityczne. Edukacja medialna staje się zatem narzędziem, które może uchronić społeczeństwo przed nieświadomym uleganiem manipulacjom i pomóc w rozwijaniu umiejętności weryfikowania informacji.
Równocześnie warto podkreślić, że edukacja medialna nie dotyczy jedynie młodszych pokoleń. Dorosli, szczególnie ci, którzy nie byli wychowywani w dobie powszechnego dostępu do internetu, mogą mieć trudności z rozpoznaniem, kiedy informacje są wiarygodne, a kiedy stanowią jedynie narzędzie manipulacji. W tym kontekście niezwykle istotnym elementem jest rozpoznawanie i ocena źródeł informacji – zarówno tych tradycyjnych, jak i cyfrowych.
Istotną kwestią jest również fakt, że społeczeństwa współczesne stają w obliczu nowego rodzaju demokracji, w której media pełnią podwójną rolę: z jednej strony są strażnikami prawdy i gwarantami wolności słowa, z drugiej – są również potężnym narzędziem w rękach grup interesów, które potrafią manipulować informacją w celu zdobycia władzy. To sprawia, że edukacja medialna staje się kluczowym narzędziem w obronie obywatelskich praw, ponieważ pozwala nie tylko rozpoznać manipulacje, ale i zmienić sposób, w jaki podchodzimy do procesów demokratycznych.
Kluczowym zagadnieniem pozostaje również kształtowanie postawy obywatelskiej, której fundamentem jest zrozumienie, że media mają realny wpływ na nasze życie. To nie tylko kwestia informowania o wydarzeniach, ale także kształtowania społeczeństwa i polityki. Wiedza o mechanizmach działania mediów, ich wpływie na postawy społeczne i kulturalne, a także o technikach wpływania na opinię publiczną, staje się niezbędna w czasach, w których media stają się centralnym elementem życia społecznego i politycznego.
W kontekście edukacji medialnej warto również zwrócić uwagę na rosnącą potrzebę przeciwdziałania negatywnym skutkom mediów, zwłaszcza w przypadku młodszych osób. Badania wskazują, że młodzież jest szczególnie narażona na manipulacje w internecie, ponieważ nie zawsze potrafi rozpoznać granicę między fikcją a rzeczywistością. Zatem istotnym elementem edukacji medialnej staje się umiejętność krytycznego odbioru informacji, nie tylko w kontekście aktualnych wydarzeń, ale także w odniesieniu do długofalowych konsekwencji zmian społecznych i politycznych, które niosą za sobą media.
Z perspektywy globalnej, problem dezinformacji ma charakter międzynarodowy. Wpływ mediów na opinię publiczną nie ogranicza się jedynie do granic państwowych. Internet, w szczególności media społecznościowe, pozwala na natychmiastowy dostęp do informacji, ale również na jej szybkie rozprzestrzenianie, co stawia nowe wyzwania przed systemami edukacyjnymi. W takim kontekście niezbędne staje się rozumienie, jak różne systemy polityczne i kulturowe wpływają na przekazy medialne, a także jakie mechanizmy dezinformacyjne mogą wykorzystywać różne podmioty polityczne czy organizacje międzynarodowe.
Warto również zauważyć, że w erze mediów cyfrowych zanikają tradycyjne formy dziennikarstwa, a na ich miejsce pojawiają się blogi, podcasty i inne, mniej formalne formy komunikacji. Te zmiany wymagają od społeczeństwa nowych umiejętności, które nie tylko polegają na rozróżnianiu faktów od opinii, ale także na zrozumieniu, jakie mechanizmy rządzą tworzeniem treści w internecie.
Jak preferencje klientów wpływają na decyzje zakupowe i rekomendacje marek?
Jak blockchain i federowane uczenie wpływają na prywatność i bezpieczeństwo w systemach rekomendacyjnych?
Jak wykorzystać quizy i oceny w marketingu internetowym?

Deutsch
Francais
Nederlands
Svenska
Norsk
Dansk
Suomi
Espanol
Italiano
Portugues
Magyar
Polski
Cestina
Русский