Nazwa własna, na przykład „George Washington”, nie jest jedynie etykietą, lecz nośnikiem łańcucha przyczynowo-historycznego, który pozwala jej funkcjonować jako wskaźnik odnoszący się do konkretnego obiektu w rzeczywistości. W zdaniu „George Washington był pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych” imię to wiąże się indeksalnie z opisem poprzez czasownik łączący „był”. Przenikanie tego łańcucha przyczynowo-historycznego od nazwy własnej do opisu pokazuje przechodniość relacji indeksalnych między różnymi znakami językowymi – sinnsignami i legisignami. Ta przechodniość pełni funkcję łącznika między dwiema odmianami korelacji indeksalnych, które razem wyznaczają referentów znaków symbolicznych. Doskonale widać to na przykładzie zaimków i rodzajników.

Zaimki w zdaniu zastępują rzeczowniki lub obiekty, by uniknąć powtórzeń i ułatwić płynność wypowiedzi. „To” w zdaniu „Pies ma plamy. On lubi gonić koty” odnosi się do „psa”. W sytuacji, gdy dwie osoby spotykają psa, gest wskazujący na niego z użyciem zaimka wskazującego „ten” pozwala określić, do którego psa odnosi się wypowiedź – jest to konkretne odwołanie przestrzenno-czasowe. Zaimki osobowe mają bardziej złożony charakter – „ja” odnosi się zawsze do mówiącego, „ty” do adresata, natomiast zaimki trzecioosobowe mogą być określone lub nieokreślone w zależności od kontekstu. Ich indeksalne funkcje wymagają jednak ciągłości sytuacyjnej, która zakotwicza ich znaczenie.

Również wykrzyknienia i jednoznakowe zdania, takie jak „Patrz!”, funkcjonują dzięki kontekstowi przestrzenno-czasowemu i przyczynowo-sytuacyjnemu. Ich znaczenie jest nierozerwalnie związane z sytuacją wypowiedzi, gestem oraz relacją mówcy do przedmiotu wskazywanego.

Trudniejsze są opisy fikcyjne i metaforyczne, gdzie brak jest bezpośredniego odniesienia do rzeczywistości. Postacie takie jak „Małpi Król Sun Wukong” oraz wydarzenia, które opisują, nie mają realnych odpowiedników – nie istnieją w świecie materialnym. W tej sytuacji znak symboliczny traci bezpośrednie powiązanie indeksalne z rzeczywistością, jednak jego potencjał reprezentacyjny nie zanika. Wynika to z faktu, że moc reprezentacyjna symbolu rozprzestrzenia się poprzez jego relacje indeksalne z innymi symbolami w sieci symboli. Nawet gdy symbol nie ma bezpośredniego referenta, zachowuje ikonę pośrednią w strukturze symbolicznej i w interpretacji odbiorcy.

Ta zdolność symbolu do działania niezależnie od bezpośredniego odniesienia do rzeczywistości umożliwia również tworzenie uogólnień logicznych i kategorycznych. Uogólnienia te opierają się na właściwościach podobnych między różnymi obiektami, które tworzą relacje ikoniczne. Dzięki temu różne tygrysy są rozpoznawane jako członkowie jednego gatunku. Rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki czy przysłówki są właśnie takim uogólnieniem kategorii. To podbudowuje i wspiera relacje indeksalne między symbolami oraz między symbolami a obiektami.

W fikcyjnych opisach i metaforach wykorzystujemy podobieństwa w ramach tych ikon. Choć „Małpi Król” i związane z nim wydarzenia są nieistniejące, czytelnik interpretuje je na podstawie analogii do rzeczywistych przedmiotów i zdarzeń. Metafory działają w podobny sposób – stwierdzenie „kamień jest twardy” odnosi się do fizycznej cechy, a „twarde serce” przenosi tę właściwość na emocje, wskazując na trudność zmiany stanu uczuć. To połączenie ikon i indeksów w ramach systemu symbolicznego pozwala na złożoną, wielowarstwową reprezentację.

Zrozumienie tej złożoności jest kluczowe dla pojmowania, jak działa język i komunikacja symboliczna. System symboliczny nie jest jedynie zbiorem etykiet, lecz siecią relacji, które umożliwiają przenoszenie znaczeń, tworzenie nowych sensów i interpretowanie zarówno realnych, jak i fikcyjnych światów. Warto zauważyć, że pomimo obecności relacji ikonicznych, tradycyjne modele reprezentacji zbyt upraszczają te zależności, nie doceniając roli przechodniości relacji indeksalnych oraz ich wpływu na interpretację znaczeń.

Ważne jest również to, że w codziennym użyciu języka często posługujemy się zaimkami i metaforami bez świadomości ich złożonej funkcji. Poznanie tych mechanizmów pozwala nie tylko na lepsze rozumienie komunikacji, ale też na bardziej świadome korzystanie z języka, zwłaszcza w sytuacjach, gdy precyzja odniesienia lub przenośnia mają kluczowe znaczenie. Symboliczne systemy językowe są zatem dynamicznymi, wzajemnie powiązanymi strukturami, które umożliwiają zarówno odwołanie do świata realnego, jak i tworzenie całkowicie nowych, fikcyjnych rzeczywistości.

Jak rozumieć informację w kontekście biologii i filozofii?

Pojęcie informacji, choć powszechnie używane, jest w rzeczywistości złożonym i wielowarstwowym konceptem, który wymaga precyzyjnego rozróżnienia i analizy, szczególnie w obszarze biologii i filozofii. Informacja nie jest jednorodnym zjawiskiem — występuje jako różne formy, od sygnałów biologicznych po znaczenia semantyczne, które są podstawą komunikacji i samoregulacji w systemach żywych. W klasycznych ujęciach, takich jak teoria informacji Shannona, informacja jest definiowana ilościowo i nie odnosi się do sensu czy wartości znaczeniowej przekazu. Jednakże biologiczna i filozoficzna analiza wskazuje na konieczność uwzględnienia aspektów jakościowych, czyli semantycznych i pragmatycznych, które mają fundamentalne znaczenie dla zrozumienia funkcjonowania organizmów i ewolucji.

W biologii, informacja jest nierozerwalnie związana z procesami samoregulacji, adaptacji i selekcji naturalnej. Pojęcia takie jak autopojeza czy teoria chemotonów podkreślają, że żywe systemy nie tylko przechowują i przekazują informacje, ale przede wszystkim przetwarzają je w sposób, który umożliwia utrzymanie i rozwój ich organizacji. Informacja w tym sensie staje się zasadą samoorganizacji, a nie tylko biernym zapisem czy przekazem. W ujęciu teleodynamicznym, funkcje biologiczne są przyczynami, które aktywnie kształtują i kierują działaniami organizmów, a nie jedynie skutkami zewnętrznych procesów.

Filozofia informacji, zwłaszcza w pracach Luciano Floridiego i Petera Godfrey-Smith, rozszerza definicję informacji, łącząc ją z teorią znaczenia i poznania. Informacja semantyczna wymaga kontekstu i odniesienia do rzeczywistości, a jej wartość jest ściśle powiązana z prawdziwością (weridycznością) i użytecznością dla odbiorcy. Paradoksy takie jak bar-hillelowsko-carnapowski wskazują na złożoność relacji między informacją a jej interpretacją — nie każda wiadomość niesie wartościową treść, a czasem może prowadzić do dezinformacji lub błędnego zrozumienia.

Współczesne badania wykorzystujące teorię gier oraz modele sygnalizacyjne (m.in. prace Hutteggera, Skyrmsa i Wagnera) ukazują ewolucyjne mechanizmy powstawania znaczeń i konwencji komunikacyjnych. Sygnały biologiczne są nie tylko nośnikami informacji, lecz także elementami strategii interakcji między organizmami, które optymalizują kooperację i konkurencję. W tym ujęciu znaczenie informacji nie jest statyczne, lecz dynamiczne, zależne od kontekstu i relacji między nadawcą a odbiorcą.

Koncepcja semiozy i biosemiotyki, rozwijana przez Jespera Hoffmeyera i innych, poszerza perspektywę, ukazując znaki i symbole jako fundamentalne składniki życia. Znaki nie istnieją niezależnie — są zakorzenione w procesach biologicznych i ewolucyjnych, które nadają im znaczenie. Informacja zatem jest procesem interpretacji, a nie tylko transmisji danych.

Zrozumienie tych różnorodnych wymiarów informacji pozwala wyjść poza jej tradycyjne, techniczne rozumienie i dostrzec, że jest ona podstawą życia, myślenia i komunikacji. Informacja w biologii nie jest tylko przypadkowym zbiorem danych, lecz aktywnym czynnikiem kształtującym strukturę i funkcję organizmów oraz ich zdolność do adaptacji.

Ważne jest także, aby czytelnik rozumiał, że informacja nie jest bytem statycznym i niezależnym, lecz zjawiskiem relacyjnym i funkcjonalnym. Jej wartość i znaczenie zależą od kontekstu, w którym jest interpretowana, a także od celów i strategii zaangażowanych podmiotów. W tym sensie informacja jest nierozerwalnie powiązana z procesami poznania, działania i ewolucji, tworząc most między fizyką, biologią a filozofią.