Zjawisko pewności w postrzeganiu faktów stanowi jedno z centralnych zagadnień współczesnych dyskusji na temat moralności i wartości. Często zauważamy, że ludzie z pewnością utrzymują swoje przekonania na temat takich kwestii jak zmiany klimatyczne, rasizm czy orientacja seksualna. Ta pewność, jak sugerują badania, jest głęboko powiązana z wartościami, które uznawane są za święte. Wartości, które mają dla nas fundamentalne znaczenie, wydają się kształtować nie tylko naszą postawę wobec tych faktów, ale również naszą gotowość do przyjęcia ich jako absolutnej prawdy.

Jednym z kluczowych wniosków, jakie płyną z badań, jest to, że pewność postrzegania faktów jest szczególnie silnie związana z ekstremalnymi postawami dotyczącymi wartości kolektywizmu i indywidualizmu. Na przykład, w przypadku zmian klimatycznych, osoby, które wykazują silne przekonania kolektywistyczne, są bardziej skłonne do traktowania faktów związanych z tym zagadnieniem jako absolutnie pewne. Z kolei w kwestiach rasizmu, ekstremalny indywidualizm może prowadzić do równie silnej pewności w odniesieniu do negowania istnienia systemowych nierówności. Co ciekawe, takie związki dotyczą nie tylko wartości politycznych, ale również moralnych – takich jak opieka, lojalność, czy świętość, które wydają się kształtować sposób, w jaki postrzegamy fakty.

Również orientacja na wartości humanistyczne lub teistyczne wykazuje wyraźne korelacje z pewnością co do określonych faktów. Ekstremalne postawy, takie jak silny humanizm lub teizm, wpływają na sposób postrzegania rzeczywistości – na przykład, przekonanie, że orientacja seksualna jest wrodzona lub doświadczalna, prowadzi do określonych postaw dotyczących świętości tego zagadnienia. Co ciekawe, wpływ ideologii politycznych – chociaż również zauważalny – nie jest tak silny jak wpływ wartości fundamentalnych, takich jak wspomniane wcześniej kolektywizm czy indywidualizm.

W kontekście tego zjawiska, badania z 2017 roku pozwalają na szerszą analizę, wskazując na złożoną sieć powiązań między różnymi wartościami moralnymi a postrzeganiem faktów. Na przykład, ekstremalna postawa wobec wartości opieki, która polega na postrzeganiu współczucia jako najwyższej cnoty, może prowadzić do silniejszego przekonania o prawdziwości takich faktów, jak zmiany klimatyczne czy problemy społeczne związane z ubóstwem. Wartości takie jak równość czy proporcjonalność również wpływają na pewność co do faktów, ale ich rola jest mniejsza w porównaniu do bardziej dogmatycznych przekonań związanych z moralnością.

Z danych wynika również, że istnieje silna zależność między ekstremalnymi postawami moralnymi a pewnością co do faktów w szerokim zakresie problemów społecznych – od kwestii dotyczących imigracji po bezpieczeństwo publiczne i prawa obywatelskie. Na przykład, osoby, które wykazują silne przekonania w kwestiach związanych z lojalnością i autorytetem, będą bardziej skłonne do traktowania pewnych faktów, jak kwestie związane z rasizmem, jako absolutnie prawdziwe, nawet w obliczu dowodów przeciwnych.

Podsumowując, wnioski z analiz pokazują, że pewność w postrzeganiu faktów nie wynika tylko z samych faktów, ale w dużej mierze z wartości, które uważamy za fundamenty naszej tożsamości. Ekstremalne przekonania moralne kształtują naszą gotowość do przyjęcia pewnych faktów jako prawdy, a często to wartości, a nie same fakty, stanowią fundament naszych przekonań.

Pewność w postrzeganiu faktów, zwłaszcza tych dotyczących zmiany klimatycznej, rasizmu czy orientacji seksualnej, nie jest tylko wynikiem racjonalnej analizy dowodów. To, jak mocno przywiązujemy się do określonych wartości moralnych, wpływa na naszą gotowość do uznania pewnych faktów za niekwestionowaną prawdę. Warto zatem zrozumieć, że nasze przekonania nie są tylko efektem logiki, ale również głęboko zakorzenionych przekonań o tym, co jest słuszne, dobre, a co złe. Ponadto, warto pamiętać, że ekstremalne postawy dotyczące wartości mogą prowadzić do polaryzacji społecznej i utrudniać konstruktywną debatę, gdyż osoby z przeciwnych obozów mogą mieć zupełnie różne definicje „prawdy”.

Czy fakt-checking zawsze jest obiektywny? Analiza procedur, ideologii i wyzwań

Fakt-checking, jako narzędzie oceny prawdziwości wypowiedzi polityków, ma na celu dostarczenie obywatelom rzetelnych informacji, pozwalających na lepsze zrozumienie rzeczywistości politycznej. Jednak proces ten, mimo swego profesjonalizmu, nie jest wolny od kontrowersji. Istotnym pytaniem pozostaje, w jakim stopniu fakt-checking jest obiektywny, a w jakim – obciążony ideologicznymi uprzedzeniami, wynikającymi z różnych czynników.

PolitiFact, jedno z najbardziej rozpoznawalnych narzędzi fakt-checkingowych, stosuje procedurę opartą na panelu redaktorów, którzy podejmują decyzje o ostatecznej ocenie prawdziwości danej wypowiedzi. Choć procedura ta może wydawać się demokratyczna, ponieważ uwzględnia zbiorową opinię, pozostaje ona subiektywna, uzależniona od osobistych interpretacji ekspertów. W końcu, jak zauważył Graves, „nasza ocena” zastępuje bardziej obiektywne podejście. W konsekwencji, nawet najbardziej rzetelne narzędzie może być uwarunkowane ludzkimi ograniczeniami poznawczymi i kulturowymi.

Różnica w podejściu do fakt-checkingu między dziennikarzami a badaczami politologii polega na tym, że pierwsza grupa często zakłada profesjonalizm swoich kolegów po fachu, wierząc w ich motywację do poszukiwania obiektywnej prawdy. Druga, patrząc z perspektywy politologii, zauważa potencjalne konflikty interesów, które mogą wpływać na ostateczny wynik procesu weryfikacji faktów. Dziennikarze działają w ramach systemu medialnego, który sam w sobie ma swoje interesy – powiązane z dynamiką polityczną, społeczną i ekonomiczną. Istnieje zatem pokusa wykorzystywania fakt-checkingu nie tylko jako narzędzia weryfikacji prawdy, ale także jako instrumentu w grze politycznej, gdzie konstruowanie wizerunku „sprawiedliwego arbitra” jest równie ważne, jak dostarczanie precyzyjnych informacji.

Ważnym zagadnieniem, które pojawia się w kontekście fakt-checkingu, jest kwestia stronniczości ideologicznej. W teorii, fakt-checking powinien być procesem neutralnym, jednak empiryczne badania wskazują na wyraźną tendencję, w której Republikanie są oceniani negatywniej niż Demokraci. W rzeczywistości, choć PolitiFact stara się uniknąć publicznych oskarżeń o stronniczość, dowody wskazują na to, że Republikanie kłamią częściej i w sposób bardziej drastyczny niż Demokraci. Jednak fakt-checkerzy unikają bezpośredniego stwierdzenia tej tezy, twierdząc, że ich zadaniem jest jedynie ocena prawdziwości poszczególnych wypowiedzi, a nie ocena ogólnych postaw politycznych. Takie stanowisko prowadzi do sprzeczności: z jednej strony fakt-checkerzy stanowczo twierdzą, że nie chcą brać strony, z drugiej – ich oceny w skali ogólnej mogą sugerować coś dokładnie przeciwnego. To napięcie między deklarowaną neutralnością a faktycznymi wynikami prowadzi do rozczarowania, ponieważ w końcu trudno nie zauważyć, że w dużej mierze to Republikanie są częstszymi sprawcami dezinformacji.

Kwestia stronniczości staje się jeszcze bardziej problematyczna w kontekście skrajnych reakcji, które fakt-checking wywołuje zarówno po stronie lewicowej, jak i prawicowej. PolitiFact była krytykowana zarówno przez przedstawicieli lewicy, jak i prawicy, co pokazuje, jak trudne jest zachowanie równowagi w tego typu ocenach. Na lewicy zarzucano fakt-checkerom brak odwagi w ocenie niektórych faktów, jak choćby w przypadku, który uznano za „Liebigste Kłamstwo Roku”, podczas gdy prawica oskarżała ich o uprawianie politycznej poprawności i manipulowanie faktami w sposób, który sprzyja jednej stronie.

Zatem fakt-checking, mimo iż stara się być narzędziem obiektywnym, nie jest wolny od problemów, które dotyczą każdej formy oceny, od psychologicznych po społeczne i polityczne. Istnieje wiele czynników, które mogą wpływać na wybór tematów do weryfikacji, sposób ich oceniania oraz ogólny kierunek polityczny, który dominuje w interpretacjach wyników. Z perspektywy obywatela, kluczową kwestią pozostaje zaufanie – do kogo się zwrócimy, aby dowiedzieć się, co jest prawdą? Co więcej, jak w takim kontekście powinien zachować się obywatel, który staje przed sprzecznymi opiniami i nie potrafi rozstrzygnąć, która z nich jest zgodna z rzeczywistością?

W takich momentach, zaufanie do instytucji, jak PolitiFact, bywa kluczowe. Niemniej jednak, krytyczna postawa wobec samego procesu fakt-checkingowego jest równie ważna. Należy zrozumieć, że fakt-checking, nawet jeśli realizowany przez profesjonalistów, nie jest wolny od wpływów zewnętrznych i wewnętrznych, które mogą wprowadzać niezamierzoną stronniczość. Warto mieć świadomość, że żadna instytucja nie jest całkowicie neutralna, a fakt-checking, mimo swojego potencjału do obiektywnej weryfikacji, wciąż jest praktyką, która wymaga od nas świadomego odbioru, krytycznej analizy i nieustannej refleksji nad tym, jak kształtują się nasze własne przekonania i jak odnosimy się do przekonań innych.