Współczesna polityka i debaty społeczne są w dużej mierze uwarunkowane wartościami, które człowiek wyznaje, oraz tym, jak te wartości rzutują na jego percepcję faktów. Czy świat jest czarno-biały, a odpowiedzi na kluczowe pytania społeczne mogą być jasno określone poprzez naukę i tradycję, czy też rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona, z wieloma odcieniami szarości? Odpowiedzi na takie pytania kształtują postawy obywatelskie, ale także szeroko pojęte dyskusje polityczne.

Badania wykazują, że w Ameryce, jak i w wielu innych krajach, wartości społeczne są źródłem wyraźnych podziałów. Na przykład, konflikt między kolektywizmem a indywidualizmem przedstawia się jako napięcie między „współpracą i pomocą innym” a „samodzielnością i odpowiedzialnością osobistą”. Z kolei spór pomiędzy humanizmem a teizmem można zrozumieć jako wybór pomiędzy „wiedzą naukową” a „wiarą religijną”. Dane z 2013 i 2014 roku pokazują, jak silne i jednocześnie niestabilne są te podziały w amerykańskim społeczeństwie. Takie rozbieżności nie są tylko teoretycznymi rozważaniami; mają realny wpływ na polityczne i społeczne decyzje, kształtując nie tylko polityki rządowe, ale także życie codzienne obywateli.

Wartości, jakie reprezentują jednostki, nie są jednak tylko deklaracjami, ale także fundamentem motywacji do postrzegania faktów w określony sposób. Mechanizmy "motywowanego rozumowania", które zostały omówione w poprzednich częściach książki, pozwalają zrozumieć, w jaki sposób nasze przekonania wpływają na nasze postrzeganie rzeczywistości. Z tego powodu, nasze poglądy na temat faktów nie zawsze są obiektywne, ale raczej wynikają z chęci utrzymania pewnych wartości i pozycji społecznej. W związku z tym, fakt, że wartości są kształtowane przez nasze pragnienia i potrzeby, jest nie tylko interesującą tezą, ale i kluczowym mechanizmem w procesie podejmowania decyzji społecznych i politycznych.

Na tym tle pojawia się problem tzw. „moralnej pomyłki”. To zjawisko, które polega na nieświadomym łączeniu faktów i wartości, jest obecne w filozofii już od czasów starożytnych. W skrócie chodzi o to, że niekiedy to, co uznajemy za obiektywne fakty, jest w rzeczywistości wynikiem naszych subiektywnych przekonań i wartości. Możemy łatwo przejść od subiektywnej interpretacji faktów do błędnych wniosków, traktując je jako normatywne lub uniwersalne. Co więcej, nasza percepcja rzeczywistości jest narażona na wpływ tego, co chcielibyśmy widzieć, a niekoniecznie tego, co rzeczywiście się dzieje. Pojawia się pytanie, czy bardziej zależy nam na tym, by świat już odzwierciedlał nasze wartości, czy raczej chcielibyśmy zmienić ten świat zgodnie z naszymi ideałami?

Motywowane rozumowanie działa poprzez mechanizmy poznawcze, takie jak selektywna uwaga, pamięć czy akceptacja informacji, które pasują do naszych przekonań. W obliczu sprzecznych danych, człowiek ma tendencję do przyjmowania tych faktów, które najlepiej pasują do jego wartości, niezależnie od ich obiektywności. Z kolei nasza przynależność do określonych grup społecznych jeszcze bardziej pogłębia ten mechanizm, prowadząc do wzmocnienia poglądów dominujących w danej grupie. Ten proces jest szczególnie widoczny w politycznych i moralnych debatach, gdzie różnice w percepcji faktów mogą wynikać z głębokich podziałów ideologicznych i wartościowych.

W tym kontekście, istotne jest zrozumienie, że nasze postrzeganie faktów nie jest tylko pasywnym odbiorem rzeczywistości, ale jest aktywnie kształtowane przez nasze pragnienia, wartości oraz dążenia. Dla niektórych osób może to oznaczać postrzeganie świata w sposób, który potwierdza ich wartości i ideologie. Dla innych zaś, może to prowadzić do postrzegania świata jako miejsca, które wymaga zmiany, by spełnić ich wartościowe standardy. To zjawisko ma kluczowe znaczenie w analizie politycznych konfliktów oraz rozwoju społecznych ideologii.

Zatem, poza analizą wartości w polityce, warto dostrzec, jak głęboko nasze postrzeganie rzeczywistości jest zależne od tego, co uznajemy za ważne. Fakty nie istnieją w próżni, lecz są interpretowane przez pryzmat naszych wartości, a proces ten wpływa na naszą zdolność do obiektywnego oceniania sytuacji. Zrozumienie tego mechanizmu jest kluczowe, by dostrzec, jak nasze osobiste wartości mogą formować naszą percepcję świata.

Jakie pytania zadają obywatele, analizując polityczne kontrowersje?

Darwin powiedział, że „naukowiec nie powinien mieć żadnych życzeń ani uczuć, serce ma być zimne jak kamień”. Jego słowa stawiają na pierwszym planie kwestię obiektywnego podejścia do rzeczywistości, opartego na faktach. Jednakże, mimo że wielu obywateli może przyjąć rolę intuicyjnych naukowców, nie możemy wykluczyć, że ich postrzeganie rzeczywistości kształtowane jest przez emocje, wartości i przekonania. W tym kontekście warto przyjrzeć się różnym podejściom epistemologicznym, które wyłaniają się w odpowiedzi na pytanie: Jakie pytania zadajemy, patrząc na kontrowersje polityczne?

W ujęciu Haidta, ludzie różnią się w sposobie oceniania sytuacji w zależności od dominujących wartości moralnych. Oto kilka podstawowych epistemologii wartościowych, które kształtują postrzeganie rzeczywistości przez obywateli. Pierwsza z nich, epistemologia opiekuńcza, związana z wartością troski o innych, skupia się na pytaniu: Czy ktoś został skrzywdzony? Dla zwolenników tej epistemologii najważniejsze jest, aby dostrzec wszelkie działania mogące prowadzić do krzywdy drugiego człowieka. Z kolei epistemologia oparta na sprawiedliwości i równości formułuje pytanie: Czy ktoś jest dyskryminowany? W przypadku tej epistemologii kluczowa jest walka z nierównościami, poszukiwanie mechanizmów wykluczenia i niesprawiedliwości społecznej.

Od strony konserwatywnej, inna forma sprawiedliwości, czyli proporcjonalność, prowadzi do zupełnie innego pytania: Czy ktoś oszukuje lub bierze więcej niż się mu należy? Purysta z kolei koncentruje się na pytaniu o moralne aspekty działań, szukając dowodów na to, że ludzie popełniają czyny nieprzyzwoite lub niszczą coś świętego. Lojaliści pytają: Czy ktoś jest nielojalny wobec naszej grupy? A funkcjonariusze prawa, czyli constables, zadają pytanie: Czy ktoś podważa szanowane tradycje lub autorytet?

Wszystkie te różnice w sposobie postrzegania rzeczywistości mają swoje źródło w wartościach, które kształtują naszą moralność. Haidt wskazuje, że takie epistemologie, choć różne, mają ze sobą wiele wspólnego. W istocie, każdy z tych typów poszukuje naruszenia norm, co w dużym stopniu odpowiada klasycznemu podejściu ścigania naruszeń społecznych.

Tymczasem badania Tetlocka nad epistemologią intuicyjną wskazują na istotne różnice między poszczególnymi typami epistemologów. W ramach tego badania, celem było zrozumienie, jakie pytania dominują w umysłach obywateli podczas analizowania kontrowersji politycznych. W 2017 roku przeprowadzono badanie w Kalifornii, w którym respondenci zostali zapytani o ich podejście do określonych kontrowersji, związanych z polityką publiczną. Pytano ich, na jakie aspekty kładą największy nacisk, próbując ocenić, które informacje są prawdziwe, a które mogą być mylące. Respondenci mieli do wyboru różne odpowiedzi, od „Czy to wydaje się być wprowadzaniem w błąd?” po pytanie o moralną jakość działań, takie jak „Czy ludzie są nielojalni wobec nas?” lub „Czy ktoś oszukuje?”

Ta metoda badawcza pozwala na uchwycenie dominujących trendów w sposobie, w jaki obywatele reagują na kontrowersje polityczne. Chociaż każde z tych pytań odnosi się do różnych obszarów wartości moralnych, wynik pokazuje, że ludzie wybierają konkretne pytania, które najbardziej odpowiadają ich wewnętrznym przekonaniom, tworząc w ten sposób pewnego rodzaju „habitualne pytanie”, które staje się ich głównym narzędziem w ocenie rzeczywistości.

Ważne jest, by zrozumieć, że różnice w sposobie oceniania spraw politycznych są nierozerwalnie związane z wartościami, jakie wyznajemy. Na przykład osoby, które kierują się ideą równości i sprawiedliwości, będą bardziej skłonne zwracać uwagę na przypadki dyskryminacji. Ci, którzy bardziej cenią tradycję i autorytet, będą z kolei bardziej wrażliwi na naruszenia norm społecznych i podważanie autorytetów. Co więcej, badania wykazują, że nie tylko różnice teoretyczne, ale również nasze intuicje i emocje wpływają na sposób, w jaki postrzegamy świat polityki.

W tym kontekście warto zauważyć, że nawet najbardziej obiektywne podejście do polityki jest w dużej mierze kształtowane przez osobiste wartości i przekonania. Stąd też, próba zrozumienia, dlaczego ludzie różnią się w swoich ocenach kontrowersji politycznych, wymaga uwzględnienia szerokiego wachlarza intuicyjnych metod oceniania, które wykraczają poza samą analizę faktów. Pytanie, które stawiamy, nie jest więc jedynie kwestią faktów, ale raczej wynikiem naszych wewnętrznych mechanizmów oceny, które w dużej mierze decydują o tym, jak interpretujemy otaczającą nas rzeczywistość.

**Jak zrozumieć polaryzację postrzegania fakt

Dlaczego i jak ideologie polityczne kształtują naszą percepcję faktów i rzeczywistości?

Współczesne społeczeństwo, w którym dominują media, społeczne i polityczne podziały, stało się polem pełnym ideologicznych wojen, w których prawda często staje się niewygodnym wyzwaniem, a racje polityczne wyprzedzają rzeczywiste fakty. Żyjemy w erze post-prawdy, w której opinie i przekonania ludzi formują się nie tylko w oparciu o obiektywne informacje, ale w dużej mierze także w kontekście ich wcześniejszych przekonań ideologicznych. Istnieje głęboki związek między ideologią polityczną a sposobem, w jaki postrzegamy rzeczywistość. Ta relacja nie jest jedynie wynikiem przekonań, ale także procesów psychicznych, które prowadzą nas do wyciągania wniosków, które pasują do naszych uprzedzeń.

Badania pokazują, że to, jak postrzegamy rzeczywistość, nie jest wynikiem obiektywnego przetwarzania informacji, lecz raczej "motywowanego rozumowania" (motivated reasoning), w którym staramy się dostosować nowe informacje do naszej już istniejącej ideologii. Proces ten może prowadzić do polaryzacji politycznej, w której ludzie nie tylko inaczej oceniają fakty, ale także ignorują te, które nie pasują do ich poglądów. Kluczowym mechanizmem w tym procesie jest tzw. "potwierdzenie uprzedzeń", kiedy to jednostki bardziej skłonne są uwierzyć w informacje, które potwierdzają ich przekonania, i ignorować te, które się z nimi nie zgadzają.

W kontekście politycznym, motywowane rozumowanie nie tylko kształtuje indywidualne opinie, ale również wpływa na decyzje wyborcze i postawy wobec kwestii publicznych. Na przykład, badania pokazują, że w przypadku społeczeństw podzielonych ideologicznie, takich jak w Stanach Zjednoczonych, różne grupy polityczne mają tendencję do interpretowania tych samych wydarzeń politycznych w sposób diametralnie różny. W rezultacie, to co dla jednej grupy jest ewidentnym dowodem na niewłaściwe działania przeciwnika politycznego, dla innej jest potwierdzeniem racji i słuszności ich postawy.

Zjawisko to nie jest nowe. Od dziesięcioleci badacze analizują, jak propagowanie określonych ideologii przez media, jak i osobiste uprzedzenia wpływają na nasze postrzeganie politycznych rzeczywistości. Większość badań wskazuje na to, że ideologie nie tylko dostarczają gotowych "odpowiedzi" na pytania polityczne, ale również kierują naszymi emocjami i interpretacjami świata. Na przykład, konserwatyści i liberałowie często różnią się w tym, jak oceniają takie kwestie jak prawa obywatelskie, zmiany klimatyczne, czy polityka imigracyjna, nie dlatego, że ich postawy są wynikiem różnych zestawów faktów, ale dlatego, że różnią się w swoich fundamentalnych wartościach.

Również w kwestii mediów można zaobserwować istotny wpływ ideologii na to, jakie informacje stają się publicznymi faktami. Media, zarówno te o orientacji konserwatywnej, jak i liberalnej, mają tendencję do selektywnego przedstawiania rzeczywistości w sposób, który sprzyja ich własnym przekonaniom. Coraz częściej obserwujemy, jak wizerunki polityków i wydarzeń są tworzony przez pryzmat ideologicznych narracji, co prowadzi do ich dalszego wypaczenia.

W obliczu tych wyzwań kluczowe jest zrozumienie mechanizmów, które kierują naszymi postawami wobec polityki i mediów. Warto pamiętać, że nie jesteśmy bezwolnymi ofiarami manipulacji. Wiele z tego, jak postrzegamy polityczne i społeczne zjawiska, jest efektem świadomego lub nieświadomego wyboru, który dokonujemy na podstawie naszej tożsamości ideologicznej. Oznacza to, że musimy stać się bardziej świadomi procesów psychicznych, które składają się na nasze przekonania, i nauczyć się konfrontować je z faktami, które mogą nie pasować do naszego obecnego świata ideologicznych przekonań.

Dodatkowo warto zauważyć, że przyjęcie otwartości na różnorodne źródła informacji oraz gotowość do kwestionowania własnych uprzedzeń są niezbędne w procesie budowania zdolności do krytycznego myślenia. Każdy z nas może być podatny na wpływ ideologii, ale to od nas zależy, jak bardzo pozwolimy, by kształtowały nasze poglądy. Z tego powodu zrozumienie natury motywowanego rozumowania i roli, jaką odgrywa w polaryzacji politycznej, jest pierwszym krokiem w stronę bardziej świadomego i obiektywnego podejścia do analizy polityki i faktów.